Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa, 33

Nareszcie własna działeczka :)

Polecane posty

Witaj Ewcia 🌻 Jedną z nielicznych zalet jaką widzę z mieszkania tu gdzie obecnie mieszkam jest połączenie domu z działką/ogrodem. Zawsze kawałek ziemi miałam pod tzw. nosem i nie wiem jak to jest z takim kawałkiem dojazdowym, ale wydaje mi się, że posiadanie pod nosem jest owiele wygodniejsze, bo otwieram drzwi i już jestem... :) Ale znów, mając działkę za drzwiami i widząc ją z każdego okna nie mogę się często wyłączyć od snucia planów robót, co też bywa irytujące ;) W moim przypadku często myśl zostaje natychmiast realizowana co często burzy mi cały wcześniej zaplanowany dzień :O A jak Ty się na to zapatrujesz? Chciałabyś mnieć pod nosem czy tak jak jest, jest idealnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach tu mi mignął Kwiatuszek :D:D:D:D Siemanko Druhu złoty :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) tak idealnie to by było, jakbym miala dom nie dalej niż 20 km od centrum Lublina z dobrą ziemią nie mniej niż 5 ha :) bo ja to bym sobie jeszcze konie pohodowała, czyli potrzebny byłby teren pod stajnie, wybiegi, pastwiska i łaki to by było idelanie, dlatego grywam w totka, jak jest duuuża kumulacja :) samochód będzie gotowy albo na dzisiaj wieczor, albo na jutro, więc jutro na dzialeczkę najpóźniej - koniecznie chcę jechać, bo piwonie kwitną! ja je tak kocham, jakbym przegapila, to katastrofa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, na moim okazjonalnym, drugim nicku poszło :) już sie przelogowuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia//:) O! Konie piękna sprawa... bardzo mi się podobają, ale nie znam się na ich hodowli, a eksperymentować z tego typu wymagającym zwierzęciem nie zamierzam :) Ale miło by było mieć je w obejściu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniki moja miłość :) ale trzeba miec duuużo kasy, żeby je hodować, jak nalezy czasem, jak popatrzę na "hodowle" tzw. niskobudżetowe, to aż sie płakac chce i tylko koni żal.... no i kosza mi tu trawę w firmie i tylko mnie denerwują... mechanik nie dzwoni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia//:) 👄 Miałam coś napisać ale uciekło :P Na razie idę na dwór... miłego dnia Ci życzę :) 🌻 A mam! Nie myślałaś, aby założyć działkowego bloga? Nie wiem gdzie masz kwiatowy, ale mogę Ci podesłać link, gdzie mają moi ,,netowi przyjaciele,, Taka blogowa społeczność widzę, że się tam tworzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzę, że ,,pozamiatane,, :) Jak miło... dla moderatora 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tutaj trochę traktuje jak bloga, opowiadam, co na działce robię... sama nie wiem, czy lepiej gdzies bloga założyć... tutaj czasem bym chciala jakies porady też, może tu więcej ludzi zagląda? no sama nie wiem ale chętnie bym poczytała wypowiedzi innych roslinolubów, więc jakbys mogła linka podać, to będę wdzięczna 🌼 życzę milych robótek ziemnych i zazdroszczę, bo sama jestem trochę uziemiona w domu przez ten samochód :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewuniu//:) Jeśli chodzi o ogrodnicze i wsparcie z super doradztwem i nie tylko, to polecam to :) http://ekotopik.mojeforum.net/index.php A link do blogów to ja najpierw sprawdzę, gdzie mieści się Twój kwiatowy, bo może to to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Emmi 🌼 trochę sobie popatrzylam, to nie blog, tylko forum, ale nieważne najgorsze, że tam są przedawnione tematy, tzn. niewiele jest nowych wpisów jednak chyba tutaj jest więcej ludzi i ogólnie jest bardziej aktualnie :) ale dalej będe czytać tam, bo są ciekawe niektóre tematy a tutaj założe jeszcze poprostu takie, które mnie szczególnie interesują, np. o prowadzeniu sadu metodą tzw. wrzeciona samochód juz na chodzie, działka jutro, niestety bez kosiarki, bo na weekend potrzebna wlascicielowi :( i tak jest co robić, ale myślałam, że trochę przejaśnieje po tej kosiarce, a tu wszystko sie sprzysięgło na NIE nic to, damy rade :) miłego dzionka wszystkim działkowiczom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewuniu//:) Chciałaś o ogrodniczym to podesłałam Ci link do forum, blog to inna bajka ;) Nie patrz na daty wpisów, wierz mi tętni tam życie, grupa nieduża, ale tam to podałam Ci pod kątem wiadomości i ewentualnych porad przecież ;) Widzę, że niezrozumiałyśmy się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, sorki, ja z rana trochę slabo działam, po nocy jeszcze zepsuta jestem ;) teraz sobie powoli przeczytałam i juz wszystko chyba rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrus
Hej wszystkim, Chciałbym kupić działkę letniskową w Warszawie, ale niestety niemogę znaleźć gdzie ich szukać ? Może znacie jakieś strony z takimi ofertami ? Proszę o wiadomość na @ piotrus2508@interia.pl . POZDRAWIAM :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może na gumtree poszukaj a u mnie na działce piwoniowe szaleństwo, wielki bukiet wczoraj przytachałam pojechaliśmy podlać, bo już tyle dni upału i ani kropelki deszczu boberek powyżej kolan, groszek piękności, są pierwsze zawiązki na pomidorkach, papryka jeszcze nie kwitnie, selerki ładne, porki nawet zgrubiały :) , dynie rosną, ziemniaki wsadzone bez przekonania - wykiełkowały ładnie zjedliśmy na spółę z M. pierwszą truskawkę :) i poziomki ogórki PRZYJĘŁY SIĘ po przepikowaniu, więc jako-tako mam grządkę ogórkową uratowaną pokrzywy są już mojej wysokości, reszta chwaściorów też w tym tygodniu robimy drugie podejście do koszenia... mam nadzieję, że tym razem już nic się nie wydarzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa,pokrzywy na gnojówkę przerób,bodaj nie będziesz musiała chodzić daleko po materiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie to nie mam głowy na gnojówkę jeszcze ... a tuje mamy, owszem, dwie bycze, po 5 metrów, do wycięcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawału dostanę przez te koty! jak nie moje coś zrobią, to własnie sąsiadki wyleciał z balkonu, akurat jak ja ze swoim na kolanach sobie odpoczywałam zrobiła siatkę na wys. ok. 2 metrów, to cholera musiała wleźć, przeleźć na drugą stronę i odpaść... moze nic mu sie nie stało, bo tak patrzyłam, znaleźli go szybko, wzięli na ręce i nie płakał jakoś mocno... nie krwawił chyba też no co za koty durnowate! idę sobie jakieś zioła łyknąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpowiedź sąsiadce, żeby jeszcze zamontowała siatkę jako daszek, wtedy na pewno nie opuści balkonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona ze 3 razy wymieniała ta siatkę, zaczęła od takiej cieniutkiej jak firanka a skończyla na całkiem solidnej, tylko nie do samego daszku... ja z nią tak za bardzo nie gadam, tylko tyle co przez balkony dwa zdania zamienimy, jak akurat się zobaczymy myślę, że teraz dociągnie ta siatkę do samej góry dobrze, że moja grubcia juz nie doskoczy na barierkę a mała może juz drugi raz nie będzie ryzykować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w lubelskim też ciepełko, ponoć od zachodu idą spore burze żeby chociaz popadało z tych burz, a nie tylko wichura i 5 kropek wody :( może bym dzisiaj zajechala po drugą porcję piwonii? nie wiem, czy zdążę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwonie cd. do tego róże i jaśmin szaleństwo zapachów :) a zostawienie poziomek i truskawek w chaszczach było bez sensu, trzeba było kopac dalej - w ogóle ich nie widac i żadnego z nich nie ma pożytku trochę M. wyszukał, trochę z grządek zerwaliśmy, słodziutkie :) ogólnie - suchocia, podlaliśmy trochę pod wieczór, kładą mi się boberki i niektóre nie wstają - dlaczego? tak jakby mi wybujały - wysokie, dużo liści i kwiatów, ale wiotkie, jak zmoczę, robią sie cieżkie i wylegają :( najładniej rosną dynie i pomidorki :) no i wino szaleje, przejśc się nie da ciekawe, czy dojdą do nas te burze, a zwłaszcza deszcz w Krakowie pada a u nas nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na balkonie wino urosło bardzo, daje cień, schodkami schodzi się do ogródka, na środku jest krzak aronii, dalej tulipany, drzewko zasłania widok na dom po drugiej stronie niektórzy sąsiedzi mają japoński ogródek:) gdy otwieram furtkę, przechodzę przez ścieżkę,inne ogródki są bujne i tak gęste w dżungli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie przyjemne z pozytecznym :) przyjemnie zaczeły kwitnąć róże - same krzaczki na kwiat ciety , nie tak piękne jak szklarniowe , za to zapach jaki roztaczają ...:D Stoja przede mną w szklanym wazonie - same różowiutkie , istna " słit focia " by z tego widoku była . w warzywniaku , kwitną pomidory i ogórki , mam jakieś strasznie " agresywne " poziomki ;) , tak sie rozrosły ,ze prawie pożarły mizerne , bo posadzone w tym roku truskawki . wyrwałam pierwszą partię rzodkiewki , za tydzień następna " dojdzie " , tylko sie zastanawiam co posiać na miejscu tej rzodkwi . a z całej paczki kukurydzy cukrowej wzeszła ..... jedna :( a tak sie na nią cieszyłam ....ech ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z radosnym niedowierzaniem konstatuję ,ze - jak na razie = mało jest komarów a nwet czarne ślimaki występują w ilosciach śladowych . Żeby nie bylo ,ze ich całkiem nie ma , są ,ale w porównaniu do tego co siedziało w tamtym roku o tej samej porze.... to jak z tymi cebulkami tulipanów- można je już wykopywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... ja nie mam tego problemu, bo za chiny nie zjadę w tym gąszczu pozostałości po tulipanach ;) róze mi też zakwitły, ledwie znalazłam, 3 szt. mam w wazoniku ale pachnie mi w całym domu piwoniami :) drugie podejście do kosy też nieudane, - dzisiaj w Lublinie akurat koło 16.00 była taka zlewa, że nie dałoby sie wejść w te chaszcze mokre może jutro, chociaz też zapowiadają burze a trawy sie już sieją :( kupiłam w pracy ekologicznych truskawek, były kluchy z tr. i koktajl zrobiam z mlekiem (10 zł za łubiankę) padam na paszczę, dobrze, że będzie trochę chłodniej (nie tak dla mnie, jak dla działeczki :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×