Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

yakamoz

uzależnienie od partnera

Polecane posty

Okiej. :) Spacerek sobie jakiś zrób, pogoda wiosenna i świeże powietrze pomaga się uspokoić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jezeli
Sluchajcie,wszyscy chcemy pomoc ale krzykiem niczego nie osiagniemy. Autorka jest chora,tak chora,uzaleznienie od przemocy to choroba dlatego musi podjac terapie jesli chce sie uwolnic a wierze ze chce i szuka pomocy tu na forum. Niestety my Kochanie mozemy Cie jedynie wspierac a pomoc uzyskasz od psychologa. Maz pral Ci mozg latami,nie jestes w stanie logicznie myslec. O czym swiadcza chocby Twoje wpisy. Zadzwon do poradni,umow sie i przejdz przez terapie. Zaslugujesz na normalne zycie jak kazdy z nas. Jesli tego nie zrobisz to Twoj maz zrobi wszystko zebys wycofala pozew. On tak szybko nie zrezygnuje z Ciebie,bo doskonale wie ze drugiej takiej nie znajdzie a to ze Ciebie tak doluje wynika ze strachu ze odejdzxiesz. On Cie zniewolil !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym opisać konkretne zdarzenia i usłyszeć przy każdej stwierdzenie MIAŁ RACJE / NIE MIAŁ RACJI yakamoz, pomijając ewidetnie chorą sytuację w waszym małżeństwie nieważne po czyjej stronie była racja ważne, abyś była szczęśliwa, spokojna, uśmiechnięta, uwolniona od strachu i przemocy itp. zasługujesz na to jak każdy człowiek na tym się skup przestań bez końca analizować przeszłość na to co było nie masz wpływu na to co jest - owszem na to co będzie - tym bardziej masz prawo do normalnego życia bo to w czym tkwisz to piekło im dłużej czytam tym bardziej mnie przeraża co piszesz tym bardziej, że masz rodzinę , bliskich nie wyobrażam sobie np. swojej siostry w takiej sytuacji czy naprawdę nikt z rodziny, bliskich nie proponował ci pomocy? przecież nie żyjesz w próżni :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama moja słuchać już nie może tata mało wie bracia nie wiedzą raczej nic tylko mama wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama moja słuchać już nie może a co mówi konkretnie? możesz liczyć na jej wsparcie? dokąd planujesz się wyprowadzić? czy sama jesteś w stanie się utrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeprowadze się do mamy mam jej wielkie wsparcie serce by oddała żebym z nią mieszkała mama moja jest cudowną osobą mieszka sama bo tata pracuje za granicą wolne są 2 pokoje powiedziała że ani grosza nie chce ode mnie co zarobie to mam inwestować w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkkaa32
Przeczytałam wszystko co napisaliscie tutaj, calusieńki wątek. To co napisałaś jest straszne, ale ja cos czuję ,że dobrym słowem i radami nic tutaj nie zdziałamy. Tobie trzeba kopa zasadzić, żebys sie ockneła! Te rady słuzą Tobie do użalania się nad sobą. Napisałaś tutaj, czyli szukasz ratunku,pomocy bo widzisz,że jest cos nie tak. swiadomiemarnujesz swoje zycie, na co Ty czekasz? na gwiazdki z nieba, na pocieszanie bez końca? Nie masz az tak złej sytuacji, pomyśl nie moacie dzieci,kredytów itd Ten człowiek musi sie leczyc! Skoro jestes taka be, topo jaka cholerę wzieliscie ten slub? Czy Ty nie widzisz ,że on sie nad Toba znęca, oskarża Cie za wszystkie swoje niepowodzenia w swoim zyciu. Jestes jego kozłem ofiarnym i dopóki dopóty sobie na to pozwalasz , to pokazujesz mu ,że on a nad toba przewagę i Toba rządzi. Ty samamu na to wszystko pozwoliłaś, więc on teraz nie widzi problemu w swoim zachowaniu. Ustawia Ciebie jak chce! jak pionka w grze. Tak traktuje , to i na pewno zdradza i czego Ty jeszcze chcesz?Tak byc nie może. Zrozum to wreszcie! Chętnie spotkałabym sie z Toba na zywo przy kawie. Z autopsji, jeszcze bedziesz sie smiała ztego i bedziesz żałować,że zamrnowałaś tyle czasu. Gdzie Ty kobietko mieszkasz? Mozemy pogadać na zywo:) Pierdu, pierdu mozemy Cie tak tutaj wspierać, tylko niczemu to nie słuzy!! Ty masz działać. Masz rodziców i stoja murem za Tobą. Pomysl, o tych kobietach,które nie miały oparcia w nikim. to dopiero jest tragedia. Ty chcesz czekać do 40? kochana,masz szanse na nową miłosc i godne zycie i ja w to wierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama moja od początku mówiła że " z tej mąki chleba nie będzie" przeczuwała i nie myliła się strasznie go nienawidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulkkaa 32 dziękuje za wypowiedź możemy się spotkać, jestem zmotoryzowana, przyjade, powiedź tylko gdzie...:) może wszyscy się spotkamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yakamoz, powiem ci, że nie masz wymówki, aby tkwić w tym dalej :-D absolutnie żadnej a teraz do roboty popłakaliśmy razem z tobą, teraz czas na działanie jaka jest twoja decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 kwietnia odbiór pozwu 8 składam do sądu mam nadzieję że koło 8 maja będe wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkkaa32
To już zabieraj sie do roboty!i to już.Pakuj ciuchy jak go nie bedzie, masz urlop więc idealnie! Mama ciebie wesprze, nie otwierajcie mudrzwi, niech tam siedzi i całaa noc. Telefon wyłącz, bo bedzie brał Ciebie na litość. Mężusiowi oświadcz,że jak nie przestanie Cię zadręczać to złozysz skarge na policję. Bądz twarda i konsekwentna. Takie dręczenie jest karalne. i uświadom dziada:) A ty się o niego nie bój,bo to cwaniaczek jest i on sobie krzywdy nie zrobi. Mogę Cie zmotywowac do działania,bo jak kocha to bedzie zTobą, ale na innych warunkach. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy spotkajmy się i dokopmy yakamoz... wszyscy tutaj byli zgodni, że dla agresji nie ma żadnego usprawiedliwienia :-) staramy zmotywować cię , to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będe się teraz wyprowadzać on tylko na to czeka 7 kwietnia się wyprowadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram przedmówczynię w poniedziałek pójdziesz do pracy jako inny człowiek umów wizyty z psychologiem jak wpadniesz w dołek to pisz tutaj "dokopiemy" ci trzymam za ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkkaa32
Dla mnie nie ma problemu Spotkajmy sie twarza w twarz:) Mieszkam w W-wie, a Ty? Mam nadzieję,że nie piszesz żeby sobie popisać i ie wymyslasz bajeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkkaa32
No jak chcesz to możemy sie spotkać, może w sobotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę coś doradzić to może najpierw załatw ta sprawę i się ogarnij a potem spotkania wszelakie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkkaa32
Słuchaj, to nie nasze życie , a Twoje. My nie mamy prawa rzadzic Twoim życiem, możemy jedynie doradzic. Finito

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulkkaa32 w sobote ide do pracy jutro ostatni mam dzień wolnego ale zaglądaj jak masz czas to jakoś się umówimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnas zrobić do od razu, nie czekać na nic biorąc pod uwage wpływ jaki ma na ciebie twój mąż za tydzien możesz zmienić zdanie jesteś pewna, że potrafisz w swoim postanowieniu? powinnaś być konsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×