Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 jest tu ktoś, kto choruje na padaczke, lub ma w rodzinie chorego i inne takie ? Mój facet ma padaczke, bardzo go kocham, nie mam zamiaru z nim zrywać przez to że jest chory a wydaje mi się że nawet go coraz bardziej kocham, jego choroba mi w niczym nie przeszkadza, ale mam pare pytan, bo on za bardzo nie chce rozmawiać na ten temat, czuje sie troche zawstydzony, czego w ogóle się nie dziwie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość moja kolezanka jest chora Napisano Kwiecień 8, 2011 na padaczke. Ile on ma lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 dzięki za odpowiedz, ale ja czuje potrzebe pogadania z kims, kto troche się orientuje w tym tamacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 ma 23 lata z tego co czytałam, on ma dość rzadko ataki, dzisiaj miał ostatni, wcześniej na wakacjach 2010, a przed tym atakiem w wakacje ostatnio gdzieś z 2 lata temu, z tego co mi jego mama mówiła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a co chcesz wiedzieć? Napisano Kwiecień 8, 2011 Moja siostra od 18 lat na to choruje, a kuzyn od 40-tu ;) więc coś niecoś wiem :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 ogólnie chodzi mi o przyczyny padaczki, co wolno, czego niebardzo. Alkohol, stres, leczenie. Kurde, chce wiedzieć wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a co chcesz wiedzieć? Napisano Kwiecień 8, 2011 Przyczyny - różne, mówią, że z nerwów, pourazowo, jakaś genetyczna predyspozycja - naprawdę różne. Co wolno - facetowi ? Wszystko. Niektóre kobiety mają problemy z donoszeniem ciązy porodem etc - facetom to nie grozi. Alkohol - no upijać się biorąc leki to nie radzę, bo leki zwykle są lekko psychotropowe w jakiś sposób, działają na układ nerwowy, więc można sobie namieszać . Ale piwo, czy kieliszek szampana od czasu do czasu - żaden problem, tylko odpowiednio wcześniej przed dawką tabletek. Stres - może wzmagać tendencje do ataków, któe są różne, w zależności od rodzaju choroby etc. Moja siostra ma czasem tak, że ze strachu albo z nerwów ma tzw małe ataki. Leczenie - farmakologiczne najczęściej. Istnieją operacje , ale to niewielki odsetek w ściśle określonych przypadkach. Ogólnie, żadna śmiertelna choroba, da się z tym żyć, trzeba tylko być wyczulonym i wyuczonym co zrobić w razie W, które nie powinno być częste przy regularnym braniu leków. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 a palenie ? i jakieś objawy przed samym atakiem ? Czy przed samym atakiem chory wyczuwa że będzie jakiś atak czy coś w tym stylu ? A Twoja siostra jak często miewa ataki ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pupa1977 0 Napisano Kwiecień 8, 2011 Jest jeden problem, tzn nie tylko jeden, ale te leki przeciwpadaczkowe powoduja z reguły brak ochoty a nawet niemożnosc uprawiania seksu. Mam kumpla co je bierze, tyle że on jakoś to obchodzi, na zasadzie że bierze o odp. porze, - taki lek dzoiała z reguły 8 godzin. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 a jakieś zawody konkretne są mu zabronione ? z tego co wiem to kierowca. Ludzie z padaczką nie powinni mieć prawa jazdy, on je posiada. Powinni chodzić wyspani. Z tego co wiem, pogoda też może mieć jakis tam wpływ. Czy moze zdarzyc sie tak, że kiedyś może już nie mieć nigdy ataku? Wiem też, ze miedzy atakimi może upłynąć czasem kilka chwil, a czasem nawet kilka lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pupa1977 0 Napisano Kwiecień 8, 2011 Nie wiem jak u innych, ale on mówi że wyczuwa atak. No i dobrze dobrane leki powinny te ataki usuwac. Przy padaczkach częśto jest charakteropatia. Która przejawia sie m. in wybuchowym temperamentem, takim trochę rozchwianiem emocjonalnym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 jeśli chodzi o ochote na seks, to z tym akurat aktualnie nie ma problemu ;) Chociaż może się to zmienic, no trudno dam rade ! ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pupa1977 0 Napisano Kwiecień 8, 2011 Na pewno tez wszystkie wymagające 100 sprawności fizycznej, nieraz przesadzają z tym- jak kiedyś pracowałam w durnym Multikinie i kazali mi podpisywac oświadczenie że nie mam padaczki ani cukrzycy.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a co chcesz wiedzieć? Napisano Kwiecień 8, 2011 z paleniem to nie wiem, bo siostra nie pali. Ale kuzyn popalał sobie czasem z kolegami wieczorkiem na jakichś spotkaniach - ciotka go za to gnębiła, ale chłopak żyje i nic mu nie jest ;) Ale się raczej nie powinno nałogowo palić, bo to też działa osłabiająco na układ nerwowy - tak myślę. Objawy ? Hmmm, zwykle żadnych, ale to zależy od osoby - siostra ostatnio miała tak, że oglądała jakąś gazetę i próbowała coś przeczytać, i zaczął się jej język plątać - pytam się, o co jej chodzi i w momencie ona sztywna, ręce, nogi powykręcane- trzeba uważać, żeby taki delikwent sobie języka ani nie połknął ani nie pogryzł, bo się nie panuje nad mięśniami. Ona sama nie pamiętała, żeby coś się jej działo. Jak często ma ? Bardzo rzadko, raz na dobre kilka lat. Ostatnio jakieś 4 lata temu, ma rzadkie ataki, ale bardzo mocne, a najgorsze jest to, że pogotowie Ci nie chce przyjechać, bo twierdzi, że to tylko padaczka - a u niej utrata przytomności i świadomości była na łącznie około godzinę. To jest niebezpieczne. Mó kuzyn za to ma ataki częstsze, tak 2 - 3 razy w roku, ale lżejsze, nie traci przytomości, potrzepie go 3 chwile zwykle wieczorem lub w nocy i nie ma takich kłopotów. To wzystko zależy naprawdę, każdy przypadek jest inny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość z buta ją Napisano Kwiecień 8, 2011 moja koleżanka dostala padaczki na tle nerwowym bo miala męża psychopate ktory znęcał się nad nią i jej dziecmi psychicznie a ona nikomu nic nie mówiła nikt nie wiedział co sie dzieje wszystko tłumiła w sobie aż dostała atak a potem następne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 No właśnie, przy dzisiejszym ataku nie byłam, ale rozmawialiśmy przez telefon. Wcześniej się pokłociliśmy, wiec stres mógł się również przyczynić, nagle zamilkł i zaczął wydawać dziwne dźwięki, od razu się zorientowałam że mógłbyć to atak. Nie mogłam wiele zrobić ponieważ w tym momencie jesteśmy kawałek od siebie, ale zadzwoniłam od razu do jego brata żeby zbadał sytuacje. Aktualnie śpi, pewnie pogadamy dopiero jutro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pupa1977 0 Napisano Kwiecień 8, 2011 padaczka jest bardzo często dziedziczona. Właśnie ten znajomy ma tez chora siostrę, i jego matka była na to chora. Padaczek jest kilkadziesiąt rodzajów. chyba nikt nie przewidzi, jak potoczy sie choroba, czy ataki supełnie ustaną co jest możliwe, czy nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 Tak, o tym przygryzaniu języka wiem, o tym jak zabezpieczyć chorego podczas ataku, zeby jakoś mocno się nie potłukł podczas np upadku. On zaraz po ataku zasypia. Pamiętam że pierwszy raz jak byłam świadkiem to nie wiedziałam o co chodzi w ogóle, mocno się przestraszyłam przed samym atakiem wydawał dziwne dźwięki, jakieś mruczenie pod nosem i takie tam, na początku myślałam że sobie żarty ze mnie stroi, a teraz mi troche głupio, bo się pokłociliśmy, a on to dość mocno przeżywał, więc czuje że to troche przeze mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izka3000000 Napisano Kwiecień 8, 2011 Pytano się o padaczkę w Multkinie dlatego że światła mogą wywołać atak padaczkowy.Ja nie mam strikte padaczki,jakieś zmiany ale niewielkie na eeg,za to choruję na nerwice,przy czym tylko pomaga mi lamitrin który jest z nowej generacji leków przeciwpadaczkowych pomocny eksperymentalnie w nerwicy.Inne leki pogarszały mój stan.Po lamitrinie nie ma jakiejś specjalnej ospałości,nie ma problemów ze stroną sexualną,natomiast u niektórych lamitrin moze wywołać alergię skórną która moze byćź niebezpieczna nawet dla życia.Dlatego trzeba zwracac uwagę ,szczegolnie na poczatku w trakcie zwiekszania dawki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 U niego w rodzinie nikt nie ma padaczki, wiem bo rozmawiałam o tym z jego mamą. Ona mi powiedziała że on cierpi na padaczke bodajże od 14 roku życia. Ale czytałam troche na ten temat, i wiem że zdarza się że ludzie od jakiegoś tam wieku dopiero mogą zachorować, zazwyczaj jest to przed dwudziestym rokiem życia, ale zdarza się że i później. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izka3000000 Napisano Kwiecień 8, 2011 ja mam nerwice w postaci lęku napadowego,tzn ze napad u mnie powoduje stres niekoniecznie przebyty w określonym momencie,moze to być kumulacja zdazeń.Nagle robi mi się słabo,źle tez reaguję na migotanie świateł,oraz na śnieg jak swieci słońce.Lęk napadowy złudnie może przypominać czesciowe ataki padaczkowe bez utraty swiadomości.Jak juz pisałam jakieś zmany w eeg wyszły ale nie można po tym zdaignozować konkretnie padaczki,a fakt ze biorę lamitrin akurat nie wymaga póki co dodatkowej diagnostyki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a co chcesz wiedzieć? Napisano Kwiecień 8, 2011 teoretycznie nie jest dziedziczona, ale w rodzinie , w której występuje, zwykle się nie ogranicza to do 1 przypadku, więc jestem skłonna sie przychylać do zdania, że jednak genetyczne jakieś skłonności się ma. Jeśli chodzi o sex - hehe żadna z w/w osób w mojej rodzinie nie jest oziębła ani impotentem :P Powiedziałabym nawet, że wprost przeciwnie ;) Zawody - takie wymagające pełnej sprawności i uwagi - kierowca żołnierz, policjant etc. Choć nawet w sklepach z butami nie chcą zatrudniać, bo się boją, że dziewczyna dostanie ataku i głowe rozbije na kaflach.... Hmmm, co do ataków - są różne rodzaje, większa lub mniejsza częstotliwość. Moja sistra sobie wykorzystywała niewiedzę swych EX-ów, i zwykle, gdy ją zdenerwowali, albo robili nie tak, jak chciała - to udawała, że jest jej słabo i "odpływa" - oczywiście to była zagrywa, na którą nikt w domu się nie dał nabrać, tylko bidni adoratorzy ;) Trzeba traktować normalnie ich, bo to normalni ludzie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pupa1977 0 Napisano Kwiecień 8, 2011 Za to siostra tego mojego kumpla, nie ma typowych ataków z leżeniem na podłodze i wstrząsami, tylko czasem wpada w takie dziwne transe. Jak jest w swoim pokoju to podskakuje na palcach, od okna do drzwi i z powrotem. Jest przy tym świadoma, ale to rodzaj jakiegoś natręctwa dziwnego, i nie bardzo je konroluje. Mieszka na osiedlu, i raz jakiś sąsiad to przyuwazył z naprzeciwka, to totalnie zwątpił. Bo dwie godziny tak podskaiwała- widac było ją przy oknie co chwila... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 Jeśli chodzi o leki, to nie wiem jakie bierze, wiem natomiast że się leczy a to już jest plus, bo nie każdy w ogóle się leczy. Poza tym wiem że on się bardzo wstydiz tej choroby, że on jest chory wie tylko garstka osób, nawet jego pracodawcy nie wiedzą... ;/ Ale na szczęście on w pracy zaczyna od 9, i tylko osiem godzin także chodzi wyspany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izka3000000 Napisano Kwiecień 8, 2011 a zmierzam do tego ze znam osoby chore na padaczkę,które całkiem dobrze radza sobie w życiu,wiekszoisć napadów sa w stanie wyczuc conajmniej kilka minut wczesniej.jak Tój chłopak będzie się leczył napady nie będa takie dokuczliwe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pupa1977 0 Napisano Kwiecień 8, 2011 Sama padaczka nie wywołuje oziębłości, tylko leki jakie się na nią bierze, np. Topamax... Mój kumpel sie niedawno ożenił, i ma fajną tą żonę, ale jego poprzednia laska była chyba jakas nimfomanką, cały czas chciała seksu, i w końcu go rzuciła bo nie mogł np. pózno wieczorem z nią go uprawiac, tylko brał lekarstwo i szedł wczęśnie spac. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pupa1977 0 Napisano Kwiecień 8, 2011 Kiedyś słyszałam, że ludzie z padaczka w ogóle nie śnia, ale nie wiem czy to prawda... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izka3000000 Napisano Kwiecień 8, 2011 To nie jest powód do wstydu niemniej ludzie boja sie czyis napadów padaczkowych,sama bylam swiadkiem takiegoi napadu,wygląda to nieco przerażająco poczatkowo,dlatego raczej nikt nie wyśmiewa choroby ale raczej współczuje i sie boi nie wiedzac jak pomóc.Jak sie leczy to nie powinno być specjalnych problemów,jeśli nawet pracodawca niczego nie zauwazył.Jednak Twoj chłopak nie powinien prowadzić samochodu,to ważne dla jego bezpieczeństwa jak równiez innych.Ja nie prowadze samochodu wogole. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość musze to wiedziec Napisano Kwiecień 8, 2011 tak tak, też słyszałam o tych transach. Byłam świadkiem jego ataku i chyba dlatego dowiedziałam się że jest chory, tak to pewnie nie wiem czy bb mi powiedział... Ale przez to świadkowanie dużo się dowiedziałam od jego mamy, jak go nie było. Jakby mi to powiedział normalnie, to nie wiem jakbym zareagowała, tymbardziej że ta choroba kojarzyła mi się tylko z jedną osoba która miewa ataki nawet 3 razy w miesiącu. Dlatego mogłabym się przestraszyć. A tak, jest całkiem dobrze, nie mam z tym problemu, nie myśle o tym non stop, po prostu się martwie, chciałam dużo rzeczy wiedzieć o tej chorobie, on za barrdzo nie chce o tym gadać, no chyba że go zmusze, ale to jest kropla w morzu,... Wielkie dzięki za uświadomienie mnie, teraz wiem dużo więcej niż wiedziałam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a co chcesz wiedzieć? Napisano Kwiecień 8, 2011 siostra bierze lamitrin też, ale on zdaniem jej neurolożki szkodzi na płodność - znaczy może wywoływać wady płodu - i cały czas każe jej jakieś uzupełniacze diety i witaminy kwasy foliowe brać "w razie czego" , bardziej ją pilnuje jak przyzwoitka ;) Ozywiście siostra dzieci nie planuje. Przerabiała już różne tabletki, chyba z 5 rodzajów - od 4 lat bierze te i jest ok. Nie chuchaj tak na tego chłopaka ;) Rozumiem, że się martwisz, ale podstawowa wiedza, i normalnie do tego podejdź :) Siostra i kuzyn też odsypiają ataki - żeby się zregenerować, bo one są dość męczące. A, że się nie przyznaje - nei dziwi mnie to wcale, siostra też się proacodawcy nie przyznała, bo za każdym razem dostawała odmowy, mimo wykształcenia , kursów , znajomości programów etc. A czego się tu wstydzić? Normalna choroba :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach