Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammaaa podwojna

zauwazylyscie,ze zagraniczne mamy smieja sie z polskich mam?

Polecane posty

Gość w Polsce to przede wszystkim
cie wysmieja za to ze chcesz miec 3 dzieci w Polsce ma sie tylko dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
hmmm, przecztałam pare stron topicu, nie wszystko ale jeśli sie myle to ktoś mnie napewno zprostuje :) piszecie że wcale tak nie jest jednocześnie podkreslając że w Polsce to średniowiecze, te czapki, ta "durna " dieta i zaściankowość, małostkowość etc. Gloryfikacja zagranicy w tych postach jest na pożadku dziennym, i zgodnie z tym co napisąła autorka w pierwszym poście to jednak tylko potwierdzacie tą teze. Każdy kraj ma swoje plusy i minusy, w każdym kraju są pewne grupy społeczne z przekonaniami ktorych nie będziemy się zgadzać. Ale jak czytam że polska jest taka siaka i owaka, a inne narody są takie wspaniałe to nasuwa mi się myśl czy ktoś rzeczywiście poznał tą obca kulture. mieszkałam za granicą i oprócz tego że było fajnie i cieszyłam się że moge obcować z tymi ludzmi w tym kraju, to potrafiłam dostrzec "prawdziwe życie ". Tam ludzie tez potrafili być dumni zawistni i kłótliwi. tez zdarzały się wredne synowe, też ktoś coś komuś zazdrościł. Też nie zawsze była praca, tez zdarzał się ktoś kto zawsze wie najlepiej. w mijscu gdzie mieszkałam większość ludzi to byli anglicy, masowo emigrujący ze swojej ojczyzny. Miejsce które tak zachwalacie im jawił się jako koszmar. Słyszałam o koszmarnej służbie zdrowia ( sic!), przemocy na ulicach, kosztach za edukacje, niemrawym państwie, masakrycznych podatkach, ludziach którzy sa mili a za plecami obgadują jak wlezie. Ludzie Ci tak samo jak Wy twierdzili że dopiero tutaj czują że żyją... A tam gdzie miszkałam dobrze się zyło jesli się miało pieniądze :) publiczne szpitale to byla rzeź, a w prywatnej klinice, ja za wymiane plomby np. musiałam zapłacić 1000 zł.Relacje ludzkie były bardzo podbne i wiele rzeczy miało swoje niedociągnięcia. I to przekłada się na wpisy na tym forum - Polska be za to obczyzna miodzio. Widocznie to nie jest specyfika naszej narodowośći, tak samo jak wszelkie złe przymiotniki które polakom dopisujecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przeczytalam ten temat w calosci i nie wydaje mi sie dziewczyny bezkrytycznie gloryfikuja zagranice i ze nie dostrzegaja problemów. Wrecz przeciwnie wiele z nich pisalo o pewnych kwestiach które im sie nie podobaja. Ja nie twierdze ze ja kocham Irlandie. Wrecz przeciwnie tesknie za polska i rodzinnymi stronami. Irlandczycy to brudasy i leniuchy. Rozwalaja kase na prawo i lewo, niczym sie nie przejmuja, takie lekkoduchy.Pogoda jest zazwyczaj okropna. Sluzba zdrowia tez czesto pozostawia wiele do zyczenia. Masz racje ze mozemy mówic o tym ze w kazdym kraju jest cos nie tak. Ale mimo wad Irlandczyków zyje sie tu o niebo spokojniej i latwiej niz w Polsce. Jest to kwestia polityki, zarobków, stylu zycia, podejscia do swiata. Pewnie ze zdarzaja sie zlosliwosci ale ludzie sa zupelnie inni.Mili, uprzejmi, usmiechnieci, zyczliwi, ufni. Nigdy nie sa zlosliwi w stosunku do ciebie, baaa ja nawet nie slyszalam zeby powiedzieli cos zlego o swojej rodzinie/znajomych. Kazdy stara sie tu byc politycznie poprawny. Nie wywoluje klótni i glupich sporów. Nikt sie w nic nie wtraca i nikogo nie osadza. Moze ciezko w to uwierzyc ale my Polacy naprawde róznimy sie od innych narodów. NAPRAWDE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa podwojna
tez duzo winy maja ci zagraniczni-przyjezdzaja do polski i szpanuja na calego,niby co to nie oni. Duzo jest takich ludzi,znam takich osobiscie.przyjezdzaja by sie pokazac,zachwalaja tez czesto kraj w ktorym mieszkaja,gadajac totalne glupoty. potem sie nie ma co dziwic,ze otoczenie nabiera dystansu do tych zagranicznych. choc to jest tylko przyklad,nie twierdze ze kazdy tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a najgorsze jest to..
Pytanie ciagle czy takie imie wam sie podoba? Nie maja kobiety wlasnego zdania.Nazywaja wlasne dzieci tak,jak innym sie podoba. Nie rozumiem tego,twoje dziecko twoj wybor-niewazne co inni powiedza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
Paulinko, może masz inne doświadczenia ja obcowalam dość blisko z dwoma narodami w tym z anglikami i to co potrafili wyrabiać przechodziło ludzkie pojęcie, a plotki i obgadywanie - tym żyli ! złosliwości doświadczyłam wiele. osądzana potrafilam być tylko z powodu swojej narodowości.Intrygi, spory, klótnie - to wszystko było :)większośc z nich to byli tzw ludzie na poziomie co jeszcze dodawało smaczku.oczywiście nie wszyscy był ogrom ludzi przyjaznych i cdownych ale bylam w tym świecie i ten świat wydawał mi się dziwnie znajomy. Co do jednego się zgodze - ludzie sa bardziej usmiechnięci, gdy już wracałam do Polski w autobusie z przyzwyczajenia usmiechałam się do wszystkich to napotykałam spojrzenie w stylu - o co jej chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia to taka typowa
zasciankowa Polka:O Ten medal za macierzynstwo mnie rozwalil :D Tylko Polkom w PL moga przyjsc do glowy takie pomysly. Za granica zadna kobieta nie czuje sie meczennica z powodu macierzynstwa i nie zada medalu. Macierzynstwo to po prostu przyjemnosc, mozliwosc obcowania z wlasnym dzieckiem, poznawania go, uczenia. Zal mi polskich kobiet, najpierw rodzacych w bolach (bo po co im znieczulenie? :O) potem hustajacych sie miedzy domem, praca i obslugiwaniem faceta :O A gdzie wlasne pasje, gdzie zainteresowania, gdzie radosc zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
A ja tam lubie mój kraj. Specjalistów mam za darmo, rodziłam za 420zł- ze znieczuleniem, w super warunkach (klinika niepubliczna z kontraktem NFZ), zarabiam fajne pieniądze, mam szkolenia, wyjazdy integracyjne. Mąż zaczynał od pracownika fizycznego, po trzech latach jest już na stanowisku kierowniczym. Tylko my nie narzekamy, po prostu robimy wszystko, żeby coś w życiu osiągnąć. A z pracodawcą po części się zgodze! Mam znajomego, który ma firmę pracującą dla Polkomtela. Dobrze mu idzie, chciał zatrudnic handlowca. Proponował 2tysiące, auto służbowe, telefon, laptopa + prowizję od zdobytych klientów. I szukał kogoś MIESIĄC! Bo ludzie twierdzili, że to za mało! A w Polsce niby bezrobocie. Nie wiem dlaczego tak podkreślacie, że Polacy interesują się życiem innych. Pojedźcie sobie chociazby do Włoch- tam to dopiero ludzie żyją życiem innych! Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Ja żyłam w paru euroepejskich krajach- gdybym miała wybrać wybrałabym: 1. Włochy- jedzonko, przyroda, pogoda 2. Norwegia- klimat (zero problemów z drogami oddechowymi, które mam w Polsce), przyroda 3. Francja- zajebiste ciuchy!! 4. Niemcy- czystość, brak nieładu (wszystko jasne i klarowne) Kazdy kraj ma swoje zalety i wady. Nie można pisać, że wszystko, co złe to w Polsce a dobrobyt tylko poza granicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
i jeszcze jedno- skońzce uogólniać!! Sama mam znajomą Włoszkę, która, według Waszych stereotypów, powinna być Polką. Rodziła bez znieczulenia, zajmuje się domem +obsługą męża. A ja , Polka, rodziłam ze znieczuelniem, tak jak chciałam. Pracuję, domem zajmuje sie z mężem a w wolnej chwili uskuteczniam własne hobby. Więc dajcie już spokój, bo głupoty piszecie i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kociorek
Masz racje ze w Polsce tez mozna osiagnac wiele i robic rzeczy inaczej niz wszyscy. Mozna sie ksztalcic, szukac dobrej pracy, mniej narzekac, czesciej sie usmiechac, rodzic ze znieczuleniem, itp. Problem polega na tym ze nada wiele ludzi w Polsce tego nie rozumie i woli narzekac niz po prostu uwierzyc ze wiele zalezy od nas samych. I stad sie potem biora stereotypy o Polsce. Z tego jak my sami podchodzimy do siebie, jak sie staramy, jak sie zachowujemy, jak postrzegamy zycie i nasze otoczenie. Nie jest prawda ze wszyscy w Polsce sa tacy sami. Ja bym powiedziala ze jest tak 50% na 50%. Ale to ciagle za malo na to by powiedziec ze Polacy to usmiechniety szczesliwy narod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kociorek
Np smieszy mnie to ze kobiety na tym forum tak czesto zakladaja tematy PANICZNIE BOJE SIE BOLU. Ale jak im sie powie ze moze warto rozwazyc znieczulenieto beda sie bronic przed nim rekami i nogami: bo lekarz odradza, bo kobiety na kafeterii odradzaja, bo trzeba zaplacic, bo moja mama mowi ze szkodliwe. I tak zle i tak nie dobrze. A potem albo wola zalatwic sobie cesarke (z takim samym znieczuleniem nawiasem mowiac) albo rodza naturanie i latami opowiadaja jaki to byl dla nich koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
A to się zgodzę. W moim mieście jest właśnie klinika ful wypas, która ma podpisany kontrakt z NFZ. A jednak dużo znajomych decydowało się na szpital. Bo jednak szpital to szpital, bo w klinice po dwóch dniach wypisują, bo znieczulenie szkodliwe itp. Większość potem żałowała ale samo podejście- rozbrajające :) Mnie w Polakach, tak naprawdę przeszkadza jedna rzecz- kompleks wobec ludzi z Europy Zachodniej. Ja dużo jeżdze po Europie- i zawodowo i prywatnie. I widze, że większość Polaków po prostu wstydzi się swojej polskości, czują się gorsi. Nie wiem z czego to wynika, ale cholernie smutne to i tyle. No i nigdy nie powiedziałabym, że Polacy to szczęśliwy, uśmiechnięty naród:):) Generalnie smutasy z nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po pierwsze
No, rozwinęła się dyskusja widzę. Ja chciałabym dodać tylko jedo jeszcze. Do ludzi mieszkających za granicą i wyzywających polskie mamy ( i ogólnie polaków). Jeśli wam tak dobrze tam gdzie mieszkacie, jeśli tam jesteście u siebie,jeśli nie macie zamiaru wracać ( któraś tak napisała) to po kie licho piszecie na takim typowo polskim ( czytaj wrednym, zapyziałaym i zacofanym ) forum? I jeszcze jedno - nie uczestniczcie proszę w wyborach na prezydenta polskiego czy polskiego rządu. Nie chcę aby o tym kto będzie rządził moim krajem decydowały osoby, które się na ten kraj wypięły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po pierwsze
Ja czytam bo mam ubaw z was nie z tej ziemi :D Pytania o imie, o to jak ubrac dziecko, pogadankio przelewaniu jajka :D Istny cyrk. W wyborach udzialu nie biore bo mam w dupie co sie z Polska stanie, jak sobie nie poscielicie to i tak sie tam nie wyspicie :P Owszem, jestem Polka bo sie w Polsce urodzialam ale to n ie znaczy, ze zycie bym za kraj oddala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po pierwsze
No, i bardzo dobrze. I chwała ci. Żyj sobie tam gdzie żyjesz. A my sobie pogadamy o tym w co dziś ubrać na spacer nasze dzieci. Możesz się już zacząć śmiać. Miło, że komuś możemy poprawić humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem polką, mieszkam w UK ;) moje dziecko nosi czapki (babcia przywozi z polski albo kupujemy jak jesteśmy w odwiedzinach), jest kąpany codziennie generalnie jest wychowywany "po naszemu". Ja powodu do śmiania się z kogokolwiek nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie kapalam noworodka codziennie, czapke nosi tylko w zime i nie bylam na zadnej diecie dla mam karmiacych, bardzo mi odpowiadaja "zagraniczne" zasady wychowywania dziecka, ale tez nie mam zamiaru sie z nikogo wysmiewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "po pierwsze" dlaczego uważasz że jeśli ktoś nie mieszka w Polsce to się na nią wypiął??????? teraz to trochę chyba przegięłaś! Ja uczę w PL szkole dzieci polskości, moje dziecko jest polakiem i zawsze będzie, w Polsce ma dziadków, rodzinę, tam ma swoje korzenie choć urodził się w innym kraju. Nikt się na nikogo nie wypiął!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
wiecie co...A mnie śmieszy to podkreślanie polskości przez ludzi, którzy lata żyją w innym kraju. Spójrzcie na taką Liwtę- afera, bo polskie szkoły chcą zamykać. Moim zdaniem jesli żyjesz w danym kraju, masz obywatelstwo powinieneś dostosowac się i tyle. A jeśli czujesz się Polakiem to wróć do Polski i tyle. Jest tyle różnych sposobów na przekazywanie dzieciom tradycji kraju ojczystego, uczenie języka. Po cholerę od razu do szkoły polskiej puszczać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranyyy
po pierwsze nie trzeba mieszkac za granica zeby wyc ze smiechu nad Waszymi problemami typu czpeczki, marka wozka ( co wy z tymi wozkami macie?) albo butelki do karmienia, nie wspomne juz o nalesnikach na mleku modyfikowanym albo odchudzaniu w ciazy. ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranyyy
kiciorek ty swoim ciasnym rozumkiem nigdy tego zagadnienia nie zrozumiesz wiec idz moze wypowiedz sie na jakis inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko tez jest polakiem ale pojdzie do angielskiej szkoly i bedzie sie bawic z angielskimi i polskimi dziecmi. taki drobny przyklad.. my choinke ubieramy na poczatku grudnia a rozbieramy 12 dni po swietach tak jak tutaj sie robi. sa polacy ktorzy "po polsku" ubieraja choinke w wigilie i trzymaja az do lutego, tak jak to sie w polsce robi, niewazne ze glupio tutaj wyglada choinka w lutym, ale "byle by sie nie dac"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My średnio 2 tygodnie przed świętami ubieramy, rozbieramy w połowie stycznia, czy głupio wygląda - nie zastanawiałam sie nad tym, ja ludziom w okna nie zaglądam ;) Moje dziecię tez będzie chodziło do angielskiej szkoły w tygodniu, polska jest sobotnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz nie wazne jak to wyglada.. powiedzialam tylko taki przyklad bo napotkalam sie z krytyka tego ze smiem choinke ubrac na poczatku grudnia i rozebrac ja szybko skoro w polsce trzyma sie do koledy: "a ty co im sie dajesz?". co mnie rozsmieszylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agentka csi
zaciekawil mnie topik, ale nie da sie czytac co po niektorych bzdor. Jestem Polka, mieszkam w UK, moje dziecko na paszport brytyjski, jego ojcem jest anglik. Nie rodzilam w PL wiec nie mam porownania, ale ciesze sie ze moglam rodzic ze znieczuleniem. Szybko przestalam karmic piersia, ale to moj wybor a nie jakas moda angielska. Daje dziecku angielskie produkty, bo do innych nie mam dostepu -choc czasem trafi sie kisielek. Obchodze Mikolaja 6 grudnia a choinke ubieram tuz przed Wigilia. Wiele angielskich zwyczajow mi sie po prostu nie podoba, wiec je odrzucam - podobnie z polskimi. Jednak nie zamierzam nikogo krytykowac bo robi inaczej - wydaje mi sie ze to bardziej domena mam polskich /jogurt dawac 4 miesiecznemu dziecku??? - ale sie mozna osluchac/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ty co im sie dajesz?" faktycznie dobre :D ja nie w tym sensie pisałam ;) są płatne, 80Ł na semestr, sobotnie, zajęcia od 10 (lub 9.30) 3,5h tj 4 h lekcyjne. dzieci przyjmowane sa od 3 roku życia (do przedszkola) do 16 roku życia. Przygotowują też do komunii, bierzmowania. Takie oderwanie od angielskiej rzeczywistości ;) W każdym mieście są, wpisz polska szkoła sobotnia i swoje miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam dwa slowa
po pierwsze - a mnie smieszy takie podejscie do ludzi z zagranicy jakie Ty przedstawilas! jesli wyjechalam to oznacza ze nic mnie z Polska nie laczy?? rodzina, podatki, wybory? bzdura! nic nie kumasz widocznie. wybory-ide jak mam sposobnosc (tu troche trzeba odpowiednio wczesnie sie o to zatroszczyc zeby glosowac). poki co w ciagu 4 lat opuscilam jedne wybory, ale w zeszlym roku glosowalam na prezydenta w monachium! specjalnie jechalismy 2krotnie zeby zaglosowac przeciw Kaczorowi i wydalismy paliwa na 800km! uwazalam to za swoj obowiazek i ciesze sie ze dodalam i swoj glos. jesli dojdzie do kolejnych waznych wyborow-rowniez tak zrobie. mowie waznych-bo akurat prezydent reprezentujacy Polske to wazna posada i nie chcialam,zeby zagranica sie smieli ze mamy Kaczora za prezydenta. to ze sie wyjechalo i mieszka poza Polska nie oznacza ze Polska dla mnie nic nie znaczy, zrozum to. jedynie szukam lepszego bytu dla swojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam dwa slowa
jeszcze jedno,bo pytasz co robie na tym zapyzialym forum- pisze i czytam i poznaje polska rzeczywistosc, ktorej na co dzien juz nie widze. mozna sie sporo nauczyc. niemiecka widze za oknem, nie potrzebne mi fora. tu zreszta nikt takich problemow nie tworzy zeby zakladac sto tematow. tu jest wszystko czarno na bialym, z podpisem, z wnioskiem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×