Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Przepis na pyszny domowy chlebek. http://www.youtube.com/watch?v=qXwZERdNjzs

U mnie też przepiękny dzień i ma być tak do piątku!Oby! Z tego wszystkiego aż energia mnie dziś rozpiera i robię "wszystko i nic",ale obśmiałam się u mojej mamy,która była już na przegranej pozycji w walce z kretem i wpadła na pomysł,robiąc porządki w szufladzie z listami,żeby sobie posłuchał kartki grającej.....i nie wytrzymał tej melodyjki....Tak,też polecam zakopanie krecikowi rozłożonej kartki grającej,ale nie wiem jaka to była melodia co tak bardzo nie przypadła do gustu krecikowi:-)Pozdrawiam i pięknego tygodnia w doskonałych humorach i zdrowiu wszystkim życzę!

Hej.....:-)Z kretem lepiej nie zadzierac ,Calineczkę porwał to uważajacie. Zimno,co z tego ,że słonce?W piecu trzeba hajcować -śniegu tyle,że rozpycha ciężki sprzęt( rejon- wsch lubelszczyzny) http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-na-lubelszczyznie-zima-nie-odpuszcza,nId,1099393

Aneczko , za pózna ta pobudka, ja wstaję o 6, inna sprawa że czasem łapię kontakt ze światem ze 2 godz pózniej:) Wczoraj byłam na małej imprezce i szlag trafił odchudzanie, takie było pysznościowe żarełko że nie mogłam sie oprzeć:):) Margolko , kwiaty to i moje hobby, tyle że najlepiej wychodzi mi hodowla balkonowych i doniczkowych, w ogródku juz mam mniejszy zapał. Ale czuję wiosnę, bo przesadziłam 3 doniczki, storczykom obciełam suche korzenie i posiałam juz lobelię. Azzurro, taka kartka jest mi pilnie potrzebna!!! ale na sąsiadkę -wyjątkowo wscibską i złosliwą babę:) Ivuś ciekawe jak są sędziowane twoje piruety:)A i staraj sie lądować bez podpórki:):)

dostałam czkawki od chichrania się :D ,,,ale miałyście dziś humorki ze ho ho :) a ten krecik co spindolił to już mnie rozłożył na łopatki :P,jakiś nieczuły na kulturę zupełnie :P! Aniu Ty doceń,że masz swojego Michałka pod ręką a ja ino pierzynę ...u mnie tez odchudzanie ...poszło w zapomnienie,dziś mój dad miał urodziny,latałam po pracy za prezentem dla niego,a potem to tylko były słodkości ;) ...też mi kwiatki "wychodzą" ,najlepiej chyba pelargonie,ostatnio dopadłam taką starą odmianę ,mają duże liście ostro zakończone i większe kwiaty,często pstrokate,kiedyś dostałam zaszczepkę białych,a w ostatnim sezonie już kupiłam różne kolory,i angielskie pelargonie te drobniutkie,oj miałam kwiatów w ostatnim roku ze ho ho,choć susza nie służyła im zupełnie,niezłego Powera dostają po odzywce "Magiczna siła" czy też "Burza kwiatów " Substral,na jednym balkonie sprawdzają się begonie i surfinie ale ja jakoś lepiej dogaduję się z pelargoniami :) ...az tęskno do kolorów lata ...eh :( dobranoc

zapomniałam ,jakie zdobyłam noty z tych pląsów na lodzie?lepiej nie wspominać,lekko utykam jednak :O ...A Ofciu do sąsiadki słodko się uśmiechaj, przecież to sama radość ,że jesteś dla niej tak ciekawym obiektem do obserwacji,i trzymam Cię ze słowo,że latamy w bikini po rancho Waszym :D! paaaaa

Hej wszystkim :) - Ofciu też miałam taką sąsiadkę,znienawidzoną babę chyba jakąś Ubeczkę,bo zawsze u nas pod oknami podsłuchiwała o czym się rozmawiało,mamę to denerwowało a ja znalazłam sobie na nią sposób,jak tylko zorientowałam się,że nastawia ucho na odbiór to zaczęłam z mamą głośno na nią nadawać i to niewybrednie,nasłuchała się na siebie takich cudów,że szybko zrezygnowała z "podsłuchu":) - wyjątkowo to wredne babsko było:p - nie tylko u nas podsłuchiwała,a jak coś podsłuchała u innych to albo kontrole nasyłała,albo na policje donosy bzdetne wysyłała,teraz w jej domu jeszcze gorsza zaraza mieszka,patologia kompletna,oboje alkoholicy,syn narkoman i diler marychy i kombinator.Awantury i burdy chleb u nas powszedni.Ale dość smutów.Nie mam takich talentów do uprawy roślin doniczkowych jak Ofcia.Twoje Ofciu to takie cudne,z moimi już gorzej - odwrotnie mnie bardziej te ogrodowe"wychodzą".Dziś ruszę po nasionka lobelii,bardzo lubię w ogrodzie lawendę(uwielbiam jej zapach),może wyszperam jakieś nowości.Aniu jesteś? Puk puk:)

na nią - miało być

hejka :D Gosiu śpiewaj im :) i gadaj,na moje działa :) nawet jak fałszuję :P ...dzięki za podmuch ciepła,wczoraj było piękniście a dziś rano -10C :O ale słońce piękne,więc nim wyjdę będzie cieplej :) ...słyszałam w rmf'ie że w Nw T ,gówniarz pijany śmiertelnie potrącił kobietę,dziec**przeżyły i uciekł,,,tchórz ,bez honoru ...w mojej niedalekiej okolicy wydarzyła się wielka tragedia(Lipa),nawet wczoraj w tvn był o tym program,straszne zabójstwo matki i jej dwójki dziec***ewnie jakby jedna córka nie została na noc u babci to też zostałby zabita :( ..straszna tragedia :( ...nie wiem co tak się uwzięłyście,żem pikna :P ,przecież bym nie wrzuciła zdjęcia "saute",pączek jestem,ale może apatyczny trochę :) ...a'propos sąsiadek -są takie ,które mnie lubią i szanują,nawet potrafią komplementy mówić,i czuję ,że sa szczere,namtomiast była jakaś "życzliwa" i jaj miałam okres,że byłam bardzo przy kości,to potrafiła powiedzieć mojej mamie,"taka miła ta pani córka,ale otyłość straszna" -...powiem szczerze,że jakby ktoś tak wystartował do mojego dziecka to bym po brzytwie spuściła .. ale kązdy jest inny,nie mniej lekko mnie szlag trafił wtedy,nie rozumiem po kiego wtrącać się w kogoś życie ? teraz to nawet sobie głowy nie zawracam takimi bzdetami,i nawet nie komentuje jeśli ,ktoś mi dowali,popatrzę wymownie i wystarczy ,szkoda słów i nerwów miłego dnia :D

Net nie działał od rana:(...a teraz to muszę namleć osypki bysiom i świnkom bo później idu do lasu...męża ścięła drzewa pod garaż co go mamy stawiać i trza potrzebiotać gałęzi...tak więć ania w akcji z siekierą odsłona luty2014:P....Ivuś pikna piknusia ino skromna że szok:)ja okulara włożyłam i zdjęcie dokładnie oblukłam:"))))...poszła już bo traktora słyszę a jeszcze do świeronka muszę skręcić:)))...a o tragediach nie słyszałam bo tiziora nie oglądam...ale przykre że szok i straszne...buziaczulki dziewczynki

Od dawna chciałam mieszkać we własnym domu z ogródkiem. Więc zależało mi na dobrym ogrodzeniu. W grupie astrum znalazłam dobrą ofertę, która pasuje do naszej architektury.

ania03:)życie zweryfikowało moje plany:)hihi..wypad z siekierą jutro dopiero bo dziś za późno,to posprzątam chatkę i namieszę pączków na kolację...no dobra dziewczyny odpuszczamy naszej Ivie:)my swoje wiemy Ona swoje i tak zostanie...a ja też jestem pączusiek,faworek drożdżowy więc musimy się trzymać razem,no nie?w grupie raźniej:P...nie przeszkadzam tylko idę na odkurzaczu pośmigać:)...

Wkoło kichają prychają, więc i mnie gardło boli, mam nadzieję na wyleczenie wodą utlenioną i gripexem. Ivuś, komplimentów sie dopraszasz?hę?:) Brak słów ile wóda potrafi narobić nieszczęść, tyle się mówi, przestrzega i nic. Ale poniekąd przykład idzie z góry, politycy, księza jeżdzą po pijaku ,powodują wypadki a od odpowiedzialności wybroni kasa. Aniu , pracusiu, wpędzasz mnie w poczucie winy. Ty ciągle w biegu ,nadobowiązkowa , a ja ...... zimą, po pracy to juz mało co mi sie chce robić. Margolko, twój ogród za wszystkie kwiaty doniczkowe nadrobi i piekny i pożyteczny.

przecież ten biedny odkurzacz za tą kobietą nie nadąży ,no szans nie widzę :O ... ...pączki,,,o jak za mną pączki chodzą,,,chyba sobie skoczę do cukierni jutro :) ..tak,będzie bezpieczniej,pożrę tylko jednego :P! ..zmęczona jestem dziś jakoś,i to bardzo,zmykam spać pa

Mialam ja dzisiaj dzien na gosci i drzwi sie nie zamykaly do wieczora ale ja uwielbiam przyjaciol i rodzinke tez mam super i kocham ich wszystkich nawet jak razem zupelnie bez zadnych ustalen postanowia nas odwiedzic tego samego dnia - miodownik i babka gornicza nie zdazyly ostygnac,przepisy poszlydalej.Moj maz tak jak Ania chcial dzis szalec z siekiera i pila po sadzie ale na szczescie go goscie odwolali.Z tego co zdazylam wyczaic na garnku no to moim zdaniem wszystkie dziewuszki jestescie grzechu warte.Na odkurzaczu to ja fruwac budu jutro bo dzis to tylko lulu ale mnie maz jeszcze kusi grzanym winkiem z korzeniami i pomarancza mmmm uwielbiam .dobrej nocki spijcie slodko.

Cześć dziewczyny. Mam do was pytanie. Slyszalam kiedyś że dużo osób robi pasztet z gotowanegnd drobiu. Zawsze jak gotowalam zupę np na udkach z kurczaka to później chowałam je do zamrażarki bo szkoda wyrzucać. Trochę sie już tego zebrało. I chciałabym zrobić takowy pasztet. Ale nie wiem jak. Może wy znacie jakiś sposób żeby był smaczny.

Dzień dobry:) - witajcie dziewczyny:) Aniu i jak dałaś już spokój temu odkurzaczowi?Pewnie tak,ale siekierka poszła w ruch? Ivuś a Ty chodzisz już ostrożnie,bez wygibasów i piruetów? U mnie fajnie,prawie wiosenne to i zebrało mnie na latanie po podwórku z grabiami,bo po zimie nieciekawie wygląda:p Pani gość,z samego mięsa drobiowego z rosołu to chyba ten pasztet zbytnio nie będzie smaczny.dokup jeszcze surowego boczku( nie wiem ile masz tego mięsa rosołowego,ale na 1 kg dałabym z pół kilograma boczku,ugotuj go z dodatkiem ziela angielskiego i listków laurowych do miękkość+ 2 marchewki,2 pietruszki(dość spore ,ok 30 dkg wątróbki podsmaż,dodaj 2 cebule w kostkę ,podlej wywarem z boczku i uduś do miękkości.Mięsa,wątróbkę razem z cebulą i warzywa przepuść 3 x przez maszynkę,dodaj 2-3 jajka,namoczoną i odciśniętą bułkę (taką większą) najpierw dodaj żółtka a z białek ubij pianę,żeby pasztet nie był za suchy dodaj trochę wywary z gotowania boczku,dopraw solą ,pieprzem,gałką muszkatołową i jak lubisz to i majerankiem.Pozdrowienia dla wszystkich:)

Margolciu ja tez tak robie pasztet ale bez tego boczusiu mmmm bo tatko na diecie i jeszcze dodaje ciutke galki muszkatolowej ale z mrozonego gotowanego miesa to nie wiem jak wyjdzie bo jednak miesko po mrozeniu moze lekko zmienic smaczek dodalabym wlasnie te warzywka mielac z miesem .Wiatr jak w gorach u nas dmucha ze mi dzis siostrzeniczki chcial porwac skubany na spacerze. Mam dzis kogo poprzytulac****odusic.pozdrawiam

HEJ...oj tak jak mnie dobrze znacie:)do 11 zrobiłam śniadanie,obiad,faworków napiekłam dla ulubionych z garnka i pojechaliśmy,miało być trochi gałęzi a przywieźliśmy całą furę drobnych do rąbania pod siekierę.tak więc od jutra akcja:)muszę zdążyć zanim starszaki w domu bo już koniec ferii a później będę miała problem co z Dudkiem:)więc wyrozumiałości jak nie będę dała rady meldować się:)wielgachne dzięks dla Ivusi za zupkę.wyobraźcie sobie że ugotowała przepysznej zupki że jak wrócę z lasu to żebym się posiliła...KOchana:)...aż mi miło się zrobiło tak dbacie i martwicie się o mnie:)pogoda sliczna na plusie 4 stopniów było:)pozdrawiam i idę poczytać..strawa dla dusz:)

boczuś przy suchym mięsie z rosołu konieczny.Inaczej pasztet suchy będzie i nie da się kroić,ale ja bym go raczej udusiła z cebulą,smaczniejszy będzie pasztet.Można też ciut tłustszą łopatkę.

...boczuś,,,jak ja lubię to słowo :),karkówka mnie nie jara,ale boczuś to ja chętnie i w każdej postaci,,,,choć dziś wskakując w spódnicę jeans"ową ..okazało się,że jakaś za krótka się zrobiła i w ogóle,,,a ja taka byłam pewna,żem :chudziejsza" cosik :D ..W słońcu bosko,ale poranki i wieczory u mnie nadal mroźne nic nie wywijałam Margolciu ,,,,staram się nie kręcić żadnych wygibasów :) nerwy mnie coś tłuką,mam problem poważny,ale to na prv papatki

Przypomniałam sobie /może też znacie/ taki przepis,który oczywiście można sobie pokombinować po swojemu,ale podstawowy jest taki: -1 kg chudego surowego boczku /zmielonego/ -1 szklanka słodkiej śmietany/może być 12%/ -3-5 ząbków czosnku -3 łyżki wegety! Jak ktoś nie chce jej używać,to sól,pieprz do smaku i inne ulubione przyprawy. Połączyć,przełożyć do foremki i upiec.Pyszny,dobrze się kroi. Tak sobie pomyślałam,że połączenie chudego mięsa drobiowego z ze śmietaną , przyprawami i warzywami też mogłoby się udać. Pozdrawiam słonecznie!

Ojjj ten boczus bylby lepszy napewno niz ta kura ale coz jak dieta to dieta zycie milsze nawet jak trzeba sobie tyle odmowic.I w ten sposob przez ta taty diete nauczylam sie zupelnie inaczej gotowac choc prawie nie zubozylo to naszego menue tylko pokombinowac troche trzeba bylo zeby przegnac cholesterol i trojglicerydy z garnka i patelni ale sie oplacilo.Taka zupe potrafie odstawic na wodzie i bez miesa ze nikt nie potrafi poznac ze bez miesa.Pewnie ze kapusniaku czy rosolu nie da rady ale wszystkie inne i owszem , ale wrzucam mnostwo warzyw i zielonki - liscie lubczyku selera,pietruchy kopru .Dzisiaj nie daleko mnie spalil sie dom i trzy osoby w nim po prostu straszne.Zal ludzi.

koniec z boczusiem bo w jeansy też nie wchodzę za bułeczki Ani też dziękuję,bo pochłonęłam całą czekoladę z powodu,,,no stresów :O,mam awarie w domu..jakaś rurka puściła się ,..a fe niedobra rurka ,dobrze,ze ktoś był w domu,bo byłaby kryta pływania normalnie ....ot kiedyś ktoś spartaczył,a teraz wylazłooo.... jutro mam sądny dzień,od rana do późna tańcowanie w pracy,a w sobotę będę pindrzyła młodą-na księżniczkę ,no i "zajdki" szykowała ,żeby miała co wywieźć,ociepliło się,cieszę się,że już minęły te mrozy,,,może bezpowrotnie?oby. zmykam,i zgłoszę się kole niedzieli,pozdrawiam ciepło papa

zmęczona ale szczęśliwa...właśnie skończyłam furę co ją wczoraj zaczęłam...słoneczko przygrzewało mi w dupsko...aż się zagotwałam,ale to pewnie zasługa mężowskich kaleson:)hiihi lekki mrozek ranio był a co:)idę pomęczyć moją franie bo w poniedziałek egzamin mojego matematyka trza poprać i poprasować galanto koszulę:)ściskam dziewczynki moje kochane i gości też ściskam nie za mocno bo sił tak jakoś małko...

Witajcie koleżanki.Korzystając z fajowej pogody naprawiam szkody po cholernym "Ksawerciu",zakupiłam wczoraj folię ogrodniczą i dziś z bratem odmładzamy tunel foliowy,co by sobie pomidorzyska miały gdzie rosnąć,przyszłam na chatę na chwilę ,bo musiałam psiaka eksmitować,co my już piknie przybijemy folię w jednym miejscu to gadzina wszystko wyrwie,chyba robiliśmy niezgodnie z jego zamysłem i nie było innego wyjścia jak wysiudać inżynierka:) - pozdrowionka zasyłam i podkradam kilka bułeczek od Ani,bo nawet upie nie mam czasu:)

A moze ma ktos ochotke na oponki swiezutkie jeszcze cieplutkie to zapraszam serdecznie.Unas wietrznie ale slonecznie i przyjemnie .Grabie ogrodki i szukam wiosny .Wiosna , wiosna, wiosna gdzie zes ty.W pergoli wypilam dzis kawke i niech ta zima idzie sobie w ....trzy wiatry.A mile kolezanki zapraszam na oponki i milego popoludnia zycze .Suuper by bylo miec Was za plotem.

Aniu matematykowi powodzenia zycze.

Czy ja wiem Aniu czy tak dobrze?Po co Ci łakomczuch,wyziarłabym Ci wszystkie pączusie,oponki i bułeczki - mietłom byś mnie szybko na dolny śląsk pognała:) - idę kończyć pyzy dla synka ,bo pewnie głodny jak wilk wróci ze szkoły:)

http://www.wymiatam.com/