Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość i ja też i ja też was
Serdecznie pozdrawiam i życzę rychłego powrotu do zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz z praqcy stukam Czuje sie w miare ale z kolei taka snieta jestem ze masakra zaraz kawke zrobie :) i do roboty sie trzeba bedzie zbierac :) A tak w ogole piekny dzien dzisiaj dziewczynki co nie??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też i ja też was
Piękny Kaciu, piękny! Ja zaś taka głodna jestem ze nie wiem za co się zabrać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja tez nie wiem co zrobic na obiad kompletnie siedze i mysle sloneczko przyswieca przez szybe i mnie rozleniwia ;) Z jednej strony po tym topiku o kluskach slaskich mam na nie ogromna ochote z drugiej spaghetti bolognese mnie korci mam pyszne mieso no i cielecinke i zrobila bym z sosikiem ehhhhhhh jak sie wkurze bedzie kebab kacinej roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich z rana, u nas wreszcie(długo wyczekiwany ) deszcz popadał,wróciłam z ogrodu i sadu .Warzywa po tym deszczu odżyły,wszystko stoi a nie leży jak wczoraj oklapnięte z gorąca.Teraz jem śniadanie(płatki owsiane z jogurtem i suszonymi śliwkami).Też jestem jakaś nie wyraźna,ciągle tylko ziewam i ziewam i głowa jakaś taka ciężka - może to wina pogody?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być a nie - już widać ,,,,,,,,,,,,ze dziś tylko w 50% kontaktuję:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolka u mnie to samo kazdy narzeka pogoda plata psie figle cisnienie szaleje ja wlasnie sie zastanawiam jak podejsc wlaczyc czajnik ktory jest niespelna 3 metry ode mnie i nie chce mi sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kotek wuantko faktycznie pomogl on naprawde jest jak czlowiek cala noc spal na moim krzyzu a mruczal tak slicznie ze do snu momentalnie mnie ukolysal ja w ogole lubie mruczenie kotow glaskanie ospreza uspokaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na sniadanko polecam dzis albo serek wiejski zmieszany ze szczypiorkiem i rzadokieka badz pomidorem jajka na miekko :) tosty z zoltym serem jajecznica na masle z pomidorami i szczypiorkiem tosty jajko sadzone na szynce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dalo niestety ;( niedawno urlop mialam eh trudno zle nie jest az tak zeby wolne trzeba bylo brac zmobilizowalam sie zrobilam kawke mam do niej buileczki z serem plesniowym sekret mnicha naturalny na to ser zolty radamer i cienkie plasterki pomidora :) pyyyyszotka ;) wlasnie skecz ogladam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak mój syn.To istny koci wujek, psi zresztą też,zawsze otaczają go zwierzęta, bo jak mówi bardzo je kocha:D Niedawno umarła mieszkająca niedaleko nas starsza pani.Miała ci ona kotów dostatek.Te mniejsze oddaliśmy w dobre ręce, a 2 zostały z nami.Syn już w nich zakochany.No fajne takie mruczaki,sama je polubiłam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas slonce piekne juz prawie 20 stopni na termometrze a ja mam pokoj od strony poludniowej tropik juz panuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia życzę wszystkim 🌻 :) Margolka//:) Jeśli możesz, to chapnij sobie kawałek czekolady czy kulek czekoladowych itd , postawi Cię na nogi :) Ale jeśli nie masz przeciwskazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gfdybym mogla to bym przygarnela wszystki kotowate i psowate na swiecie na psa nie mam warunkow na razie tylko te dwa kocie ale jak bylam mlodsza i miekalam w domku to znosilam zewszad psy koty zabieralam od tych ktorzy byli niedobrzy ba nawet kradlam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qanta też już jestem.A tak w realu to dziś już ( jak co dzień) od 5 rano jestem na nogach ,oblatałam ( a raczej obczłapałam, ogród,trochę poplewiłam, wypuściłam kury na wolność ,dałam im jeść i pić.Z ciekawości do sadu się powlokłam, popatrzyć jakie owoce,będą a jakie mróz wykończył.W sumie nie będzie tak źle.Jabłek powinno być pod dostatkiem,brzoskwiń,śliwek renklod też, maliny pięknie kwitną,jeżyny trochę zmarniały,orzechy obmarzły i plonów nie będzie,wiśnie i czereśnie marnieńkie.Za to winogron będzie zatrzęsienie.Znów (nareszcie) będę miała pracowity sezon przetwórczy.Wczoraj kolega przywiózł mi przydział słoików9pracuje na budowie,gdzie dostają posiłki w słoikach) myje je i czyściutkie przywozi, dostało mi się z 200 szt.Będzie czym rządzić.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem :) nie śpię już, bo mąż dzisiaj w pracy i ktoś musiał "wartę" nad maluchami objąć :) I tak się obijałam od niedzieli! Na razie nic nie lepiej, ale wzięłam drugą porcję leków, może coś pomogą. W nocy to mi tak nos zatkało, że i oddychać muszę buźką. Chyba zatoki, bo jak się schylam to boli :( Aj, z każdej strony próbuje mnie dopić :) Chyba i ja się skuszę na kawkę, bo już ze dwa dni nie piłam! A pani dr kazała duuużo pić - nie mówiła czego :D U nas też zapowiada się śliczna pogoda, ale nie wychodzę dziś - będziemy się kisić z Dziećmi w domku - no trudno Pozdrawiam z rana i zapraszam na kawkę - tym razem do mnie. To nie angina, także bez obaw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolka, Skarbie prześlij mi choć odrobinę Twojej energii! Ja też wstaję generalnie po 5 zawsze, ale żeby o tej porze lecieć w ogród to mi nigdy nawet do głowy nie przyszło! :D Podziwiam Cię - i zazdroszczę energii! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja skonsumowalam sniadanko pije kawusie i lece na fajeczke ;) dziewczyny moje kochane ja wstaje o 5;30 grrr milego dnia wam zycze wszystkim kochane moje margolka co z tmi przepisami ktore wczoraj pisalam pokazalas kolezance? spodobaly jej sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atramko tak to już jest, my matki-Polki nawet porządnie pochorować sobie nie możemy. :( Kawka na pewno dobrze Ci zrobi. Pobudza krążenie, pobudza produkcję moczu i tym sposobem toksyny szybciej wydalamy. A pomarańcze nie zasługują na naszą reakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super,że to nie angina.Po kilku dawkach antybiotyku, powinno się poprawić.A na katar nie ma mocnych leczony trwa 14 dni nie leczony 2 tygodnie.Na kawkę to nie ja, ale na zieloną herbatkę się wproszę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na jesień też podosadzamy drzewek owocowych, bo wsadziliśmy co prawda, gdy tylko się wprowadziliśmy, ale mąż tak się rozpędził z koszeniem, że wszystkie poszły :( myślałam, że go uduszę! Wprawdzie odbijają od dołu, ale nie wiem co z nich będzie, bo ani pnia, ani nic! Będzie chyba "krzak jabłkowy", "krzak śliwkowy" itd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qanta,Ty też zaparz z Tobą chętnie też wypiję zieloną herbatkę.I widzę znów pomarańczowe przepustki z psychiatryka powydawali.Na zajoba jedna rada - zwiędły kalafior.Wieczorem wrócą do Tworek!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest i zielona, jest i czerwona, jest i czarna, owocowe też są - także do wyboru, do koloru - zapraszam wszystkich :) A z mamami tak niestety jest - nawet pochorować porządnie nie można! Ja po ciążach tak się uodporniłam, że nic mnie nie brało, nic! No i kiedyś pochwaliłam się tą swoją "odpornością" komuś tam i od tamtej pory... Jak na złość, wszystko co możliwe to łapię :( nauczka na przyszłość - pomyśl, nie mów głośno! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielką miłośniczką jestem wszystkiego co kawowe i herbaciane. Cały wachlarz kolorów i smaków kocham. :) Także pijmy wspólnie to, na co teraz ochotę mamy. (_)> \_/> (_)>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi masz rację. Czekolada dodana do kawki na nogi dobrze stawia. Magnez w niej zawarty cuda potrafi czynić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś też miałam taki okres w życiu.Infekcja za infekcją.Ale obok mnie mieszka taki starszy pan,przeprowadził się z Wrocławia,emerytowany profesor - jeden z najlepszych lekarzy,zaszłam do niego, porozmawialiśmy i doradził, żeby w czasie choróbska jeść jak najwięcej produktów z witaminą c,naturalnych oczywiści,dał mi też przepis na miksturę "odpornościową" W sokowirówce zrobić sok z; kilku buraków czerwonych kilku korzeni marchewek kilku korzeni pietruszki kawałka selera 1 cebuli 2-3 ząbków czosnku sok z 1 grapefruita sok z 1 cytryny sok z malin 1/2 szklanki (jeśli się nie ma to nie musi być) i to wymieszać z kilkoma łyżkami miodu lipowego. Popijać to sobie przynajmniej raz dziennie i żadna infekcja nie ma szans.Ja to stosuję w okresie największego prawdopodobieństwa zachorowań.I mam spokój, oprócz tego polecił mi branie naturalnych witamin o nazwie IMUNNOARON Forte, jest sporządzony na bazie wyciągów z aronii,bzu czarnego,dzikiej róży i chyba bzu czarnego, łykam je 1 dziennie , przez cały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atramka znam sposób
na chore zatoki. Na suchej patelni pogrzej sól kamienną, nałóż na ściereczke lnianą, zrób z tego okład na zatoki. Trzymaj aż sól ostygnie. Najlepiej robic to wieczorem przed snem. Miałam starszne problemy z zatokami i wlasnie w ten sposób je wyleczyłam. Od kilku lat mam spokój Zdrowia życzę Pozdrawiam panie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×