Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

no i mamy kolejną stronę i od razu lepiej :) ja się obudziłam niedawno z bólem żołądka, dziewczyny polecacie coś domowego na tę dolegliwość? mięty raczej nie powinno się pić więc nie będę ryzykować, zwłaszcza, że nawiedzają mnie skurcze idę teraz na spacerek z pieskiem bo u nas coś dziwnego wisi w powietrzu i chyba wkrótce deszcz spadnie, poza tym boję się czy nie dostanę boleści to mi się potem psina posisia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok zaczerniłam swój wcześniejszy nick żeby nie było że jakiś pomylony osobnik się podszywa. Ale pisać będę od teraz pod nowym nickiem Natel111. Ja też mam termin jest za długi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra to pierwszy post z pod nowego nicka -Natel111 czyli ja też mam termin ver. 2.0.(poprawiona ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw może gorzka herbata? albo łyk coli, chociaż to drugie może zły pomysł, zaraz jakiś pomarańczowy moralizator się wpieni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam termin-- no wreszcie:D:) aja jem koleknego knopersa:P haha pokłóciłam sie z kierownikiem haha cóż:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam na dolegliwości żołądkowe piłam miętę i było ok. Nawet nie pomyślałam że jest zakazana. Hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powodzenia dziewczyny:* juz Wam nie będę przeszkadzała:* Każdej z osobna życzę szczęśliwego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mięty i innego picia znalazłam taką wypowiedź: "Co do picia - ginekolog radzi lek. med. Agnieszka Kurczuk-Powolny Co można pić w ciąży? Jestem kawoszem i kiedyś wypijałam hektolitry kawy. Teraz muszę znaleźć jakąś alternatywę. Strasznie smakuje mi mięta - mogłabym wypić dwa, trzy kubki dziennie. A co z innymi ziołami? Z zieloną herbatą? Ile powinnam pić na dobę? Jedna, dwie filiżanki słabego naparu zielonej lub czarnej herbaty w czasie ciąży nie zaszkodzą. Co do ziół - jest różnie. Istnieje grupa zdecydowanie przeciwwskazanych: kasztanowiec, jemioła, korzeń rabarbaru, piołun, bylica, lubczyk, mniszek lekarski, ruta, żywotnik. Bezpieczne wydają się: mięta, melisa, rumianek, lipa. Lekarze zalecają picie niegazowanej i niskozmineralizowanej wody źródlanej. Wszystkich płynów powinno być od czterech do sześciu szklanek na dobę." Czyli mięta jest ok. Ale tak czy inaczej zapytam gina przy okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na innej stronie znalazłam takie dane: "Polecamy np. herbatę rooibos (z afrykańskiego czerwonokrzewu), która łagodzi depresje i bezsenność częste dolegliwości ciężarnych pań. Zawiera ponadto cenne w tym okresie żelazo, fluor oraz potas. Warto też sięgnąć po napary z rumianku lub mięty, które poprawiają trawienie i zmniejszają zgagę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe.. pomarańczówki. Zlewać dziewczyny i się nie przejmować. Takie "ataki" będą się co jakiś czas pojawiały. Ale tak jest gdy na forum może pisać osoba nie zalogowana. Ja mam wizytę dzisiaj u lekarza o 18tej, stres mały jest czy nie jest gorzej z tą szyjką. Napiszę więcej wieczorem. A ja od czasu do czasu pije karmi malinowe. Strasznie mi posmakowało. Mam nadzieję że to nie przestępstwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yousta no nie wiem wg mnie przestepstwo straszne dlatego ide do czestochowy na kolanach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"witaj" Natel111 ;-) ja też długo byłam pomarańczką i nie widziałam sensu się logować, ale stwierdziłam, że może lepiej :) co do mięty i innych ziół - ja mojego lekarza pytałam o to i powiedział, że wszystko mogę w granicach zdrowego rozsądku (przed ciążą piłam zestaw całodzienny szałwia- rumianek- koper włoski- melisa) także jego "przyzwolenie" mam, ale staram się rzeczy wątpliwe odsuwać, ja, widzisz, czytałam, żeby raczej mięty nie pić, oto np. artykuł mojej apteki osiedlowej: W ciąży kobieta powinna unikać stosowania leków, lub też stosować je w bardzo ograniczonych ilościach, o ile pozwala na to jej stan zdrowia. Każda sytuacja wymagająca podania leku powinna być skonsultowana z lekarzem prowadzącym ciążę, podczas każdej wizyty u lekarza rodzinnego lub u innego specjalisty ( okulista, stomatolog, chirurg ) należy zapytać czy zastosowane leczenie może być stosowane podczas ciąży. Leki przyjmowane w tym czasie przez kobietę mogą przechodzić przez łożysko i w różnym stopniu wpływać na rozwijający się płód. Zioła i preparaty z nich powstałe uważane są za słabsze w działaniu w porównaniu z lekami syntetycznymi, mają mieć mniej działań ubocznych i przez to być zdrowsze. Niestety nie jest to prawda. Niektóre zioła mogą działać bardzo silnie, inne bywają toksyczne. Niewłaściwe ich stosowanie może przynieść więcej szkody niż korzyści. Substancje w nich zawarte mogą przenikać przez łożysko i docierać do organizmu rozwijającego się dziecka. Nie są obojętne ani dla matki, ani dla dziecka. Należy przedyskutować z lekarzem zastosowanie ziół u przyszłej mamy. Warto pamiętać, że lekarz prowadzący ciążę wie jakie leki czy preparaty witaminowe przyjmuje kobieta. Pozwoli to uniknąć interakcji między lekami i ziołami. Warto również pamiętać , aby w ciąży nie stosować ziół, których przyszła mama nie przyjmowała przed zajściem w ciążę. Preparaty roślinne mają silne właściwości uczulające, jeżeli były już stosowane to ryzyko wystąpienia alergii jest znacznie mniejsze. Jeżeli chcesz zastosować preparat ziołowy upewnij się, że nie ma w swoim składzie takich ziół jak: szałwia, jałowiec, piołun, krwawnik, bylica zwyczajna, przestęp, wrotycz, aloes, mięta , żeń-szeń, rozmaryn, cząber, dziurawiec, tymianek, chmiel ,przylaszczka, jeżówka purpurowa. Bezpiecznie można zastosować : liść melisy. Działa uspokajająco, łagodzi ból głowy, w pierwszym trymestrze łagodzi nudności i wymioty. liść pokrzywy. Napar zwiększa poziom hemoglobiny i ilość czerwonych ciałek krwi, obniża ciśnienie i nieznacznie poziom cukru. Wzmacnia odporność. kłącze imbiru . Pomaga w walce z porannymi nudnościami we wczesnym okresie ciąży. koszyczek rumianku. Podany wewnętrznie łagodzi problemy trawienne i wzdęcia, wspomaga leczenie stanu zapalnego dróg moczowych, razem z imbirem wyciszy nudności. Zastosowany zewnętrznie łagodzi obrzmienie nóg. Można stosować do płukania jamy ustnej w stanach zapalnych dziąseł i bólu gardła. kwiat lipy i kwiat bzu czarnego. Działają przeciwgorączkowo. owoc borówki. Ma działanie przeciwbiegunkowe. Preparaty ziołowe możliwe do zastosowania podczas ciąży, uważane za bezpieczne dla płodu to : działająca uspokajająco: NEOSPASMINA stosowane w zakażeniach dróg moczowych: FITOLIZYNA, UROSEPT i preparaty z żurawiną ( np. URINAL ) środki stosowane w przeziębieniu: PRENALEN, LIPOMAL. syropy przeciwkaszlowe: prawoślazowy, z babki lancetowatej i bluszczu(np. HEDELIX) preparaty czosnkowe: ALLIOFIL, ALITOL. Pamiętaj o wizycie u lekarza! a wracając do mięty to gdzieś kiedyś wyczytałam, że może wywoływać skurcze, oczywiście pewne jest, że nie po wypiciu szklanki naparu, ale jak pisałam wcześniej - produkty wątpliwe odsuwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A karmi nie jest bezalkoholowe? Tak czy siak słyszałam, że karmi w ciaży jest wręcz wskazane, bo dobrze wpływa na jakość i ilość pokarmu. Ja karmi niestety nie lubię, ale przez całe wakacje cierpiałam widząc w ogródkach kawiarnianych osoby pijące zimne piwko. Ja parę łyków też skosztowałam :). A ostatnio teściowa dała mi kieliszeczek likieru czekoladowego - mój M był w szoku i powiedział, że swojej mamy nie poznaje :). Ale likier nie bardzo mi smakował. Poza tym uwielbiam czerwone winko - po ciąży sobie poużywam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widać są różne opinie na temat mięty. Cóż do tej pory zdarzyło mi się w ciąży wypić tylko dwa razy miętę więc obejdę się bez niej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi nigdy nie lubiłam. Na laktację to chyba najlepsze są herbatki laktacyjne i częste przystawianie dziecka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja mama na laktację zawsze polecała bawarkę (herbatę z mlekiem) i wciskała ją w moją siostrę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ale się rozpisałyście... Ja również pójdę do Częstochowy na kolanach - podajcie termin , to sie razem wybierzemy:P Wczoraj wzięłam łyczek szampana - zbrodnia? hihi No nie ma co się przejmować laski:) youstta- czekam z niecierpliwością na info na temat Twojej szyjki... Mam nadzieję, że się nie skraca... Natel111- bardzo ładny Nick- witamy po zmianie:) elzuniaw1- spróbuj gorziej herbatki, tak jak polecała- martini657 Rennie można również brać w ciąży- może pomoże zneutralizować kwasy i żołądek się uspokoi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh dawno karmi nie piłam:P To jest mysl:) co do laktacji nie ebde miala z tym problemu:) karmić nie bede już jest ostatczna decyzja lekarza w tej kwestii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co robiłyście dziś na obiadek? Ja robiłam alibabki, czyli gołąbki bez zawijania:) pyszne wyszły- wiem, wiem jestem nad wyraz skromna:P hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EdZiA:) - ja piję właśnie gorzką herbatę i chyba odpuszczę sobie jedzenie przynajmniej do 17tej :/ mam rosół i kurę w sosie chrzanowym, ale nie mam dziś apetytu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis na obiad gołąbki własnej roboty:D a na romantyczną kolacje robimy razem z moim pizze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia_mi- to mamy to samo tylko w innej formie:)hihi i oczywiście danie jest ze starego przepisu mamy, a nie z torebki- pisze to żeby żadna pomarańcza nie posądziła mnie o glutaminiany sodu niezdrowe dla dziecka:P hihi Ale mam dobry humor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edzia:) to ja musze iść podwójnie do Czestochowy w takim razie:D Dziś zjadlam goracy kubek knorra:D o my GOD:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh dobre- podaj termin , to się spotkamy:) heheh ale się uśmiałam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, ale bym zjadła gorący kubek, ten kurkowy :) ale od waszego gadania zgłodniałam i chyba jednak odgrzeję sobie ten rosół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia:) poczekaj jeszcze troszke bo grzeszkow sie z pewnoscia wiecej uzbiera:D pije coca cole, dzis bede jeść pizze, :D w sumie może po prostu na stałe sie przeniose do Czestochowy:D ebde miala blizej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×