Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

I wogóle szarlotka powiedziała o wadze a mi mina zrzedla:( wiecie że do wagi sprzed ciąży brakuje mi jeszcze 4kg:( dalej mam brzucha mimo diety i pasa poporodowego i mieszcze się tylko w jedne spodnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdulek dasz rade zobaczysz, na schudnięcie proponuje bliźniaki hehe:) to powiem Ci, że łądnie Ci niuncia śpi jak na karmienie piersią, ostatnio koleżanka mi mówi, że jej synek - a ma juz pół roku wstaje co 40 minut i chce jesć, i to jest tak w dzień i w nocy, nie chciałybyście widzieć jak ona wygląda, taka zawsze przy kości była a teraz to jak patyk), więc mamusie nie mamy co narzekać.. oj szarlotko ale Ci pięknie śpi, ja też bym tak juz chciała:), chociaż już tak od miesiąca się wysypiam. zaraz idę spać a do 4 rano można się wyspać, z tym, że zjedzą i do 7 dalej śpimy:).. Madziu a czym czyścisz nosek? ja zawsze tym aspiratorem do noska frida czy coś takiego, ale moja pediatra nie jest za bardzo za takim wyciaganiem, ale jak moje mają cały czas katar to muszę bo boje się, że by na płucka siadło.. Teraz na noc się inhalujemy ale używam też tamtego.. a tak wogóle postanowiłam codziennie z nimi wychodzić, bo rzadko to robiłam i pewnie dlatego ciągle katar, a jak się wyszło raz na jakiś czas to już masakra była z noskami..tylko, że mieszkam na 4 piętrze, i jak jestem sama, wietrze pokój, otwieram okna, wczoraj w pokoju miałam coś k 2 stopni:), ubieram maluchy w kombinezony, czapy i się uodparniamy przez godzine:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Bartek sypia tak jak promyczek magdulek tylko nie robi kupy w nocy. Ja też rano biorę go do siebie i leżakujemy do 9 :-D czasem tylko jak wstanie ok. 7 i nie śpi do 8 to ja już się nie kładę. Wagę z przed ciąży osiągnęłam jak mały skończył 8 tyg. i dokładnie tego dnia dostałam pierwszy okres. Ale chciała bym zrzucić jeszcze ok. 4 kg tak do 62, zobaczymy jak będzie. Magdulek jak stosujesz aphtin bo ja 3 razy dziennie przez 3 dni ale jak czytam skutk uboczne to mi włosy dęba stają:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wiem że ładnie śpi;P a jak już nie ma kupki to rewelka, bez przebierania to nawet nie odczuwam ze wogóle w nocy do karmienia wstaję;) ona właśnei w ciągu dnia dużo je, co godzinę to zawsze, no chyba że śpi dłuzej, ale wtedy jak wstaje to mało mnie nie pożre z butami.Więc wydaje mi się że po prostu w dzień się najada i tyle. A synek tej koleżanki to chyba jak pączuszek wygląda:D a myślałam że moja żarłoczna hehe. Dziś akurat, to już marzyłam żeby poszła spać. Wstała rano lewą nogą i cały dzień marudzi, teraz na noc to mi się tak rozwyła ze nic nie pomagało, ani ciasne otulenie, ani noszenie przodem, tyłem, ani lulanie, ani smok, ani cyc, no nic, już normalnie myslałam ze ją wystawie na balkon;P a na pewno z brzuszkiem było ok no więc chyba po prostu histeria, jak jest zmęczona to wbrew pozorom ciężko jej usnąć. Nosek czyszcze jej fridą i marimerem, dwa razy dziennie i powiem ci ze pierwszy raz słyszę żeby lekarzowi się to nie podobało, serio. Zreszta jak pytałam koleżanek to wszystkie tak robiły gdy dzieciaki były małe. Ona zawsze ma pare ciągnących glutków, to żaden katar, jak się wyciągnie to cały dzień lub noc jest spokój i lepiej jej się oddycha.Monidka, ja aphtinu nie używałam jeszcze, mam w apteczce na wszelki wypadek, kupiłam po akcji z pleśniawkami małej, ale wtedy jak miała te pleśniawki to lekarka przepisała nystatynę i to pomogło. No ale stwierdziłam że jakbym zauwazyła ze coś jej się znów robi to lepiej mieć ten aphtin w apteczce, zwłaszcza ze bez recepty. Ale jak narazie jest spokój. Ale wiesz, wydaje mi się ze wszędzie pisza o tych skutkach ubocznych, co byś nie brała, więc chyba tak do końca też nie można się przejmować.O aphtinie powiedziały mi starsze znajome mamy, wiec chyba jest ok, skoro ich maluchom do tej pory nic nie jest. Załamałyście mnie z tą wagą:(:( czyli wszystkie jesteście szczypiorki a ja jeszcze walczę:(nie mówię, przytyłam około 24 kg więc jest co zbijać, zauważyłam że teraz spada mi kilogram na tydzień jakoś, ostatnio ważyłam 67 kg, to było 6 grudnia. zważe sie na świeta to zobaczymy...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia tylko po świętach się nie waż :) i nie przejmuj się wagą, ja mam serio sporo sprzed ciąży. Ja też używam fridy, dla mnie najlepsza, mika ciągnij właśnie ze względu na te płucka. Też się zdziwiłam że lepiej nie, mi pediatra wręcz kazała. Ja teraz też tak robię bo wczesniej wiadomo jak to się skończyło. U mnie mały po inhalacjach ma suchy kaszel więc psikam tylko solą do noska. I spoko, ja mam katar lekki zazwyczaj całą zimę, a co mówić taki dzieciaczek który dopiero kształtuje sobie odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo kochana święta karmiacej to chude święta więc o przeżarstwo się nie boję. Mama robi mi pierogi ze szpinakiem i karpia na parze. Młoda dopiero co przestała mieć problemy brzuszkowe więc nie będę jej fundować żadnych nowości:) wogóle zapomniałam wam napisać, byliśmy we wtorek na szczepieniu i wazeniu. Moja "filigranowa" córka osiągnęła pułap 6,5 kg haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam Madzia że może już takiej ścisłej diety nie masz, ja to wprowadzałam smażone i różne inne no ale u nas nie było większych problemów z brzuszkiem i kupkami. To kochana jak sytuacja tak wygląda to lada chwila pozbędziesz się kilogramów. A tego cyca to nadal Wam zazdroszczę dziewczynki. Moje dziecię waży coś koło 9. Ciężko mi już dyndać. Na początku stycznia się zaszczepimy w końcu, oby się już nic nie skomplikowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo powiem ci szarlotka, że ja się tak cieszę że się nie poddałam z tym cycem. Kilka razy to juz byłam na takim skraju załamania że jeszcze sekunda i powiedziałabym dość, serio. Teraz jest to nawet przyjemne i jakoś mam takie dziwne uczucie że sama tego potrzebuję. Troche mnie zaczynają wkurzać te nakładki, próbowałam kilka razy bez, ale mała się wścieka, chwyta samego sutka i denerwuje się że mały;) przyzwyczaiła się już więc nie będę kombinować. Skoro wytrzymałam 3 miesiące to i wytrzymam nastepne. Z tą dietą to ja sobie zaczynam powoli coś tam nowego wprowadzać. Ale to tak stopniowo,teraz doszedł brokuł. Ale chcę uważać włąśnie ze względu na ten brzuszek. Planowałam po 3 miesiacu właśnie trochę więcej wprowadzić. Nabiału nie jem bo ma skaze białkową-to już pewne bo byliśmy u lekarza. Ale tak to z mięsa jem właściwie wszytsko, wieprzowina, wołowina, kurak, indyk, ryby, tylko tyle że nie smażone, a z parowara lub pieczone. Więc w sumie nie jest tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAdziu zazdroszcze cyca, na pewno mała będzie bardziej odporna, ale ja pewnie jakbym karmiła to ze 40 kg bym ważyła:p.. a ja dziewczyny chce przytyć choć trochę bo masakra, waże 48 kg, strasznie chudne, ale czasem moje jedzonko wygląda tak k 11 sniadanie, k 17 obiad i tyle, bo jak jestem sama a maluchy szaleją to nie ma na nic czasu:/, ale teraz się trochę biorę za siebie, święta to sobie użyje:), a mój adrian to waży 6200 a lenka 5400, więc moje wcześniaki doganiają wasze szkraby:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika twoje wcześniaki to wcale jak nie wcześniaki, chyba że tylko na papierze:P:) One nei muszą nikogo doganiać:) Terminowe dzieci rodzą się niekiedy z niższą wagą urodzeniową,ale jakie to ma znaczenie:)Adrianek i Lenka jak na ten tydzień ciąży wydaje mi się były calkiem duże, więc nei ma o czym mówić:) no i mają mamę która im daje gwiazdkę z nieba więc jak mają nei przybierać jak pączki w maśle:) zresztą jak chyba wszystkie nasze forumowe dzieciaki;) a Mika, a ty jakieś witaminy bierzesz? Bo jak tak niewiele jesz to żebyś w jakąś anemię nie wpadła. Powiem ci że podziwiam cie, moja jest też mocno absorbująca więc braki jedzeniowe nadrabiam zwykle jak śpi a tu dwójka maluchów. A jak one ci śpią w dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio mąż mi kupił zestaw witamin i biorę od kilku dni... Jeszcze do niedawna ładnie spały w dzień, teraz też śpią ale przeważnie jest tak jedno śpi to drugie szaleje i na odwrót i trzeba siedzieć gadać do nich, ale w sumie spią tylko lubia jak mama jest obok i huśta łóżeczko, bo w dzień przenoszę z sypialni do 1 łóżeczka i w ciągu dnia śpią razem. Czasem więc jest tak, że i obiad ugotuje i posprzątam a czasem muszę być tylko dla nich:)...a tak od 18 to już nie ma spania, w sumie sama robie tak, żeby nie spały i k 20 chce nakarmić i połozyć spać. Wczoraj np.adrian usnął po 20, a lenka po 22 i tak się wymieniają hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahah skąd ja to znam:P:P wcześniej jak pisałam do Miki to się kapnęłam rychło w czas że piszę w oknie czatu na fc hahah Jaki on słodki!!! I jakie ma zębiska na dole!!!:D:D:D To drugie zdjęcie takie poważne, normalnie strach się bać:) Jejku a przed chwilą jeszcze był taki maluśki:) Pamiętam jego pierwsze fotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka- jaki słodziak :-D a to zdjęcie z obiadkiem na buzi cuudne! aż się głodna zrobiłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą czapeczka mi się podoba najbardziej:), kurcze juz mu ząbki idą. dajcie dziewczynki jeszcze zdjecia swoim szkrabów, tak fajnie się ogląda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki jutro już mnie nie bedzie bo wyjeżdzamy na święta, więc chciałam wam złożyć życzonka:) zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, tym starającym duuużo fasolek a mamom pociechy z maluchów! Trzymajcie się! Wesołych Świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki życzę Wam aby te Święta były czasem spełnionych marzeń. Aby w Waszych domach gościły tylko radość, miłość i szczęście. WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki zdrowych, pogodnych, pełnych uśmiechu świąt, spędzonych w gronie rodziny i najbliższych, dużo radości i pociechy z maleństw a dla przyszłych mam, żeby szybko spełniło się Wasze marzenie:) WESOŁYCH ŚWIĄT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewuszki! Jak wam święta zleciały? bo mi tak sobie szczerze to nawet nie odczułam tych świąt ja całe święta przechorowałam złapało mnie grypsko i cały czas gorączka 38 /38.5. A zdniem 27.12.12 przyszła ta fanca zaje...... znczy okres :-( A przez te święta nic nie brałam na przeziębienie bo miałam nadzieje że może się udało a na gorączkę to wzięłam sobie tylko raz jakiś syropek dla dzieci od 3 miesiąca zycia bo bałam się coś mocniejszego wziąść .buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. No własnie jak po świętach? a na sylwestra się gdzieś wybieracie? my to w domku oczywiście:) Muszę się Wam pochwalić, że dokładnie od wigilii moje maluchy przesypiają juz całą noc, miałaś racje szarlotko, że z czasem i mi będą ładnie spały:), zasypiaja ok.21 a śpią w granicach tak do 5-7, później zjedzą i jeszcze ze 3 godz. śpią, taka jestem dumna i szczęśliwa, teraz to już się wysypiam tak mega:) ale mam problem i zwracam się do Was mamusie o pomoc, wczoraj moja lenka mi popłakiwała co u niej się nie zdarza bo ona tylko śmieje- i ciągle piąstki do buzi wsadzała ja patrze a tu chyba ząb, a co najdziwniejsze to trójka albo czwórka, taka biała kropeczka, już w sumie taki szpic, no i twarde jak ząb, jak to możliwe przecież zawsze 1, 2 pierwsze wychodzą, a poza tym ona nawet 4 m-cy nie ma i do tego wcześniak... dzwoniłam do pediatry ( niestety nie mojej bo głupia numeru nie wziełam prywatnego a to sobota była), i kazała dać panadol dla dzieci i czekać, ale w szoku też była.. no i jutro pewnie do mojej lekarki ją zapisze, tylko pewnie po nowym roku ja przyjmie. co o tym myslicie? a Wassze szkrabki mają juz ząbki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikusia, jestem dumna z naszych bliźniaków :) pięknie śpią. Kochana, spokojnie. Dowiedz się kiedy Ty i mąż mieliście zęby. To ponoć często genetycznie. Wiesz, my też miesiąc przed terminem na świat przyszliśmy, a jak Tymon skończył trzeci miesiąc to marudził cały dzień, zajrzałam do buzi, a tam biała kropka. Teraz mamy juz cztery :D a co do kolejności to luzik, jedynki jako pierwsze wychodzą najczęściej ale inna kolejność też się dzieje i to wcale nierzadko. Ja miałam pierwsze zęby jak miałam rok, a mąż po trzecim miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) no u nas po świętach już dawno, wrócliliśmy do domu w drugi dzień bo m do pracy zaraz. W sumie to już się cieszyłam bo jezdżenie od mojej mamy do teściów i z powrotem non stop już mi działało na nerwy:P Mika niezła jest ta twoja mała:) aż z ciekawości sama zapytam mamę jak u mnie było, choć wydaje mi się że w mojej rodzinie późno dzieci zęby dostawały. A spią cudownie:) wcale się nie dziwię czemu cię duma rozpiera:P a ja kombinuję co tu zrobić żeby nasza zechciała chodzić spać wcześniej. W sumie jak idzie razem z nami to jest to wygodne, czasem się tylko przekima po kąpieli, ale to max godzinka. Jakoś nie umiem wyegzekwować zmiany w jej grafiku;) wogóle kupiłam sobie chustę do noszenia, narazie troche protestuje gdy ją po domu nosze bo ona by chciała przodem cwaniara;) Get co się z tobą dzieje kobieto??? Gdzie się podziewasz?? Bigosik jak to cholera okres???No przecież miało go nie być:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta Święta i po Sylwestrze:-) Witam Wszystkich w Nowym Roku:-) Mika - dzielne te Twoje skarby, mój Bartek zasypia ok. 23. a ok. 4 budzi się na cyca ale potem zasypia tak do 8 więc nie narzekam. No i gratuluję pierwszego ząbka :-D szarlotka - Twój Tymuś to już duży kawaler, a cztery ząbki to naprawdę imponujący wynik. Bartek na razie ślini się okrutnie i piąstki wpycha do buzi więc chyba powoli zaczyna się ząbkowanie. W przyszłym tyg. idziemy na szczepienie to przy okazji się zmierzymy i zważymy. Jak ważymy go w domy to wychodzi 5900. Coraz fajniejsze te nasze maluszki:-) W zeszłym roku w styczniu (jeśli dobrze pamiętam) trzy z nas cieszyły się z II kreseczek, ciekawa jestem jak będzie w tym roku. Mam nadzieję, że wszystkim się uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monidka a jesteś pewna że jak wpycha piąstki do buzi to zaczynają sie ząbki?? Pytam bo moja to samo, cały dzień rączki w buzi a jak jej podam własną rękę to też mi ją próbuje pożreć;) ale myślałam że dzieciaki tak po prostu mają, że to kwestia takiego etapu, do głowy mi ząbki nie przyszły w sumie, wydawało mi się że jest za mała jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyneczki :) Dlugo mnie nie bylo, zalapalam jakiegos dola i nie chcialam Wam zawracac glowy. Jak nam przeszly problemy brzuszkowe, to naprawde bylo dobrze. Mialam czas na doslownie wszystko. Odkad zaczely isc zeby to znowu nie potrafilam sie ogarnac i mnie to przytloczylo. I chodzilam i sie darlam na wszystkich, ze nie mam na nic czasu. Dzisiaj jednak stwierdzilam, ze dosyc, ze nic sie nie stanie jak nie zdaze nalozyc makijazu, a nastepnego dnia nie umyje wszystkich naczyn. Moze sie Wam to wydac smieszne, ale ja do tej pory mialam wszystko porobione na bum cyk cyk i jeszcze mnostwo czasu dla malej, a teraz Lily bardzo malo spi w dzien, wiec jest ciezej i mnie to troche przytloczylo. Dzisiaj po prostu podziekowalam Bogu, ze mam zdrowe, piekne dziecko :P I obiecalam sobie , ze dosyc narzekania, a ciut wiecej organizacji. Zakupilam zele na dziaselka i juz wydaje sie byc lepiej :) Pare zdjec malej: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/925dbec1a994007e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/66ab7b3d5d48c756.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9af2c14f041997fc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get- jaka Ona jest piękna! w przyszłości złamie niejedno serce:-) I masz rację nie ma sensu się przejmować pierdołami bo można przegapić to co najcenniejsze - czas jaki możemy poświęcić naszym dzieciom. Magdulek - mi pedjatra powiedziała, że to zaczyna się ząbkowanie czyli swędzenie dziąseł, czasem ból i opuchlizna ale to nie znaczy, że ząbki zaraz się pokarzą. Mówiła, że może to trwać kilka tygodni zanim zobaczymy perłową kropeczkę. Ja myślałam, że ten ślinotok wynika ze wzmożonej pracy gruczołów ślinowych ale pani doktor mów, że dziąsła są opuchnięte. Ja i mój mąż dość wcześnie "dorobiliśmy się" zębów, a to podobno dziedziczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get nie ma co się załamywać, pomyś sobie jakbyć miała 2 takie małe Lily:):),, ja też czasem nie mam siły ale to moje szkraby i wystarczy, że któreś się usmiechnie a mama już zadowolona:), a mój dzień na prawdę jest napięty, 2 razy dziennie muszę maluchy inhalować, rano i wieczorem, pózniej z godz. się wietrzymy, jak zasną to czasem obiad mi się uda zrobić, ćwiczymy kiedy tylko się da na to napięcie mieśniowe, a do tego doszło, że lenka kiepsko główke trzyma i muszę dodatkowo jeszcze to ćwiczyć...dziś np.śniadanie zjadłam o 11.30 bo nie miałam kiedy, mąż cały tydz.pracuje a ja sama muszę radzić, i ostatnio też kapie sama, jest czasem ciężko, a mój adrian tylko na ręce by chciał i nawet czasem muszę dwójeczkę na raz trzymać:), a maluje sie tylko jak do lekarza wychodzę hehe...ale zawsze powtarzam najważniejsze, że są zdrowe i chyba to mnie tak mobilizuje.... a tak wogóle dzieczyny to lenka nie ma ząbka, to jakaś pleśniawka tylko w takim miejscu i taka twarda jak ząb hehe, no ale okazało się, że lenka praktycznie wcale główki nie podnosi i pediatra stwierdził, że musimy na rehabilitacje chodzić, i wkurwiłam się bo patrzcie, rehabilitantka kazała ćwiczyć na napięcie mięśniowe,mało kłaść na brzuch a przez to teraz lenka główki nie trzyma, i w przyszłym tyg.mam wizytę i ciekawe co mi powie, mam dość tych lekarzy !!! madziu moje maluchy też się ślinia i wkładają piąstki, a jak byłam z lenką u lekarza to powiedziała, że ząbkowanie się zaczyna i kazała mi maścią smarować dziąsełka, to u Ciebie pewnie też ząbkowanie tylko zanim wyjdą to może potrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie Get, wyluzuj!:) Tzn fajnie pogadać, gorzej z praktyką haha. Rozumiem cię swietnie, ja tez jestem taka że wszystko musze mieć na tip top, wszystko według określonego planu i schematu, jak z dzieckiem:) ale jak mi się jedna rzecz sypnie to już szlag trafia wszystko i mam doła i wogóle, wtedy tylko tabliczka czekolady pomaga haha, ale niestety przy cycu to mogę pomarzyć;) a narzekaj tu ile wlezie, od tego jesteśmy żeby się nawzajem wysłuchać przecież i żadnego trucia nie zostawimy obojętnie:) Lilly jest po prostu boska, ma tak cudne usta że masakra, taka mała damulka:) prawdziwa dziewczynka:) Mika ja cie podziwiam, na prawdę, czasem po prostu świruję przy mojej małej, kocham ją nad życie, jest cudowna absolutnie, ale jak ma gorszy dzień to jest po prostu nie do zniesienia. No i te ręce...oj tam, dziś już drugi dzień z rzędu ma fazę pt "dyndanie" więc to tak jak mówisz, śniadanie na obiad itp. No ale jak tak pomyślę że miałabym mieć dwie Amelki to ojoj, nie wiem czy dałabym radę:) musiałabym wtedy chyba gosposię zatrudnić haha. Teraz staram sie ogarniać jeszcze jakiś obiad czy coś, znalazłam sposób żeby była wtedy grzeczna-puszczam z neta baby radio i śpiewam i tańcze po kuchni gdy ona leży obok w bujaku:) oj cieszy się strasznie wtedy a ja mam wrażenie że już całkiem mi odbiło. Mam nadzieję że ściany są grubsze niż myślę i sąsiedzi tego nie słyszą hahaha!;D zresztą tak samo jak idę się myć, oczywiście bujak wędruje ze mną i wtedy zawsze musze zrobić "okienko" w zaparowanej szybie kabiny i machać co chwila i śpiewać bo inaczej awantura:P Dzięki bogu mój m pracuje na 24 h zmiany więc zwykle potem ma dwa dni wolnego, ale wiecie jak jest, facet się tak bawić nie umie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×