Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

ja też dostałam skierowanie na usg w 4 tyg, i mam przyjść za 2,35 miesiąca do kontroli mimo że wszystko było ok. Ja już nigdy więcej mojego syna tu nie pochwalę, bo jak tylko napoisałam że tak pięknie sypia to zaraz dał mi popalić :o zuzkaa jedna noc przespana i już myślisz o drugim bobasku :D co do tego zasypiania: pierwszy raz jak go położyłam, a byłam pewna że jest najedzony i przebrany, ale za to na maxa zmęczony. Zostawiłam go w pokoju na 10 minut samego. Płakał ale ten jego płacz słabł, więc czekałam. Ze cztery razy było tak że zaczynał płakać, przez chwilępłacz się nasilał a za chwilę, słabł i była cisza. Potem już tylko pomrukiwał i zasnął. No i trwało to jakoś z 10 minut. Teraz jak go usypiam to kładę go na bok, daję smoka i wychodzę, przeważnie płacze tylko jak smok mu wypada ( czasem nawet 10 razy przy jednym zasypianiu) ale w końcu zasypia. Tak jest w ciągu dnia, bo po kąpieli wieczornej to czasem go nie zdążę donieść do pokoju i już śpi :) Czasem przy zasypianiu jak mocno płącze i wiem że to nie ze zmęczenia, to albo przez kolki, albo pieluchę przebieram, a czasami ubranko mu muszę zmienić i dopiero wtedy zasypia. A czasem muszę go nakarmić mimo tego że np 2 h wcześniej jadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja jestem z Olsztyna i u nas skierowanie do poradni preluksacyjnej dostaje kazde dziecko. Myslalam ze to ogolnopolski standard. Maly mial usg jak skonczyl miesiac wyszlo wszystko ok. Ale mimo wszystko daja skierowanie na nastepn badanie i wlasnie w srode bylismy, tez wyszlo ok i juz dali na nastepne jak bedzie mial ok.4 miesiecy. I jak rozmawialam z kolezankami to tez tak to u nich wygladalo. U nas maly mial dzis 2 tragiczna noc. Kiepsko spal. Bardzo kiepsko. Przestawil sie chlopak zupelnie. Mam nadzieje ,ze ten skok rozwojowy sie skonczy i wszystko wroci do normy i bede mogla tak jak zuzka przespac 7h:-) dziewczyny moge tez miec dostep dp maila?wyslalabym tez fote mojego pieknisia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączku moze to tez ten skok?ile maly dokladnie ma?Wiecie co ja to juz sie obawiam nastepnego- ma trwac nawet do 6tyg. O losie!!!!!!chyba bede wyc do ksiezyca, bo czuje ze noce i tak beda nieprzespane. Tak mi sie wydaje, ze to te skoki mecza nasze malenstwa, bo cyklicznie pojawiaja sie posty typu: moj maly tak ladnie spal, ale sie zje..., moja mala tak slicznie jadla a juz nie chce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia to dawaj maila z fota na grudniowki2011@wp.pl i odeslemy Ci haslo, tak zebys i nasze mogła ogladac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, spokojnie, spokojnie:)) ja się nie ekscytuję, że Mały już tak będzie w nocy spał, po prostu po wielu koszmarnych nocach trafiła się jedna fajna i z tego się cieszę, ale nie nastawiam się, że następna będzie taka sama. Od urodzenia to było jego pierwsze przespane 7h:) na drugim miejscu rekordów jest 6h:) (też tylko raz) i to tyle jego wyczynów:) A o tym drugim dziecku to napisałam odnośnie tego, że jakiś czas temu dziewczyny tu pisały o planowaniu następnych dzieci, a ja sobie pomyślałam wtedy "nieźle, one myślą o drugim, a ja z jednym ledwo wyrabiam, niezłe są" i po tej nocy naszła mnie myśl "eee, jak ich dzieci tak śpią jak nasz ten jeden raz, to się nie dziwię, że mamy zadowolone i świta im myśl o kolejnych":))) Napisałam też o tej nocy, aby nie było, że ciągle narzekam. Oczywiście do południa miałam już płacze i histerie, ale o dziwo teraz znów śpi, już1,5h, to jest bardzo rzadka sytuacja:))) Sen godzinny w ciągu dnia zdarza się mu raz na kilka dni:)) Ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paczek jak udaje Ci sie polozyc synka na boku? kiedys juz pisalas ze lubi tak zasypiac i chcialam sprobowac ale nie ma takiej opcji moja spi z nogami na zabke a rece w stylu "poddaje sie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle, to nie pamiętam, kiedy zrobiłam kompletny obiad, po porodzie na pewno nie. Dobrze, że mąż bez narzekania i z chęcią przejął kulinarne obowiązki i nawet stara się gotować ciekawie:) Wczoraj był sandacz w sosie śmietanowo-cytrynowym z ziemniaczkami i zasmażanymi buraczkami. Oczywiście jedliśmy osobno, bo jedno z nas musi zabawiać Małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh z tym jedzeniem to Mloda ma jakiegos czuja, jak tylko sobie naloze obiad i zaczynam jesc to ona w płacz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
dziewczyny, a ile złazi ta pionowa krecha z brzucha? U mnie jakby minimalnie zbladła, ale nigdzie się chyba nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na usg bioderek byliśmy po 4 tygodniach (dzieki Zuzcee :)) Też mieliśmy to zalecone w wypisie ze szpitala żeby to było między 4 a 6 tygodniem. Wyszło nam na badaniu I b, przez to co 2 dzień dajemy 2 kapsulki wit D zamiast 1 i nastepną wiyte mamy po 2 miesiacach czyli za 2 tygodnie. Mam nadzieje że będzie teraz juz dobrze :) Ja jak mysle o Aszji to mi zaraz łzy stają w oczach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, haha, u nas to samo:) My mamy kołyskę na kółkach z wiszącymi nad Małym zabawkami i jak krzątamy się po kuchni, jadalni, kąciku komputerowym, to często Mały w niej leży (o ile nie płacze i nie marudzi), widzi nas, widzi zabawki i często jest tak, że podczas przygotowań do naszego jedzenia jest w miarę spokojny, ale jak zbliża się czas konsumpcji, to już mąż żartuje "no zaraz nakładam jedzenie i tylko czekać, aż zacznie się marudzenie" :))) Monia, moja krecha też się nigdzie nie wybiera, haha:)) Kasia, fajny Twój Mały, bystre oczka:) Aaaaaaaaa, Mały śpi już prawie 2,5h!!!! Święto!!! Ogarnęłam trochę mieszkanie, umyłam włosy, wypiłam kawę, nastawiłam pranie, przeglądam neta, piszę z Wami - chwilo trwaj:))) Już tęsknię za Małym:) Chcę więcej takich dni. Ale się dziś wkurzyłam. Zamówiłam grzechotki przez neta. Napisane było "wyprodukowano w Niemczech" (firma na pewno niemiecka). Przyszły dziś, i co? I na opakowaniach napisane "Wyprodukowano w Chinach". Za dużo się naczytałam o zawartości substancji szkodliwych w zabawkach, nie ufam nawet renomowanym firmom, wszędzie "China", a przecież dziecko bierze to do buzi, liże, gryzie... http://www.pro-test.pl/tests_sms/117959,sms/Test+zabawekAlarm+w+pokoju+dzieci%C4%99cym.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihihi krechę nadal mam i ja:) a już zaczynałam się martwić, ale widać nie jestem odosobniona!!:P My byliśmy wczoraj na kontroli słuchu, aż w Rzeszowie!! w Lublinie kazali dzwonić mi w marcu aby zapisać się na maj!! obdzwoniliśmy całe lubelskie, aż w końcu wylądowaliśmy w Centrum Medycznym "Medyk" i jestem bardzo zadowolona! szybka obsługa w rejestracji, bardzo miła pani doktor, wszelakie udogodnienia dla rodziców z maluszkami ( pokoje, gdzie można na spokojnie przebrać, nakarmić czy ubrać dziecko) i przede wszystkim nikt nas nie poganiał:) Nikt nie robił problemów, że jesteśmy z innego województwa. Tylko masakrycznie Rzeszów był zakorkowany!! Aaaaaa i słuch wzorowy czyli odetchneliśmy z ulgą! Jutro ortopeda. Nam ani w szpitalu, ani pediatra nic nie mówili o wizycie u ortopedy,więc sami się wybraliśmy. Naszemu Koncercikowi dokuczają dziąsła, mamle wszystko co mu wpadnie w ręce,a raczej pod nos:p pielucha i poszwa na naszej kołdrze to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganesh cieszę się, że z słuchem wszystko w porządku - no i szok z tą opieką medyczną!!! Rzadko się zdarza żeby tak wszystko sprawnie szło! Zazwyczaj są to kolejki na korytarzach i brak jakichkolwiek udogodnień dla rodziców i dzieci! Jak już kiedyś pisałam fajnie, że jest to forum, bo o ile mi mała przesypia noce to w dzień jednak nie zawsze jest tak fajnie, więc dobrze poczytać, ze nie jestem sama i u Was wygląda podobnie, wiec od razu jakoś tak raźniej :-) Faktycznie dzisiaj jakiś dzień śpiocha - pewnie przez tę pogodę, ale za to forum odżyło ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też już z bioderkami mamy spokój :), po 10 tygodniach pieluchowania wszystko idealnie, za każdym razem mała miała usg , ale byliśmy prywatnie . Jak pediatra badał małą ręcznie to było wszystko ok a na usg wyszło , że mała ma jakby zwichnięte bioderko i niedorozwój, wiec chyba warto pójść na usg. śliczne te nasze grudniowe i około grudniowe maluchy :* co do krechy to u mnie już prawie nie widać tylko ten pigment łuszczy mi się w pępku :) zuzzka cieszę się, że i u ciebie się wszystko zaczyna układać :) u nas nocki się unormowały, ale też zdarzają się ciężkie :( np. wczoraj młoda padła o 5 popołudniu , przebudziła się o 9 na jedzonko i kolejna pobudka po 2 na jedzonko no i koniec spania , ale na szczęście tylko na godzinę , ale ile kwiczenia i śmiechu o 3 rano było to chyba cały blok słyszał :) też myślę o Aszji, ale też innych znanych mi aniołkowych mamach , jakoś tak przez całą ciążę miałam obraz znajomej z poprzedniej pracy jak wróciła po porodzie i niestety też urodziła w 9 miesiącu martwe dzieciątko , tego się chyba nie da zapomnieć :( a co dopiero musi czuć matka , która to dziecko straciła ? codziennie dziękuję (w sumie nie wiem komu, bo co to za Bóg, który zabiera takie małe bezbronne maluszki) za to, że Kamilka urodziła się zdrowa i żywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do słuchu to u nas w szpitalu po urodzeniu badają standardowo, ale cieszę się Ganesh , że u Was wszystko dobrze wyszło. a moja też śpi , albo na "poddaję się " albo "zero paparazzi" czyli otwartą rączką zasłania buźkę albo jak ukrzyżowana :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia09092 dopiero teraz zauważyłam twój post, taki tu dzisiaj ruch że łatwo coś przeoczyć :) mały ma 13 tygodni ale urodził się w 39 tc więc wychodzi że kryzys 12 tygodnia... i właśnie wyczytałam że dziecko "# Podnosi sie do pozycji siedzącej trzymając sie Twoich dłoni" mój tak nie robi, nawet głowy za bardzo nie ciągnie za sobą... chyba ich fantazja trochę poniosła. Wasze tak robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączku moja głowe ostatnio zaczela podtrzymywac ale jeszcze nie az tak mocno i pewnie pamietacie jak pisalam o kolezance ktora lekarz wyslal do neurologa bo dziecko nie podciaga sie w wieku 10tyg.. ale jak widze to raczej "normą" że na tym etapie to jeszcze podnoszenie nie jest Barbera no tak "ukrzyzowana" to druga jej pozycja :) z tym badaniem sluchu to myślicie ze trzeba zrobić jeszcze raz? bo w szpitalu miala, to wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michasiowi przed wypisem tez badali słuch i w lewym uszku pokazał sprzęt,że trzeba skontrolować za kilka tygodni. a dokładniej tak. dzwonie po nowym roku( koło 5 stycznia) tam gdzie mi kazali w szpitalu i co słyszę? proszę dzwonić na początku lutego będziemy zapisywać na kwiecień. Mąż dzwoni 2 lutego i słyszy..... proszę dzwonić na początku marca będziemy zapisywać na maj!! dodam,że przychodnia prywatna i za wszystko trzeba słono płacić. W akcie desperacji obdzwoniliśmy całe województwo i się okazało,że tylko ta przychodnia ma sprzęt do kontroli słuchu takich małych dzieci. To szukamy w necie przychodni badających słuch.... dziecku,które mówi nie ma problemu zbadać słuch, gorzej z maluchami. dopiero lekarz ze Stalowej Woli podpowiedział,że można wykonać to badanie w Rzeszowie, podał adres i telefon. Mąż dzwonił tegoż nieszczęsnego 2 luego i słyszy,że mauszka mogą zapisać na 27 lutego, bo takie małe dzieci badają priorytetowo. Super wiadomość,mąż pyta jaki jest koszt wizyty i badania i co słyszy?? kosztuje skierowanie od lekarza rodzinnego:P jak to? maja umowę z NFZ i nie przeszkadza w niczym to,że jesteśmy z innego województwa. mieliśmy 120km w jedną stronę,ale było warto:) U nas dziś dzień marudzenia, ślinotoku ale i gadania i uśmiechów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez badaliśmy słuch, bo Tosia jest z grupy dzieci wysokiego ryzyka (3 pkt w skali Apgar w 1 minucie, leki ototoksyczne, waga poniżej 1500 gram, skrajne wcześniactwo). Mieliśmy zwykłe badanie oraz badanie ABR (we śnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos ABR ... jak mąż dzwonił do Rzeszowa to od razu mu wytłumaczyli,że może zajśc konieczność przebadania podczas snu i żebyśmy postarali się,żeby dziecko nie spało podczas drogi. Zaliczam im to na wielki plus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym podciąganiem się to ja sama nie wiem, co myśleć? Mam ciągnąć Małego za rączki? To zdrowe? Boję się tak robić. Jak to niby mam sprawdzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączku to nie pieprzyk, zadrapal sie paznokciem :-) moj tylko 2 razy probowal sie podniesc ale tak delikatnie. Raz jak maz go trzymal i raz jak moja mama. Tez mnie to dziwilo, bo moj maly raczej sie nie podnosi. Ciekawe jaka dzis bedzie noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie.... niech ktoś napisze jak to jest z tym podciąganiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×