Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Aguniek0121 ja ze swoją sfora pędzę na pola albo na na ogród 3 tys. metrow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wam fajnie, że macie takie tereny spacerowe, ogród itd. ja niestety kiszę się w bloku niemal w centrum KRK, nawet okno zamknęłam bo ciągle jakiś miejski hałas :/ ja dziś od rana głodna jestem jak nie wiem, po 7 zjadłam śniadanie, potem jabłko a teraz wcinam sałatkę z fetą, i już czuję, że nadal nie jestem syta :/ Aguniek0121 - sąsiadka właśnie też nie pracuje, może chciała sobie pogadać z drugą bezrobotną ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzunia - ale przeprowadzacie się prawda? Remont łazienki już na wykończeniu? Nie dobra jesteś, musiałaś napisać mi o tej sałatce? ;) Narobiłaś mi apetytu. Idę coś zjeść i śmigam po te ogórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniek0121 - tak przeprowadzamy się, ale do innego bloku ;-) tam z hałasem będzie jeszcze większy kłopot bo to przy drodze szybkiego ruchu i ekrany nie dają niestety rady :( plusem jest to, że z okna mamy piękny widok na tereny zielone i kamieniołom, obok bloku jest wielka łąka gdzie będę puszczać psa a remont w toku, niestety nasz fliziarz okazał się troszkę nieuczciwy i strasznie skopał nam łazienkę (robi ją ponad tydzień! a łazienka ma parę metrów na krzyż) ;( a kupiliśmy takie piękne płytki potem na tapetę idzie kuchnia, pokoje i przedpokój, mamy generalny remont bo tynki odchodzą, podłoga jest wszędzie do wymiany, ściany krzywe, trzeba równać, koszmar, wszystkie instalacje do wymiany, ehh pewnie z końcem roku uda nam się tam zamieszkać i po porodzie przyjdę już do w pełni własnego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bania :) Ostatnio jak byłam nad jeziorkiem to odwiedziła mnie moja naj psipsiółka i trochę rozmawiałyśmy i wyszło że ma problemy bo bierze tabletki i coś nie tak z tym jej okresem bo jakiś skąpy i 2 dniowy. A tabletki bierze regularnie od ostatniego porodu czyli jakieś 7 lat , no i musi iść do lekarza. I dzisiaj telefon zaryczana moja Mania dzwoni bo okazało się że to 11tc :) Strasznie się cieszę bo między naszymi dzieciami będzie ok 2mc różnicy :) Ona już też się cieszy ale mówiła że już nie planowali i że to szok dla niej. Ale niespodzianka :) i jak tu sprzątać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie remontowa cisza na czas rozjazdów moich może we wrześniu ruszymy dalej do stycznia jeszcze trochę czasu nam zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzuniaw1 tak masz rację z tą naturą tak to bywa ;) A jak tam postanowienia względem waszej suni już ją odstawiasz od łóżka? Bo ja jeszcze nie bardzo ,moja jest taką przytulanką że jak coś w kuchni robię albo prasuję to głowę układa na moich stopach. Będzie trudno z odstawieniem ale chyba mi bardziej niż jej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam dziś kiepski dzień. Wczoraj byłam okropna dla swojego męża, dziś on miał potrójnego pecha z policją i medycyną pracy w roli głównej. Od września nie będę pracować bo mój klient nie ma dla mnie zleceń. Z jednej strony się cieszę bo jestem zmęczona a z drugiej to nie będzie przez miesiąc żadnych wpływów gotówki więc znów nasz budżet się uszczupli. Madzia_mi, madziatek piękne brzuszki, w końcu ktoś w moich wymiarach brzuszkowych. Mąż się ze mnie śmieje że już wyglądam pokracznie, brzuch brzuch a dopiero potem Skrzat (tak mnie nazywa) a to jeszcze 4,5 miesiąca do końca. DoniaJulia też tak robiłam z telefonem, ale mi się oberwało że go falami szkodliwymi torturuję. Alka28 gratuluję zakupu :-) to milowy krok :-) Cama_85 jestem pewna że to były kopniaczki dzidziusia. Ja na razie czuję tylko takie pstryknięcia i to tylko jak leżę na plecach dłuższą chwilę. elzuniaw1 też mam taką wścibską sąsiadkę, ale mi to nie przeszkadza :-) sama jestem ciekawska i dzięki niej znam wszystkie plotki z osiedla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy tu o uczeniu psów a ja muszę dziecko nauczyć samo spać w swoim łóżku bo z dwoma się napewno nie zmieścimy a ja pewnie w nocy bede karmić na poduszce swojej tak jak poprzednim razem. tzn mała teraz zasypia ze mna i mój ja przekłada do łóżeczka i tam zwykle zostaje do rana ale sa noce że śpi z nami bo jak się tylko obudzi w nocy to odrazu krzyczy mama i musze ją wziąć do łóżka naszego. ale ja jestem dobrej myśli, nauczyłam ją sikać na nocnik, teraz bedziemy się powoli uczyć samodzielnie jeść :) to i spać się jakoś nauczymy :) ale jak któraś ma jakiś sprawdzony sposób to chętnie zasięnę rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziatek ja mam ten sam problem, synek co prawda zasypia na swoim tapczaniku, w swoim pokoju, ale często w nocy przychodzi do nas i śpi z nami juz do rana, do tej pory mi to nie przeszkadzało bo lubię się do niego przytulić :), ale jak pojawi się maleńtwo to może byc problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie raz mieliśmy zamiar zaprowadzać go do jego pokoju jak przyjdzie do nas , ale jak to w nocy, człowiek zaspany, zmęczony i odpuszczamy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo z córcią lubię jak z nami spi ale lóżko jest za małe dla 4 osób, no ale nic jakoś ją oduczę powoli, tylko muszę się zebrać zanim sie dzidzius urodzi bo potem będzie i tak troche się czuła odtrącona napewno.. jeszcze 3 godziny i usg :) cieszę się jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziatek ale Ci zazdroszczę, to daj znac po wizycie. Ja mam wizytę 22.08 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj Was czytam wyjatkowo sennymi oczami, zlozylo sie na to 2 zarwane nocki, jak nie corka, to moj maz mnie ost nocy obudzil wstajac na siku (!!!) a pozniej rozpial sie kogut o 3.30 (dodam,ze mieszkam w centrum miasta) ...i po spaniu :P trzymam kciuki za Wasze wizyty i mam nadzieje,ze sie szybko podzielicie z nami dobrymi wiesciami !!! Co do przyzwyczajania dziecka do spania w swoim lozeczku to tez to przerabialam, tylko u nas problemem bylo to ,ze corcia nagminnie zaczela wykorzystywac wolnosc wyjscia z lozeczka po sciagnieciu jego boku (mamy takie duze lozeczko ktore mozna przerobic na lozko po sciagnieciu bokow)i najpierw przychodzila nad ranem do naszego lozka a pozniej jakas godzinke po zasnieciu.Problem sie rozwiazal jak spowrotem przymocowalismy bok lozeczka, nie wiem moze przez to czuje sie tez bezpieczniejsza bo teraz przechodzi faze na potwory :) W przypadku Madziatek to najwazniejsze jest,zeby corcia nauczyla sie zasypiac swiadomie w swoim lozeczku, bo jak zasypia w innym miejscu a budzi sie w innym to moze sie zwyczajnie tego przestraszyc Fajnie,jest zadbac o rutyne usypiania, my zawsze wlaczamy ta sama plyte z kolysankami, ma tez swojego ulubionego misia do spania, jak sie boi spac to zostawiam wlaczona lampke nocna taka mocno przyciemniona A w przypadku Ivony to konsekwencja :) Ktorej mi brakowalo osobiscie z tych samych powodow jakie opisalas-bo jest noc, i latwiej przygarnac dzieciaczka do lozka niz odprowadzac :) Zycze powodzenia, na szczescie macie jeszcze troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego niewyspania nawet zle wpisalam swoj termin w stopce :P aaaa zapomnialam sie pochwalic ,ze juz nawiazalam komunikacje z moja dzidzia :) :) Juz coraz czesciej i mocniej odczuwam ruchy, warto bylo czekac na ten moment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie wróciłam z wybiegu z psiną, ale się wyszalała Ebel - moja psica była wczoraj konsekwentnie wyjmowana z łóżka i przenoszona do swojego legowiska, w końcu tam została, tylko gdy obudziłam się rano to leżała tam gdzie zwykle - między nami :) zazdroszczę wam wizyt i USG dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie dziewczynki Usg nie było dziś robione bo będę miała robione 26 sierpnia :) a tak słyszałąm bicie serduszka maluszka :) Cudowne uczucie :) poozatym pytałam pani ginekolog to powiedziała ,że za wcześnie na kopnięcia u mnie... zdziwiłam się troszkę bo co to mogło być innego ?? pozatym Mogę spokojnie Współżyć z mężem :)Huraaaaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cama_85 no to do roboty, mąż na pewno wytęskniony :-) A co do kopnięć które czułaś to się dziwię temu co powiedziała pani gin. ja była na wizycie jak skończyłam 18tc i powiedziałam że od dwóch tygodni czuję coś to lekarz powiedział że to na pewno są ruchy płodu i powinnam je już odczuwać. Także zdaj sie na swoje odczucia :-) Zazdroszczę Wam piesków. Ja niestety nie zdecydowałam się na psinkę bo całymi dniami musiała by siedzieć sama w domu, ale może kiedyś... Na razie muszę zadowolić się rybkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi Też się zdziwiłam jak mi to powiedziała :( powiedziała ,że pprzy pierwszej ciąży to ruchy są odczuwalne dopiero od 20 tygodnia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ruchy w pierwszej ciązy czułam w 18 tyg więc lekarz w tym wypadku nie ma racji.. juz jestem po usg!!!!!!!!!! dzidziuś zdrowy serduszko ładnie biło i lekarz powiedział że na 85% obstawia że to chłopiec!!!!!!!!!!!! bo mu się wydaje że to były jąderka :) tak więc szukamy imienia tylko dla chłopca hehe a że nic nam się nie podoba to prawdopodobnie będzie Jaśiek (bo tak mówimy do brzucha od początku ciązy) mąż też był na usg on widział monitor a ja jego twarz która promieniała ze szczęścia a jak jeszcze usłyszał że chłopak to już wogóle :) po cichu liczyłam na dziewczynkę ale chłopak tez fajnie, bedziemy mieć parkę. kurcze jeszcze jestem cała uradowana tą wizytą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wogóle to przewidywany termin porodu mam na 30.12.2011 czyli jeszcze w tym roku tak jak bym chciała ale to już dzidziuś sobie sam zdecyduje w którym roku się urodzić :) ale się cieszę tym usg i tym że już wiem że to raczej będzie synuś, jej chyba dzis nie zasnę z wrażenia, a moja mama jakie miała wyczucie, dzwoni do mnie akurat jak się kładłam na badanie bo zapomniałam jej powiedzieć o której a taka też była ciekawa, chociaż to juz jej trzynaste wnucze z czego dziesiąty wnuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziatek super że znasz już płeć ja dopiero we wrześniu mam następne USG to może dzidzia się ujawni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra 11
madziatek - super ze wszystko dobrze. a możesz mi napisać jakie było tętno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hek kochane:D Ja również po badanku:) płeć stwierdzona na 100% bedzie dziewczynka:D takie emocje ze szok:) super strasznie sie ciesze strasznie chccielismy córeczke:) z małą wszystko idealnie(odpukać) strasznie sie ciesze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziatek, madzia_mi - super, że już znacie prawdopodobną płeć, madzia_mi, ale się kobieto ucieszyłaś :) ja też tak chcę, chyba też chcę poznać płeć :) Cama_85 - nie przejmuj się, wsłuchuj się w swoje ciało w dalszym ciągu, zobaczymy czy kiedy kopniaczek się powtórzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja własnie wczuwam się w swoje ciało i jak narazie cisza :)no poczekamy zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra 11
Dziewczyny po usg proszę podajcie jakie było tętno maleństwa. Cama_85 - nic się nie martw - ja na poczatku czułam tylko takie delikatne ruchy zza to teraz maleństwo szaleje. Wczoraj chyba wogóle nie spało non stop kopniaki i przepychanki. Ty też niedługo będziesz to doskonale czuła. Ja właśnie wzięłam się za rozmrażanie lodówki... ale to chyba był głupi pomysł. Zmęczona jestem okrutnie - no ale jak zaczęłam to muszę już skończyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki:) Już dawno nie pisałam , ale od wczoraj próbuję nadrobić zaległości... Ciągle leżę w łóżku:( A od wczoraj strasznie boli mnie pępek...Na jutro umówilam się u lekarza , ale nie tego co prowadzi moją ciążę. Chciałabym, żeby jakiś inny specjalista przyjrzał się moim dolegliwościom i obiektywnie się wypowiedział... A moze któraś z Was miała takie uczucie rozrywania i kłucia ? (jestem w 17tc) madziatek- cudownie :) strasznie sie cieszę, że wszystko z dzidzią ok:) Cama_85- ja miałam 2 razy takie jakby bulgotanie , ale nie wiem, czy to były ruchy dziecka:( A i koniecznie naciesz się mężem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia :) nacieszyłam się mężem a on mna :) ale jakoś inaczej było niz przed ciązą ?? przerwe mieliśmy 3 miesięczna i jakoś tak dziwnie ale nie powiem ,że nie przyjemnie :P ja chyba za bardzo się martwiłam maluszkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×