uzależnienie od partnera

Szkoda, nie szkoda... Glupia jestes, ze tak szybko sie przyzwyczailam. Taka juz natura ma pokrecona :]

Szkoda że faceci nie potrafią wziąć odpowiedzialności za swoje czyny i swoją rodzinę. To przykre i smutne że tacy ludzie są.

Do dobrego łatwo się przyzwyczajamy szczególnie jak nam brak dobroci od innych więc nie masz co sobie wyrzucać.

*jestem mialo byc No sa niestety. I dla mnie sztuka tez sie znalazla :/ Jakies glupie szczescie mam.

Ale masz synka więc cel w życiu masz jasno wytyczony i nawet czasowe smutki i załamania nie zmienią tego i nie strącą Cię z tej ścieżki. :)

A co jest nabardziej zastanawiajace to fakt, ze to sa dfaceci, ktorym juz niedaleko do 30-stki, a uciekaja jak dzieci. Nie ublizajac dzieciom, bo one potrafia sie zachowac lepiej niz taki ewenement.

To fakt, ale jak na swojej drodze mam samych uciekinierow, to zaden mnie nie zechce. A za mloda jestem zeby stara panna zostac :D

Tacy teraz faceci są, mało mężczyzn a większość to chłopcy. Takie czasy.

I nastala cisza. Ja moi drodzy uciekam juz do lozka. Po calym dniu obowiazkow i nudy zarazem - padam na twarz. Wrzucam do ulubionych i bede zagladac. Dobrej nocy :)

Spokojnej nocy i dobrych snów. :)

a ja sobie cichutko Was czytałam

A czemu cichutko? Myślałem że uciekłaś.

Ha.. A ja myslalam ze oboje uciekliscie :P

nie uciekłam co prawda jutro musze wcześnie wstać bo lece do dentysty ale dam jakoś rade zresztą tv zajęty mąż ogląda tv

pestycyda, zaglądaj bardzo miło się z Tobą rozmawia, z Wami

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4788465 zobaczcie to

śpicie juz?

Jeszcze nie ale niedługo trzeba będzie iść spać. :)

Dobra ja uciekam dobranoc

No to ja również spadam. Dobrej nocy. :)

dobrej nocy i yakamoz obys wytrwala w swojej decyzji...

Bry, ale sie trozgadaliscie :-) Yakamoz, jak sie masz dzisiaj ? Pestycyda, gdzie mieszkasz w DE ? bo ja tez w Szwablandzie :-)

Dzień dobry a bywa różnie raz jestem pełna euforii że będzie dobrze a raz entuzjazm mi opada ale to chyba już tak będzie na początku

dasz sobie rade, i wszystko bedzie dobrze, polowa sukcesu to pozytywne nastawienie i wiara w lepsze jutro :-)

normalnie rozbraja mnie czasem ten człowiek pokłóci się ze mną, nawymyśla a później oczekuje Bóg wie czego i kwituje: " No jak ma być dobrze jak siedzisz tam przed tym komputerem i nie przyjdziesz do łóżka spać" albo "No jak ma być dobrze jak pewnie jutro znowu nic nie zrobisz?" Czy on wie widzi jak się zachowuje a później udaje że nic się nie stało?

Mysle, ze on wszystko widzi, i specjalnei sie tak zachowuje, zeby Ci dokopac...

Według mnie on poprostu zachowuje się jak świnia najpierw zachowuje się skandalicznie a później oczekuje że będe happy i że będe skakać koło mężusia i że on niby taki dobry i biedny i znowu moja wina bo on bidulek stara się jak może a ja ślęcze przed komputerem

Wiesz, mysle, ze powinnas mu pokazac, ze sie jego gadaniem nei przejmujesz, i ze Cie jego zachowanie smieszy :-) W koncu podjelas juz wlasciwa decyzje, i to jak on sie teraz zachowuje, powinno Ci latac i powiewac :-)

Oczywiście że mi lata i powiewa zastanawiam sie tylko jakim podłym człowiekiem trzeba być najpierw zwyzwyać za chwile oczekiwać czułości zmieszać z błotem a potem wyczekiwać obiadku paranoja

Wyglada na to, ze on ma problemy psychiczne :-D :-D dopsyp mu jakis srodkuw uspokajajacych do kawy :-D :-D