Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

yakamoz

uzależnienie od partnera

Polecane posty

Jestem 10 lat z jednych facetem, 7 lat po slubie, przechodzilismy juz rozne problemy, bo niestety zycie nam nieraz klody pod nogi rzucalo... nie raz sie kolocilismy itp, bylismy odmmiennych zdan, itp..co jest normalne ALE, on nigdy przynigdy nie byl w stpsunku do mnie agresywny, NIGDY nie odzzwal sie tdo mnie tak, jak u was jest to na pozadku dziennym ! Nie wyobrazam soebie, zemoj maz mowi do mnie : ''kilka razy mówiłem nie kontynuuj gadki ze mną, zamknij się, nie chce mi się z tobą gadać a ty dalej swoje więc co się dziwisz'' Nie ma zadnego usprawiedliwienia za taki brak szacunku. Nie ma i juz. i NIe trzeba si ezastanawiac i szukac winy u siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yakamoz, dzielenie włosa na czworo nic ci nie da masz możliwość dzisiaj bądź jutro zadzwonić i umówić się na spotkanie z psychologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka1107
Pluszaty dobrze pisze. Wszelka przemoc, fizyczna, czy psychiczna jest karalna. Mądre kobiety, gdy im facet w domu sie awanturuje od razu wzywaja policje, a Ty sie zastanawiasz czy to przypadkiem nie Twoja wina????????????????????? Dziewczyno marsz do psychologa, bo nawet jeśli zbierzesz się na odwagę i od niego odejdziesz to trafisz na kolejnego takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mam możliwość zadzwonić umówić się nie wiem co mam jeszcze Wam napisać nie chce żeby mnie ktoś źle zrozumiał...:( to co Wam opisałam tutaj to jest nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dzwon, ale juz ! zobaczysz ze pomoze ! jezeli to jest nic, to ja nie chce wiedziec co sie jszcze dzieje, i dlaczego caly czas kurczowo tego chuja usprawiedliwasz ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yakamoz Sama widzisz jakie oburzenie i reakcje wywołuje tylko to co napisałaś a sama sugerujesz że to znikoma część Twej katorgi. Nie ma się więc chyba nad czym zastanawiać. Ja tam facet jestem więc moje zdanie to nic ale zastanów się nad tym co piszą tu panie, jakie mają doświadczenia i że rozstanie się z toksycznym człowiekiem jest początkiem życia a nie jego końcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem z wlasnego doswiadcznie ile moga pomoc terapie u psychologa, wiec dlatego goraco namawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ale przy takim typie czlowieka, nie przychodzi mi przez klawiature slowo facet, czy mezczyzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim celem było tutaj przedstawić konkretne sytuacje z naszego życia, dobre nie dobre ale szczere chciałam usłyszeć odpowiedź czy jest co ratować czy nie niestety ale musiałabym dość szczegółowo opisać konkretne sytuacje, niekiedy może nie do przyjęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko osoby trzecie są w stanie na trzeźwo spojrzeć na tą sytuacje chciałabym opisać konkretne zdarzenia i usłyszeć przy każdej stwierdzenie MIAŁ RACJE / NIE MIAŁ RACJI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra kobieta..
ok. autorko ja już piszę zrobił żle, tak... tak Twój kochany mąż żle zrobił. TYLKO ON nie TY żle zrobił.......... pomogło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie rozumiesz tego ze nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Tak gadać i gadać to możemy tak długo jak Owsiaka orkiestra będzie grać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak juz ktos wczesniej napisal - nie wazne, co mowisz, czy robisz, facet nie ma prawa podniesc reki na kobiete, a tym bardziej swoja zone. Jesli zrobi to chociaz raz to juz jest scierwem dla mnie, a nie facetem. Zebys nie dala sobie zaraz wmowic, ze robi to z milosci do Ciebie. Uciekaj poki jeszcze masz zycie przed soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się zastanawiam gdzie można taką niewolnicę dostać, bym sobie jedną kupił. ;) Głupio sobie żartuję ale normalnie mi już ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że trudno w to uwierzyć ale naprawde takie historie się zdarzają... błąd popełniłam już na początku bo nie reagowałam... pozwoliłam sobie na takie traktowanie zatraciłam się już w tym wszystkim ciągle go usprawiedliwiam wiem jaki on potrafi być ale cóż ludzie się zmieniają może nie miałam się na kim wzorować jeżeli chodzi o naszych znajomych to wszyscy tacy sami brak szacunku do kobiety może lekcje brał od kolegów bo kiedyś taki nie był nie reagowałam bo uważałam że nie robi nic takiego przecież koleżanki mają gorzej nie miałam przykładu tak naprawde jak facet powinien traktować kobiete straszne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pluszaty szczerze mowiec to nei wiem... nie spotkalam sie w moim najblizyszym otoczeniu z czyms takim i szczerze mowic jestem z lekka przerazona ... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz juz wiesz ze jest zle, i ze on jest zerem, i dalej probujesz go usprawiedliiwiac i szukac winy w sobie ... to chyba jest najgorsze i najsmutniejsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wezme z nim rozwód nie będziemy gadać i gadać 7 kwietnia odbieram pozew i ide do sądu potem miesiąc czekania i sprawa czemu piszę? chyba żeby się wyżalić a rozwód i tak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź się dziewczyno ogarnij bo zamiast niego to ja się zaraz powieszę z rozpaczy normalnie. Hmmm gdzie ja miałem sznurek. ;) Ja też jestem przerażony po prostu takim stopniem zniewolenia. Mogę zrozumieć że nie było wzorców ale do diaska jesteś dorosłą kobietą, wyjdź na ulicę, popatrz na ludzi czy oni się tak zachowują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pluszaty nie wieszaj się bo będziesz mi jeszcze potrzebny zresztą tak jak inni też... kiedyś nie było internetu i możliwości słuchania mądrych ludzi teraz jest przynajmniej do rozwodu nie odchodźcie za daleko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, ze bedziemy, a Ty mysl i wyciagaj wnioski... akurat zadne z nas nic zlego Ci nie zyczy, i mysle, ze rozmowa jest na poziomie.... dlatego wez sobie prosze to co ludzie tutaj pisza do serca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaga i to bardzo... kiedyś wydrukuje sobie ten cały topik i Bogu dziękować będe za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę że będziesz dziękować Bogu za otwarcie oczu i nowe życie. :) Na pewno będzie trudno i smutno nie raz ale nagrodą będzie to że odzyskasz znów SIEBIE. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie jeszcze pomarudzę nie raz zanim będzie sprawa ale właśnie w takich momentach kopniak jest potrzebny. Dzisiaj wzięłam dwa perseny forte i jakaś taka spokojna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yakamoz Taką masz wspaniałą sentencję w stopce tak więc zastosuj ją w swoim życiu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×