Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

tez juz wrociłam z dlugiego weekendu :) wczoraj byłam jeszcze na ognisku (no wczesnie ucieklismy z powodu małego) wszedzie dobrze ale w domku najlepiej i sie ciesze ze juz wróciłam Mufi jak karmienie? u ans teraz w upały to 11 - 12 razy dziennie a jak dzis mialam mniej pokarmu to miedzy 6.30 a 8 chyba 4 razy, ale teraz wypił z dwóch i sie ulało wiec miał dość a z glutenem myslalam ze jeszcze trzeba miesiac poczekac i od 5tego? znaczy sie jak skończy 5ty miesiąc, czytam teraz artykuł co wrzuciłas a tam pisze ze 4, ja znowu gdzies czytałam ze 5ty, ale mam jeszcze czas bo 4 ty u nas bedzie od 17 maja U nas chyba ząbki idą :) nie widać i nie slychac ale ewidentnie cos jest na rzeczy, mały ma godzinki czasem gdy rozpaczliwie pcha raczki do buzi, jesc nie chce tylko te rączki Poza tym musicie mi wybaczyc to ze nie miałam czasu na forum ale wybieramy projekt domu :) Fasolka nam tez bambino dawno temu pomógł na chropowata skóre na buzi, fajnie że już ok Julka my tez mamy za duza czapeczke, ale co tam wiosna i lato przed nami a dzidzia rośnie własnie piszczy bo na macie mu sie nie podoba bo nie moze wziasc zabawek do buzi :( no juz ok :) zawiesiłam mu piłeczke z materiału z dzwoneczkiem - ulubiona zabawka, dwa dni temu od znajomego odkupilismy malemu dwa rowerki, chodzik, hustawke i dostalismy dwa pudła fajnych zabawek po jego dzieciakach :):):) Youstta szok z tym kogutem :(:(:( Fasolka u nas tez z tej sliny czesto taki kaszelek albo jak jest zbyt suche powietrze Sylwka z jedzeniem chyba przez zeby bo cos slyszalam ze jedzenie - smoczek/piers tak podraznia przy jedzeniu gdy dziecko zabkuje, ps mi tez wcale brzuch nie maleje :( posta pisze dwa dni chyba na 4 razy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi chyba w Biedronce byla zwykła kasza manna bez smaku ale pisało ze po 6 mcu :( a w ulotkach z tej firmy czytalam ze po 5 tym czyli serio produkty nieprzygotowane do nowych wytycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódka u mnie mało jadł przez upały, musiałam go przymuszać i troszkę wody dawałam strzykawką. Piersi pękały a on nie chciał jeść. Ja nie liczę ile tych karmień, jest płacz jest cyc :D. Zaliczyłam karmienie na placu zabaw, na trzepaku przed blokiem, w galerii na pasażu, na rynku w Zamościu :D Mogę już karmić wszędzie - wyluzowałam się w temacie. Siadłam koło moherów - myślę - będzie opieprz że cyca wywalam -= a tu szok - jaka aprobata - jakie komplementy :D Gluten przy CC można już od 4 msc, a przy MM od 5 msc. A i nie chwaliłam się jeszcze. Mamy w nocy tylko dwie pobudki - o 1 lub 2 i później o 4 lub 5. I punktualnie o 5:50 pobudka. Także idzie ku dobremu, ale nie czuję się jakoś bardziej wyspana, chyba trzeba czasu zanim organizm się zregeneruje. Kushion, Smeffetka jak tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi no właśnie czytałam te wytyczne nt glutenu co wysłałaś kiedyś, i tak na prawdę sama nie wiem co robić, bo już bym mogła spróbować, ale jak oni sami nie wiedza czy to nie zaszkodzi? Ja dopiero na szczepienie mam 29 maja więc dopiero wtedy coś się dowiem, może wytrzymamy jeszcze, zobaczymy. dzisiaj moja Emilka ciągle krzyczy, wczoraj takie grzeczne dziecko na chrzcie w kościele i na imprezie, a dzisiaj krzykacz się włączył. u mnie w te upały w nocy częściej cyc a w dzień po staremu. już się zdarzało że cała noc była przespana ale klops, minęło..... :-) a tak w ogóle to chyba nie za dużo nas sie zostało z tym cycowaniem co ? pogoda się popsuła, długi weekend się skończył i na forum troszkę drgnęło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E no jeszcze większość z nas cycuje. Ja to nawet jakbym chciała skończyć to nie mogę, bo ten mój Lulek to nie wie do czego butla służy. A z tym glutenem to każdy lekarz pewnie ma swoje zdanie, mój się śmiał z tego ale na koniec mówi żeby wprowadzać. Jak lekarz otwarty na nowinki to zaleci, jak bardziej konserwatywny to każe się wstrzymać, więc moim zdaniem najlepiej robić tak jak się uważa. Te badania nad celiakią są już od dawna prowadzone, więc nie taka znowu to nowinka no ale wiadomo że trzeba czasu żeby wyniki się potwierdziły. Moja siostra jest uczulona na gluten więc wiem jakie to trudne z tym żyć bo prawie we wszystkim on jest. U was też tak dziś pada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko szybciutko bo jedziemy do fotografa tu macie kaszkę po 4 miesiącu http://www.dziecko.nestle.pl/produkty/kaszki/ctl/product/mid/1290/productid/286.aspx ja kupiłam bobovite bezsmakową , na przodzie pisze, że po 6 miesiacu ale z tyłu że niewielkie ilości podaje sie juz wczesniej http://www.bobovita.pl/nasze_produkty/produkty_wg_kategorii/kaszki/KASZKA/213 mufi my mamy podać 1,5 łyżeczki na 150 ml gotowego mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie zastanawiam jaką kaszke dac do mojego mleka bo te to sa mleczne już, a ja bym musiała taką co rozrabia sie z wodą mam w domu taką co dodaje do zup kaszę manną kupuje sie ją w połyskującym niebieskim opakowaniu w sklepie spozywczym.... pewnie nasze mamy taka dawaly ale to raczej nie taka? Mufi jaką Ty dajesz i inne dziewczyny które chcecie ja dodać do własnego mleka? ja co prawda mam teraz kryzys z mlekiem a w tamtym tyg mnie zalewało .... chyba ze nie bawic sie w odciaganie i podac ta mleczną gotową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowinka to chodziło mi o to że teraz gluten wcześniej można wprowadzić , bo ze starszą córką to pamiętam że dopiero chyba w 10 miesiącu czy jakoś koło roku. Mufi a jak tam u Was kupki :-) U nas wtedy po tygodniu była, potem mała dostała kataru w pon i była codziennie a nawet 2 razy czasami a teraz znów od przedwczoraj cisza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka ja jak będę podawać (chociaż nie wiem jeszcze kiedy)to raczej właśnie taką zwykłą i pewnie łyżeczką z domieszką mojego mleka , przecież i tak na początku daje się tego malutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betinka nawet nie pytaj. Znowu 6 dni nie było i podałam czopek, lekarz mówił że i tak za długo czekałam. Normalnie sen z powiek spędza mi ta kupa. Ja chyba też będę zwykłą mannę na wodzie gotować i do mojego mleka - to tylko pół łyżeczki się daje. A jak nie to spróbuję tą Nestlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam dzisiaj z Majką u chirurga dziecięcego, szwy ściągamy dopiero w piątek, w sobotę znowu wylądowałyśmy na izbie przyjęć bo zrobił jej się wylew po okiem i pod okiem spuchło całkiem. Teraz opuchlizna powoli schodzi powoli ale zostaje kolor fioletowo - żółty, więc nieciekawie. Fasolka99 - ja daję kaszke mleczno-ryzową nestle łyżeczką, rozrabiam tylko wodą i robię taką rzadszą, w ub. tygodniu dałam bananową ale nie za bardzo chcieli jeść, ale dzisiaj podałam malinową i zjedli po ok 6-7 łyżeczek, więc duży postęp. Moje bliźniaki jedzą mm Nestle Nan to kupuję im juz kaszke z mlekiem, jakbym dawała jakieś inne mleko to wtedy tylko kaszkę ryżową. A nie am katarku bo jk spływa to czasami jest kaszel. Mufi - u mnie też na opuszek, było 0,5x0,5 przy urodzeniu i Konrad nie dostał ani kropli wit. D od urodzenia. Pediatra, ortopeda i radiolog powiedzieli żeby w ogóle nie dawać. sylwka - ja leciałam jak Majka miała ponad rok LOTem, fotelika nie można było mieć. Majka podczas lotu siedziała u mnie na kolanach, dostałam dodatkowe pasy dla niej,lecieliśmy prawie 3godz i nie było w sumie źle... Miałam wózek "parasolkę", który mogłam mieć do momentu aż weszłam do samolotu, później go musieliśmy zlożyć i oddać, bo na pokładzie oczywiście nie można było go mieć. Ale lecieliśmy tam ze znajomymi i oni mięli właśnie x-landera takiego wielofunkcyjnego (tylko że opcja spacerówki, bez gondolki) i nikt nie mówił im że za duży. Ale sprawdź sobie może wymiary na stronie przewoźnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwka no i rozmawiałam z pediatrą i poleciła podawać jarzyny i owoce rozszerzajac je stopniowo , teraz po marchewce mogę dac ziemniaka lub kalafior itp jeśli chodzi o kaszki i kleiki w naszym przypadku to zaleca jednak nie podawać , no moze od czasu do czasu ale ogólnie to one strasznie tuczą dzieci a w związku z tym że z naszego robi się niezły "klocek" :) to lepiej się wstrzymać i pozostać przy samym mleku - no więc nie ma się co spieszyć z kaszkami na kaszelek dostalismy syrop prawoslazowy, osłuchała wszystko ok i gardelko czyste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yousta Ojej teraz dopiero doczytałam co stało się Majce :( no to miejmy nadzieję, że się to szybko zagoi Dzięki za info odnośnie samolotu, dzwoniłam na infolinię Wizzaira i oni mówią że wózek może być składany, przecież chyba każdy jest na swój sposób składany... zadzwonie tam jeszcze raz jak będę miała lepszy nastrój :) fasolka Co do kaszek, to ja też się tego boję bo nasz Matuś to też klocuś :) ale miałam na myśli ten gluten no a to musisz wprowadzić przecież, na początku przez miesiąc podaje się takiej kaszki po 1,5 łyżeczki do mleka lub innego pokarmu. Ja co prawda kupiłam kaszkę mleczno-ryżową i kleik ryżowy ale później usłyszałam że one bardzo tuczą i chyba ostrożna będę z ich podawaniem a my dziś byliśmy u fotografa i nasz skarbuś ślicznie zapozował do zdjecia dowodowego :) złożyliśmy też wniosek o dowód bo tak jak pisałam wybieramy się w czerwcu do Niemiec dobra spadam spać bo odwaliłam dziś taki kawał robotyz tym prasowaniem że przez najbliższe dni będę patrzyła na żelazko z mega wielkim obrzydzeniem (wielkie obrzydzenie zawsze mam) , teraz trzeba to wszytsko poupychać do szafy a to też wielkie zadanie na jutro :) nawyjmowałam letnich ciuchów a zimowe trzeba pochować wiec na razie nie ma miejsca :( spokojnej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka żabki:P Yousta- masakra z Majeczką- ale na pewno zaraz się zagoi i nic nie bedzie widać. dobrą maścią na blizny jest...hmmm nie pamiętam nazwy, ale wiem, że robią ją ze śluzu ślimaków... Pomóżcie wybrać łóżeczko turystyczne lub kojec- błagam... Jest tego tyle, że szok... np. http://allegro.pl/lozeczko-kojec-kolyska-exclusive-3-kolory-i2301930698.html?source=oo http://allegro.pl/10-moolino-lozeczko-turystyczne-kojec-atest-i2302993329.html http://allegro.pl/10-moolino-lozeczko-turystyczne-kojec-atest-i2302993343.html http://allegro.pl/nowosc-lozeczko-arti-basic-soft-torba-gratis-i2301173389.html Może inne propozycje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Betinka! Tu Cię znalazłam :-) Emilka miala Chrzest - my tez chrzciliśmy Jasia. Pozdrawiam i troszkę szkoda, że nie chcesz odpisać na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle to byś dołączyła wreszcie do tych styczniówek, chyba że nie masz czasu pisać :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i się narażę ale ja kupiłam fotelik używany chociaż wiem że niby się nie powinno ale: Mikro-urazy mogą powstać przy transporcie nie wiem czy sobie zdajecie sprawę jak wygląda wszelki transport ale ja tak... Cena była o ponad połowę niższa Fotelik cały sprawdziliśmy czy nic się nie rusza, nie ma złamań itp Wiem że nie ma to wpływu niby na bezpieczeństwo ale jeśli mam kupić fotelik jakieś firmy x albo najlepszy używany to wole kupić najlepszy ale to moje zdanie :) Kolejny kupujemy oczywiście nowy bo w nim dziecko już będzie jeździć do 12 lat właściwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej! Ależ mnie nie było:-) Ale wczoraj wróciliśmy z wojazy. Dobrze,zeście za dużó nie pisały, nie musze miliona stron czytać :-) U nas dobrze. własnie wróciłam z kuj,kuja, byłam sobie krew pobrać, tak profilaktycznie bo jeszcze nie byłam po porodzie, u gina też nie byłam jeszcze, seksu też nie było. wszedzie -jednym słowem- jestem zapóźniona. MASAKRA!!! hihih A w czwartek szczepienia drugie. Ciekawe ile waży nasza mała grubcia,bo taka z niej kula. Ja myśłe,ze dobiłą do 6kg już. Hipcio normalnie. :-) I już w 68 rozmiar wskoczyłysmy i 62 odstawiłysmy. Co jeszcze ..leniuszek jak byłą tak jest. A własnie doczytałam,ze strasza dzień przed 17tyg sama - pierwszy raz - podniosła się na rękach po połozeniu na brzuchu.zatem czas by Kundziuk też się wysiliła. Na przewroty to jeszcze jej miesiąc, półtora daje. I dietkę rozszerzamy za jakieś 2tyg. zaczniemy od marchewy standardowo, potem dynia, jabłko, zmieniak, mieszanka marchew jabłko i poleci. Pamiętam ze starsza uwielbiała jarzynową z Bobovity, bo my głównie na tej formie bazowalismy i marchewkową z ryżem. No i to chyba tyle.. a nie, nie chwaliłam się chyba jeszcze, ze zobaczyłam 6 z przodu! hihi 69,7 miałam 11 dni temu,przed rozpustnym dłuuugim weekendem,a dziś 69,9. No! to ja rozumiem! Ciasta tyle zjeść, fryteczków z maca i jeszcze mieć 6 z przodu hihi..moja waga ewidentnie się naprawiła. :-) Ale od słońca niestety znów mam okropne przebarwienia na twarzy. Szlag by to trafił. A smaruje IWOSTINem 50-tką. PytaniE: gdzie można dostać ten krem na przebarwienia w ciąży, PERFECTA MAMA! ? rossmany nie posiadają, tesco też nie. Ponoć pomaga. I tak sobie czytam o Waszych dylematach jedzeniowych. i tak chciałąm zapytać a po co Wam te słodkie kaszki? znaczy dzieciom. one naprawdę są tuczące. Jak dziecko sąłbo przybiera to dawać,ale tak? po co? Moja 2,5 latka ze 30 razy może w życiu zjadła kaszkę, dostawałą na noc przez jakiś czas takie 8zbóż czy 5zbóż ,by zagęścić mleko i by bardziej syte było,a z kaszek to owsianke mleczna chyba tylko i jabłkową,ale to już dawałam na gęsrto na śniadanie czasem przed złobkiem,bo wychodziła wczesnie i miałą pożno tam sniadanie. Częsciej robiłam kleik na mm i dorzucałam poł słoika owoców i takie deser był. W wogóle jestem fanką kleików zamiast kaszek. serio. nie ma co cukrzyć dzieciaków. i próbujcie jak będą cieplejsze dni dawać wodę dzieciom, zamiast herbatek czy soczków. By nauczyły się ją pić. zaprocentuje p[oźniej :-) A co do glutenu, bateinka, no już nie masz takiej starej tej córy. te normy 5-6msc na gluten to już w poprzedniej ciązy miałam. Ale my karmienie mieszane to dopiero po 5ms dajemy. gotowałam zwykłaą kaszę manne na wodzie i dodawałąm do zupek, owoców,albo zastępowałam miarkę mm miarką kaszy manny gotowej z mm i dawałam do mleka. Czasem tez dawałam skórkę od chleba by sobie pociamkało. najchętniej mojego domowego. bo tu naprawdę chodzi o odrobine, ekspozycją to w końcu jest,a nie wielkie żarcie glutenowe. :-) Dziewczyny które karmią piersią to proponuje spróbować ze swoim mlekiem dać zwykła kasze ugotowaną na wodzie. Myslę,ze inne mamy doświadczone podopowiedzą. Agniesiulka karmi tylko piersią zatem też musi ten problem rozwiązać. :-) Ojej przepomniało mi ,ze jeszcze jestem z jednej kwestii zapoźniona ;-) nie przedłużyłam macierzyńskiego w ZUSie, muszek onczenie się w tym tyg wybrać. I drugie pytanie zatem: DO DZIEWCZYN, KTÓRE MIAŁAY UMOWĘ DO DNIA PORODU I DOSTAJĄ ZASIŁEK MACIERZYŃSKI Z ZUS, jak u Was z ubezpieczeniem? bo mnie się wydaje ,ze ja nie jestem teraz nigdzie ubezpieczona i żaden lekarz na nfz niby mi nie przysługuje? jak to jest? mądre mamy nasze kochane, prosze o jakieś info. bo zaraz pojde na kuroniówkę to już będę ubezpieczona,ale teraz to chyba nie istnieje... Youstta - masakra, biedna Majeczka! zagoi się i już! ale powiem szczerze,ze bym nigdy dziecka na 20cm nie zostawiła przy kogucie, bo sama się boję kogutów, gęsi i indorów jak diabli. nie wejdę na podwórko jak biegają luzem. nie ma opcji. ! kiedyś mnie kogut jeden gonił,ale tylko jakoś pofrunął w powoetrzu ,bo go babcia czyms hukneła. z drugiej strony mój mąż też niezły kogut,ale jakiś przyjazny hihih Dobra to chyba tyle na razie! Fasolko, musisz mi dać namiary na siebie i swój ogród, może będziemy z Zamku Czocha niedługo to wpadne poleżeć pod śliwką.. a co do kojców i przenosnych łózeczek ,to nie mam zdania, dla mnie wszystkiw takie same. serio. ale podoba mi się najbardziej to pierwsze z moskitierą. bo chyba ma wszelkie bajery. A i betinka, ja też odradzam taki mały fotelik, bo my niby taki mamy maxi cosi. bo ten nasze pierwszy od wózka to już za mały i teraz wozimy Kindziuka w większym maxi cosi,ale on też długo nie posłuży, moja starsza od 9miesiąca już woziła się w wiekszym tym 0-18kg i taki Tobie polecam, ten nasz jest boski, może śłużyc do 4lat i pewnie tyle posłuży. choć chcemy dać go zaraz młodszej, a starszej tej samej firmy kupić coś 9-25kg. MOja to chudzina ,bo ma ok 13 kg. dobra. teraz ide ogarnać walizku, pranie i prasowanie i obiad .Jezu ,tyle tego,ze ja się w tydzień nie obrobię z moim tempem. Sylwka, szkoda,ze masz mega obrzydzenia, bo przydałabys się, tu chyba z 6 suszarek lezy na kanapie. i nie ma komu prasować hihih Miłego dnia! :-) I dzieki za fotki i tw majowe i te chrzcielne. :-) Cudo, cudo! My też podeślemy z majówki. bo chrzciny już na koniec lipca- początek sierpnia się przesuneły. hohoho! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp. normalnie mnie się naraziłaś! z tym fotelikiem! normalnie! Ty zawsze musisz pod prąd? hihih zawsze z czymś wyskoczysz! jak tak można! skandal! Albo dwa skandale! ;-) Pozdrawiam! :-) Jak mówicie na Malą zdrobniale, bo moja kumpela mówi TYśka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie smiać się z zmieniaka,ale pewnie wiecej będzie takich tworów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie formie a firmie... cholera, mogłam przeczytać nim puściłam w eter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Tojahu :D tęskniłam :) a ten ziemniak i dynia to jakiej firmy bo nigdzie nie znalazłam , sama to przyrządzałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księgowa123
Tojah! Tak długo jak masz Zasiłek z Zus tak długo jesteś ubezpieczona i spokojnie możesz iść do lekarza. Po ustaniu zasiłku musisz się zarejestrować w Urzędzie Pracy:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki śpieszę się pochwalić że mój Hrabiulek od niedzieli fika z plecków na brzuszek - od tygodnia próbował i w końcu wyszło. Na początku był ryk bo ręka pod brzuszkiem zostawała ale już opanował jak ją wyjąć. Jednak mata robi robotę - wszystkie umiejętności na niej opanował. A dziś zaczął mi główkę podciągać do siadania - ludzie mi patrzą do wózka i pytają - ile on ma? Pół roku? Tylko mój kręgosłup się uskarża, bo na weekendzie babcie rozpuściły i teraz jest ryk jak nie noszę na rękach. Tojah jesteś ubezpieczona przez ZUS - jak trzeba Ci jakieś zaświadczenie to zus musi Ci wystawić, no i ja muszę się w końcu wybrać na przedużenie zasiłku. Nie uwierzycie - właśnie kupa chyba poszła - i to sama - to lecę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tojah Pomarańczowa Księgowa ma rację i jej nie ma :) tzn do czasu pobierania zasiłku z ZUS jesteś ubezpieczona (zdrowotne ubezpieczenie rzecz jasna) możesz przedłużyć macierzyński nadal je utrzymując potem są trzy opcje: Z tego co wiem po ustaniu przez 30 dni masz nadal ubezpieczenie ale tego nie jestem pewna na pewno bezpieczne sa dwie pozostałe: -zarejestrować się w powiatowym urzędzie pracy - wciągnąć siebie i dziecko na ubezpieczenie męża- jak mąż nie ma to na swojej mamy bądź taty :) tym bardziej jeśli pobierają już np świadczenie z ZUS np rentę czy emeryturę. Moim zdaniem to najbezpieczniejsze i najwygodniejsze wyjście :) zapewnia po prostu ciągłość ubezpieczenia :) Kiedy masz ubezpieczenie obowiązują cię wszelkie prawa- dostęp do lekarzy, refundacja na leki itp Teściowa dziś wylądowała na cukier w szpitalu ale to dobrze bo męczyłam jej tyłek już dawno że ma się za to wziąć i jak poszła do lekarki rodzinnej to ta od razu szpital. Wreszcie się za to weźmie bo z cukrem nie ma żartów a te wyniki co ona miała to ehh... Tojah to już mnie nie lubisz za ten fotelik? :( haha ;* ehh i tej wagi to zazdroszczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi a gdzie poszła to kupa że tak lecisz ją gonić? :P spokojnie nie ucieknie chociaż w sumie może wyjdzie z pieluchy... nie no lepiej leć :D A i mówimy Martynka albo Myszka albo Brzdąc albo Mały Ptak różnie różniście zależy jaki mamy humor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zusssss
Dziewczyny orientujecie się może jak to jest z macierzyńskim. Jeśli mam macierzyński od dnia 12.01.2012r i zawsze gdzieś w granicach pierwszego każdego miesiąca dostaję zasiłek to czy ten majowy co dostałam był ostatni czy jeszcze mogę liczyć w czerwcu na zasiłek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp - musiałam aż Wiktorka kąpać w umywalce i ciuszki przebrać :D a ja się cieszę jak głupia bo kupka po 4 dniach i to bez czopka - aż do męża zadzwoniłam z radosną nowiną. Może w końcu się to jakoś unormuje. No właśnie Tojah dobry pomysł z tą manną na wadzie - tak myślałam że tak można - myślałam że może da się kupić taką bez gotowania, ale ta to tylko z MM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuss ostatni zasiłek powinnaś mieć mniejszy o połowę bo tylko za 12 dni, więc jeśli teraz ten był w takiej samej kwocie jak poprzednie to znaczy że jeszcze możesz się spodziewać kolejnego. Ja zawsze dostaję ok. 28 za dany miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×