Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

Ja sie nie znam na karmieniu piersia,ale pierwsza mysl jaka mi sie nasunela Madziu jest taka,ze Twoja corcia ma silny odruch ssania. Moja ma tak samo i ma swoj ulubiony smoczekdostalismy go razen ze sterylizatorem aventa,ten smoczek jest brzydki i przezroczysty,wiec latwo sie gubi i wtedy jest krzyk ;) kupilismy jej takie sliczne z Tomee Tipie,ale ona ich nie chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj ma ma, powiem ci że karmię ją przez nakładki na piersi bo mam dość płaskie brodawki a i przez nasadki takie mam pożarte sutki że szok. Aż strach pomyśleć co byłoby bez tych nakładek:) zauważyłam właśnie że jest strasznie silna. NO jakby nie było to 4 kilowa babeczka:) Czasami daję jej smoka, mam właśnie też z aventa ten ortodontyczny, ale to jej daję w awaryjnych sytuacjach, jako typowy pacyfikator;) ona i tak jak się zamyśli to go po chwili wypluwa:P Stwierdziłam że bedę ją zwyczajnie rozbudzać w ciągu dnia i więcej karmić, tzn częsciej a mniej. To może wtedy jakoś się inaczej te nocki ułożą.Teraz akurat śpi mała cwaniara ale zaraz ją rozbudzę buziakami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monidka ale super, gratulacje dla dzielnej mamusi:* szarlotka jaki twój maluszek już duży facet :), słodziak mamusi..Lenka miała w szpitalu pobraną krew a wyniki dopiero za ok miesiąca, a adrianek we wtorek ma mieć pobierane.. przedwczoraj byłam na badaniu wzroku, to wszystko ok, jedynie nie rozwinieta do końca siatkówka z uwagi na wcześniactwo i za miesiąc powtórka..kurde 34 tc, wszyscy mowią, że super ale jednak dzieciaki urodzone w terminie mają dużo łatwiej, ile stresu mam to masakra...a moje maluchy noski zatkane, tak się męczą w nocy, tak dziwnie skrzeczą, głownie synek, czasem płakać się chce, że się tak męczą a ja nic nie mogę zrobić, dobrze, że we wtorek wizyta u pediatry.. nawet daje rady, dziś w nocy np.mały od 1 nie śpi bo taki niespokojny przez to, że mu się ciężko oddycha, a nawet męża nie prosiłam o pomoc, sama sobie radze z dwójeczką mimo, że często o podobnej porze się budzą:) Magdulek z tym budzeniem to różnie, czasem razem, to wtedy z mężem działamy chociaż zdarza się, że w nocy sama ogarniam:), ale wole jak jednak o róznych porach sie budzą bo jednak schodzi przy karmieniu, przewijaniu...Ty karmisz piersią więc na pewno będzie mała częściej jadła, moje tak co 3 godz.to najkrócej, zdarza się, że jak dobrze pojedzą to i 4 godz, a nawet 5 śpią, ale w dzień im się lepiej śpi wtedy i ja nadrabiam spanie po nocy:)... w sumie bym się wysypiała tylko przez ich "ciężkie "oddychanie ciągle wstaje bo się martwie, i zapuszczam noski wodą morską... No to dziewczynki chyba wszystkie te co byłyśmy w ciąży urodziły:):), teraz czekamy na nowe mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monidka ale super, gratulacje dla dzielnej mamusi:* szarlotka jaki twój maluszek już duży facet :), słodziak mamusi..Lenka miała w szpitalu pobraną krew a wyniki dopiero za ok miesiąca, a adrianek we wtorek ma mieć pobierane.. przedwczoraj byłam na badaniu wzroku, to wszystko ok, jedynie nie rozwinieta do końca siatkówka z uwagi na wcześniactwo i za miesiąc powtórka..kurde 34 tc, wszyscy mowią, że super ale jednak dzieciaki urodzone w terminie mają dużo łatwiej, ile stresu mam to masakra...a moje maluchy noski zatkane, tak się męczą w nocy, tak dziwnie skrzeczą, głownie synek, czasem płakać się chce, że się tak męczą a ja nic nie mogę zrobić, dobrze, że we wtorek wizyta u pediatry.. nawet daje rady, dziś w nocy np.mały od 1 nie śpi bo taki niespokojny przez to, że mu się ciężko oddycha, a nawet męża nie prosiłam o pomoc, sama sobie radze z dwójeczką mimo, że często o podobnej porze się budzą:) Magdulek z tym budzeniem to różnie, czasem razem, to wtedy z mężem działamy chociaż zdarza się, że w nocy sama ogarniam:), ale wole jak jednak o róznych porach sie budzą bo jednak schodzi przy karmieniu, przewijaniu...Ty karmisz piersią więc na pewno będzie mała częściej jadła, moje tak co 3 godz.to najkrócej, zdarza się, że jak dobrze pojedzą to i 4 godz, a nawet 5 śpią, ale w dzień im się lepiej śpi wtedy i ja nadrabiam spanie po nocy:)... w sumie bym się wysypiała tylko przez ich "ciężkie "oddychanie ciągle wstaje bo się martwie, i zapuszczam noski wodą morską... No to dziewczynki chyba wszystkie te co byłyśmy w ciąży urodziły:):), teraz czekamy na nowe mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarlotko potrzebuję twojej pomocy. Bo ty mówiłaś kiedyś ze jedną pierś miałaś wyłączoną i karmiłaś tylko jedną no i tę jedną oczywiście miałaś większą od drugiej:) bo ja mam podobny teraz problem:P w sumie nie wiem jak to się stało, bo staram się raz z jednej raz z drugiej, ale pewnie musiałam przegapić jakąś kolejkę. No i w rezultacie ta jedna co większa jest dośc nabrzmiała i teraz mam ćwieka. No bo jak będę dawać małej z tej większej to się odpowiednio więcej naprodukuje więc to takie błędne koło, a z drugiej strony muszę coś odciągnąć zeby się zastój nie zrobił. Masz jakiś przepis na to żeby troszkę zahamować laktację w nabrzmiałej piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane:* Monidka ale super gratulację:* całuje cię mocniusio:* A ja w sobote byłam na panieńskim, było bardzo fajnie chociaż zmęczenie robi swoje, byłam po pracy ale i tak się wyszalałam. Człowiek się starzeje czy co hehehe. W czwartek jedziemy na te targi tak ciągle coś się dzieje. w Niedziele byłam u tej Nikolki co ją pilnowałam, ale fajniusia jest, cały czas uśmiech na twarzy, śpiewała mi piosenki z przedszkola, na nowo się w niej zakochałam hehe W sumie nie mam czasu na odpoczynek i pewnie to się zemści ale co tam. Całuje Was wszystkie i trzymajcie kciuki za kolejny cykl:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia u mnie to było tak, że przez miesiąc miałam nieczynnego cycka, ten z którego karmiłam był naprawdę sporo większy od drugiej piersi, w zasadzie dwa razy większy, naprawdę, teraz to się mniej więcej unormowało i nie ma jakiejś większej różnicy, pewnie gruczoły mlekowe się skurczyły albo coś. Podobno to jest tak, że po tych pierwszych przebojach cyckowych laktacja się normuje i jest ok, więc może szkoda ją zmniejszać. Z moim cyckiem działy się cuda, i teraz już nie karmię :( chociaz bardzo bym chciała. Ja powiem Ci, że po prostu odciągałam mleko, albo wyciskałam na pieluchę. Podobno też okłady zimne pomagają. ja jak sobie przyłożyłam lód to właśnie zaczęło wylatywać mleko. Możesz karmic własnie mniej tym cyckiem, np. co trzecie karmienie, wtedy nie powinno się tam może nic zrobic. Ja jak miałam dużo mleka jeszcze i jak mały mi pogryzł tę nieszczęsną pierś, to chyba z dobę nie karmiłam, przyszła położna i mówi ze jeszcze z godzina i bym miała ze 40 stopni gorączki. Tylko jak Ci zalezy na karmieniu to wiesz, żebyś nie przesadziła z ograniczaniem bo mleko Ci zacznie zanikać. A ja też przez pierwszy miesiąc się maltretowałam zanim się to wszystko unormowało. Ja bym ci radziła odciągać to mleko tyle ile trzeba, nie bój się że pobudzisz laktację, to wszystko się unormuje, jak masz za dużo to odciagaj i najwyżej wylewaj, potem cycki z pokarmem sa już miękkie a nie takie silikony :) i nie bój się krzywych cycków :D u mnie to była masakra, miesiąc tylko jednym karmiłam i był naprawdę ogromny ten działający, naprawdę dwa razy taki, a teraz się mniej wiecej unormowało, jest troszkę większy, ale tak chyba miałam zawsze. Powodzenia :) Ja żałuję że nakładki silikonowe odkryłam jak już byłam pogryziona, już wtedy było za późno :( a tak chciałam karmić jeszcze :( mój dzieć wczoraj przewrócił się z brzuszka na plecy :) turla się teraz po łóżku, mama jest taka dumna :) Justinka, trzymam kciuki :) to dobrze że masz dużo zajęć, nie myśli się tak wtedy i częściej się udaje w takich sytuacjach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetteeee
Witajcie Kochane:) Przepraszam, ze tak bez zaproszenia sie wpraszam :p Tak jak wy staramy sie o dzidzie :-) Ostatnio kochalam sie w 12 dniu cyklu - do finalu we mnie, bez zabezpieczenia. Cykle mam 26-31 dniowe. Ostatnia miesiaczka 17 wrzesien. Czyli... hmmm jesli nastapilo poczecie to dzis mija 9 dzien od zaplodnienia... Okres powinnam miec za okolo 4 dni. A pytanie brzmi nastepujaco: Dzis podczas kapieli poczulam, ze moja macica jest powiekszona.. poznalam to nasladujac ruchy Gina i wkladajac palce do pochwy. Wyraznie czuc jakby guuule od strony macicy! Troche tez czuje bol w podbrzuszu i jakby rwanie...jednak moze to zwykly symptom przed @?? Czy mozliwe , ze objawy sa tak wczesnie? Hmmm ciekawe czy to ciaza czy ja poprostu sie nakrecam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetteeee
Jesli pozwolicie dolacze sie do Was :) i oczywiscie za jakis czas napisze co i jak z moja @ ;) Generalnie slyszalam, ze jesli kochacie sie w dni plodne to szansa na zaplodnienie jest jak 1:4 .. tez , ze jesli dojdzie do poczecia.. to juz przed spodziewanym dniem @ szczypia i rosna piersi , ktore sa duzo tkliwsze niz przed @... - mnie nie bola .. hmmm alez jestem podekscytowana ;) Buzka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anette:) Na objawy jeszcze za wczesnie niestety, ale tutaj Cie zrozumiemy, bo same niejednokrotnie sie nakrecalysmy :) Tak jak pisalam wczesniej, staraniom towarzyszy stres, przez ktory wzrasta poziom prolaktyny, a wtedy ciezko jest zajsc w ciaze. I tak jak sama nadmienilas-zdrowa para ma 25% szansy poczecia w kazdym cyklu. Rwanie i bol podbrzusza nie musi oznaczac nadchodzacej @, ja tak mialam przez dobre 15 tygodni ciazy. Ktory to cykl staran? I zaczern sie, bo ostatnio jest straszna afera z podszywami tutaj, a bardzo nie chcialabym, zeby ten temat zostal rozwalony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetteeee
Get-ur-freak-on Dziekuje za odp :) pierwszy cykl staran :) Mam 27 lat wiec juz czas ...fakt wczesniej 3 lata sie nie zabezpieczalismy , ale bez planow. Te rwanie w sumie az tak mnie nie zastanawia jak macica hmm .. Ciekawe czy ktoras tez to dostrzegla :) W sumie to nakrecac sie zaczelam po stosunku- kiedy wyliczylam, ze bylo wielkie prawdopodobienstwo mojej plodnosci w owym czasie ... Poczekam do niedzieli, jesli nie dostane @ zrobie test ;) Piszcie co u Was :) Aaa zaczernie sie jak dorwe laptopa bo z telefonu chyba nie umiem :) Buziaaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Anet:),dołaczaj do nas :). Cześć dziewczynki...coś cisza, wszystkie mamusie zajete pociechami a pozostałe dziewczynki staraniami. chciałam się pochwalić, że byłam u pediatry z moimi pociechami i Adrianek waży 3200 (szok) a Lenka 2700, ale szybko przybieraja na wadze:)... no i też jest problem, bo synuś tak łaczywie i dużo je, że teraz problem mamy z brzuszkiem, kuoe robi tak co 3 dni, ale tak strasznie codziennie stęka, i widać, że się męczy bo chce a nie może..co radzicie mamusie? miałyście podobn problem? ja mu daje herbatki koperkową albo rumiankową, a lekarz kazał espumisan - ale mam wrażenie, że te kropelki nie działają, bo już 2 dzień bierze i dalej się męczy:(.. a tak wogóle to jest super, fajnie być mamą i to jeszcze 2 brzdąców.. buziaki dla Was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Anette :-) mika u nas zaparć nie było ale były kolki i u nas cudownie zadziałały kropelki Delicol, pediatra mówiła że bardzo bezpieczne. A położna mówiła że jak będzie zatwardzenie to zeby kawałek czopka mu włożyć. Zapytaj w aptece, pewnie Ci coś doradzą. A dzieciaczki już naprawdę duże :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewuszki! Znów się nie odzywałam troche ale nadrabiam ten czas nieobecności :-) Monidka gratuluje malutkiej pociechy. Witaj Anette. No to masza Monidka była ostatnia jako rodząca(więc pierwszy rozdział się skończył i zaczynamy drugi rozdział:-) ) więc kolej teraz na nas dziewuszki bierzemy się ostro do roboty żebyśmy przed końcem roku napisały ze mamy 2 kroseczki :-) (jak to się łatwo mówi,ale gorzej to wykonać no ale musimy mieć siłe!!! ) Dzisiaj odebrałam wynik prolaktyny i jest w normie ostatnio 2x tyle powiększone a teraz w normie bo jest 14,3 ja już nic z tego nie rozumie naprawde,jutro mam wizyte zobacze co powie mi lekarz. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetteeee
Dokladnie bigosik :p trzeba sie ostro brac do działania :) Dzis zrobilam test ... i pojawila sie 1 czerwona brzydka krecha buuu Takze dalej zasilam ekipe tych starajacych sie ... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nową koleżankę:) Mika, kurde, twój synuś to już kawał chłopa!!!Genialnie że tak przybiera!!! Kochana, my tez walczymy z brzuszkiem. U nas wygląda to tak że Amelka rżnie kupsztala bardzo często, to fakt, przy każdej zmianie pieluchy jest kupka, ale dokładnie wiem kiedy ją robi bo tak się pręży i widać że czuje ogromny dyskomfort. No i aż serce boli. Kupiłam espumisan, ale tam piszą że od 1 miesiaca, więc skoro dramatu nie ma to wolę jeszcez jej nie dawać, ale kupiłam też herbatkę koperkową z humany. Dałam jej dziś rano, wypiła 40 ml i przyznam że w ciągu dnia było troszkę jakby lepiej. Dałam jej też na wieczór ale przed cycem, ale zaraz po mleczku puściła mi pawia więc pewnie nic nie zostało w brzuszku. Próbowałaś takich herbatek? Wogóle nadal z piersią walczymy. Zaleczyłam troszkę tamtą, ale co zaleczę to znów jakaś akcja, mam tak pokaleczone te sutki że o mamo...no ale zmieniłam nakładki na większe i wydaje mi się że i tak jest trochę lepiej, ale walka przy przystawianiu straszna. Dziś zarejestrowałam małą na badanie słuchu, bo w rodzinie mamy kuzynkę z ubytkiem i z automatu dostaliśmy skierowanie do poradni i facet w rejestracji powiedział mi że najlepiej zrobić to badanie jak dziecko je. Myślałam że padnę ze śmiechu, z moimi ranami, z cyrkiem przy przystawieniu do cyca, z akrobacjami jeśli chodzi o pozycje do karmienia( łamię wszelkie reguły, byle by tylko jej było dobrze i jadła) to musieliby mi chyba kanapę tam postawić z poduszkami. Nie wiem jak to będzie, ale już się stresuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa bigosik, z tą prolaktyną to pamiętaj że wystarczy że masz gorszy dzień i ona ci automatycznie skacze do góry, ja też tak miałam. Jak się zestresujesz czy coś, albo sobie popłaczesz, to też idzie w górę. To tylko hormon, a one są przecież wydzielane dość gwałtownie. Równie dobrze progesteron możesz mieć w jednym miesiacu ok, a w następnym za mały. Więc jeśli nei masz cały czas podwyższonej prolaktyny to jest wszystko ok moim zdaniem. Powiem ci że jak mnie przy którymś tam cyklu wyszła taka na pograniczu to zaczęłam sobie łykac coś takiego jak castagnus. To jest lek bez recepty, on trochę cykl reguluje, obniża prolaktynę, a podwyższa progesteron, to się chyba bierze przez 3 miesiące. Ale wtedy jeszcze nie byłam pod opieką lekarza, więc myślę że jesteś w lepszej sytuacji. Gin na pewno coś poradzi. Buziakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki szarlotko, no mi lekarz mówił, że mogę dać czopek jakby mały nie dawał rady. madziu my też pijemy herbatki, mam koperkową i rumiankowo-koperkową, dziś na szczęście zrobił kupkę i spi teraz tak słodko, ale noc była okropna, od 2 nie śpimy bo maluch tak strasznie kwękał, tylko nie wiem czy to przez to, że kupy nie mógł zrobić czy po prostu zaczęła się kolka, tylko, że nie płacze tylko stękanie, kwękanie ogólnie głosno:). podobno espumisan nie na każde dziecko działa, a słyszałam też że dobre są kropeli biogaia..na razie zostajemy przy herbatkach i espumisanie.. Starajcie się kochane o dzidzie, chcemy słyszeć jak po kolei piszecie, że są 2 kreseczki, wszystkie na pewno będziemy trzymać kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdulek a jak długo chcesz karmić? szalotka a Ty ile karmiłaś? ja nie wiem czy nie skończe już z moim mlekiem, chociaż mam wyrzuty sumienia, ale ściągam około 20-30 ml, to co to jest jak moje szkraby piją 60-90 ml.wczoraj udało mi się przystawić adrianka i ssał z 15 min, póxniej dałam mu sztuczne mleko z ciekawością ile dopije i wypił 90 ml, no w szoku byłam, to chyba z mojego cyca mało co leciało, a najgorsze, że ściagenie długo schodzi, nie dość że trzeba wysterylizować, ściagnąć pokarm i tak co 3 godz, a ja nie mam za bardzo czasu, jednak przy 2 mamy trochę roboty, jeszcze obiad ugotować, poprasować, żebym chociaż ściągnęła dużo więcej, no ale szkoda bo mówią, że mleko matki uodparnia dzieciaki, a moim by się to bardzo przydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja właśnie też narazie z tą herbatką działam. Póki co piję ją sama żeby małej butelką nie stresować, bo ona nei za bardzo umie z niej ciągnąć. Ja ci Mika powiem że cię podziwiam z tym ściąganiem, przecież przy dwójce dzieci to nie takie proste, a czasu wymaga baardzo dużo, więc nie miej wyrzutów sumienia jakby co, bo jak ty będziesz padnięta i zmęczona to jak się dzieciakami zajmiesz. A niestety co 3 godziny ściągając to umęczysz się bardziej niż przy maluchach. Ja nie wiem jeszcze do kiedy będę karmić. Narazie idzie to bardzo ciężko, mała jest tak łapczywa że mam sutki do krwi pozdzierane mimo kapturków silikonowych i średnio raz na dobę wyję z bólu, nie widzę zadnej przyjemnościw karmieniu piersią jak narazie. No ale póki co ciągnę ten wózek z nadzieją ze to się unormuje. To chyba bardziej dlatego ze się zwyczajnie uparłam. Ale już w szpitalu przy pierwszych przebojach z przystawieniem postanowiłam że wszystko jest dla ludzi i po coś to mleko sztuczne wyprodukowali i jeśli nei dam rady to po prostu trudno i tyle, nie ma co popadać w doła. Ja też z niecierpliwością czekam na dwie kreseczki u kolejnych dziewczyn:):) pamiętam jak się wtedy wszystkei jaramy, że bedzie kolejny dzidziol:) do roboty moje drogie!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia jak ja Cię rozumiem. Wiem jaki to ból. Mika ja karmiłam 2,5 miesiąca, potem to przestało mieć sens, bo mały jadł cycka dwa razy dziennie po dwie minuty bo nic nie lecialo. Nie powiem, też było mi przykro, ale kurde no, zrobiłam co mogłam, jak nie mam pokarmu to nie mam. Poza tym Madzia, katować się też nie ma sensu, bo to może odbierać radość macierzyństwa. Ja miałam wyłączoną jedną rękę z użytku bo nie mogłam jej podnieść z bólu a położna mi mówiła: pani przystawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo ja zobaczę jak to będzie dalej szarlotko, każdy mówi że to się powinno unormować, ale wcześniej to do głowy mi nie przyszło że karmienie piersią może być takim problemem, wydawało mi się zawsze że to tak łatwo i wogóle. Ja narazie trochę kombinuję z tymi kapturkami. W szpitalu mi polecili z aventa, wtedy nie wiedziałam że są jakieś inne, ale one są drogie a to co jakiś czas się wymienia więc zakupiłam z babyono i one mają trochę inny kształt, mała już się prawie przyzwyczaiła tylko czasem jak już chce tylko pociumać to dziąsłami sobie gryzie i nie powiem, troche to boli. Jak się dobrze przyssie to jest ok, wtedy boli jak diabli tylko przy przystawieniu a potem jest już lepiej. Dziś akurat mam problem znów z cyckami jak kamienie, wyczułam mały zastój w jednej piersi więc miałam akcję laktator i siedzę teraz obłożona liściami kapusty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się obkładałam :-) unormuje się na bank, chociaż pamietam też w to nie wierzyłam. Ale ten czas zanim to się stanie to katorga. Ja też miałam nakładki babyono no ale sutki miałam juz pozdzierane więc było zbyt późno. Monidka co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja. Anetteeee -witaj wśród nas. Cały czas wypełnia mi Bartek, nawet nie mam czasu w necie pogrzebać. Mały jest słodki ale bardzo absorbujący. Mąż w pracy, więc jak mały śpi to nadrabiam zaległości w praniu, sprzątaniu, prasowaniu itp. Zaraz po wyjściu ze szpitala mósieliśmy jechać na ściągnięcie krwiaka na główce. Lekarz powiedział, że był bardzo duży i dobrze, że nie czekaliśmy aż sam się wchłonie. Tym bardziej, że takie wchłanianie może trwać nawet do 8 miesiąca. W piątek Bartek zadarł sobie skórkę przy paznokciu tak, że zrobił się stan zapalny, więc w sobotę pojechaliśmy na prywatną wizytę. Pani doktor kazała przemywać rywanolem i smarować tribiotickiem dwa razy dziennie. Dziś była pielęgniarka, a jutro mamy jechać do przychodni na ważenie i mierzenie. Na pewno nie mam czasu się nudzić:-) Na razie karmię piwersią bez dokarmiania więc chociaż butelki odchodzą. Mika szczerze podziwiam Cię jak świetnie dajesz sobie radę z dwójką maluszków. Co słychać u naszych staraczek? Postaram się zaglądać częściej. Pozdrawiam wszystkich. I wklejam zdjęcie ojego księciunia:-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c7e4fb76bfd21697.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest i nasz Bartuś :-) ślićny chopcik :-) a jakie sówki fajne na ubranku. Dziewczynki co u Was? Jak Wasze staranka? Jak Wasze pociechy? Ja mam od wczoraj ochrzczone dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika na kolki i problem z szybkim lykaniem powietrza sa dobre butelki Dr Brown's. Sa rewelacyjne. Mojej problemy z brzuszkiem juz troche zelzaly, ale i tak jest podejrzenie nietolerancji laktozy, wiec trzeba zrobic testy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pregnyl
Kupie Pregnyl 5000j.m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki a powiedzcie mi ja wyglądają "kolki"? jak wasze maluchy się zachowują? skąd mam wiedzieć, że to właśnie to? mój synek ostatnio bardzo się męczy, czasem płacze ale to trwa kilka sekund tylko, a tak to mam wrażenie jakby go coś w brzuszku skręcało, i widać na jego buźce jak bardzo sie meczy i go to boli i nie wiem czy to kola, co mu jest, nawet pepuszek mu wyszedł na wierzch z tego prężenia i bólu, miałam iść dziś do lekarza to właśnie mi pani dr wizyte przesunęła na piatek... a kiedy Wasze maluszki zaczęły Was widzieć i uśmiechać się do rodziców? ja właśnie czytam, że powinny w wieku 6 tyg.a moje szkraby jeszcze nic, ale wyczytałam też że u wcześniaków wiek się liczy dopiero wtedy kiedy powinny się urodzić a ja termin mam na jutro:). buziole:* monidka słodziak z Bartusia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy dziecko ma kolki to sie bardzo prezy i placze, wierzga nozkami, moze miec twardy brzuszek. To jest taki bardzo glosny placz, to sie pojawia tak niespodziewanie. Moja Lily tak miala, ze w jednej sekundzie sie smieje i wszystko jest w porzadku , a za moment doslownie ryk. U nas te kolki najprawdopodobniej byly przyczyna zatwardzen :( Od dzisiaj mleko Comfort, jak to nie zadziala i probki kalu potwierdza jakas nietolerancje lub alergie, to potrzebne bedzie mleko apteczne, :( ale staram sie byc dobrej mysli. Moja zaczela sie usmiechac mniej wiecej jak miala 5 tygodni :) Wtedy jeszcze ciezko bylo jej ten usmiech utrzymac, ale teraz smieje sie 'pelna geba' ;) Wcześniaka porównujemy do innych dzieci , biorąc pod uwagę wiek korygowany. Trzeba odjąć od jego wieku te brakujące do porodu tyg. Czyli Twoje maja -1 dzien :) Nie martw sie Mikusia, jeszcze chwila i zaczna sie smiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×