Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

desperatkabecia

Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

Polecane posty

Gość mąż skrooomnej
może będzie - skuś go tylko przy tej kolacji może dostanie apetyt na żonę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę wytrwac, dzis sie z nim pokłóciłam, ze wczoraj sie nie kochaliśmy i co mam zaraz mu do łóżka wskoczyć? niech teraz on sie postara, może inaczej - nie wiem jak to bedzie jak on mnie zaczepi ale ja sama na pewno nie, daje sobie 2 tyg.na razie że go nie poprosze ani nie zaczepie - a naprawde robiłam to czesto i przewaznie z moje inicjatywy, czesto odmawiał a ja głupia dalej nie miałam nauczki, ale co zrobić nie mogę żyć bez seksu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż skrooomnej
to ubierz się seksi i bądź królową śniegu - piękną i zimną ;) nie proś ale też nie kłóć się o seks - daje efekt raczej odwrotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ubiorę się seksi to bedzie wiedział,że chce seksu, seksi mam w rozumieniu jakiś fajny gorsecik, bo ja zawsze ubieram krótką koszulkę nocną, lubie ładnie wyglądać heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym jest po pracy to zmęczony a jutro na ramo więc na pewno by i tak nic nie było, może za jakis czas spróbuje, teraz abstynent jestem papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż skrooomnej
sexi ale nie wyzywająco więc gorsecik odpada :) tak żeby miał apetyt ale żebyś się mu nie kojarzyła od razu z łóżkiem raczej miałem na myśli coś subtelnego "królowa śniegu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż kocha inaczej niż żona
Mąż kocha inaczej niż żona To, że miłość kobiety i mężczyzny, to dwie różne bajki, dociera do nas zwykle po ślubie. Jesteśmy rozczarowane, że nasz ukochany przestaje patrzeć nam głęboko w oczy, coraz rzadziej mówi, że kocha, i zapomina o kwiatku na urodziny. A może po prostu oczach faceta jesteśmy zdobyte i nie ma już potrzeby poświęcać nam tyle uwagi? Seksuolog Wiesław Sokoluk przyznaje, że każdy z nas kocha po swojemu. Co prawda, na początku związku, gdy jesteśmy w sobie zakochani, czujemy podobnie: to samo przyspieszone bicie serca, zanik potrzeby snu, jedzenia, obsesyjne pragnienie stopienia się w jedno i patrzenie na obiekt miłości przez różowe okulary. Jednak gdy ten stan, który psychiatrzy porównują do stanów psychotycznych, mija, zaczynają się nieporozumienia, bo coraz bardziej różnimy się w sposobie okazywania uczuć. Dla Ciebie fakt, że zamieszkaliście razem oznacza, że od dziś będziecie jak papużki nierozłączki. I ciągle czekasz na miłosne wyznania. Dla niego podpisanie aktu małżeństwa to sygnał - tę sprawę można odhaczyć w kalendarzu jako załatwioną. Masz wrażenie, że mąż przestał się starać, bo więcej czasu poświęca pracy niż Tobie. To jednak typowe zachowanie mężczyzn. Oni żyją tak, jakby realizowali plan, jeden punkt po drugim. Wszystkie znamy powiedzenie o prawdziwym mężczyźnie, który musi wybudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna. Szkoda energii na coś, co jest już załatwione. Mąż oczekuje, by to kobieta była strażniczką domowego ogniska, podczas gdy on zajmuje się polowaniem: zarabia, kupuje samochód, przybija gwoździe. Ceni wyprasowaną koszulę, obiad i regularny seks. I nadal kocha, choć o tym nie mówi. Ty obrażasz się, fundujesz mu ciche dni i czujesz się coraz bardziej nieszczęśliwa. Uzależniłaś się od męża i tracisz poczucie bezpieczeństwa, bo on nie patrzy na Ciebie już tak czule jak kiedyś. Nawet nie zauważył, że masz nową fryzurę. A przecież obiecywał raj na ziemi. Stajesz więc na głowie, żeby poświęcił Ci więcej uwagi, gotujesz mu jego ulubiona pomidorową, kupujesz nowy garnitur. W zamian nawet nie słyszysz dziękuję. Niepotrzebnie dwoisz się i troisz. Mężczyźni nie kierują się zasadą wzajemności - ja ci to, ty mi tamto. Ich świat działa według hierarchii i wyznaczonych zadań. Kupiłaś mu ubranie, ugotowałaś obiad, bo widocznie tak chciałaś. Nie wypominaj mu tego, rób tylko to, na co naprawdę masz ochotę. To ułatwi sprawę wam obojgu. Zanim wyciągniesz pochopne wnioski, zadaj sobie pytanie, co to znaczy, że kogoś kochasz. Ten człowiek jest dla Ciebie ważny, chcesz z nim być, lubisz z nim rozmawiać, obchodzą Cię jego interesy, jest Ci z nim dobrze, podoba Ci się. Mężczyźni czują podobnie, tylko inaczej to wyrażają. Książka "Płeć mózgu" zasłynęła między innymi dzięki anegdocie doskonale pokazującej tę różnicę: kiedy kobieta prosi mężczyznę, żeby okazał jej więcej czułości, on myje jej samochód. Robi to dla niej, ale bardziej ucieszy się, jak ona go pochwali, że zrobił to wspaniale, niż że zrobił to dla niej. Mężczyźni mają silniejsze ego. Może znaczy to tyle, że są bliżej egoizmu? Lubią, żeby świat kręcił się wokół nich, uwielbiają mówić o sobie. Kobiety mają słabsze ego, łatwiej się dzielą, łatwiej ustępują miejsca, łatwiej rozumieją innych. Mężczyźni są bardziej zakochani w sobie, kobiety są bardziej zakochane w mężczyznach. Co możesz zrobić, żeby czuć się szczęśliwą w związku? Też bądź egoistką! Zajmij się sobą. Zrozum, że na jego czułym spojrzeniu świat się nie kończy. Masz jeszcze przyjaciół, marzenia, zainteresowania, nie rezygnuj z siebie! Pora zaakceptować to, że mężczyźni i kobiety inaczej wyrażają uczucia, różnią się oczekiwaniami wobec partnera. Przestań myśleć: skoro on mnie nie potrzebuje (bo nie mówi, że kocha!), jestem beznadziejna, niepotrzebna. Potrzebuje, ale nie sfrustrowanej, a zadowolonej z życia. I pamiętaj, że twój dzielny macho tak naprawdę boi się Ciebie, bo nigdy do końca Cię nie zrozumie. Ale w związku zawsze warto uczyć się siebie nawzajem. O skomplikowanych relacjach damsko-męskich w zabawny i groteskowy sposób pisze psycholog Hanna Samson w swojej najnowszej książce: „Pokój żeńsko-męski na chwałę patriarchatu. Z autorką rozmawia Magda Rewucka. Barbara Patrycka, bohaterka najnowszej książki Hanny Samson Pokój żeńsko-męski na chwałę patriarchatu, ze zdziwieniem obserwowała, jak ukochany zmienił się po ślubie. Czego wybranek oczekiwał od żony? Regularnego seksu i czystego mieszkania, uległości i tego, że upiecze ciasto, chociaż ona piec akurat nie lubiła. Barbara robiła wszystko, żeby zadowolić męża: nosiła sukienki, które jemu się podobały, zrezygnowała z przyjaciół, bo denerwowali męża, wreszcie odeszła z ukochanej pracy. A jak mąż okazywał jej uczucia? Nie okazywał ich wcale, ewentualnie czasem klepnął po pupie. Hanna Samson: Tak się dzieje w wielu małżeństwach! Wiele żon dostosowuje się w pełni do oczekiwań męża, bo inaczej on będzie niezadowolony. Wychowano nas w przekonaniu, że innym ma być z nami dobrze i że to my jesteśmy odpowiedzialne za szczęśliwy związek. Mężczyzna dzięki żonie ma być zadowolony, ona ma mu stwarzać warunki do pracy i rozwoju, jej zadowolenie nie jest ważne nawet dla niej. Panowie znacznie rzadziej zabiegają o to, żeby ich partnerki były szczęśliwe. Przed ślubem pełna marzeń i pragnień kobieta jako żona stopniowo rezygnuje z siebie, ze swoich pomysłów na życie i z wolnego czasu, który poświęca na obsługę domu i męża. Czy można to zmienić? Tak. Musimy tylko uwierzyć, że nasze potrzeby są tak samo ważne jak potrzeby innych ludzi. Że jesteśmy warte miłości i nie musimy ciągle na nią zasługiwać, spełniając ich oczekiwania. Wierzę, że jest możliwe prawdziwe partnerstwo, a nie to, co nim nazywamy. Kobieta pracuje, zarabia, zajmuje się dziećmi, wykonuje 80 proc. obowiązków domowych, a mąż pracuje i wynosi śmieci, jeśli ona go o to poprosi. Brzmi groteskowo, ale z badań wynika, że to właśnie nazywamy partnerstwem! Ale i tak relacje między płciami zmieniają się, odkąd kobiety same mogą i muszą na siebie zarabiać. A co robić, żeby mężczyzna nie zapominał o okazywaniu uczuć? Najwięcej możemy zrobić jako matki. Jeśli trzylatkowi powtarzamy, że prawdziwy mężczyzna nie płacze, uczymy go tłumienia emocji. Nie dziwmy się, że potem mężczyźni nie okazują uczuć. Ważne, żeby od początku budowania związku rozmawiać o tym, co czujemy. Jeśli mężczyzna nie wie, jak ważna jest dla nas czułość, powiedzmy mu o tym. To, że mężczyzna przestaje o nas zabiegać, bywa naszą winą, jeśli w domu zapominamy o tym, że jesteśmy atrakcyjnymi kobietami. Nie jestem za grą płci i przysłowiowym „gonieniem króliczka, ale nie dajmy się pochłonąć bylejakości. Zostańmy kobietami, które warto zdobywać, nie zamieniajmy się w uległe albo wciąż gderające żony! Jeśli będziemy atrakcyjne same dla siebie, on też doceni, że jest z taką cudowną kobietą. Rozwijajmy swoje zainteresowania, zamiast skupiać się cały czas na nim. Zaskoczmy czymś męża i samą siebie, zamiast wpadać w rutynę. Nie chodzi mi tylko o seks, ale o to, żeby dni różniły się od siebie. Zadbajmy o odświętność. Pójdźmy na spacer, zamiast siedzieć przed telewizorem. Dbajmy o wzajemną bliskość, otwórzmy się na drugą osobę. Bycie razem zobowiązuje obydwie strony - albo zrobimy z tego krupnik nasz codzienny albo bogactwo potraw, z którego płynie nieustająca radość, że jest się z drugim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak budować dobre relacje w ma
10 przykazań kochającej żony Co zrobić by zaprzyjaźnić sie z własnym mężem? Czy wystraczy miłość i namiętny seks? A może potrzebne jest coś jeszcze... Sprawdź, co zrobić, by Twój mąż mówił o Tobie, jak o najlepszym kumplu... Jeśli chcesz się zaprzyjaźnić z własnym mężem: 1. Bądź uległą żoną, przynajmniej od czasu do czasu. 2. Spróbuj zrozumieć jego hobby. Jeśli uda ci się je z nim dzielić, zbierasz dodatkowe punkty. 3. Bądź dla niego gejszą. Chociaż od święta. 4. Bądź łagodna, czuła i dobra, zwłaszcza, gdy jest mu w życiu trudno. 5. Nie zdradzaj jego sekretów i nie wypominaj mu, ani nie wykorzystuj niczego, co powiedział ci w tajemnicy. 6. Słuchaj go uważnie i przynajmniej staraj się zrozumieć. 7. Pozwól, by miał i celebrował swój mały, męski świat. 8. Mów, jak bardzo jest dla ciebie ważny. 9. Nigdy świadomie nie rób niczego przeciwko niemu. 10. Nie bój się, że kiedyś wasza miłość się skończy. Nawet jeśli tak się stanie, zostanie wam przyjaźń. A ona również jest bardzo ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak budować dobre relacje w ma
Mężczyźni radzą sobie z problemami inaczej od kobiet Fot. Marin/Shutterstock.com Jest rzeczą oczywistą, leżącą w naturze mężczyzn, że niemal z każdym problemem muszą rozprawić się sami. Kobiety i mężczyźni różnie radzą sobie z problemami i stresem, dlatego warto zaakceptować swoją odmienność i w sytuacjach kryzysowych zachować spokój. Zdarza się, że on milczy, jest obojętny, zaszywa się w kącie, zbywa krótkimi zdaniami. Kobieca intuicja podpowiada wtedy, że coś jest nie tak jak być powinno. W miarę upływu godzin milczenie nie zostaje przerwane, a irytacja wzrasta. W głowie kobiety rodzą się myśli typu: już mnie nie kocha', ma inną kobietę', skrywa przede mną tajemnicę'. W końcu pęka worek i wysypują się żale: mam wrażenie, że jestem tu nie potrzebna', nie poświęcasz mi już w ogóle żadnej uwagi', czy ja coś jeszcze dla ciebie znaczę?', dla twojej wiadomości ja też istnieję na tym świecie!'. Jednym słowem padają niemiłe zdania, bo kobieta nie potrafi już dłużej znieść zachowania partnera. By dolać oliwy do ognia partner na te wszystkie uwagi reaguje, doprowadzającym do szału kobiety jesteś niepoważna tak mówiąc'. Kłótnia gotowa. Trzaskają drzwi, telefon milczy i nastają ciche dni. Niewiele kobiet ma świadomość, ze ww. symptomy zachowania mężczyzn wynikają z faktu, że partner przeżywa osobisty problem. Jest rzeczą oczywistą, leżącą w naturze mężczyzn, że z niemal każdym problemem muszą rozprawić się sami. Z nikim nie lubią dzielić się zmartwieniami lub problemami, gdyż byłoby to oznaką ich niemocy czy słabości. Dlatego więc uciekają w świat myśli obracających się wokół problemu, choć nie oznacza to, że gdzieś otrzymują inną pomoc. Gdy tylko mężczyzna przejdzie przez trudny dla niego okres, wychodzi' ponownie do ludzi. Jak tylko (choćby częściowo) opracuje strategię działania, zaczyna rozmawiać o problemie z najbliższymi lub partnerką, podkreślając, że nad wszystkim ma kontrolę i wyjdzie cało z opresji. Rady dla pań: Gdy tylko zauważycie, że wasz partner zachowuje się inaczej niż zwykle nie zasypujcie go pytaniami o problem i samopoczucie, tylko cierpliwie przeczekajcie, aż partner sam zdecyduje, w którym momencie zechce się przed wami otworzyć. Niestety tylko kobiety uwielbiają wylewać z siebie problemy przyjaciółkom. I tylko kobiety powtarzają zdanie gdy wyduszę to z siebie, zrobi mi się lepiej'. Może nie będzie to początkowo łatwe, bo nikt nie lubi być pomijany lub ignorowany, ale cierpliwość zostanie z czasem wynagrodzona. Rady dla panów: Nie denerwujcie się, gdy partnerka za wszelką cenę będzie pragnąć współpracy w rozwiązaniu problemu , który was trapi. Chęć niesienia pomocy jest dla kobiet rzeczą naturalną. Kiedy następnym razem partnerka zapyta was o samopoczucie i zaoferuje pomoc, zamiast odburknąć puste wszystko dobrze', odpowiedzcie potrzebuję trochę czasu, by pobyć ze sobą sam, ale dziękuję za pomoc i troskę, twoje wsparcie jest dla mnie cenne'. Papilot.pl Kobiety w sieci Serwis internetowy dla aktywnych kobiet ZAREJESTRUJ ZALOGUJ SIĘ Co zrobić, gdy twój facet ma chandrę? W świecie nic nie zginie, nawet złe nastroje u faceta. Myślałyście, że tylko my je możemy mieć? Nic bardziej mylnego. Mężczyźni, tak samo jak my, miewają gorsze chwile. Nie zapominajcie, że wasz mężczyzna jest człowiekiem, więc mogą mu się przytrafić gorsze dni. Chcesz go wesprzeć, ale nie wiesz, jak? Oto nasze propozycje na efektywną pomoc: Facet ma nieco innej usposobienie niż my. Nam potrzeba rozmowy z przyjaciółką, jemu niekoniecznie na tym zależy. Wielu facetów uważa, ze rozmowa na temat problemów tylko pogorszy istniejący stan. To oczywiście nie znaczy, że nie chce spędzić z tobą, np. wieczoru. Wręcz przeciwnie, zależy mu na bliskości, ale i wyciszeniu. Spróbuj wczuć się w sytuację. Zrób wgląd w jego duszę i starannie dobieraj słowa. Mężczyźni, wbrew pozorom, są bardzo wrażliwi i często nadinterpretują nasze słowa. Unikaj tekstów w stylu: Tak miało być, "Wszystko będzie OK czy „Weź się w garść. Czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale tego typu zwroty bardziej dołują, niż podnoszą na duchu. Postaraj się używać słów, które zmienią jego nastawienie do zaistniałej sytuacji. Możesz powiedzieć np.: „To musiało cię dotknąć, „Będą z tobą na dobre i na złe lub „Zawsze możesz mi wszystko mówić. Ważne, abyś sprawiła mu trochę przyjemności. Tak, by zapomniał o problemach i przeniósł się w świat beztroski. Najlepiej, gdy zapytasz go, na co ma ochotę, co chce zjeść, zrobić czy obejrzeć. Jeśli będzie uległy, lecz otwarty na propozycje, masz wolną drogę. Ugotuj coś pysznego, to co on najbardziej lubi. Wypożycz jego ulubiony film. Zaproponuj spacer lub wyjście do klubu. Inwencja twórcza dozwolona. To wszystko przypomni mu, że nadal potrafi cieszyć się z życia. Pamiętaj o jednym nie przesadź! Facet, oprócz tego, że wrażliwy, jest przede wszystkim dumny, a litość to ostatnia rzecz, jakiej mu brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak budować dobre relacje w ma
nie ma i vice versa. z takim podejściem daleko nie zajdziesz. świat faceta to świat rzeczy świat kobiet to świat uczuć to kobieta ma dbać o "ognisko domowe" to ciepło tworzy kobieta nie facet - facet z natury jest szorstki - skórę też ma szorstka nie tak delikatną jak kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten temat został obsiadnięty przez jakichś nawiedzonych oszołomów - literatów. Niestety. A było dość ciekawie. Szkoda, będę musiał go ignorować, bo nie mam czasu czytać takich długich wypocin. Do widzenia gdzieś indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm...:). moje postanowienie było takie, że przez najbliższy czas nie będę proponować mężowi seksu i tego sie trzymam, ale to on wczoraj zaproponował i mnie "rozruszał" i uległam... i było faaajnie, szkoda, że tak rzadko:(:(... więc postanowienie na pewno jeszcze długo będę realizować, ale jak mąż zacznie to ciężko się oprzeć, na dodatek że raz na jakiś czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę złośc mi przeszła po ostatnim, ale nie chce go juz prosic o seks.. i tak sobie mysle skoro tak nam fajnie w łóżku - a mi na pewno to dlaczego jest tak rzadko:(... i tak sobie ostatnio myslałam - jestem przeciwna zdradom itd, ale np. jak żona nie chce dawać mężowi - to jest chore wogóle dla mnie, to z drugiej strony nie dziwie się, że póxniej są zdrady o odwrotnie, czasem trzeba się nawet poświecic. ja bym się "poswięciła":p, nie rozumiem tych 2-ich stron co nie chcą, później się nie dziwcie, że się w związkach nieukłada. a co u WAS? widze, że wszyscy pouciekali:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, szczerze mówiąc, skoku w bok dlatego, że małżonce libido spadło bym nie zrobił. Problem jest trochę inny: raz, że frustracja może narosnąć do granic wytrzymałości a dwa, że wtedy może się okazać, że nagle serducho puka mocniej w obecności jakiejś innej osoby. A wtedy skok w bok może wyjść "przy okazji" niejako.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też się wydaje, że raczej by do "skoku" nie doszło, wziełam ślub kościelny i jest to dla mnie ważne, ale nie oszukujmy się ile osób jest takich, że im wsz.jedno... jakbym nie miała sumienia to pewnie bym się posunęła do tego stopnia, dlatego szukam wsz.rozwiązań, nawet tu na forum myślałam, że ktoś mi pomoże...w sumie kilka rad dostałam,zawsze cos ale sama muszę znaleźć złoty środek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, tu skrooomna w lisiej skórce :) skok w bok... trudny temat, mozna sie zapedzić w slepa uliczke. Zaczyna sie pozornie niewinnie od milych pogawedek a potem nie wiadomo kiedy ląduje się na tylnym siedzeniu samochodu. To dla kogos o mocnych nerwach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie życia bez mojego mężulka tak więc to nie dla mnie, nawet jak czasem mnie wkurwia i mi seksu brakuje i czasem głupie myśli przechodzą to i tak bym go nie skrzywdziła, czasem są rzeczy ważniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika, póki masz uczucia dla niego i siłę walczyc to walcz... mnie braklo i uczuc i siły i nie było w zasadzie o co walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz Chętny
Generalnie To tyle ile ludzi tyle jest charakterów, czasem jednak można sobie dopomóc by związek przetrwał np. przez to http://tinyurl.com/3ozknn6 przecież życie trzeba sobie ułatwiać, a nie utrudniać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foxy - a długo walczyłas ze zrezygnowałas? dlaczego? my jestesmy młodym małżenstwem, nie wiem co będzie kiedyś ale mam swoje zasady i myśle, że przetrwam... odeszłabym pewnie wtedy gdyby mnie zdradził, ale wiem że się kochamy tylko seksu mi mało, nie ma tego pożadania, tej iskry szkoda, bo mnie mąż cały czas podnieca i mi się podoba... ale faceci chyba tak maja, jak już kogoś zdobędą to im się nie chce, szkoda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż Ci mam powiedzieć... długo, kilka lat trwalo nim wreszcie powiedziałam sobie dość. Nie mam pojęcia jak to mozliwe, ale nie tęsknię zupełnie nic, jakby tego małżeństwa nigdy nie było. Bylismy ze soba 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
Mika, napisz jak Ci idzie bycie zimna krolowa. Ja tez planuje cos takiego. Ale nie zeby osiagnac jakis cel. Wiem, ze i tak nic z tego nie bedzie. Raczej chce sie w ten sposob dostosowac do partnera, ktorego w ogole nie interesuje seks. Moze po jakims czasie mnie tez przestanie to interesowac i problem z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny... cały czas wierzycie, że da się gdzieś ukryć to co ma się w sobie. Da się - ale frustracja gdzieś indziej się objawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do miki
dlaczego twój mail który masz podany nie działa? szukasz pomocy więc coś ci wysłałam na niego ale wróciło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×