Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Anula -może są różne szkoły kiszenia kapusty ,tak jak są różne szkoły wychowywania dzieci :D .Ja tak kiszę od lat .3-4 dni w cieple (jak za długo to zrobi się zbyt kwaśna),odkryta ,przebita ,potem wyniesiona ,zamknięta do garażu .Tam jeszcze raz dziennie przebijam ją ,żeby wszystkie gazy wyszły.Ale zapytaj Margolki Ona robi inaczej .

babciu, dziękuję, zwłaszcza za miłe i młode :) joela, ja dziecko wychowywałam na czuja matczynego, na złe Mu nie wyszło. Ale to poza mną. Teraz interesuje mnie dyplom z kiszenia. Dziękuję za uwagi, przebiłam ( Margo też tak robi) , mam nadzieję, że nie zmarnowałam ani kapusty, ani pracy.

joelu nie tak bardzo inaczej:) Ja kapustę poszatkowana partiami daje do dużej michy + marchew + cebula ,daję sól ,odpowiednią ilość do wagi kapusty(teraz zrobiłam wg Twojej proporcji i wyszła pyszna) .W tej misce wygniatam kapustę z dodatkami ,aż pojawi się sok.Następnie wędruje do kamiennego gara,gdzie mocno ją ubijam.Potem kładę czyste płótno na to krążek drewniany i kamień.Tak trzymam w cieple 3 dni.Odkrywam ,przebijam otwory i pozostawiam je na 1 dobę.Następnie zatykam otwory ,znów mocno ubijam ,obciążam i wędruje na kilka dni do piwnicy.Jak smak jest juz dobry przekładam do słoików ,ubijam mocno zostawiając nieco miejsca (niepełny słoik) zalewam wrzącą wodą ,zakręcam pokrywkę i ustawiam słoiki na kilka minut (10) do góry dnem.

Tez mam zamiar powkładac ukiszona kapuste do słoikow ,ale o zalewaniu wrzatkiem nie słyszałam.Jednak gdy ma to zabezpieczyc przed psuciem to tak zrobie. Margo co z twoimi przepisami na smakowitosci?

jenk no i tak kończą się wszystkie dyskusje gdy brak argumentów .Atramko -szykuj dzieci do snu .Wazniejsze pełne żoładki niż pełna głowa tu nie chodzi o brak argumentów ale o niechęc rozmowy z tobą na ten temat, tak trudno to pojąć? pozdrawiam stałe bywalczynie

To nie właź i nie czytaj a temat kapusty cię iminie :P

podczytująca do jenk-więc Ty uważasz ,że to mnie zabrakło rzeczowych argumentów ?

Jaki wieczór -całe popołudnie :D

Witam wszystkie Panie :) Ależ dzisiaj kapuściano na naszym topiku :D Ja w tym roku jeszcze nie kiszę, bo nie miałabym gdzie trzymać, ale w przyszłym roku może się już skuszę:) Na początek małą beczułeczkę - na próbę! Więc piszcie jak najwięcej i jak najdokładniej! :) Mam świetny humorek, bo Sąsiad (wujek - w sumie...) zgodził się sprzedać działkę mojemu Bratu i Bratowej - jestem ogromnie szczęśliwa :))) Niby Sąsiedzi obok (z drugiej strony) to też Rodzina, ale nasze stosunki nie są ostatnio najlepsze... :( A tak - zawsze obok będzie ktoś swój, taki naprawdę swój :)) i wreszcie będzie się coś działo - budowa i te sprawy, a ja uwielbiam takie "poruszenie" :) Dzięki wszystkim Dziewczynom (tym czarnym i tym pomarańczowym) za dobre słowa... a dla wrednej pomarańczki też (Emii... ...:D)

od dzisiaj olewam Was - i zróbmy tak faktycznie wszystkie, jak tu któraś z Dziewczyn podpowiedziała :)

a ja całe popołudnie grzebałam się w kwiatkach, w końcu stwierdziła, co wiedziałam od dawna, czyli że kwiatki trzeba przerzedzić, bo za bujnie zaczęły rosnąć...no i mam 8 dodatkowych doniczek, a w łazience moja półka na kwiatki jeszcze nie zaczęta :o 3 "sadzonki" szaflery, które zaraz włożę do wody i ze 20 sadzonek drzewka szczęscia ! ktoś chętny? drzewko kwitnie raz w roku na biało...

juz miałabym gdzie beczkę trzymać, bo choć piwniczka jeszcze nie dokończona, to wejście dobrze zamykane i porządny wiatrołap juz ma... ale nie kupiliśmy beczki, trudno, zakisimy za rok! moje dzieci poprane, suszą sie przed kominkiem :D

Misiu, witaj :) a ja miałam w tym roku kisić kapustę i w końcu nie wiem czy ją ukiszę, musze we wtorek męża wyrwać na rynek to kupię gotową poszatkowana kapustę, a garnek kamienny pożyczę od sąsiadki...

piszą http://allrecipes.pl/przepis/437/kapusta-kiszona.aspx

te pochlebstwa to juz za grubymi nicmi szyte,ale od poczatku miałam wrażenie że to któraś z topicu mąci, nie wierze w zbiegi okoliczności

Głupie założenie, że jak ktoś często tutaj pisze to ma obowiązek dyskutować o wszystkim. Brak argumentów? Ciemna to ty jesteś z tymi swoimi argumentami i rządaniem rozmowy i wyjaśnień.

i RZadko :P

...żądać,rzadzić.

gruby miśku-o tej porze to dzieci już dawno powinny spać a nie wygrzewać się przy kominku .Nie czytasz dobrych rad koleżanek ?A tak na marginesie Quantanamerę wygoniły ,teraz pewnie kolej na joele ,bo nie pasują do kółka wzajemnej adoracji? A zaraz potem przydzie pora na grubego misia i zostaną same gwiazdy.

teraz to mam pewność

Wraz z koleżankami dzielimy się przepisami na http://kucharzyce.blogspot.com/ Proste przepisy, żadna z nas zawodowo nie gotuje. Dzielimy się tym co ugotujemy, a gotować uwielbiamy :) Będzie nam bardzo miło, jeżeli komuś podpowiemy co upichcić :)

Proszę stworzyć swoje własne kółko adoracji i będzie ok. Przez tę " chęc dyskusjii na poziomie" z Waszej strony, pomarańczowe i pomarańczowe gdy akurat wygodniej, topik traci , chęć pisania spada. Gardzicie naszym poziomem, wznieście się na swój i spadajcie :) Żartów nie łapiecie, wymagacie, by każda z nas wypowiadała sie na każdy temat, mimo, że nie siedzimy przed kompem tyle czasu, co Wy. I jesteście nudne.

Czego nie zrozumiałaś, pomarańczko ?

Anulka i , Dobrej nocy życzę i kolorowych snów:):):) - do jutra!!

Widzę, że to ja poniedziałek otwieram. Dzień dobry! :):)

Dzień dobry Kropelko ;) Dzień dobry pozostałym Dziewczynom {kiss] U nas znów brzydko, pochmurno, zimno i mokro - brrrr :((

Witaj Atramko! A u nas przeciera się. Chyba nieźle będzie. Może i do Was ładna pogoda dojdzie. :)

A dzisiaj już ;) Dzień dobry Duszki zajrzyjcie na Garnek. U mnie pochmurno, mgliście i tak byle jak... czekam na babie lato :)

Tak jeszcze... bo się tego czytać nie da, ale dzięki za durną przepychankę ortograficzną, bo przynajmniej to może się komuś przydać, międzyinnymi mnie, bo odkąd siedzę w necie byków walę coraz więcej :P, pozdrawiam

dzień dobry :) szaro...