Beznadziejny seks w stałym związku

Strasznie ci wspolczuje anexxis, mysle sobie, ze to tak jakbym sie zalila na swoje zycie kiedy sasiad nie ma nog, ja widze, ze mam niezle a nawet dobrze bo przynajmniej oboje chcemy to robic choc nie wiemy jak. Twoj maz musi sie zmienic ale ty tazke, zeby mialo wam sie udac. Nie poddawaj sie bo naprawde jestes na to za mloda. Porozmawiajcie o tym co ktore z was lubi jesli potraficie o tym rozmawiac, pokaz mu gdzie ma cie dotykac i jak. Ja uwielbiam kiedy moj maz piesci mnie ustami, wlasciwie tylko tak mam orgazm ale czasem sie martwie czy nie pachne tam jakos nieprzyjemnie, w rozne dni cylku jest przeciez inaczej. Czasem wiec uzywam po prysznicu zapachowych lubrykantow, jemu jest fajnie i mnie pomaga sie odprezyc i nie myslec czy dzis akurat pacne mniej przyjemnie.

brzydzi sie oralnego seksu, pocalowac polizac a wsadzic potrafi? to jakies nielogiczne dla mnie.Nie mowiac o tym ze seks oralny po prostu uwielbiam i uwielbiam kiedy mezczyzna piesci moja cipke i ja moge mu zrobic przyjemnosc.Okropnie wspolczuje :-(

powiem Wam tak, ja przyjmuje dwie postawy Jak się zagłebiam w temat, to ryczę po atacj, wieczorami . Czuję sie ponizona, rozżalona, oszukana - tym bardziej mnie boli, że ze swoja była próbował wszystkiego i dlatego , że z Nia mu nie wyszło to ze mną nawet nie chce łaskawie przerobić podstaw. Tzn teraz to On mi wmawia, że będzie robił wszystko, tylko dla mne - ale mówi tak, bo dla mnie seks z nim móglby nie istnieć,ktos tu się żalił, że 3 razy w miesiacu to mało A raz na pół roku ??? A druga postawa agresywna, która zdecydowanie preferuje, mimo że to taki płaszczyk, maska która sobie zakładam. Potrafię mu powiedzieć w oczy , że jest beznadziejny, zeby znalazł sobie faceta do łożka, to nie będzie go musiał rozbierać, dotykać, pieścić, . Są takie dni, kiedy chcemy OBOJE coś zmienić, ale mój poziom frustracji po tylu latach jest już za wysoki na wszelkie próby. Zaczynamy jakieś pseudo ćwiczenia i okazuje się, że on mnie dotyka przez 5 sekund a gdy zaczyna mi się to podobac On zmienia pieszczoty, wszytsko robi chaotycznie, nie ma pojecia że nie pieści łechtaczki tylko coś obok.... Pewnie, że to moja wina, bo mogę mu powiedziec ale nie mam cierpliwosci. Wku***mnie sam fakt, że do tego doszło, że ja nie wyobrazam, sobie wziąć prysznic z mężęm, czy kochac się za dnia, w samochodzie. U nas tylko po bożemu, po ciemku, wieczorem, pod kołdrą. Seks orlany to dla innych NORMA prawda ? a dla mnie jakis kosmos.

Miałam coś podobnego ze swoim poprzednim facetem. Seks w jego wydaniu to były zaciśnięte usta, szybkie ruchy i zero jakichkolwiek emocji. Na moje prośby o kochaniu się w różnych fajnych miejscach zawsze reagował wstydem czy też udawał, że jest właśnie mega zajęty i mnie nie słucha. Wszystko poza seksem było ok, ale nie wyobrażałam sobie życia z kimś dla kogo seks to obowiązek. Nasz związek rozpadł sie po paru latach mimo, że byliśmy zaręczeni. Dziś nie żałuję, bo to było jedyne rozsądne wyjście.

jak czytam " mój mąz uwielbia mnie pieścić ustami, tylko tak dochodze do orgazmu" to żal serce ściska. Naprawdę, to są rzeczy dla mnie niepojęte , że tak jest w innych związkach. Oczywiscie o orgaźmie to nawet nie marzę - mówi się, że facet nie jest od dostarczania orgazmu kobiecie, skoro sama nie umie sobie go zafundować - i mój mąż bardzo z tego korzystał, jak nie dochodziłam to był mój problem, wazne że on doszedł :/ I najlepszy tekst moejgo M, żbym nie wymagała od niego już niczego po jego wielkim O , bo jest zmęczony, wyczerpany..

Aha zapomniałam napisać, że za młodu ;) byłam taką dziewczyna z zasadami, niczego mi nie brakuje ale z seksem czekałam długo i z całego serca żałuję. Mój mąż jest dla mnie pierwszym i jedynym partnerem seksualnym i gdybym mogła cofnąć czas, szalałabym na całego, korzystałabym , nie udawała takiej cnotki.

Anexxis - to nie prawda, ze sama sobie musisz orgazm zafundowac, to znaczy mozesz, ale wtedy po co ci facet. Ja nigdy nie doszlam z zadnym facetem, dopiero z moim obecnym - pewnie dlatego tak go kocham - staralam sie z kazdym ale z zadnym nie wyszlo a z obecnym tak i to od drugiego razu. To prawda jednak, ze kobieta musi sie orgazmu nauczyc ale do tego trzeba sie zrelaksowac, poczuc bezpiecznie i takie tam. No i potrzebna jest pomoc osoby, ktora cie kocha i akceptuje twoje cialo. Twoj maz jest egoista i najlepiej by dla ciebie bylo gdybys go mogla kopnac w dupe i znalezc sobie takiego, ktory by szanowal twoje potrzeby. Sorry ale nie moglam sie powstrzymac..

Panika, nie bronię Twojego męża, ale jest coś takiego po dłuuugiej przerwie, że trudno się zabrać za konkrety. Też tak miewiałem w przeszłości. Po 2 tygodniach byłem napalony jak siedemnastolatek, ale nie bardzo wiedziałem jak zacząć, żeby żona nie potraktowała, że chcę ją przelecieć. Brak seksu oddala ludzi emocjonalnie. W najgorszym czasie byliśmy jak współlokatorzy. Na szczęście ten okres już minął ( mam nadzieję, że bezpowrotnie). Po takim czasie powstaje pewne onieśmielenie. Jestem ostatnią osobą jeśli chodzi o nieśmiałość, ale czasem powstaje taka bariera. Alexxis, jeśli facet brzydzi się Twojej muszelki, to ja już nic nie rozumiem. Brzydzie się pieścić ustami, a nie brzydzi się wsadzić swojego wacka? Jedno drugiemu zaprzecza. Współczuję.

anexxis rozumiem Cie. juz na sama mysl jak mezczyzna sciag mi majteczki i bedzie ogladal mnie tam robie sie wilgotna:-)nie mowiac o reszczie to nie jest prawda, ze kobieta jest sama odpowiedzialna za orgazm bo niestety wielu mezczyzn niszcza wszystko.Ja nie mam problemu dojsc do orgazmu, moge miec nawet wielokrotne ale jak nie dojde to wiem ze cos nie gra i nie jestesmy do siebie dopasowani i facet po prostu egoista.Nie ciagne pozniej takiego zwiazku.Niestety mam duze wymagania na tej dziedzinie. Twoj facet naprawde jakis egoista:-(

joł ziomy oco się rozchodzi!!!!!!!!!!!!!!!!???????????????????????

Moje małżeństwo to trochę taka fikcja, jesteśmy razem chyba z wygody na razie. Ale myslę, że jak któreś znajdzie sobie lepszy model to dojdzie do rozwodu.

anexxis, powiedz facetowi, że to jego psi obowiązek dokończyć po tym jak sam już doszedł. Ma ręce, język, więc w czym problem? Jako facet nie wyobrażam sobie zostawić żony niespełnionej. To jeszcze bardziej pogorszyłoby łóżkowe relacje. Ale nie tylko dlatego. Po prostu kochając się z kimś chcesz, żeby było dobrze dla obojga. Duuuży minus dla Twojego mena za egoizm.

Mi już się nie chce rozmawiać. tłumaczyć, prosić.... On zmeczony jest po swoich orgazmię, rękoma nie umie mnie dotykać a ustami sie brzydzi. Czasem proponuje , że mi popiesci piersi jak sama zechcę sobie dokonczyć - to po co mi facet i cały ten seks?? Już mi się naprawde nie chce

Bill - ja rozumiem co masz na mysli , ze brak seksu oddala ludzi emocjonalnie. To szczera prawda. I to, ze po dluzszym czasie ciezko zaczac. Tylko czasem tkwi we mnie taki zal, ze dlaczego znowu ja mam zaczac, ze jak nic nie zrobie znow nie bedziemy sie kochac. A poza tym wiem, ze to tak dziala bo nastepnego dnia po tym jak sie kochamy to on zawsze ma ochote i wyraznie to sygnalizuje. Tylko, ze wtedy to ja nie mam ocoty bo nie umiem tak nagle przeskoczys z 2 razy w miesiacu na 2 razy dziennie. No i oczywiscie klotnia jest gotowa, bo on twierdzi, ze ja mu zawsze odmawiam.

Panika a czemu nie umiesz sie przedstawic z 2 razy w miesiacu na 2 dziennie bo nie rozumiem? Jesli on sygnalizuje ze ma ochote i to jest to czego sobie zyczysz tak jak wczesniej pisalas to nie rozumiem...sorki.

No tak od razu nie umiem i tyle. Wszystko wymaga troche czasu. To tak ja z rzucaniem palenia albo dieta, ja wiem, ze niektorzy moga tak od razu na gleboka wode a ja musze sie powoli przyzwyczajac. Moglabym z 2 razy w miesiacu przestawic sie na raz na tydzien a po kilku miesiacach na 2 razy w tygodniu i tak dalej. Tak juz mam, ze poczatki mam trudne i powoli sie rozkrecam.

Nie ma jednego szablonu, który pasowałby do każdego człowieka jeżeli chodzi o zachowanie seksualne. Moja nie ma ochoty na seks dopóki ja czegoś nie zainicjuję. Potem nabiera apetytu i następnego dnia sama chętnie idzie do łóżka. Im większa przerwa ( bo praca, dzieci, itp.) tym jest mniej zainteresowana współżyciem. Teoretycznie po tygodniu codziennego współżycia rzuciłaby się na mnie po wejściu do domu. Szkoda, że nigdy nie miałem okazji się o tym przekonać. Trzy dni pod rząd i coś zawsze wypadnie, a potem już nie jest tak lątwo. Niech się odezwie tu na forum osoba, która jest po drugiej stronie "barykady". Przecież na pewno czytacie ten wątek.

Bill "Teoretycznie po tygodniu codziennego współżycia rzuciłaby się na mnie po wejściu do domu. " - z pewnościa by tak było. Wiem po sobie im więcej mam - tym wiecej chce. Niestety na życzeniach sie konczy. Po drugiej strony barykady bylam po urodzeniu dziecka to nie wiem czy sie liczy :( bo podobna kazda swieża mama tak ma. Ale to było dawno. anexxis jak cie czytam to jestem przerażona!!! Jak sie może maz brzydzić swojej zony ????? On powinien kochać każda fałdka, blizna, i w ogóle wszystko w tobie!!

Eha, chyba każa kobieta ma mniejsze libido po urodzeniu dziecka. To się nie liczy do bilansu rocznego :-) Słyszałem, że kobieta po 30tce ma największy apetyt na seks. Jakoś nie widzę tego u mojej żony. Czy wy odczuwacie jakąś różnicę przed i po 30?

Bill przed 30 - manekin (tak to okreslił małż) choć ja sie z tym nie zgadzam ;) po 30 - dużo szybko wszedzie i ciągle mało - czyli cos w tym jest, jestem widać statystyczna Ale to tez wszystko sie zbiegło z tym, jak odstawiłam pigułke anty, więc juz nie wiem sama.....

No wlasnie, ja mam 33 lata wiec powinnam miec ochote caly czas ale od wielu lat biore pigulki, nie wiem sama, chyba nie ma na to reguly.

Moja żona nie bierze pigłek, więc jej libido jest zupełnie naturalne... tylko trochę małe jak dla mnie :-(

Bill czyli musisz zastosować swoja wlasna teoria - coraz cześciej az sie na ciebie rzuci Panika no nie wiem bo niby chcesz ale nie co dzień - jak dziś to jutro juz nie - to może coś w z tym jednak jest :P Bo ja tak miałam dawniej wlaśnie... przy pigulce

Panika, jeszcze dzisiaj czytalam artykul o pigulkach, ze 1. pigulki obnizaja libido, to fakt 2. powoduja ze mozna zakochac sie w nieodpowiednim facecie, bo podobno pigulki zmieniaja poczucie wechu. Jesli odstawi sie pigulki to mozliwe ze partner "smierdziec" zacznie bo chemia sie nie zgadza. mieszkam za granica i slyszalam o tym 8 lat temu po raz pierwszy i od razu odstawilam pigulki. mialam wtedy 28 lat i musze powiedziec, ze po odstawieniu pigulek stanelam sie wulkanem seksu.Taka prawda. A po 30 jeszcze mocniej. Wiec odstw te piguly.

Nie wiedziałem, że pigułi zmieniają powonienie. To chyba kwesta feromonów. Dobre!

no mnie to nie dziwi, bo przeciez tabletki antykoncepcyjne sugeruja bez przerwy ciaze. Ergo kobieta nie wydziela "hormonu checi" (tak to nazwe) tylko wlasnie odwrotnie. Wiadomo ze oboje wtedy na za bardzo maja chec.Nie mowiac juz o tym ze brak owulacji rowniez jest fatalny bo przeciez przez te pare dni w miesiacu jak najwieksza chec na seks :-)

O matko kochana! Chyba naprawde odstawie te piguly, powiem szczerze, ze tez kiedys o tym slyszalam, ze one tak wplywaja. Tylko co ja wtedy zrobie? Czasem kiedy zdarzy mi sie o jednej zapomniec uzywamy prezerwatywy ale powiem wam, ze malo co jest dla mnie mniej przyjemne w odczuciu. Po prostu gumka mi nie lezy. Moze mi cos poradzicie? Ale tak sobie mysle, ze tyle juz lat biore pigulki (ktore zaczelam brac z powodu bardzo nieregularnych miesiaczek), ze pewnie po odstawieniu bym siebie nie poznala. CHociaz z drugiej strony troche straszno, bo co ja zrobie jak mi maz zacznie smierdziec? poznalam go bedac na pigulkach. :(

Panika osz ty!!! Ja tez mojego na pigulach poznałam :P Nie martw sie bedzie dobrze ale piguly precz! Poszukaj bo jest wiele sposobów poza gumką - tylko zwróc uwage żeby były to metody BEZ HORMONÓW. Tak na prawde to nie chodzi o to że pigula jest zła, tylko właśnie o to, że ma hormony :) Czyli szukaj czegoś bez.

Paniko kochana nie panikuj. Maz nie bedzie ci smierdzial.Bedzie prawdopodobnie odwrotnie bo go bedziesz mogla lepiej wyczuc. Jak ja odstawilam pigulki to nagle mialam bardzo ostry wech ale moj byly facet nie smierdzial. Bez przesady. Jesli chodzi o gumki to warto zainwestowac i kupowac naprawde takie porzadne oraz z mezem po prostu wyprobowac, ktore Wam bede najbardziej odpowiadaly. Kwestia przyzwyczajenia. Sa naprawde dobre gumy, ze prawie nie czujesz ich.I jeszcze polecam obserwowac cykl i byc najbardziej ostroznym podczas owulacji, jesli nie chcecie dzieci.Powiem tylko tyle, ze moje zycie seksualne sie zupelnie zmienilo po odstawieniu pigulek.Nie boj sie bo nie ma czego. Dopiero poznasz co to jest rozkosz i jak to jest cudownie byc kobieta.

duze libido pieknie to ujełaś nic dodac nic ując :P