Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa, 33

Nareszcie własna działeczka :)

Polecane posty

Jesienią można puścić z dymem :) A poważnie to zapakuj w wór i wywal gdzieś do rowu.Inaczej się zakopiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie tak pomyślałam, że trzeba to gdzieś indziej wywalić, to nie dam rady tego przerobić, za dużo tego jest przy tych moich przemianach całkowitych gałezie i pień gruszki się spali, ale reszta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogródkach sąsiedzi też wyrzucają kosz trawy za płotem, palą ognisko, góra kompostu na polu leży od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszkowa
Ewcia :)🖐️ Emmi:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatuszkowa :) 🌼 ten kompost na razie jest w takich krzalach, ze nei przeszkadza, ale może za rok albo 2 i tam dojdę, to wtedy będzie duuuży kłopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wracając do lawendy to nie było u ogrodnika zabrali wszystko na targ, za to kupiłam 2 czerwone kany, pomidory zaatakowała zaraza a zielsko rośnie jak wściekłe ale znalazłam na to sposób bo gołą ziemię okryłam czarną agrowłókniną i będzie święty spokój, dynie trzeba przesadzić, drugą a rzodkiewka i koper zasiane, drugi zbiór szpinaku zebrać, posadzić cukinię bo zapomniałam i posadzić pomidorki koktajlowe, u ogrodnika już nie było ogórków i papryki muszę jechać na targ a tak poza tym kiedy ja odpocznę na tej działce???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślicznotko,nie,nie,nie! u mnie niedaleko są dość duże połacie pól,rowy.Worek skoszonej trawy czy chwastów ROZSYPANY nie sadzę coby innym krzywdę zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna folia lub czarna włóknina nie do pogardzenia w ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie docelowo myślę, że czarna włóknina będzie ok :) tylko wygląda to mało naturalnie, ale trudno, warzywniak i tak będzie "schowany" dzisiaj na chwilkę zajrzałam na działkę, wreszcie popadało w nocy i rano, wszystko wyglada pięknie :) ciekawe, czy te przepikowane ogórasy się przyjmą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W części ozdobnej wysyp korę a w warzywnej,jeśli masz kasę to też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to jeszcze nie mam żadnych części, wszystko nie tam, gdzie będzie docelowo korę to raczej pod rośliny kwaśnolubne, a takich z założenia miec na glinie nie będę może jakiegoś rózanecznika jednego, jak mu wór torfu przytacham... póki co, czekam az zbiorę truskawki i rusze dalej z kopaniem, a że dopiero kwitną i zawiązują sie owoce.... no to chwilę potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie,pod funkie i inne walę korę. Irysy wszelkiej maści mją się ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia//:) Gleba gliniasta nie jest taka zła. Bogata w minerały i wiele roślin świetnie sobie na niej daje radę :) Ile masz warstwy ,,dobrej,, tej nie gliniastej? Ja mam ilastą i świetnie na niej rosną kwaśnolubne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam od razu, żebyś po googlach nie musiała latać, gleba ilasta to w skrócie ciężka gleba gliniania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieżka jest i gliniasta... nie znam sie za bardzo, gleboznawstwo swego czasu olałam ;) jak kopalismy dołki pod krzaczki, to pół metra było, czy więcej - nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo! U mnie gdzieś koło masx 30 cm żyznej gleby potem glina leci, więcej wiary we wsłasną ziemię, bo masz całkiem dobrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ty ewa pikujesz
te ogórki,pierwszy raz słyszę,że można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a normalnie wykopałam kępkę, podzieliłam na częsci (po 2 szt) i wsadziłam w inny dołek jutro jadę, to zobaczę, czy się przyjęły (tydzień nie byłam, to juz będzie widać) a plany na jutro: mamy podkaszarkę, to wykosić do zera, gdzie się da i pasek sąsiedniej nieuprawianej plus ścieżki i trochę wyżej po chwastach w truskawkach (w sumie nie wiem, czy to truskawki w chaszczach czy chasze w truskawkach...) i jakieś podpórki do groszku porobić plus ohakać pomidorki i resztę UPRAW :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie w tamtym roku obiecałam ,zę będę systematycznie hakać i porządkować ten kawałek ziemi jaki mi sie uda wydrzeć trawnikowi i na razie sie udaje :) Ogórki - i te sadzone i te siane maja się dobrze , jutro obsypię kapustę i skończę przesadzać krzaczki co to lubią kwaśną ziemię ,ale ja sie dowiedziałam o tym dopiero teraz :) i chcę się pochwalić - róże , które posadziłam w tamtym roku i które szczęścliwie przezimowały a już mszyca je zdążyła zaatakować - pierwsza zakwitła- piękną krwistą czerwienią:) aż mi się łza zakręciła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie, ostatnio podczas wyrywania chwastów coś mnie pokłuło - okazało się, że na działce są też róże ;) akurat nie bardzo je lubię, ale jak juz są, to zobaczę chociaż - jakie pewnie jakieś skarlałe bidy, w takich chaszczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam 20 róż na kwiat cięty i już je widzę w pięknym szklanym wazonie :) czy to już mozna wykopywać cebule tulipanów ?i hiacytyntów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem :( ale to juz i trzeba je trzymać aż do przyszłej wiosny gdzieś? lipa trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymać to mam gdzie , i zimno i sucho , problem raczej w chcęci do roboty :) no , ale za to widok kwitnących tulipanów - bezcenny :) i zawsze sie czegoś człowiek dowie i o samym sadzeniu i o kwitkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ty ewa pikujesz
ogórków się nie pikuje nie udawaj ogrodniczki Skąd: Bristol, Uk --- Moje ogórki gruntowe "padły" po pikowaniu. Cztery dni temu wysadziłam je do większych pojemników, pod same pierwsze liście. Liście właściwe były już dwa, nie wiem może za wcześnie to zrobiłam. Słyszałam ze ogórki nie lubią pikowania i zle to znoszą. Czy to normalne ze tak się zachowują, może muszą jeszcze dojść do siebie? Niektóre puszczaja nowe liście więc nie jest chyba tak zle? Inne mają po jednym, po dwa zwiędnięte liście (urywać je czy nie?). Jakie macie doświadczenia po pikowaniu ogórków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przychodzisz , oddzywasz sie niegrzecznie i jeszcze oczekujesz pomocy? skoro wszystko lepiej wiesz - to po co pytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż... są ludzie i taborety i tego nie zmienimy, Licencjo i tak będzie jutro wiadomo, czy ogórki mozna pikować, czy nie, nie omieszkam napisać, chociaż raczej pojutrze, bo zwykle z działki wracam taka zmachana, że juz nie mam siły włączac kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostalam jeszcze od koleżanki z pracy malutkie sadzoneczki jakiś ostrych papryczek, to wsadzę dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nici z działki w drodze powrotnej z pracy wypadła mi poduszka spod skrzyni biegów i w tym miejscu chciałabym serdecznie pozdrowić naszych ukochanych drogowców z zarządu dróg krajowych ;) a także mojego mechanika, życząc mu miłej pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×