Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Ja już o 5,30 latałam po ogródku.Zasypywałam kopczyki kreta w kukurydzy,truskawkach i bobie.No uwziął się na mnie gościu.Co rano produkuje po -30 kopczyków.Zasadziłam też cynii i goździków , mam jeszcze dużo flanc w foliaku.Aksamitki zostawię na jutro,ponoć ma popadać.U nas też ładnie,słoneczko świeci superaśnie,zapowiada sie fajny dzień..

atramka , masz u mnie tysiąc plusów za tą stronkę z przepisami!!!! Jest na niej całe mnóstwo (oprócz pyszniastych ciast)super przepisów na obiady,sałatki surówki i przetwory na zimę.Oczu nie mogę oderwać.Jeszcze raz dzięki.

Cześc Dziewczyny! Zachęcona przez Margolkę też na stronkę polecaną przez Atramkę weszłam. O jea! Czego tam nie ma! :D Wspaniałości! Zobaczcie co na dzisiejszy obiad będę robiła. Wgląda, że to pyyycha! http://www.smaczny.pl/przepis,delikatna_rybka_w_koperkowo_czosnkowym_sosie

Margolko, znowu upalny dzień nadchodzi, a Ty tak intensywnie pracujesz. Nie zapominaj o nawadnianiu. Kilka dni temu dobry na to sposób podawałam. Pamiętasz? Letnia woda. Po szczypcie soli, cukru i sproszkowanego imbiru. Sok z cytryny. I tę miksturkę cały dzień, małymi łykami trzeba popijać. Wspaniale zachwiany poziom elektrolitów wyrównuje i nie dopuszcza do takich sensacji, jakie Ci się właśnie przytrafiły.

Witaj z samego rana Qanta!!!! To z cała pewnością będzie pychota!!! Zaraz jadę na zakupy do miasta to kupię rybkę.Uwielbiam rybki.Mniam:p

Qantuś - słoneczko, napój już wczoraj był w użyciu, jest super,dzięki za przepis

Margoluś, czytam że już lepiej się czujesz! Całe szczęście!

My też ryby uwielbiamy! Są takie smaczne i zdrowe. Ale mnie ostatnio zasmakowała jedna mocno niezdrowa rybna potrawa. :D Tak się ją przyrządza: http://www.wielkiezarcie.com/recipe11115.html Niebo w gębie!

Wprawdzie prośba nie do mnie kierowana, ale mogę tę stronę pokazać. :) http://www.smaczny.pl/

Czułam się źle przez własną głupotę,zachciało mi się plewić ogródek i pracować pod foliakiem,gdzie temperatura przekroczyła 37 stopni.Nagrzałam głowę i stąd ta migrena, okropna była.Emma miała rację też w tym ,że człowiek jak nie zje normalnie jak trzeba(tylko tak jak ja w locie) to może odbić się to na zdrowiu.:p

Bardzo proszę! :):) Margoluś, człowiek się całe życie na własnych błędach uczy.

Qantanamera Margolcia//:) Ostatnio wyczytałam taką śmiałą poradę, aby wykorzystywać krecie kopczyki na potrzeby ogrodu. Ta wywalona warstwa przez kreta jest najżyźniejszą i jakby sterylną, bo kret pozjadał wszelkie insekty. Polecają gorąco do wykorzystywania ich na rabaty :) A zasypywać można taką luźną co jest pod ręką.

Witam Qanta twierdzisz, że napój do picia jesttaki zdrowy? bo ja też bardzo często mam migreny. A właśnie gdzieś czytałam, ze imbir likwiduje mdłości. Musze cos takiego zrobić do picia. Pozdrwiam miłe panie i przyjemnego dnia zyczę

22031959, witamy! :):) Przepis na ten napój wyczytałam kiedyś na Kafeterii. Jakaś kobitka pisała, że to Jarosław Kret podróżując w tropikach w ten sposób wyrównuje niedobory mikroelementów. Zapisałam to sobie i od lat kilku w porze upałów stosuję. Na mnie to działa. dobrze się czuję. A tu wklejam ciekawą stronkę. O dobroczynnych właściwościach imbiru to rzecz. http://mamzdrowie.pl/imbir-wlasciwosci/

Emmi - tak też robię ,kupuję trochę ziemi w sklepie ogrodniczym i mieszam ją z ziemią z kretowisk, mieszam i sadzę kwiaty w donicach i skrzynkach.Jak sieje np. marchewkę czy pietruszkę lub ogórki , to przykrywam taką właśnie świeżo wyrytą- puchatą.Ale ten mój gościu to już przesadza, niszczy mi marchew ,truskawki podsychają, bób też.

Qanciu! rybka kupiona i już zrobiona wg przepisu - pychota!!! Kupiłam dorsza.A ty jaką robiłaś?

Margolcia//:) Nie ma metody na kreta, ale ja wymyśliłam coś takiego i z czasem to działa. Kret przyłazi tam gdzie jest jedzenie, jedzenie jest najczęściej w żyznej glebie, więc warto sprawić, aby jeszcze żyźniejsza od naszej była za płotem ;) Jak robisz kompostownik to z dala od warzywników i rabatek, jak najdalej od nich :)

Witam, Cieszę się, że stronka się przyda :) Ja zrobiłam już pierwsze ciasto i, ku mojemu zaskoczeniu, wyszło bardzo dobre :) oto przepis: Ciasto: 5 jajek 1 szklanka cukru 1 szklanki mąki pszennej szklanki mąki ziemniaczanej 1 łyżeczki proszku do pieczenia 25 dag margaryny Nadzienie: 1 kg jabłek 1 kisiel cytrynowy 3 łyżki cukru Do dekoracji: cukier puder Sposób wykonania: Jabłka obrać i pokroić w ósemki. Smażyć z cukrem około 15 minut. Ostudzić, dodać kisiel w proszku i dokładnie wymieszać. Białka ubić, dodać cukier, a następnie żółtka i dalej ubijać. Mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia połączyć, dodać do ubitych jajek. Następnie dodać roztopioną gorącą margarynę i wszystko razem delikatnie wymieszać. Połowę ciasta wylać na wysmarowaną tłuszczem prostokątną formę o wymiarach 25 na 36 cm i wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 C na 15 minut. Na podpieczone ciasto wyłożyć jabłka i przykryć pozostałym ciastem. Całość piec przez 45 minut. Ostudzić i posypać cukrem pudrem. Banalnie proste i naprawdę bardzo dobre i delikatne :) Polecam :)

a tu inne strony: www.przepisy.net www.wielkiezarcie.com www.mojeprzepisy.pl Na razie Wam wystarczy, bo nie odejdziecie od komputerów :P Pozdrawiam :)

Emmuś - u mnie to nie wypali, za płotem "latają" kury i kaczki i gad najwyraźniej się ich boi, bo za płotem nawet jednego kopczyka nie ma , wyżywa się tyko na moim ogrodzie.:(

atramka - nie znęcaj się już nade mną ,ręka już mnie boli od wpisywania w zeszyt przepisów z tamtej stronki.A tu następne - litości!!!!! No a to ciasto z jabłkami- ja uwielbiam wszystkie ciasta z owocami.Jeść mogę bo wagę mam książkową.Na niedzielę robie właśnie to

fajny temat. Tylko sie obawiam że rozmyje się w codziennych pogaduszkach o niczym . Tak jak już wiele topików w kafeterii. trzymajcie sie tematu to będzie ok.

margolka - w takim razie przepraszam, już więcej nie dam :P A jak zrobisz ciasto to zdaj relację :) Ja użyłam gotowych jabłek ze słoika (takich z brzoskwiniami od razu), ale następnym razem dam więcej. Zwykłych też podobno można dać więcej - będzie "lepsiejsze" :)

czasem dobrze jest też pogadać "o niczym" :)

atramka- żartowałam!!!! Super te linki.Jeszcze raz dziękuję.Są tam przepisy na ciasta,które mi się dawno temu zawieruszyły.Teraz z chytrości spisuję i spisuję, przepis za przepisem.Jeden zeszyt zapisany ,zaczynam drugi..Qanta też zachwycona - obie z tego linku zrobiłyśmy rybę - pychota wyszła:D

achha - atramka ma rację !!! Czasami chce się człowiekowi tak zwyczajne,pogadać o różnych sprawach ważniejszych i mniej ważnych.Takie pogaduchy o codzienności,miło nam będzie jak zechcesz dołączyć do tych pogaduch.

No pewnie ze fajno czasem tak se pogadac:)

tylko żeby te pogaduchy nie przesłoniły głównego tematu. trzymajcie sie .

A ja uważam,że o to autorce chodzi! Pogadać,powymieniać się spostrzeżeniami,przepisami,coś doradzić i rad wysłuchać.A przede wszystkim mile porozmawiać(pisemnie) z fajnymi dziewczynami jakie tu się wpisują.

hejka wszystkim :) panienki moje kochane a gdzie jest topik kogo lubicie akto was drazni zlokalizowac nie moge ja dzis na obiad robie cielecine z mlodymi opiekanami ziemniaczkami do tego salatka z pora ze smietana w zeszlym miesiacu bylam w rewelacyjnej restauracji gdzie jadlam fantastyczne przegrzebki w sosie z pora no pyszotka mialo jedno wade smierdzialo strasznuie malizna ale smak zniewalal mam nadzieje ze wuydebie przepisod wlasciciela owoce morza uwielbiam :)