Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Kropelko ja bułki drożdżowe robię z takiego przepisu, to są raczej mleczne, ale pyszne :) a na rogaliki, mam też świetny przepis, ale jako że tam idzie aż 9 żółtek, to robię je tylko jak uda się mi dostać większą ilość wiejskich jaj, ze sklepowych wolę nie ryzykować wypieków... ale Ty swój przepis podaj Kropelko, może mi się spodoba, ja po prostu jeśli chodzi o pieczenie, to raczej trzymam się swoich przepisów książkowych które mam już od lat wypróbowane, ciężko mi robić coś nowego, ale od Was wypróbowane to mogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annorl, piąteczka! tez kota sobie u nas nie wyobrażam, a nasi szczekacze całkiem ładnie na myszy polują :) i również są postarchem listonosza! supeł jest bardzo sznaucerokopodobny, z kulkiem gorzej, rodowodowa mamuśka się skulkowała z jakimś niedobranym kulkotatusiem, ale nic to, kulek jest bardzo sympatycznym pieskiem, a co najważniejsze nie uczula mnie :) jedzą suchą karmę i puszkowe żarcie, no i jak wpadną do domu po posiłku dzieci, to prowadzą błyskawiczną akcję oczyszczania podłogi :) jak nikt nie patrzy, kulek nawet sie kusi na oczyszczanie stołu! od lata mieszkają w ślicznej dobrze ocieplonej budzie z werandą, dziś buda zostanie wniesiona do altany rowerowej, akurat się tam zmieści, to będą miały jeszcze bardziej zaciszne miejsce na zimę, między betonową posadzkę a budę moż planuje położyć dodatkowy styropian, a wejście do altanki planuję zawiesić grubą kotarą, zobaczymy, czy ten pomysł się sprawdzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, witaj :) dawno Cię nie było u nas :) to Twoje psiaczki mają super wypasioną budę :) moje w budzie by nie były, jeszcze Ciapek tak, ale czarny? 3 lata spędził w mieście i teraz ciągle siedzi w domu, tzn. wychodzi na pole, ale ciapek siedzi całymi dniami, a czarny zaraz pod oknem piszczy żeby wejść...czasem mnie doprowadza do szału, bo dobrze nie wyjdzie a już chce wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROGALIKI DROŻDŻOWE. ciasto: 3 szklanki mąki 1 paczka masła 2 całe jajka 3/4 szklanki kwaśnej śmietany 5 dkg drożdży 1 cukier waniliowy do nadziewania: powidła śliwkowe do smarowania rogalików: białko z jednego jajka 10 dkg grubego cukru Mąkę wsypań na stolnicę. Dodać rozkruszone drożdże i wymieszać ręką. Wbić jajka, dodać ciepłe masło, śmietanę i cukier waniliowy. Wyrobić ręką. Jeśli będzie zbyt rzadkie, to podsypywać mąką. Ciasto ma być dość miękkie. Zaraz po wyrobieniu brać mniejsze kawałki i rozwałkować koło niej więcej na grubość 1/2 cm. Przekroić placek na 4 lub 8 części. Na środku każdego z powstałych trójkątów położyć powidła. Zrolować każdy kawałek i zgiąć go na kształt rogalika. Na blasze położyć papier do pieczenia i układać rogaliki. Posmarować je roztrzepanym białkiem i posypać cukrem. Piec w nagrzanym piekarniku, aż do ładnego zrumienienia. Naprawdę gorąco polecam. Są wspaniałe, chrupiące. A może tak z tych właśnie proporcji bułeczki spróbuję zrobić? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno, nie mam prawie wcale czasu na pisanie, od kiedy mikołaj nauczył się wspinać na wszystko, co nie ucieka... ale czytam Was dość regularnie :) trochę miałam obawy, jak to z budą będzie, supeł wcześniej dwa lata mieszkał w domu, ale bardzo szybko zaakceptowały swój nowy domek i śpią tam sobie razem - w domu też układały się na jednym posłaniu :) buda w altance wpasowała się tak, jakby była pod wymiar zrobiona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko bułeczki na pewno też wyjdą z tego przepisu :) przepis potem przepiszę i będę próbowała robić :) macie jakiś pomysł na zupę? bo ja nie mam :( zaznaczam, że nie mam akurat rosołu i nie mam na czym zrobić, więc zupa musi być na wodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Misiu! :):) No właśnie, fajne są takie mieszaneczki. Pies wcale nie musi być rodowodowy. Wszystkie je trzeba kochać. I takie i takie. A moja też za odkurzacz robi. I dobrze wie, kto w naszym domu kruszy przy jedzeniu. Jak ja sobie zajadam, to nawet nie fatyguje się. Ale niech no tylko pan skończy jeść! :D Pilnie nasłuchuje, czy już sztućcami nie stuka. :D Jak jest cisza, to majestatycznie wkracza i do boju! :D Podłoga dokładnie wylizana! Hahaha...! Annorl, przepisik na maślane bułeczki bardzo chętnie przyjmę i wypróbuję. A widzisz, te moje rogaliki dużo mniej jajek w sobie mają. I naprawdę robota przy mnich dziecinne prosta. A z mycia okien nic nie wyszło, bo popaduje. 😭 Na spacer jednak idę. Szczelnie się ubiorę i lecę płucka przewietrzyć. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz kaszę jaglaną? Jeśli tak, to polecam Ci krupnik jarski. Wiesz, z tej książki o odchudzaniu bez odchudzania. Tylko jagły trzeba koniecznie przed wrzuceniem do garnka dokładnie na sicie przepłukać zimną wodą, a na sam koniec jeszcze wrzątkiem! Taki drobny zabieg pozbawia kaszę jaglaną silnej goryczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko już wiem, naprowadziłaś mnie na świetną zupę której wieki nie robilam :) będzie cebulowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja lecę robić zupkę i odgrzewać pierogi bo mąż ię budzi a ja głodna jestem :) miłego spaceru życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Misiu-mój pies też ma taką wypasioną budę i też zasłaniamy mu wejście na zimę .Jak już jest okrutny mróz to nocuje w domu w pralni ale chyba jest mu tam za ciepło ,bo z samego rana ucieka na dwór .A co do kotów to łączę się z Tobą .Na samo słowo kot mam już gęsią skórkę .Annorl podsunęła mi pomysł i jutro robię zurek na białej kiełbasie .Nigdy nie wiem ,czym on się różni od białego barszczu .A zupa cebulowa jest super .Gorąca ,aromatyczna z grzankami i żółtym ,startym serem .Podobnie robi się zupę czosnkową -muszę spróbować .Piękna pogoda jest na zachodzie Polski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko,kupuję mleko np.rano i wlewam je do szerszego gara,trzymam w lodówce do następnego rana,wtedy śmietanę bardzo łatwo zebrać,zbieram ją mała chochelką. Śmietana powinna być mocno schłodzona, można również schłodzić naczynie (np. spora,wysoka miska), w której będę robić masło. Schłodzoną śmietanę wlewam do schłodzonej miski,ubijam ja mikserem na wolnych obrotach używając końcówek do ubijania śmietany i ubijam . Śmietana z czasem powiększy swoją objętość, więc miska nie powinna być zbyt mała. I tak ubijam, ubijam. Po dłuższej chwili bita śmietana zmniejszy nieco swoją objętość,ubijam dalej . Następnie zaczynają się robić grudki to są początki masła. Jednocześnie zacznie pojawiać się maślanka (uwaga, trochę to wszystko może pryskać) dalej ubijam . Grudy tłuszczu stają się szybko coraz większe. Drewnianą łyżką łączymy te grudy masła w jedną dużą grudę (ja pomagam sobie palcami i uciskając ją wyciskam maślankę z tych połączonych grudek masła. Do innego naczynia wlewam trochę zimnej (lodowatej) wody, przekładam do niej zrobione masło (wody nie musi być dużo, wystarczy tyle, żeby masło było w połowie zanurzone) i znowu łyżką ugniatam bryłę tłuszczu i wypłukujemy z niej resztki maślanki. Mętną wodę wylewam, nalewam jeszcze raz czystej lodowatej wody i dalej wyciskam,gdy dolewana lodowata woda jest juz czysta,mało jest gotowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie zrobiła zakupy wiejskie i jestem bardzo zadowolona :D jajek prawie nikt nie ma przed świetami, ale 20 udało mi się kupić, kupiłam też kaczora, waga prawie 3.5 kg za 40 złotych :) i byłam u babci od której kiedys brałam mleko, cielaczka już nie ma więc po mleko mogę chodzic wiejskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a robiłyście kiedyś
domowy ser topiony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a robiłyście kiedyś
domowy ser topiony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie robiłam. Słyszałam, że ponoć nieciekawie pachnie. W czasie produkcji. Bo potem, to pewnie pyszności. A Ty, pani pomarańczowa, robiłaś? Masz jakieś doświadczenie w temacie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a robiłyście kiedyś
no właśnie nie robiłam,ale myślałam,że któraś z was ma sposób na zrobienie takiego serka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. :) Pięknie dzisiaj jest. Przepięknie! Słonecznie, cieplusieńko i wiosennie. Zaraz biorę się za okna. Pani pomarańczowa. Może to Ci jakoś podpowie. Ja, z powodu zapachu, raczej się nie zdecyduję. :D Chociaż topione serki od dziecka uwielbiam. http://wwwpysznejedzonko.blox.pl/2010/06/Domowy-serek-topiony.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, witaj :) pięknie? ciepło? słonecznie? ale Ci zazdroszczę... u nas szaro, buro i ponuro, deszcz pada i pogoda dosłownie depresyjna 😭 Kropelko, jak napisałaś ten przepis to przypomniało mi się że moja mama robi taki serek czasami, ale przepisu nie znam...jutro będę to mogę dopytać dla Pani pomarańczowej :) a ja dzisiaj czuję się okropnie! od rana boli mnie głowa, to przez ta pogodę i brak słońca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annorl, polecam Ci kawcię z syropem imbirowym. Rozgrzewa i poprawia nastrój. Okna czekają. A ja znajduję 1000 wymówek, żeby się jeszcze za nie nie brać. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od rana juz wypiłam 2 zielone z imbirem, ale nie pomaga, po prostu jesienna deprecha mnie dopada, nie lubię takiej pogody, już wolę jak jest śnieg, bo przynajmniej jest przyjemniej dla oka :) ale nic, zaraz uciekam do kuchni piec te marchewkowe rogaliki, z Twojego przepisu Kropelko też skorzystam na rogaliki i tez upiekę :) a co! jutro jadę do miasta, to trochę moim dzieciaczkom podrzucę trochę mamie, trochę koleżance, a resztę sami zjemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annorl, niestety - pogoda jesienna. :(:(:( Ja też szybko doły łapię. Co zrobić? A rogaliki bardzo łatwo się robi. Gorąco polecam. :) Jak będziesz mogła, to machnij przepis na maślane bułeczki. Proszę! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.wielkiezarcie.com/recipe13391.html Kropelko z tego przepisu robię bułeczki, to są mleczne nie jak wczoraj napisałam maślane :) też się łatwo robi i sa przepyszne! no i wczoraj zapomniałam dodac tej stronki :) ja tam robię z książki a że mi się pisac nie chce to identyczny znalazłam na necie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×