Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Apple1987

Mój facet nie chce ze mną sypiać...

Polecane posty

Gość pani frustracja
Wyposzczony maz mnie sie marzy zeby moj kiedys mial na mnie taka ochote zeby zjechal z drogi jak jedziemy samochodem i zebysmy zrobili to gdzies w lesie np....ale sie nigdy nie doczekam, nie pozada mnie juz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxgdry
Apple1987 ze wszystkimi naraz :D u mnie były eksperymenty i to ostre czasem, z resztą ja też nie lubię nudy w łóżku. Ja dalej mam temperamencik, tylko dla kogoś innego ;) Apple1987 tak, proszenie o seks to jest najgorsze, co może być. Kobieta nie powinna prosić o seks. To strasznie obniża poczucie wartości. Ja w pewnym momencie czułam się jak jakiś śmieć. Nie wierzyłam, że jakikolwiek inny facet się mną zainteresuje, bardzo głęboko to we mnie siedziało. Później zebrałam się w sobie i postanowiłam to sprawdzić. Zdobyłam faceta, a po seksie był wniebowzięty. Od tego momentu zaczęłam inaczej myśleć o sobie, a swojego faceta zlewać. Zaczęły się sukcesy w pracy i prywatne. Odżyłam. Jestem teraz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
Tez nie czuje sie pozadana... wiec ten jeden raz kochankiem byl niesamowity...ten jego przyspiezony oddech...no ale co teraz jego zona korzysta ktora tez za bardzo nie chcetna... Ja tez sie boje...moj facet byl kiedys moim najlepszym przyjacielem naprawde myslalam ze to jest to...a teraz ...chcesz to znajdz sobie kochanka rob co chcesz bylebys nie jeczala ze chcesz sie bzykac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frustracja
najgorsze jest to, ze mam tak duza ochote na seks, ze az po mnie dreszcze czasem przechodza, a przez jego zachowanie zaczyna mi sie wolno odechciewac z nim zblizen jak kobietki sobie radzicie z tym napieciem? sxgdry ma kochanka to juz wiemy, a inne? moze by zakupic wibrator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
Zdrada w moim wykonaniu...najbardziej zalowalam tego co zrobilam jego juz teraz zonie...zawsze mowilam ze jak suka nie do pies nie wezmie no i w sumie teraz jestem taka suka...ale co mi tak jego do tego nie zmuszalam a chociaz przez chwile czulam sie kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
Ja mam wibrator :) ale rzadko korzystam...to byla nasza wspolna zabawka....lezy i sie kurzy teraz... pozatym coz zostaje samej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxgdry
sxgdry kiedy nie miałam kochanka miałam wibrator, ale nie polecam. Lepsze są paluszki lub prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro dla was upokorzeniem prosic sie o seks,to czym jest dla faceta odrzucenie,i proszenie sie?Przeciez to prowadzi do depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa jaasnnnnnnnnnnnneee
frustracjo, moj na moje odejscie od niego reaguje tak samo-to idz-jak by mial w dupie wszystko... Mysle, ze mi nie wierzy, jestem jego zona-ze zwiazku mozna latwiej zrezygnowac, z malzenstwa niby trudniej. Ale ja sie wyprowadze, nie rozwiode, ale zabiore dziecko i bedziemy mieszkac osobno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
A ale szczerze? chocby i sama sie zaspokoila dwa razy dziennie moj poziom frystracji nie spada... a jak juz to na chwile i przychodzi mysl "kur...mam faceta a sama musze sobie robic";/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka99777
też tak mam!!! czy my czasem Appele1987 nie jesteśmy z tym samym facectem?:P u mnie trwa to dobre 1,5roku. Seks raz na miesiąc, czasem co 2... były rozmowy, płacz, prośby, groźby odejścia...nic.. ciągle mi z tym źle, ale już prawie nie płaczę z tego powodu. Za to ciągne mysle zeby przyprawic draniowi rogi:P za to że tyle razy musiałam płaszczyc sie przed nim i blagac zeby mnie pocalowal(!) póki co tkwię w tym w nadziei ze sie cos zmieni..ale tez dlatego ze go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frustracja
ja wiem, ze my potrzebujemy bliskosci i tej calej otoczki i zaden wibrator tego nie zastapi, ale chociaz jakos pomoze, no musze sie dzis komus wyzalic bo mnie cos trafi zaraz gdybym mogla chociaz jeszcze raz zobaczyc ten blysk w jego oku na moj widok, byloby cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa jaasnnnnnnnnnnnneee
w kazdej z waszych wypowiedzi widze swoja rzeczywistosc... Oprocz kochanka. jak sobie radze z frustracja i dreszczykami?-dogadzam sobie sama.... Co do fantazji z lasem.... raz mialam taka przygode, 2 miechy przed slubem i wlasnie w tym lasku poczelo sie nasze dziecko....-wiem to na bank... zaczelo sie juz w noc poslubna-ksiaze wypil za duzo i sily nie mial-poszedl spac:( A potem-jak bylam w ciazy i bylo mi widac brzuch, to.... maz kochac sie nie chcial ze wzgledu na dziecko w brzuchu-masakra.......... W ciagu 3letniego malzenstwa dobry, udany seks bywal rzadko.... Wiecej niewypalow i teraz brak moich checi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
O wlasnie pani frustracja!!! wiecie co odpowiedzialam po tym jak odzyskalalam mowe na ten jego tekst " czychasz na mnie az sie poloze" zapytalam go kiedy ty do cholery czychales na mnie? to cisza... poraaaaazka ;/ mam nadzieje ze nie z tym samym facetem jestesmy bo to by bylo co najmniej dziwne:D dwie kobiety i zero seksu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxgdry
majka99777 mój mnie odpychał, nie mogłam się przytulić, pocałować, nic!!! Dlatego to się tak na mnie odbiło. Śmieszne jest też to, że kiedy już odważyłam sie na odejście, "nosił mnie na rękach" żebym do niego wróciła. Bo "gdzie on znajdzie drugą taką jak ja". Uwierzyłam mu niestety. Chyba chodziło mu o drugą taką naiwną jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frustracja
Apple1987 ja mysle, ze jest nas tak naprawde duzo wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka99777
Boże, dziewczyny, ale jakbyście zobaczyły jak moj facet się wzdryga jak go (nawet niechcacy) dotkne miedzy nogi:P zachowuje się wtedy jak dziewica albo ciota...serio.. troche mi lżej jak to czytam wszystko, ale jednocześnie uswiadamiam sobie, że to żałosne..mamy za kilka tygodni razem zamieszkac i ja wiąże z tym ogromne nadzieje. Tylko pewnie zaś sie rozczaruje...będzie super początek "wspólnego życia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
Ja to juz sluchajcie nawet boje sie go tam dotknac bo sie krzywi i od razu udaje ze sok musi wziac itd czyli wygiac sie tak zebym zabrala reke.... jest nas zapewne duuuzo wiecej ale duzo kobiet o tym nie mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple ty masz jakąś obsesje,
już czwarty topik zakładasz na ten sam temat pod różnymi nickami .Znalazłaś już prace,mąż juz poszedł do seksuologa?Czy pójdzie czy nie to i tak cię nawet kijem nie ruszy.Przestań już bredzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frustracja
moj ma jeszcze troche zalet i chyba tylko to mnie przy nim trzyma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
Majka chyba naprawde ten sam facet ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
Frustracja...moj na nieszczecie tez ma te zalety ktore mi jeszcze przypominaja faceta ktorego pokochala ponad wszystko...czasami mysle ze latwiej by bylo jakby ich nie bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam meza i dziecko
sxgdry-nawet Twoje odejscie nic nie zmienilo? Ja tez sama sobie robie dobrze, gdy mnie przycisnie.... Duzo nas, jak widze-mamy problem i tkwimy w tym-bo kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
Bo nie mam co robic i zakladac ten sam temat i wymyslac sobie nowe nicki. Osoby Ci sie pomylily chyba po pierwsze nie szukalam pracy i nie mam meza wiec wczytuj sie zanim cos napiszesz. Tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple1987
Tkwimy bo kochamy...a co kochamy? wspomnienie dawnego faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxgdry
Moje odejście zmieniło tylko tyle, że zaczął się o mnie starać... dopóki nie wróciłam. Od razu czas prysł. Nawet mi coś obiecał, jakąś niespodziankę, a jak do niego wróciłam to usłyszałam pytanie: "to jak już jesteśmy razem to już nie muszę?". Powiedziane niby w żartach, ale jednak niespodzianki już nie zobaczyłam. Jak widać nie tylko kobiety są oziębłe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×