Podoba mi sie moja pacjentka-część druga

do "ale masz super" - ja wychodzę z założenia, że facet zajęty, a tym bardziej żonaty, jest poza zasięgiem, nawet wtedy gdy robi maślane oczy. Nie chciałabym faceta, który z łatwością dla mnie rzuca żonę. Przecież z czasem może zostawić mnie dla innej, a poza tym na cudzym nieszczęściu jeszcze nikt nie zbudował swojego... Chyba, że żona/narzeczona to socjopatka

Nie myliłam się co do jego dłoni ;)

lekarza zmieniać nie bede, człowiekowi czasami troche przyjemności się należy ;) a to że się na niego trochę popatrzę i powzdycham później to tylko tak na poprawę nastroju i lepszy dzień, nic więcej nie zamierzam, w życiu nie zburzyłabym komuś związku czy rodziny...a majeczce zazdroszcze bo naprawde miała szczęście :)

dziewczyny co u Was?mam podobną sytuacje co do was....tez lekarz....odezwijcie sie tu...ja napisze jutro....

witaj "małe serduszko" :) czekamy na twoje love story

majka napisalam do Ciebie na tego e-maila co tu podalas:) czekam na wiadomosc...

a u kropki co tam?

sama jestem ciekawa co u kropki i bez nicku...dziewczyny odezwijcie się...pozdrawiam

u mnie wszystko ok.. w tamtym tyg widzialam TEGO lekarza i ciągle wiem ze nie jestesmy sobie obojętni. ale staram sie to wszystko traktowac jako przeszlosc, i nie jest mi zle.. raczej wkurzam sie na innego faceta;) i to z nim sie wiaza ostatnio moje emocje... a co u ciebie? jak wyglada sytuacja? jesli masz ochotę to napisz mi maila, tylko musialabys mi tutaj podac moj log, jesli masz jeszcze jakies maile ode mnie;p bo ja zapomnialam swojego loginu, bo dawno nie wchodzilam na ta poczte. codziennie wchodze na swoja prywatna.

witam :) nareszcie się pojawiłaś... skoro wciąż iskrzy, to może warto spotkać się z nim? u mnie ok. Randka za randką, chociaż on ma niewiele czasu - ciągle w pracy :(. No ale na takiego faceta warto czekać i potęsknić pozdrawiam

czemu cisza? co taj majeczka słychać?

no i jestem z nim czy nie??

nie chciał mni8e

I widzicie,jak czas leczy rany,hehe Nic z tego nie wyszlo i macie przynajmniej spokoj i tak trzymac rozsadne kobiety

NO PISZCIA COŚ PROSIŁABY JA WAS.,

a gdzie sie podzialy te pacjentki ?Najpierw elaborat o milosci napisaly a potem zamilkly.Napiszcie co dalej jestesmy ciekawi jak wam wyszlo ?

życie zweryfikowało,tzn. facet fajny ale nie dla mnie,zwyczajnie za mało wspólnych spraw, a poza tym nie wiele go interesuje poza pracą,a ja kocham muzykę,kino,książki,podróże,rozmowy do rana itd.W każdym razie, to nowe ciekawe doświadczenie i nowy kolega :)...złośliwym chcę powiedzieć,że nie było dramatu...

Też mam ten problem, trafiłam na młodego i przystojnego dentystę, co tu dużo mówic podoba mi się. Sądzę, że jesteśmy w zblizonym wieku, ma tak czarujący usmiech że ciągle o nim myślę. Przede mną jeszcze kilka wizyt, nie chce robic sobie złudnych nadziei ale już się nie moge doczekać ;)

e tam przejdzie ci- to tylko zauroczenie-wiele kobiet tak ma-a potem widza ze lekarz i tak ich nie chce to podwieszaja ogon i chyba?oby -im przechodzi .. odradzam narzucanie sie -pomarzyc mozesz-ale mu czasem o tym nie mow-on i tak to bedzie wiedzial-jak nic nie zrobi to znaczy ze cie nie chce-smutne ale prawdziwe-samo zycie .. i niech tak zostanie juz..

Staram się zachowywać normalnie, chwile sobie rozmawiamy i doktor zabiera się do moich zebów ;) Byc może jest po prostu miły z natury więc wizyty są u niego przyjemne i czuje się komfortowo, wlaściwie to jeszcze mi się nigdy nie przydarzyło coś podobnego. Jedyne co mnie zdziwiło to jak raz robił mi zęba to rękę sobie opierał na mojej piersi, dziwne to było ale pewnie inaczej się nie dało.

ech skąd ja to znam, z doświadczenia powiem ,że nie warto romansować z lekarzami...ja się zauroczyłam/zakochałam w dentyście...coż początkowo broniłam się przed podrywem... ale był to facet młody, pewny siebie,przystojny...i te oczy ;) zrobiły swoje. utrzymywaliśmy kontakt tel., smsowy, również pisalismy na gg ..pozniej spotkanie...jedno drugie...:) było coraz fajnie...czułam, że to ten facet na całe życie...ale niestety wszystko co dobre szybko się konczy... i tak bez słowa wytłumaczenia zerwał znajomość- teraz po tych kilku m-ach nadal pozostaje żal..:/ :( ale logicznie rzecz ujmując lepiej że to sie stalo teraz niz jezeli mialabym sie jeszcze bardziej zaangażować w tą znajomość. Postanowiłam,że nie będę się juz zadawać z żadnym lekarzem.

ii tak trzymaj niech cie leczy,jesli dobrze mu to wychodzi...romansuj z bardziej dostepnymi facetami,to prostsze i nie trzeba potem lekarza zmieniac albo glupio sie czuc i miec do niego zal o to ze ci4e nie chcial

:

Zauroczyłem się moją pacjentką Weszła taka cierpiąca malutka blondynka około 35 lat i strzeliło mnie. Nie mogę przestać o niej myśleć ma wrócić z wynikami. Zrobię wszystko aby wyzdrowiała.

szary nie sciemniaj zes lekarz:D masz kartoteke,bys wiedzial ile ma lat:D strzelilo cie ? co to znaczy? i tak nic nie zrobisz :Obo zes jest pan na wlosciach:O

Złapałem ją na haczyk en podciągam delikatnie moją śliczną ---::;)))

i tu nikogo nie ma,eh a niby taka wielka miłość

nigdy nie wiadomo kiedy miłość na probę wystawi, przeważnie wtedy jak się jej nie spodziewamy...

lekarze muszą mieć te idealne babki najpiękniejsze

piękno to pojęcie względne