Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

W piątek to badanie krwi miałam. Oczywiście starania też były i są nadal. Jajnik mnie kuje cały czas. Nie wiem zobaczymy. W środę pójdę na usg to się okażę czy była owu. ciekawa jestem co wydzie w tym badaniu. Magdulek a co ja mam zbadać jeszcze ok 14dc? o krew mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co no jeśli faktycznie była owulka bądź jest teraz to oznacza ze zaczyna się u ciebie druga faza cyklu. więc warto byłoby wiedzieć jaki jest poziom progesteronu, bo jeśli byłby za mały to nici z zagnieżdżenia jajeczka w macicy jesli byś zaszła w ciążę. Ja bym zbadała progesteron, tylko wiesz co, jeśli w środę idziesz na monitoring to wstrzymaj się do środy. Jeśli usg potwierdzi owulkę to wymuś na wszelki wypadek od gina receptę na luteinę lub duphaston i biegnij zmierzuć progesteron, jeśli okaże się ze jest niski to wtedy trzeba wziąc lek.Zresztą wiem, że często lekarze zlecają kurację liteiną żeby wyregulowac cykl. Ja to brałam od 16 dnia cyklu przez 10 dni i potem miałam zrobić hcg, jeśili wyszło negatywnie to czekałam na okres a jeśli pozytywnie to kontunuacja luteiny. Tylko u ciebie cykl nie jest taki książkowy jeśli miałąś tę owulkę ledwie po okresie dlatego musisz koniecznie potwierdzić na usg ze owulka była, bo nie wolno za wcześnie brać luteiny. No chyba ze się okaże że masz progesteron ok i nie musisz się wspomagać, bo tak też może być. A wy staraliscie się wcześniej też tak zaraz po okresie czy tylko jak wypadał środek cyklu? Może po prostu nei wiedziałaś że masz przesunięty cykl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa, jescze prolatyna! Warto prolaktynę zbadać. Bo jak jest za wysoka to ciąża jest niemozliwa i trzeba zbijać ją lekami. A prolaktyna często idzie w górę właśnie jak ktoś łapie stany depresyjne, dużo płacze, ma doła itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuch mnie boli cały czas, mogę powiedzieć że coraz mocniej. Ale teraz to się tak nakręciłam że może mi się wydawać że mnie boli:) Depresji nie mam, nie mam czasu na to trzeba sprzątać na święta:) Wcześniej to chyba tak wcześnie to nie próbowaliśmy, zresztą nie pamiętam za bardzo bo największą inicjatywę wykazywaliśmy w środku cyklu. Teraz zdecydowanie zaraz po okresie, skoro test owu wyszedł pozytywny. Zobaczmy. W środę zrobię usg, prolaktynę progesteron i estradiol, bo Pani doktor prosiła, żeby wtedy zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xrozza ale super gratuluję:* bardzo się cieszę:* całuję Cię mocno mocno:* A u nas staranka:) zobaczymy:) Trzymam kciuki za wszystkie dziewczynki. Bigosik Eowin teraz nasza kolej hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokłądnie tak Justynko!!!:) pamiętaj że tu jak reakcja łańcuchowa, my z Miką i Monidą poszłyśmy hurtem wszystkie :D:D padłabym ze smiechu gdyby i teraz tak było:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki! Magdulek ja niewiem czy miałam owulacje jak miałam inseminacje :-) a jak wyłam w zeszłym miesiącu na wizycie to mój gin stwierdził mi że ja nie mam owulacji tak coś stwierdził :-)a w tym miesiącu to nie wiem czy miałam czy nie :-) ( ale baba zemnie...że nawet nie wiem co się zemną dzieje) hi hi Monidka a ja miałam takie coś jak by plamienie właśnie po tej inseminacji to było w 12 i 13 dniu cyklu ( ale to nie było takie plamienie normalne tylko takie coś dziwne bo to wyglądało jak rozcieńczona krew taki delikatniusieńki ten czerwony a może bardziej pod róż to podchodziło i takie gęste to było) nie wiem jak to wytłumaczyć :-) Wiecie dziewczynki pochwale się wam tym że zaczełam się odchudzać ( znaczy mniej jeść) i od połowy września spadłam prawie 8 kilo :-) i jestem taka szczęśliwa że mówie wam :-) A kiedyś powiedziałam mojemu M że jak niema dzidziusia to musze schudnąć :-) Więc dzidziusia brak to trzeba się odchudzać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie dziewuszki że we wrześniu jak weszłam na wagę to wyskoczył mi napis na wadze prosze wchodzić pojedynczo :-) :-) i od tego czasu zaczęłam mniej jeść :-) Justynka i eowin no najwyższa pora żebyśmy zachyciły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za wcześnie sie pochwaliłam beta nieprzyrasta prawidlowo :( w pt 90 a dzis 119 .mam dosyć wszystkiego życie daje mi po du.pie...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bigosik - u mnie to plamienie oznaczało implantację zarodka i wyglądało właśne tak jak opisujesz. Trzymam kciuki :-) xrozza - ja się na wynikach nie znam ale znalazłam w necie normy Beta-HCG i wydaje mi się, że u ciebie przyrasta i odpowiada 3 tc., a może zadzwoń do gina i zapytaj: Normy hcg (total hCG) Ciąża 1.3-2 tydzień mlU/ml 16 - 156 Ciąża 2-3 tydzień 101 - 4870 Ciąża 3-4 tydzień 1110 - 31500 Ciąża 4-5 tydzień 2560 - 82300 Ciąża 5-6 tydzień 23100 - 151000 Ciąża 6-7 tydzień 27300 - 233000 Ciąża 7-11 tydzień 20900 - 291000 Ciąża 12 tydzień 16684 - 127939 Ciąża 13 tydzień 10743 - 89074 Ciąża 14 tydzień 7895 - 70818 Ciąża 15 tydzień 6210 - 69173 Ciąża 16 tydzień 5730 - 54585 Ciąża 17 tydzień 5267 - 57465 Ciąża 18 tydzień 3180 - 51360 Ciąża 19 tydzień 5879 - 55183 Ciąża 20 tydzień 1234 - 45771 Ciąża 21-39 tydzień 2700 - 78100 Normy beta-HCG tydzień ciąży mlU/ml 3-4 ----------- 9 - 130 4-5 ---------- 75 - 2600 5-6 --------- 850 - 20,800 6-7 ------- 4,000 - 100,200 7-12 ---- 11,500 - 289,000 12-16 ---- 18,300 - 137,000 16-29 ----- 1,400 - 53,000 29-41 ------- 940 - 60,000 tydzień od ostatniej miesiączki mlU/ml 3 5 - 50 4 4 - 426 5 19 - 7,340 6 1,080 - 56,500 7-8 7,650 - 229,000 8-12 25,700 - 288,000 13 -16 13,300 - 254,000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawiam jeszcze pomiary standardowe (takie jakie są pisane na wynikach) takie na każdy tydzień, łatwiej się je odczytuje: mlU/ml ciąża 3 tydzień- 5,8 - 71,2 ciąża 4 tydzień-9,5 - 750 ciąża 5 tydzień-217 - 7138 ciąża 6 tydzień-158 - 31795 ciąża 7 tydzień-3697 -163563 ciąża 8 tydzień-32065 -149571 ciąża 9 tydzień-63803-151410 ciąża 10 tydzień-46509-186977 ciąża 12 tydzień-27832-210612 ciąża 14 tydzień-13950-62530 ciąża 15 tydzień-12039-70971 ciąża 16 tydzień-9040-56451 ciąża 17 tydzień-8175-55868 ciąża 18 tydzień-8099-58176

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xrozza spokojnie, tzn wiem ze to trudne ale opanuj emocje narazie. Faktycznie ten wzrost nie jest powalający ale jakby nie było to jednak wzrost. Myślę że w tej sytuacji potrzeba troszkę więcej czasu, kontynuuj koniecznie luteinę. Bierzesz prawda? Zmierz to hcg jeszcze za kilka dni i nie trać nadziei. Kiedys opowiadałam wam o lasce która po wielu poronieniach zaszła w ciążę i ma dziś zdrowego chłopca. Przy tej ciąży jej hcg na początku też nie przyrastało zbyt dużo, ale lekarz kazał czekać bo to nigdy nic nie wiadomo no i brać progesteron i się udało. Więc spokojnie, bo jeszcze nic się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stracilam nadzieje naprawde odechcialo mi sie tych staran i tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam z USG, cykl bezowulacyjny, potwierdzone PCO, mało tego jeszcze prawdopodobnie mam polipa szyjki macicy. Masakra jakaś. Ile jeszcze schorzeń ma zamiar mnie dotknąć? Mało mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eowin tez mam policystycxzne jajniki ciezko mi bylo zajsc w ciaze a teraz jak zaszlam to moge ja stracici bo beta slabo przyrasta i takie to zycie jest..do dupy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xrozza błagam cię nie mów tak...nie trać nadziei. Tym, że wpadniesz w rozpacz nie pomożesz ani sobie ani tej fasolce co tam walczy noo..Wiem co mówię, ja też przerabiałam taką historię. Tylko moja zakończyła się na wyniku hcg 38 000...Po pierwsze daj sobie czas, jeszcze nic nie jest przesądzone. A odpukać gdyby się nie udało to jeśli raz zaszłaś to i kolejny raz zajdziesz w ciążę. Dziewczyny PCO to nie jest wyrok, tylko pewne utrudnienie. Z moich koleżanek każda ze zdiagnozowanym PCO ma dzieci, o przepraszam jedna jeszcze nie ma, ale w lutym rodzi. To na prawdę nie przesądza o niczym, nie można załamywać rąk. To są sprawy hormonów, a hormony można naprostować. Pomyślcie co mają powiedzieć laski z niedrożnymi jajowodami albo te których faceci są bezpłodni. To jest koniec marzeń o macierzyńswie, no chyba że kogoś stac na in vitro. A hormony to trochę szczęscie w nieszczęściu. Wiem że się łatwo gada, ale cholera no musicie w to uwierzyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdulek zebys wiedziala...kurwa no...:( trzymaj sie ucałuj malutką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xrozza ja też jestem z Tobą, ale magdulek dobrze mówi, skoro się w końcu udało to głowa do góry i trzeba wierzyć, ze teraz też się uda... ale to wszystko niesprawiedliwe:(:( a co do PCO ja też to miałam, odpowiednie leki i można unormować dziewczynki...całuje Was mocno:******************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wyniki z 13tego dnia cyklu. FSH 3,43 LH 9,06 Estradiol 146 progesteron 8,20 prolaktyna 18,39 nie jest dobrze. Wczoraj przepłakałam cały wieczór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xrozza, eowin- przytulam Was mocno i nie załamujcie się pamiętajcie, że wiara góry przenosi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eowin, dlaczego mówisz ze nie jest dobrze. Moim zdaniem nie ma tragedii.Tzn ja nie jestem lekarzem, ale tak mi się wydaje. Po pierwsze jeśli masz faktycznie PCO to czort wie jaka to u ciebie faza cyklu. Jesli byłaby to druga to progesteron wcale nie jest koszmarnie mały. Powiem ci że ja miewałam mniejszy. To jest zdaje się dolna granica normy, w zależności od tego jakie normy ma dane laboratorium. Wg mojego labu prolaktynę miałabyś w normie bądź na pograniczu co jest w miare ok patrząc na to w jakim dołku psychicznym jesteś. No te proporcje LH i FSH są trochę rozjechane ale to zdaje się troche, no i to można wyregulować przecież. Słuchaj, to jest kwestia żeby cię lekarz dobrze poprowadził. Pamiętam jak mi się kumpele z PCO wypłakiwały w ramię to miały dużo gorsze wyniki i dały radę. I ty też dasz spokojna głowa. A co z tym polipem? Kiedy idziesz do gina? Mówił ci coś jak to zaleczyć? Xrozza kochana moja, jak teraz z tobą powiedz, czy rozmawiałaś z lekarzem, jakie zalecenia masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski, ale właśnie z pco w ciążę się zachodzi, tyle że niezbędna jest Wam pomoc lekarza, Madzia dobrze Wam pisze, uff, to pco, to nie zrośnięte jajowody ani nie brak plemników u Waszych mężów. Pco to sprawa do ogarnięcia. Eowin, kobietko, ciesz się że diagnoza postawiona, ja nadal powtarzam że trafna diagnoza to już 3/4 ciąży. Eowin, podejrzewam że gdybyś wiedziała co Ci jest już byś w ciąży była. Xrozza, kochana, cóż, takie początkowe poronienia są normą, wiem że serce Ci pęka, ale kobieto, Ty jesteś w stanie zajść w ciążę, a to bardzo pozytywnie rokuje. Kochane, spójrzcie na naszą mikę co z pco też walczyła. Bigosik, jak u Ciebie? Tak sobie myślę o Twojej sytuacji i kurde nie rozumiem. W sumie się nie znam, lekarzem nie jestem, nie chcę podważać wiedzy Twojego lekarza ale pytanie mam takie: lekarz w tamtym miesiącu podejrzewał brak owulacji a jako powodem niepłodności określa wrogi śluz i zleca inseminację? I do tego nie robi monitoringu. Przecież za to płacisz, stresujesz się, przeżywasz. Ja bardzo wierzę że Ci się uda, nawet w tym cyklu, tylko kochana, inseminacja przy braku owulacji sensu nie ma żadnego. Ty ją pewnie miałaś, ale tak po prostu piszę. Ja to też się odchudzam, ale oj ciężko ciężko. 7 kg za mną i tyle samo przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga karolino a z czego ty się odchudzasz??? chyba z kosci na ości! przecież zrzuciłaś wszystko po ciąży w mig! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, po ciąży zrzuciłam, ale zostało to sprzed ciąży jeszcze :) a ja jestem tyle że nadaję nadal z telefonu więc czasem napisze duzo dużo a potem zawiesi mi się net w telefonie że już drugi raz za bardzo jestem wkurzona żeby dziergać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski. no w końcu szarlotka jesteś... tak jestem przykładem PCO i to mnogim :):)... A ja dziewczyny ostatnio o 1 w nocy trafiłam do szpitala i spędziłam na szczęscie tylko noc:/, zaczęło się, że nie mogłam się wysikać a tak mi się chciało:), później jak się troche udało to zaczęłam sikać krwią, za chwile dresze, temperatura i zaczęłam mojemu M.mdleć, brzmi okropnie:), no i do szptala pod kroplówkę i okazało się, że mam krwotoczne zapalenie ukłądu moczowego, a skąd się wzięło? nikt do końca nie wie, powoedzieli, że albo po ciąży, albo z osłabienia, przemęczenia, mała odporność a nawet seks i tak mi sie porobiło, na szczęście dostałam antybiotyk i juz przechodzi, musi bo kto mi sie moimi szkrabkami zajmie, zero pomocy rozumiecie, taka słaba byłam a tu nikogo, musiałam sama radzić:/ szarlotka jak twój maluch Ci śpi? ile godzin? moje szkraby to tak k 20,21 idą spać i do 4 rano,. super:) a magdulek Twoja niuncia jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika, o Matko, co za przygoda, dobrze że lepiej. Tymonek też chodzi spać też o 20 a wstaje tak 7-8. Widzisz, martwiłaś się, że nocek nie przesypiają a tu proszę :) możesz odpocząć, odespać. Mój też tak zaczynał, wstawał o 5 rano i już wtedy skakałam z radości. Teraz już jest taki fajny że jak wstanie rano to jeszcze z pół godziny sam się bawi i coś tam sobie śpiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Mika, poważnie to brzmi:/biedna ty...dobrze że juz lepiej bo kiepska sprawa, dwójka maluchów to w końcu nie przelewki;) Moja śpi super moim zdaniem, jak tak gadam z innymi cycowymi mamami.U nas to jest tak że kąpiel między 19 a 20, potem standardowy atak histerii bo przeciez trzeba się ubrać i drzemka około godzinki, później zje i czasem dalej pójdzie spać a czasem trochę posiedzi w bujaku. Około 22 toaleta nocna czyli witaminki i czyszczenie noska i potem jedzenie i spać.I zwykle to śpi tak od 23 do 4 lub 5 rano, czasem zdarzy się że nawet do 6, to zależy ile w dzień spała. Zje i to zależy co dalej. A zalezy od tego czy zrobiła kupę czy nie:) jeśli nie zrobiła to zje i odpływa przy cycu i już śpimy razem w łóżku, bo za dwie godziny obudzi się znów na zarcie i znów odpłynie przy cycu i tak śpimy do 9 :D a jeśliw nocy zrobi kupę no to rozbudza się przy przewijaniu i wtedy muszę kombinować bo jest wtedy bardzo aktywna i w świetnym humorze;) zwykle wystarcza puszczenei projektora z ruchomymi postaciami kubusia puchatka tak na 20 minut, 10 minut smoczek i dziecko śpi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×