Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

eowin - ty stąd nie znikaj tylko pisz jak najczęściej! Każda z nas przechodziła przez to samo i dokładnie wiemy co czujesz. Jesteśmy tu po to żeby nawzajem sobie pomagać.Twój mąż na pewno bardzo Cię kocha i martwi się gdy jesteś przygnębiona! Dlatego musisz wierzyć, że będzie ok. Jestem pewna, że niedługo i Wy będziecie tulili w ramionach swoje maleństwo! Na tym topiku wszystkie zachodzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tym topiku jest już bardzo dużo szczęśliwych mamuś i świetnie bardzo mnie to cieszy i daję nadzieje na przyszłość. Ale właśnie z tego powodu nie chcę wam zawracać głowy problemami. Przeciez w sumie ten topic jest o staraniu sie po raz pierwszy a nie koniecznie o problemach z zajściem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eowin - masz rację jest tu wiele szczęślwych mamuś, ale każda zaczynała od staranek i każda zanim się udało przeżyła nie jedno rozczarowanie. Więc nie zawracasz nikomu głowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Małpiszon wredny przyszedł do mnie jakieś pół godziny temu :( menda jedna wredna. Kolejna nadzieja zgasła..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Eowin wiesz co ja kiedyś powiedziałam do mojego męża ze co ja zrobiłam Panu Bogu za co mnie tak karze ,że nie chce mi dać tej szansy żebym została mamą i może lepiej by było jak by się zemną nie ożenił no i jeszcze dodałam że wszystkim się udaje a nam nie.A on mi na to że na nas jeszcze nie pora ale nadejdzie i na nas pora że będziemy mieć dzidziusia i będziemy szczęśliwymi rodzicami :-) Justynka no przerypane jak przyszła ta wredna @ ale miejmy nadzieje że następny cykl będzie udany! Dziewuszki głowy do góry nam też się uda i też będziemy mamusiami!!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigosik dziękuję za te słowa.\Tez rozmawiałam z moim M i też właśnie mu powiedziałam, że jest mi przykro, że jest taka sytuacja, że nie mogę dać mu dziecka i że przypuszczam iż w myślach żałuję że właśnie ja jestem jego żoną. Powiedział, że nie zamienił by mnie na inną a dziecko będziemy mieć i że on to wie. troche mnie wkurza to takie tak bedzi bo ja wiem że tak będzie no ale co mi pozostaje jak tylko w to wierzyć. Justinka tak mi przykro że przyszła @. Trzymajmy kciuki za następny cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eowin, justinka nie załamujcie się, wiem, że dobrze mówić ale jeszcze całe życie przed Wami i szkrabów też sie doczekacie, zobaczycie... Ja też się zawsze zastanawiałam dlaczego inni mogą, czemu się niektórym od razu udaje albo mają "wpadki" a osoby które tak bardzo chcą i byłyby dobrymi rodzicami nie mogą.. ale głowa do góry, ja też byłam w beznadziejnej sytuacji a jednak mam moje maleństwa, i uważam, że przez te wszystkie problemy jestem i będę jeszcze lepszą mamą..i tak samo Wy dziewczynki, tyle się staracie, tak bardzo chcecie, ale dzięki temu będziecie jeszcze lepszymi mamusiami:):) Magdulek pokarmem się nie przejmuj, ja dopiero po 6 dobie miałam, tylko też pewnie tak późno bo nie miałam dzieci przy sobie i musiałam laktatorem działać i powiem Wam, że do tej pory mam mało, może ze 30 uda mi się ściągnąc z 2 piersi, no masakra a musze 2 maluszkom dawać..no i tak raz dziennie dostaja pokarm ode mnie a reszta to mleko pre-nan dla wcześniaków- ceny też masakra bo można je tylko w aptece kupić, no ale co zrobić.. a ja mojej córeczki nadal nie mam, znowu musieli ją karmić sondą..nie chce zapeszać ale już 3 dzień je sama więc mam nadzieje, ze tak zostanie i wkońcu będziemy w pakiecie, ale już Lenka waży 2200 więc rośnie:), a mój przystojniak to też taki żarłok i śpioch tylko nadal go katar meczy.. Mamusie a czy Wasze pociechy miały zatkany nosek? tzn. wszyscy mówią, że to mogą być wody płodowe, nie wiecie jak długo to schodzi? najgorzej ma w nocy, tak sie męczy i spać nie może:/... buziaki dla Was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno - jak z seksem u Was mamuśki?:) działałyście już coś? ja się zlękłam trochę bo po porodzie to wogóle nie miałam ochoty ani nawet nie myslałam nic a nic, myslałąm, że ze mną cos nie tak bo my z mężem od stycznia zero seksu, no ale ostatnio "apetyt"zaczyna sie pojawiać, tylko, że ja dopiero 3 tyg.połogu więc dopiero pólmetek:).. a Wy równe 6 tyg.czekałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eowin gowa do gory. Nie ma,ze smecisz, bo tak naprawde wszystkie mialysmy mniejsze lub wieksze problemy na naszej drodze do macierzynstwa. Czasami tak jest, ze szczesciu trzeba dopomoc. Wszystkie zajdziecie, ja Wam to mowie :) Get-wrozka :D Mika- to swietnie, ze Lenka rosnie :) Silna dziewuszka :) Moja tez ma czasem zapchany nosek, ale wtedy jej zakrapiam i czyszcze specjalnymi patyczkami, one sa podobne do tych, ktorych uzywamy do uszu. Z seksem czekalam 5 tygodni, mimo, ze ochota przyszla wraz z opuszczeniem mojego brzucha przez Lily. Mialam czekac do 6, ale nie moglam sie juz dluzej schizowac, bo strasznie sie denerwowalam, czy kiedykolwiek bede mogla, poprzez moja blizne. Musze sie jednak opanowac, bo jeszcze nie mialam wizyty (mam w srode) i nie mam zabezpieczenia, a tym czasie kobieta jest mega plodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Get planujesz tj. jakie zabezpieczenie? ja myślałam, że prezerwatywa wystarczy:), przynajmniej na razie:).. daj znać jak jest po tym "1-wszym razie";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planuje implant lub spirale. Prezerwatyw nie lubie, a poza tym moga byc dosc zawodne. Moja kolezanka ma synka po uzywaniu kondomow ;) A jak jest to sie niebawem sama przekonasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tadaaaam:) jestem! wróciłam z zzaświatów. Dopiero dziś wypuścili nas ze szpitala, bo mała dostała żółtaczki, a ja przeszłam z kolei lekkie podłamanie, nie wiem może to kryzys trzeciej doby...dostałam nawału pokarmu tak ze nei wiedziałam co sie dzieje, tu ta żółtaczka i młoda w inkubatorze pod lampami a do tego problemy z przystawianiem do cyca ciąg dalszy. No i caly czwartek przewyłam w szpitalu. Na szczęście kryzys zażegnany, maleństwo karmię piersią dzięki nakładkom silikonowym i już nie robi aż takich awantur przy przystawieniu. Trochę przeżyłam tę jej fototerapię, w sumie wyciągałam ją tylko na żarcie i leżała tam jak na solarium bidulka. Teraz dochodzimy do siebie chyba wszyscy....włącznie z kotem który jest z lekka przerażony nowym domownikiem:) Get, ja tę ranę myje mydłem biały jeleń i po prostu psikam czymś takim jak oktanisept do odkażania. To jakiś specjalny szew który długo się goi ale jest dość hmm kosmetyczny. Zaglądałam tam dziś przez lusterko, no do cudów to tu brakuje ;) Dziewczyny nie załamywać mi się tu, przeciez wiara czyni cuda, a my wierzymy wszyscy no nie?? Bo inaczej by nas tu nie było. WIem że łatwo się gada ale przeciez każda z nas miała bądź ma jakieś jazdy, które w końcu się skończą no! Mika, trzymam kciukasy za Lenkę żeby szybciej dochodziła do siebie. A teraz idę SPAĆ, oo!:) A to moja maleńka wielka córeczka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a2420ab22c5b14ab.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdulek śliczna jest ta Twoja Niunia:* cieszę się razem z Tobą. Ja dziś wybieram się na zakupy z teściową. Musimy sobie kupić buty na wesele i coś na sukienke żeby ubrać. Mój M dostał dziś wychodne hehe pojechali ze szwagrem na moto bazar, wkońcu dzień chłopaka dzisiaj, należy mu się chwila relaksu za te wszystkie remonty. A ja pobuszuje po sklepach:) Wogóle jakiś mam napięty grafik z październiku. W przyszły weekend ide na panieński, w kolejny jadę z moim M na targi z pracy, Misiek załatwi sobie wolne. Wyjazd w czwartek popoludniu, cały piątek targi a po targach impreza, kabaret dyskoteka. Dojazd, nocleg jedzenie wszystko za darmo więc nawet się nie zastanawiałam, a szefowa mówiła że mam jechać jak chce. Teściowa stanie za mnie na sklepie więc wszystko już załatwione, a że wyjazd wypada w połowie cyklu więc może uda nam się wkońcu spłodzić potomka;)hehe NO a 20 idziemy na weselicho więc jakoś tak weekendy mamy zapełnione:) No i chce Wam powiedzieć, że już była pierwsza kąpiel w mojej łazieneczce, co prawda jeszcze nie do końca zrobionej bo mąz robi jeszcze obudowe na wanne ale tak poza tym wszystko już jest podłączone. Jak tylko dostałam hasło, że mogę się myć u siebie to w 5 minut zabrałam swoje rzeczy z łazienki teściów i układałam u siebie hehe szalona jestem. Powiem Wam że łazieneczka bardzo mi się podoba. jak skónczymy remont to może jakieś zdjęcia wrzuce:) A tak na marginesie to powiem Wam, że troszeczke przeżyłam, że znowu się nie udało i widzę, że mój M też. Wyobraźcie sobie, że wysłałam go po test żeby kupił i mówi, że był już taki podekscytowany bo miał nadzieje, że zostanie już tatusiem a tu zonk. Widzę, że już też by bardzo chciał. Mam nadzieję, że się wkońcu uda:) Trzymajcie się dziewczynki, buziaki dla waszych maleństw i miłej niedzieli życzę:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdulek - śliczna ta Wasza królewna i chyba do Ciebie podobna :-) Justinkaa - ale Ci zazdroszczę tych zakupów. Już mi się marzy maraton po sklepach, a wieczorem jakieś dobre winko :-) My wczoraj zaliczyliśmy fałszywy alarm. Ok. 10 odszedł mi czop i dostałam skurczy. Mój mąż spanikował i wywiózł mnie do szpitala mimo, że nie chciałam bo skurcze nie były silne. Zrobiono mi KTG i odesłano do domu mówiąc, że "tam jeszcze nie gotowe" i może zacznie się za parę godzin, a może za tydzień:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj Monida! To genialnie!:) czyli coś do przodu się rusza :D:D Bartuś bedzie lada chwila. Pewnie że różnie to może być, ale to już jakiś krok prawda:) A ta moja mała to cały tatuś, bez dwóch zdań, są niemal identyczni:) rzeczywiście włosów to ona ma hihi, podczas porodu w pewnym momencie usłyszałam ze już można warkocz upleść ale pomęczyć się jeszcze muszę haha:) więcej fotek wkrótce:P Justinka ja też zazdroszczę ci zakupowewgo szaleństwa, ty to normalnie ciągle jakieś wesela i imprezy :P dobrze dobrze, bo jak bedzie bobas to będziecie musieli ukrócić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu jakie cudowne malenstwo :) nawet nie warkocz, a dredy mozna by bylo plesc :D Faktycznie duzo wloskow ma, mowi sie , ze jak mama ma ostra zgage w ciazy, to dzidzia sie rodzi z bujna fryzura. U mnie sie to sprawdzilo, ale moja kolezanke tez to cholerstwo meczylo, a jej synek do teraz lysy, a ma jakies 7 miesiecy :D Jeszcze raz gratuluje :* Justynka -faktycznie grafik napiety :P No, ale przeciez trzeba sie przed ciaza wybawic :D Monidka-jaki ten czop odszedl? Krwawy, czy taki przezroczysty? Bo jesli jest czerwony, to podobno wszystko juz niemal gotowe. Mi odpadl razem z wodami, jak oddawalam mocz do badania w szpitalu i nie wiedzialam co ja mam z nim zrobic w tym pojemniczku :D W ogole szarlotka napisz co u Tymusia :) jestem ciekawa jak Ci sie chowa synus :) Jak spi? I wstaw jakies zdjecia nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get - pierwsza część była przezroczysta z nitkami krwi, a jak wróciliśmy ze szpitala to zauważyłam jeszcze trochę takiej brunatnej wydzieliny. No ale minęła sobota i prawie niedziela a tu cisza. Ja mam przeokropną zgagę i lekarz na UDG 3D mówił, że mały bujnie owłosiony. To zapewne we mnie bo mój mąż do roku czasu był kompletnie łysy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, śliczna dziewczynka, nie wątpię że podobna do męża ale tak jak Monidka widzę że z Ciebie też coś ma. No to czekamy na Bartusia :-) Justinka, eowin, uszy do góry. Jeszcze trochę i będziecie się śmiały z tych czasów staraczkowych. A my jutro pierwsza noc we własnym domu. Jeszcze kupa do zrobienia także Justinka dawaj zdjęcia bo ja nadal szukam inspiracji. Ja wkleję zdjęcia jak tylko dopadnę neta normalnego bo nadaję z telefonu. Tymuś nie wyciąga pięści z buzi, śmieje się w głos i jest fajowy. W środę szczepimy się na pneumokoki, długo o tym myślałam i okazało się że z racji wcześniactwa mamy szczepienie za free, mika przypilnuj u siebie. My wczoraj skończyliśmy 3 miesiące i Tymonek zrobil mi prezent i w końcu opiera się na przedramionach na brzuchu. Get, dawaj nam tu Lily aktualną także, bo laseczka już pewnie nieźle urosła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Tymuś śpi coraz lepiej, w nocy 7 godzin prześpi. Ja łysa byłam do drugiego roku życia :-) potem jak ruszyło to ciężko było zapanować, a mój synek też łysiutki, ma ze trzy włosy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj Get, jaka ona dama prawdziwa no nie mogę hihi:):) jest słodziutka:) ,my zaliczyliśmy dziś pierwsza kąpiel, mój boże co to był za wrzask! W rezultacie nie wiem co tam wyszło z tego mycia bo takie to było na szybko że ojj. Z piersią nadal walczę, korzystam z kapturków silikonowych, w sumie nawet fajna sprawa tylko zanim się dzidzia dobrze podłączy to tyle wrzasku jest że masakra, no ale idzie coraz lepiej i w rezultacie jest na cycu jakby nie było;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get ona jest taka kochana, a te oczy to masakra:):).. szarlotka no ja też mam za darmo te szczepienie, chociaż rózne opinie słyszałam na temat tych szczepień ale też zaszczepie..a szczepisz jeszcze na jakieś dodatkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get, córcię masz prześliczną. Oczyska nieziemskie. Madzia u mnie to samo było, jeszcze nogi nie zamoczyłam a wrzask był na trzy ulice, teraz tak lubi i się delektuje, a wrzeszczy poł godziny jak go wyciągam z wanienki. Mika ja jestem ogólnie przeciwna szczepieniom, tym obowiązkowym nawet nie do końca ufam, uważam że niszczą naturalną odporność, na nic innego dodatkowego nie szczepię, na pneumokoki też nie chciałam ale tu mi mówią że należy się nam szczepienie warte 1000 zł więc nie ja nabijam kasę tym koncernom. Długo myślałam i szczepię tylko na to. Madzia niech Ci jeszcze napisze, bo ona chce jeszcze na rotawirusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa widzicie ile ludzi tyle opinii o tych szczepieniach. No ja myślałam o tych rotawirusach bo raz asystowałam kumpeli na ostrym dyżurze pediatrycznym w nocy z chorym synkiem i tam wszytskie dzieciaki przyjęte na oddział z rota właśnie, wyłam pół tygodnia jak pomyślałam o tych dzieciach i wtedy postanowiłam że moje będzie zaszczepione. Wiem że to w 100% nei uchroni ale chociaż złagodzi objawy a to już dużo no..tzn ja się nie zapieram rękami i nogami. Jutro bedzie u mnie położna na patronażu więc podpytam trochę no i chcę skonsultować się z pediatrą, może wtedy rozjaśni mi się w głowie.Ale jeśli wasze dzieciaki mogą za darmochę być ze względu na wcześniactwo to ja bym się nie zastanawiała. Ale to tylko moja opinia Monidka jak tam sprawy u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wogóle to zapomniałam pytać, szarlotka bo ty cycem karmisz no nie? Odbija się Tymkowi? Bo kurde mojej praktycznie wogóle i tylko kursujemy z nią tam i z powrotem. W dzień to pół biedy bo można obserwować ale w nocy to mam schiza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia my już na butelce, ale na cycu też mu się odbijało. Ostatnio przeglądałam zeszyt z wykładów z pedagogiki, mieliśmy z taką fajną, mądrą babką, no i wyczytałam że dzieci powinny na pionowo po jedzeniu bo pokarm jak pływa w poziomie to gnije w uszach i stąd zazwyczaj się bierze zapalenie ucha a nie jakieś tam czapeczki. My już u siebie, dziś pierwsza noc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jeszcze w domu. W nocy myślałam, że to już bo o 3:23 obudziły mnie takie silne bóle coś jak na @ i trwały 1,5h co 10 min i chyba reszta czopu odeszła . Potem wszystko się uspokoiło i do teraz cisza:-( Najbardziej się boję, że zacznie się jak mąż będzie w pracy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde ja nie wiem jak z tymi szczepieniami :/ Nie znam sie na tym kompletnie :( Monidka- to u Ciebie juz niedlugo na pewno. Trzymam kciuki!!!!! Madzia-to jest bardzo wazne, zeby jednak probowac odbic dzidzie, bo poza tym co napisala szarlotka bedzie sie ulewac, a to niektore dzieci boli. Ja czasem z moja mecze sie nawet pol godziny. Sadzam ja na kolanie i przytrzymujac twarzyczke jedna reka, poklepuja ja po plecach, albo ' na ramieniu i tez poklepuje. szarlotka- jakie u Was mleczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×