Gość gośćjustyna Napisano Kwiecień 9, 2016 Naturalne metody leczenia epilepsji bez chemii wypróbowane brak nawrotów ataków 665251507 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 26, 2016 zabierz go do specjalisty. idziecie najlepiej do www.neurologwroclaw.com . Myślę, że mogą dobrze trafic z lekami i ze sie uda opaonowac sytuacje. trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 28, 2016 zameczy mnie to k******o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 28, 2016 Ja też mam dość bo najgorzej z pracą nigdzie człowieka nie chcą jak by to był trąd teoretycznie twierdza że można pracowac nie przyznają rent albo bardzo niskie a praktycznie na prace nie ma szans epileptycy sa wykluczeni ze społeczeństwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 23, 2016 "Jeden napad to nie padaczka. Warunkiem postawienia rozpoznania jest powtarzalność napadów. Przyjmuje się, że co najmniej 2 napady występujące bez uchwytnej przyczyny oraz odpowiednie zmiany w zapisie EEG dają podstawę do rozpoznania padaczki..." http://emg-neurolog.pl/padaczka/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marianka_B Napisano Październik 28, 2016 Mój mąż choruje na padaczkę. Utrudnia to jego normalne funkcjonowanie, ponieważ ataki są co raz częściej. Lekarze rozkładali ręce, nie dawali mu żadnych nadziei. Dopiero sami doczytaliśmy na stronach internetowych oraz w czasopismach o współczesnych metodach leczenia, że jest takie coś jak olejek CBD, który może pomóc w padaczce. Mój mąż zaczął tego używać i jest co raz lepie. Więcej poczytacie o znakomitych właściwościach tego olejku na konopnymarket.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anna_Magdalena Napisano Styczeń 11, 2017 Witam Moja mama choruje na padaczkę. Czy jest tu ktoś w podobnej sytuacji chodzi o to żeby porozmawiać, wesprzeć się czasami, bo niestety ludzie, którzy nie chorują na tą chorobę mało co rozumieją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 6, 2017 Ja mam takie rzadkie ataki, czesto mam uczucie dziwnego strachu. Nie lubie o tym rozmawiac. Pierwszy raz pisze o tym. Mam juz 25 lat, i nigdy ani chlopaka ani nic. Nie pracuje, siedze w domu. Nie mam znajomych do pogadania, chyba ze rodzina, . Boje sie ze jak kogos bardziej polubie to mnie odrzuci . A czas ucieka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
encepence78 0 Napisano Marzec 2, 2017 Zapraszam wszystkie osoby chore na padaczkę, które miałyby ochotę na rozmowę, do grupy :) jest nas w chwili obecnej 1900 osób, to największa tego typu grupa w kraju. Z każdą chwilą jest nas więcej. To i tak kropla, biorąc pod uwagę że szacunkowo jest nas w 400 tysięcy osób chorych. śmiało. https://www.facebook.com/groups/154817207907144 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 29, 2017 Kochani potrzebuję pomocy, jest dziewczyna którą wychowuje tylko babcia. Dziewczyna ma 17 lat i cierpi na padaczkę lekooporna. W tej chwili jest w szpitalu i bardzo cierpi . Wiem,ze istnieje ratunek by jej pomóc, jest to chinina ale żaden lekarz w Polsce tego jej nie poda . W Filadelfii leczy się skutecznie chinina. W Polsce nie jest to lek dopuszczony do stosowania w leczeniu padaczki. Dziewczyna ma mutacje KNCT1 przez to 100 ataków padaczkowych dziennie . Ta choroba ją powoli zabija. Może ktoś z Was ma pomysł jak można jej pomóc? Bo bez pomocy nie da sobie rady i jej młode życie zgaśnie. Wiem,że moc jest w dobrych ludziach i ich sercach . Razem możemy zdziałać cuda. Ja jeszcze wczoraj nie znałam tej dziewczyny a dziś dzięki Pani Ilonie jest bliska memu sercu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdan Jot Napisano Lipiec 3, 2017 "Kurs" - postscriptum Jeszcze wracam do "kursu" dla neurologów. Tym razem z krótkim apelem zwracam się do chorych lub ich rodziców. Biorąc pod uwagę, że już niedługo medyczny użytek marihuany stanie się w Polsce faktem, nie pozwólmy, żeby wywalczona modyfikacja Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii była martwym przepisem. Po tym, jak ugięli się posłowie i senatorowie, największymi hamulcowymi będą ludzie w białych kitlach. Przeważająca większość z nich. Pytajcie swoich lekarzy o możliwość leczenia marihuaną. Żądajcie, żeby zainteresowali się tą alternatywą. Powiedzcie im o moim wpisie, w którym są linki do prac naukowych i do wypowiedzi ich zagranicznych kolegów po fachu, którzy dzielą się swoim doświadczeniem (http://marihuanaleczy.pl/kurs-rozdzial-ostatni/). Zmuście ich do tego, żeby wymyślili nową wymówkę. Nie będzie im łatwo powiedzieć "Nie, bo mi się nie chce tym zająć", "Nie, bo się to nie spodoba sponsorującej mnie firmie farmaceutycznej", "Nie, bo to nie jest prawdziwa medycyna" czy wreszcie "Nie, bo nie". Prawda, że wszystkie brzmią gorzej niż ich ulubione "Nie ma badań"? Pokażcie im, że badania są i że jest też wiedza praktyczna. Nie muszą wyważać otwartych drzwi. Ale niech pokażą, że dobro pacjenta, dobro Was i Waszych dzieci, naprawdę się dla nich liczy. (Całość informacji o "kursie" tutaj: http://marihuanaleczy.pl/kannabinoidy-w-padaczce/ + http://marihuanaleczy.pl/kurs-falstart/) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 21, 2017 Czy ta ustawa już funkcjonuje, legalizująca medyczną marihuanę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 21, 2017 Tematykę padaczki lekoopornej masz tutaj dobrze opisaną: http://paulinajanowicz.pl/category/padaczka-lekooporna/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdan Jot Napisano Wrzesień 27, 2017 Ustawa jest już zatwierdzona, mija właśnie drugi z trzech miesięcy vacatio legis. Został więc tylko miesiąc. Ale... http://marihuanaleczy.pl/logika-w-padaczce/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sergij Napisano Październik 19, 2017 Teraz mam 36 lat. W centrum medycznym "Rezonans" po raz pierwszy przyszedłem w 2000 roku. Wtedy miałem trochę więcej 20 lat i całe moje życie było bardzo trudne, zupełnie ciemne od rozpaczy i fizycznego bólu. Słowo "czarne" bardzo pasuje do tego stanu, który odczuwałem wtedy, kiedy zachorowałem na epilepsję. Epilepsja jeszcze nazywa się "czarna". Zachorowałem kiedy miałem 11-12 lat. 3 razy miałem urazy głowy i w te lata miałem bardzo silną grypę. Lecz co jest przyczyną choroby - lekarze nie powiedzieli. Leczyłem się za miejscem zamieszkania w obwodzie Dniepropetrowskim, w szpitalu psychiatrycznym. Nie zważając na leczenie, napady miałem rok od roku częściej i ciężej. Ich pojawienie odczuwałem nie zawsze - przeczucie napadu z latami (w miarę ich narastania) znikało. Dla mnie to było strasznie. Przed 2000 rokiem comiesięcznie miałem 14-15 napadów! A jeżeli policzyć, to napady były przez dzień, bardzo rzadko kilka razy dziennie - ciężkie, z utratą świadomości, zgryzem mowy, wyginało mnie na prawą stronę i tak dalej, padałem i na włączoną kuchenkę, a pewnego razu i pod samochód. Gdyby nie ludzie, to już i nie żyłbym. Jeszcze nie zdążałem przyjść do się od tego napadu, który był wczoraj, jak przytaczał się następny. Na ten moment brałem 6 tabletek fenlepsina i 1,5 karbomezepina. Samopoczucie - nie opowiesz, życie - nie pozazdrościsz! W "Rezonansie" mnie nie chciały najpierw nawet brać na leczenie, lecz wyszedł dyrektor, poznał, że jestem z daleka i napady są częste i bardzo ciężkie - wzięły. Przez 9-10 miesięcy napadów całkiem nie było, tzn. nie było żadnego! A oto w ciągu tych 10 miesięcy brałem i pastylki, które mi przeznaczyły w obwodowym szpitalu psychiatrycznym. W "Rezonansie" taka zasada - nie obniżać pastylek dopóki nie znikną wszystkie bez wyjątku napady. I tylko wtedy rekomenduje się bardzo powolne obniżenie leczenia, zaleca się leczenie przeciwdrgawkowe. Żeby nie «zerwać» leczenie, które przeznaczono do "Rezonansu", ponieważ te tabletki przeciwdrgawkowe są bardzo wciągające. Obniżam dawki leków przeciwdrgawkowych oto już 15 lat, chociaż Mykołaj Poliszczuk rekomenduje robić to szybciej. Tak uważa i mój psychiatra (za miejscem zamieszkania), u którego się obserwuję. Ale bardzo się boję powtarzania tych strasznych stanów, które tak ciężko mnie męczyły 14-15 lat temu i dlatego obniżam pastylki bardzo powoli. Za te 15 lat nie miałem żadnego napadu, a dawki lekarstw przeciwpadaczkowych obniżyłem do 1 tabletki fenlepsina, korbomezepin skasowały jeszcze 2 lata temu. Ludziom życzę wiary i być uporczywym. wszystko się skończy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Oksana UA Napisano Październik 19, 2017 Odwołałam się do kliniki chronomedycyny "Rezonans" z polecenia mojego kolegi z klasy, który całkiem wyleczył epilepsję w tej klinice i teraz służy armii! On miał napady bardzo ciężkie i częste i co on tylko nie robił (dokładniej jego rodzice, gdzie jego nie wozili - leczyli i tabletkami, i zmowami i modłami i temu podobne). Wyniku nie było żadnego, aż nie utrafili do "Rezonansu". Tu było wszystko dość szybko i zorganizowano - przeznaczyli zioła (ale leki przeciwdrgawkowe nie były natychmiast anulowane) w dawkach, które zmieniają się za wielkością i przyjmują się w dokładnie oznaczony czas. I dawek i czasu należy dotrzymywać się bardzo dokładnie. To jest "cyfrowe" leczenie! Codziennie Anatolij mierzył temperaturę, tętno, ciśnienie tętnicze na obu rękach - te dane odsyłano do kliniki przez Internet lub podczas badań. Znów cyfry, cyfry. Teraz ja sama leczę się w "Rezonansie". Z momentu początku leczenia w klinice przeszło już 9 mies. - i nie miałam żadnego napadu. Mam nadzieję, że ja, również jak i Anatolij, będę całkiem zdrowa. Po leczeniu i skasowaniu tabletek przeciwdrgawkowych, minęło 8 lat, i nie było żadnego napadu albo nawet aluzji na napad! Szczęśliwa za jego i jestem wdzięczna, że on nie taił się i opowiedział, gdzie od takiej strasznej choroby można wrócić do zdrowia. Nie wszyscy ludzie na takie są zdolni, ponieważ uważają, że epilepsja - haniebna choroba, omal nie genetyczna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 1, 2018 U nas padaczka dawała o sobie znać, gdy następowało przesilenie. Jeśli macie ochotę, przeczytajcie http://supermanhouse.pl/index.php/2018/06/01/padaczka/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 14, 2018 Witam. Co zrobić z lekami lamitrin 50 których już nie używam data ważności 01/2019? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Napisano Luty 4, 2019 Spróbuj past konopnych CBD mi bardzo pomagają, nie wyobrażam sobie bez ich stosowania normalnie funkcjonować.. Kupuje tylko i wyłącznie tu bo ważne by produkt był z certyfikatem i organiczny bez zanieczyszczeń. Stosuje już od kilku lat. https://oazanatury.eu/pl/c/Pasty-CBD/13 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama epileptyka 0 Napisano Styczeń 19, 2021 Dzień dobry Jestem mamą 3 letniego chłopca od roku walczymy z padaczka- p. Ogniskowa że złożonymi atakami uogolnionymi . 2 leki tegretol, vetira-zero poprawy ataki przybierają na sile i czasie. Szukam rodziców którzy chcą się podzielić dobrymi rezultatami leczenia- co pomogło? Bardzo proszę o pomoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 194 Napisano Styczeń 19, 2021 4 godziny temu, Mama epileptyka napisał: Dzień dobry Jestem mamą 3 letniego chłopca od roku walczymy z padaczka- p. Ogniskowa że złożonymi atakami uogolnionymi . 2 leki tegretol, vetira-zero poprawy ataki przybierają na sile i czasie. Szukam rodziców którzy chcą się podzielić dobrymi rezultatami leczenia- co pomogło? Bardzo proszę o pomoc. Spróbuj cbd. Ale w wysokim stężeniu. Nie wiem czy u nas dostaniesz . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama epileptyka 0 Napisano Styczeń 20, 2021 Dzień dobry Jestem mamą 3 letniego chłopca od roku walczymy z padaczka- p. Ogniskowa że złożonymi atakami uogolnionymi . 2 leki tegretol, vetira-zero poprawy ataki przybierają na sile i czasie. Szukam rodziców którzy chcą się podzielić dobrymi rezultatami leczenia- co pomogło? Bardzo proszę o pomoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama epileptyka 0 Napisano Styczeń 20, 2021 Mam cbd 10% zaczynam od 1 kropli, strasznie gorzkie jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 194 Napisano Styczeń 21, 2021 19 godzin temu, Mama epileptyka napisał: Mam cbd 10% zaczynam od 1 kropli, strasznie gorzkie jest. Nie chcę Ci niczego sugerować, ale poczytaj o dawkowaniu i sposobach podawania dzieciom. Znam jego smak, podany bezpośrednio pod język sprawia że kubki smakowe szaleją. Wszystkiego dobrego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pellina 0 Napisano Marzec 30, 2022 Marihuana medyczna. . W przypadku osób z padaczką oraz innymi objawami ze strony układu nerwowego ( np. bóle, neuralagie, triki, spastyczność mięśni itp.) pniemy się z dawkami do zupełnego ustąpienia napadów czy objawów. Poczytaj sobie o tym tutaj; https://centrum-mk.pl/wplyw-marihuany-na-organizm-plusy-i-minusy-marihuany Na stronie jest opisane leczenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach