Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Gość Locaa
Madzia a Twoja ciąża była w ogóle planowana? Przepraszam, że tak bezpośrednio pytam ale piszesz, że panicznie boisz się rodzić, nie chcesz karmić... Oczywiście masz prawo tak czuć i masz prawo mieć obawy. Szczególnie, że to Twoja pierwsza ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka ja chciałam karmic do konca zimy (przy pierwszej córci) i tak mi sie udało. nie miałam żadnego problemu z odstawieniem piersi. tym razem będę karmić też do konca marca, by jeszcze ochronić malca w tym okresie zimowym. więc wyjdzie 14 m-cy. ale to dalekie plany... sama wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiatam przyszłe mamusie z terminem na styczeń .. tak wpadłam was poczytać ..i przypomnieć sobie te pierwsze chwile i te pierwsze niepewności ..mój synek jutro kończy 4miesiące ;) i jest wspaniałym radosnym chłopcem tak jestem styczniowką 2011 (- mamy też topik na kafe), i na początku chciałam też mieć małą księżniczkę ale gdy okazało się że to chłopiec to zwariowałam na jego punkcie i jest moim małym księciem.. życzę Wam wszystkim powodzenia i szczęśliwej ciąży ..dbajcie o siebie i swoje fasolki i groszki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli mnie brzuch kłuje po bokach :( siostra mówila że ją nic nie bolało nie wiem czy to normalne?a jak wy macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli mnie brzuch kłuje po bokach :( siostra mówila że ją nic nie bolało nie wiem czy to normalne?a jak wy macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojah
W ciąży brzuchol zawsze albo pobolewa,albo kłuje,albo ciągnie.. to normalne. :-) Ja nie znam żadnej osoby ,która by się na tego typu historie nie skarżyła. Pamiętajcie, jak macie jakieś pytania to zawsze sobie spisujcie na kartce i potem pytajcie lekarza na wizycie. Jak się nie zapisze to potem wyleci z głowy..tak jest zawsze :-) PIsałyscie o płci... mnie z jednego kalulatora wyszedł chłopak ,z drugiego dziewucha. Jedną już mam ,ale teraz to razeczej z momentu zapłodnienia chłopak powinien byc.. Ale co będzie to bedzie. :-) W pierwszej ciąży lekarz na pierwszym usg - w 12 tyg już nam płeć powiedział. choć ja tam nic nie widziałam i powiedziałam potem w domu mężowi,ze ja lekarzowi nie wierze. Póki sama nie zobaczę co ma dziecko między nogami to nie uwierzę. Dlatego dziwię się,ze czasem z usg ktoś mówi ze chłopak,a potem rodzi się dziewczynka i wszyscy zadziwieni. Przecież to bardzo wyraźnie widać. No chyba,ze dziecko się zasłania,ale wtedy to nie ma co się nastawiać jednoznacznie. Jutro wizyta pierwsza. jestem podekscytowana radośnie hihi.. Miłej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) Ja jutro też mam wizytę,.. Inka1989 brzuch mnie pobolewa cały czas, raz takie uczucie ciągnięcia, raz kłucie. Jutro też zapytam o lekarza. Mnie przy pierwszej ciąży w I trymestrze prawie w ogóle brzuch nie bolał, przypominam sobie że gdzieś ok 18 tyg coś mnie zabolało, to lekarz powiedział, że to normalne, bo się wszystko rozciąga i żebym nie panikowała ;P Na mdłości dobra jest o poranku woda z kilkunastoma kroplami cytryny. Sprawdzone :) Dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojah
Hej! Wpadam,przed pracą się przywitać. Życzę miłego dnia. i słonecznego. Moze u Was jest lepiej,bo u nas na zachodzi jeszcze chmury nisko wiszą. Dam znać wieczorem jak po wizycie. Yusstaa - Tobie też powodzenia! Miłegooooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze dziecko planowane. To ze nie chce rodzić naturalnie chociaz nie jestem zdecydowana ani na 100% na CC ani na 100% ze karmić nie bede normlanie. poprostu mam obawy i to normalne przynajmniej tak mi sie wydaje, pewnie wszystko mi sie odwroci jeszcze ze sto razy. poprsotu z opowiesci znajomych wiem ze karmienie jest strasznie uciazlwe , kolezanka narzeka ze nie moze sie ruszyc na krok, itd, wiec sugerowalam sie na razie tym co uslyszalam od znajomych, ale widze ze nie wyglada to tak strasznie bo macie calkiem dobre doswiadczenia z tego okresu. i swietny pomysl z tym mrożeniem, myslalam ze nie wolno mrozic:P hehe dzieki za rady dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Locaa
Madzia, zamrożone mleko możesz przechowywać nawet pół roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to super:) widzisz bylam w bledzie myslalam ze mozna tylk 7h przechowywac i nie wolno mrozić. a prawda jest tez taka ze mleko wlasne jest duzo tansze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was wszystkie:) Ja niestety uziemiona z chorym dzieckiem siedzę w domu.Najgorsze jest to że mnie też gardło zaczyna boleć. Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja karmilam tylko 3 miesiące i to bylo na zmiane ze sztucznym.Niestety nie miałam pokarmu a nawet jakbym miała to i tak dlużej bym nie mogła ze wzgledu na to ze brałam dużo lekow i lekarz mi odradzał karmienie. A bóle brzucha też mam.Jak długo chodze to mnie pobolewa a do tego kłuje mnie prawy jajnik heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie czy l4 w ciąży może tylko ginekolog wystawić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivoone współczuję choróbska :o kuruj sie naturalni juz teraz i nie dopóść do wiekszej choroby. inka l4 może wystawić lekarz rodzinny. jeśli pracujesz i nie masz jeszcze zaświadczenia od ginekologa to po jego przedstawieniu zwykłe l4 będzie pełnopłatne (wyrównają ci róznice) a jeśli przedstawiłas juz w pracy zaświadczenie, to zwykłe l4 jest 100%. nawet jesli pójdziesz na zwolnienie z tytułu przeziębienia, czy grypy. nie musi ci gin wystawiać, wystarczy rodzinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia nie denerwuj się. do porodu i karmienia piersią masz jeszcze duuużo czasu. po to ten czas jest, by kobieta powoli oswajała sie z tą myślą. mleko w lodówce moze stać do 48h, w zamrażalniku lodówki (starsze typy, bez osobnej zamrażarki) do 2 tyg, a w zamrażarce ce do 3 m-cy. należy każdą porcję opisywać i wyciągać (rzecz jasna) najstarsze daty jako pierwsze :) nie wiem, czy karmienie butelka jest wygodniejsze, wiesz ile to jest pracy z myciem, wyparzaniem, przygotowywaniem odpowiedniej temp... wstajesz w nocy, idziesz do kuchni, mieszasz... a tak wyciagasz cycolka i po sprawie. ty lezysz, dziecko obok ciebie. naje się. chowasz cycola i po sprawie. żadnych brudnych naczyń walajacych się po kuchni :D w ciągu dnia zyskujesz dla siebie koło godziny, a to baaardzo dużo b=przy małym dziecku :D ivonne ja ci powiem, dlaczego nie miałas pokarmu. po porodzie jest kilka momentów, gdy laktacja drastycznie maleje tzw "kryzys", myślę, ze Ktos to dobrze wymyślił, by kobiety (np. po stracie mogły sobie z tym poradzić). i tak 1 kryzys jest miedzy 2-3tygodniem po porodzie (zazwczaj w tym czasie mamy twierdzą, ze dziecko sie nie najada i podejmują decyzję o dokarmianiu sztucznym - pierwszy krok do zakończenia karmienia, bo im częściej dostawiasz, tym więcej pokarmu się wytwarza) jeśli uda sie kobiecie przezwyciążyć ten kryzys, nastepny czeka ja około 3 m-ca. i zasada jest identyczna - jeśli zaczniesz dokarmiać sztucznym, to będziesz żadziej dostawiać malca i nie będzie pobudzał laktacji. ot cała filozofia. warto te kryzysy przetrzymać. chyba, że jak w twoim przypadku brałaś leki... to wtedy musisz zrezygnować z karmienia naturalnego. ja posłuchałam rady mojej przyjaciółki położnej (choc przez pierwsze 3 dni po porodzie nie miałam mleka, jednak przy częstym dostawianiu mała pobudziłą laktację tak, ze cycuszki mi zwariowały :D ) i kiedy miałam taki nawał, to odciagałam sobie mleczko i zamrażałam. przydało się potem podczas kryzysu, w najbardziej trudnych momentach :D p.s. położna doradziła mi, by kupić sterylne pojemniki na mocz i w nich przechowywać mrożone mleko: zaleta - tanie, wada - jednorazowego użytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama M.
Hej, Ja w przy pierwszym dziecku karmiłam prawie rok i było super! Mroziłam pokarm, czasem gdy musiałam wyjść mąż podawał je przez butelkę... a potem jak dzidzia była już większa to mieszałam to mleko z kaszką. Laktator pomagał mi też przy nawale pokarmu po porodzie. Teraz też bym chciała długo karmić. Wygoda straszna no i oszczędność. Z odstawieniem nie było problemu. Ja rodziłam przez cc, chociaż miałam rodzić naturalnie. Mam nadzieję, że tym razem też będzie cesarka. Oby:) Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey kobietki,przyjmiecie mnie do swojego grona? (mam nadzieje,że będe do Was należeć i tym razem sie uda!) heh w tamtym roku też 18 maja robiłam test ale skończyło sie źle...mam nadzieje,że teraz będzie dobrze:) w sobote do gina więc trzymajcie kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, ze do Was dołączę @ spóźnia mi się 2 dzień, jutro chyba zrobię test, bo dłużej chyba nie dam rady czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniuś witaj kochanie, juz chciałam cię tu ściągać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iti trzymamy kciuki :) Aguś mam nadzieje,że tu już zostane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia me to :D czekamy na kasię i aniołeczka :D mam nadzieję, ze dołączą do nas. byłoby cudownie :D iti czekamy na wieści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzisiaj odebrałam wyniki badań i wszystko jest w normie więc luzik :) ja swoją córcie też karmiłam półtora roku ale mleka miałam dużo i jakoś nie umiałam sobie wyobrazić żebym miała w nocy mleko robic a tak to brałam dzidzie do siebie ona sobie z cysiem z czasem sama umiała poradzić a ja spałam dalej :) i na spacerach mogłam karmić i wszędzie. a potem jak mnie to już zaczęło wkurzać to powiedziałam jej że cycuś boli i w dwa dni o nim zapomniała, a najlepsze jest to że przy cucu w nocy jeszcze ze dwa razy jadła a jak nie ma cycusia to śpi do 8.00 i nie ma problemu,a butelki nigdy nie chciała i nawet nie umiała z nij korzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do płci to chcę mieć dziewczynkę drugą ale czuje że będzie chłopak... hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze tylko dodam że nigdy nie mroziłam mleka wogóle to nigdy nie uzywałam laktatora ani nawet go nie kupiłam :) poprostu nie musiałam zostaiwać malucha a po 4 miesiącach zamiast mleka tatus dawał jakieś papki łyżką jak mnie nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Wlasnie wrocilam od lekarza. Oczywiscie nic nie udalo mi sie zalatwic. Pani powiedziala ze kobiety po poronieniu nie maja specjalnej opieki. Czyli musze czekac na pierwsze usg jeszcze 6 tygodni ( w 12 tyg,). A na bol kazala mi brac paracetamol!! Zapisalam sie na wizyte u poloznej na 7 czerwca, moze uslysze chociaz bicie serduszka. Chociaz jak bylam w ostatniej ciazy to nie mogla znalezc bo serduszo juz nie bilo :( :( jak tym razem nie znajdzie to na pewno zaczne sobie wkrecac ze cos jest nie tak :( Kurcze, nie wiem co mam robic. Agus, jak sie dzis czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula ja dość dobrze. ale dużo odpoczywam, leżę itp. w weekend zacznę sie rozkręcać, bo chyba w pn pójdę do pracy, choc decyzji jeszcze nie podjęłam. kurczę, nie wiem, co ci poradzić :( strasznie głupia tam opieka 😡 nie potrafię tego zrozumieć, to jakieś idiotyczne jest!!! gdyby nie wczesne wspomaganie gin moja bratowa nie miała by ani jednego synka, a dzieki właczeniu luteiny i opieki - nawet hospitalizacji ma 2 slicznych, zdrowych synków! ale do lekarza jechała z takim krwotokiem, ze myślała, ze już po :( natomiast gdyby nie dostała leków... nie piszę, by cię zdenerwować, ale nie mogę sie z tym pogodzić. jedyne co możesz zrobić to spokojnie czekać na wizytę u położnej i wierzyć, ze tym razem sie uda. chyba, ze możesz iść na usg prywatnie? nie ma tam takiej opcji? jeśli nie, to odpoczywaj dużo i uruchom pozytywne myslenie ❤️ a boli cię jeszcze? bo mnie też boli brzuch, sama nie wiem nawet jak ten ból określić i już sama nie wiem, czy to normalne, czy nie. ale boli. czekam cierpliwie do 26.V na 1-wszą wizytę u gina. pewnie i tak wiele mi nie powie, może zobaczymy malutką kropeczkę, to będzie 5tc i 4 dni, więc nie liczę jeszcze na serduszko. ale nastawiam się, ze będzie dobrze. mimo tego plamienia. wierzę, musi się udać ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus, jest mozliwosc na prywatna wizyte u gin, nawet polskiego, ale musialam bym jechac do Londynu. Taka wizyta kosztuje 100 i jeszcze bilety na pociag. Nie stac mnie na taka wycieczke :( nie pozostaje mi nic innego jak czekac i myslec pozytywnie. Piersza ciaze mialam super, zero dolegliwosci, nawet te rzadkie wizyty u lekarza i poloznej i te usg w 12 tyg. jakos mi nie przeszkadzalo. Teraz stalam sie taka wrazliwa. Ale Ty na pewno tez tak masz po stracie. Agus, wierze ze bedzie dobrze, i ze bedziemy jeszcze dluuuuugo ze soba pisac. Przynajmniej do 19 stycznie (taki termin mi wychodzi z kalulatora) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguś więc faktycznie, nic nam nie pozostaje tylko cierpliwie czekać z uruchomioną na maxa wiarą ❤️ ja to sie śmieję, ze my, aniołkowe mamy, powinnyśmy mieć usg na stałe podłączone do brzuszka :D inaczej chyba spokojne nie bedziemy. ale musimy być przepełnione nadzieją, że się uda. mi z kalkulatora różnie wychodzi 21-23 styczeń, pewnie i tak gin powie mi, ze coś koło 26-27 będzie :D ale na razie trzymam sie swojej daty imieninowej :D i czekam na wizytę. przyszła już moja córcia ze spaceru, właśnie maluje farbami i jest wniebowzięta ;) i przy okazji niania mnie zrąbała, ze w ogóle myślę o powrocie do pracy! sama juz nie wiem. zaraz zadzwonię do swojej rodzinnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus, masz racje, takie "osobiste usg" byloby SUPER :):) jak kupilam pas ktory wykrywa bicie serca dziecka. ale jeszcze za wczesnie na uzywanie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×