Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość Iva
wybieramy ziemniaczki tak by były w miarę wielkościowo podobne szorujemy dokładnie,i do gara teraz-najważniejsze musimy znać te nasze ziemniaczki,albo sprawdzać widelcem,bo nie mogą być ani za twarde ani za "gotowe" już :) studzimy,przekrawamy na pół,i delikatnie łyżeczką wybieramy środek,tak by zostało z 0.5-0.7 cm ,i by ziemniak się nie rozwalił aby,jak trzymamy tą połówkę w ręku,i mamy łyżkę,łyżeczkę o ostrych brzegach to sprawnie dość idzie to co "wygrzebałyśmy" -rozciaptujemy ,i dodajemy szpinak(ja uzywam najczęsciej mrożonego),można dodać serek jakiś naturalny,troszkę,i przyprawy-dużo czosnku,sół,pieprz no i ja bardzo lubię gałkę muszkatołową,ilość trzeba wyczuć-ale musi być dobrze doprawione bo łódka ziemniaka musi też nabrać smaku, lekko ponad polówkę ziemniaka dajemy farsz,można deko masełka na każdy dać:),można serem żółtym posypać i zapiec ...poszperajcie na necie,jest wersja też z boczkiem i cebulką,faszerują też -ziemniak nacinając,choć to już konkretna zabawa koleżanka się skarżyła,że ostatnio straciła smak,ja tez tak miewam czasami,i faktycznie jej ziemniaczki były bardzo łagodne ale mięsko-bardzo pikantne,a i sałatka z pora ostra,więc wszystko pasowało smakowicie :) nie mniej tak mnie napasła,że dziś dopiero skubnęłam deko obiadu,i tu muszę się pochwalić jak Margo gołąbkami,że moje krokiety-miód cud malina i orzeszki w jednym :),no pycha wyszły kolorowych snów 😴 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
aj nie dodałam,że można i farsz zrobić np pieczarki z cebulką,ale już bez wykorzystania tego co wydrążone może być i farsz mięsny-ale wtedy to już konkretne danie,więc może sos czosnkowy byłby wystarczającym dodatkiem,lub tez inny :) dobranoc :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
dziwna bużka wyszła :)!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
Witam i szybko znikam:)7 fur drzewa pod dom przywieźliśmy od 8 rano aż do tera na podwórku byłam,zmarzłam,naciachałam się pieńków jeszcze kolacja dzieli mnie od cieplutkiego łóżeczka:)coś tam na szybkiego wymyślę...dobrze że chociaż moja Ina mnie dziś wyręczyła i obiadu dopilnowała i dom posprzątała👄...aha ja też robię ziemniaki drążone pieczone,tylko nie gotuję ich uprzednio:)surowe drążę napycham farszem boczek solony podwędzony ciacham w kosteczkę i z cebulką podsmażam,opieńków wrzucam...napycham ziemniory posypuję serem żółtym i piekę,na dno trochi oleju wlewam:)dobrej nocki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
hej hej🖐️gdzie jesteście?:)pewnie zapracowane wszystkie albo odpoczywają po długim weekendzie:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem,jestem Aneczki:) - do tej pory walczyłam z kapustą,udało mi się nabyć taką na 100% ekologiczną.Babcia koleżanki taką uprawia a ,że miała nieco więcej to odkupiłam od niej i kiszę,w kuchni pobojowisko dopiero co uprzątałam:( U mnie zimno jak diabli się zrobiło,wiać zaczęło - to pewnie od Ofci zaśnieżonych okolic do mnie przyszło brrrr:o - buziole zasyłam 😘 i dobrej nocy życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Oj tam oj tam, śnieg był dopiero powyżej 1000m npm.Chyba mnie ten wekend zmeczył ,bo jakaś padnięta jestem. Mam takiego lenia, że nawet przepisów nie chce mi sie wpisać do kapownika:)Margolko , taka kapustka to cudo na suróweczkę. Pozdrawiam wszystkie pracusie z zamiłowania oraz z musu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
W wolnych chwilach czytam Was od poczatku-doszlam do 100strony i musze powiedziec,ze to prawie jakbym serial ogladala. Nie tylko przepisy,rady,ale przezycia,choroby,problemy osobiste-jednym slowem samo zycie!Szkoda tylko,ze niektore panie nie pisza juz....a jak nas czytaja to je baaaaardzo pozdrawiam i zapraszam.Ale sie rzadze na nie swoim temacie,ale na pewno Margolce tez byloby milo,gdyby odezwaly sie osoby piszace w 2011 i 2012 roku.Oczywiscie,spisalam przepisy i bede dalej czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
jesteśmy jesteśmy :D ..pamiętam jak moja babcia kisiła bekę kapuchy,nawet "deptałam" osobiście,ależ ona miała smak!U mnie też troszkę czasami kisimy,ale w tym roku jakoś na wszystko brak czasu :O ...w pracy,niekompetentna koleżanka pomyliła terminy,a teraz ja muszę "gonić" by zdążyć na czas ......,obiecałam siostrze,że jej napisze referat z dziedziny-jaką się zajmuję,zapomniałam:O,a ten ostatni weekend był taki "atomowy",że właściwie czuję się zmęczona :P,choć nie zwiozłam 7 fur drzewa jak nasza dzielna Ania :)!zresztą kobieta dynamit :D! ...skończyłam referat,padam na pysia 😴 .ale jeszcze poszperam za przepisem na chleb,bo niedawno jakiś tu był wychwalany,to chętnie na czasie go wypróbuję :)-ostatnio już z 2 razy się naciełam,mały chlebek z foremki 4-6zł ,bardziej czuć w nim spulchniacze,suchy jakiś,,no niesmaczny zupełnie,a aura sprzyja "kucharzeniu",dobrych snów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
🌻to dobrze że jesteście:)dzień bez Was dniem straconym:)jestem po porannej rozgrzewce,polecam:)hihi...wciąganie na klatkę ponad 600kilowego byka,dziś dzień spędowy:)co rano bolało i ciągło to teraz jak nówka jestem...mogę dalej prać,wczoraj jakoś zeszło mi parę godzin przy pralce i dziś patrzę że znowu jak wody ponagrzewam w kotłach to trochę ponaginam się:)to się nazywa rodzina wielodzietna:)jedzenia jak dla wojska robię a i innych obowiązków więcej(prania)...azzurro zgadzam się z Tobą ten nasz topic to jak z życia wzięte opowieści,szkoda tylko że nie mam tak dokładnie czasu aby przysiąść i wsio ogarnąć,ale wyrywkami polukałam:)Margolu kapustka zdrowa kiszona,znając Ciebie to pewnie pół kuchni zakisiłaś:)otwierając kolejne słoiki zalane olejem potwierdzam skuteczność,twarda,kr***a i pachnąca...życzę miłego dnia wszystkim naszym paniom👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie można było go jakoś zachęcić by sam wlazł do tej klaty?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie koleżanki - i to bardzo serdecznie Aneczko ja to Ciebie podziwiam,do tej pory to myślałam,że ja mam jakieś coś w rodzaju ADHD - wszędzie mnie pełno i lubię nawet ciężką pracę - no ale TY!!!!! Ty to jesteś tytan,dla którego mam wielki szacunek i jestem pełna podziwu🌻,już same prace domowe przy Twojej gromadce to jest ogrom wysiłku - a Ty i w polu i w obejściu!!!!Wielki buzior za to 😘:). Azzurro to prawda,kiedyś fajne babki tu pisały,też tak się dobrałyśmy jak teraz i czysta przyjemność była z rozmów z nimi,ale znalazła się hetera,której to zaczęło z niewiadomych przyczyn przeszkadzać,nie wiem z zazdrości? ze złośliwości?W każdym razie dużo dziewczyn nie wytrzymało docinków,głupich uwag na swój i innych osób i z tego powodu jest mi do dziś przykro z tamtej "ekipy" wytrwała Ofcia,czasem pisząca babcia63 i ann,która tę już rzadko pisze.Tęskni mi się za Anulką,Atramką,Kropelką,Emmi,Kokoszanel,Jesską,Młodą gospochą,Lens i wieloma innymi,które tu już nie zaglądają - wielka szkoda.Jeśli jednak czasem tu zaglądacie to pozdrawiam Was mocno.Mam wielką nadzieję,że nie znajdzie sie już żadna podła istota,której będzie przeszkadzało,że sobie rozmawiamy - a to zbyt grzeczne a to w taki lub inny sposób,co wywołuje u niej agresję.A jeśli nawet to najlepszym sposobem to nie zwracać na taką uwagi.Dobrze,że Wy jesteście teraz - tak samo super kobietki,z którymi mogę pogadać,wyżalić się,poradzić się - bardzo Was lubię:)Pozdrawiam i udanego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście znów nicka nie wpisałam poprawnie - ja to jak ten Jarząbek z filmu Miś "to mówił Jarząbek panie prezesie" - to pisała margolka:) - drogie koleżanki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
jak tu WAS nie kochać👄cały dzień się czerwienie czytając same komplementy o sobie...ja zwykła kobita ze wsi jestem,nie mogąc pracować w chlewie pomagam mężowi jak mogę(pisałam o tym zresztą)...gościu jeszcze się nie wydarzyło żeby jakiś bysio wszedł po łasce:)głównie to zaczepia się dwa sznurki za rogi ja mam jeden koniec na podwórku a drugi mąż i na okrzyk "byk idzie" ciągniem ile sił i pary w rękach:)))na tyle lat mojej wiejskiej przygody to 2 oporne były,jednego nie dało się w ogóle złapać 2 tygodnie go po zagrodzie ganialiśmy aż wezwaliśmy samochód i speca z ubojni a drugi położył się i 40 minut leżał:)nawet prośba i groźba go nie obchodziła naciągnęłam wtedy ręce jak mało kiedy,ale jakoś w końcu dał się udobr****ć:)Margolu Jarząbek to się uśmiałam:)Iva podaję przepis na chlebek który ostatnio często piekę to modyfikacja kilku annorl1 i jednej pani z garnka,ale sprawdzony przeze mnie na 100000%,nawet mąż pochwalił i nie kupuję już w sklepie obwoźnym....1 kg mąki pszennej (z biedronki ta niebieska),2 szklanki mąki czubate żytniej chlebowej,2 łyżki soli,pestki jakie chcesz i ile chcesz wymieszaj...4i pół szklanki ciepłej wody wkrusz pół kostki drożdży i szczyptę cukru,wylej do mąk i wymieszaj aby się wsio połączyło,2 keksówki albo jedną blachę od ciast normalną delikatnie wysmaruj olejem,mokrą ręką nałóż ciasto do połowy wysokości i odstaw w ciepłe miejsce uważaj bo szybko rośnie,co jakiś czas spryskać wodą powierzchnię,gdy wyrówna się z blachą to daj do piekarnika na 45 minut,przed wsadzeniem oczywiście wodą pochlap,będziesz widziała czy dać drzemkę:)aby zabroązowiło się...po wyjęciu chlastam wodą i przykrywam ścierką,aż do ostygnięcia jak tylko ostygnie to wyjmuję z blach i kładę na deski wierzchem do dołu studzę...później skórka jest miękka...taki mój duży chleb waży ok.2kg300gr.więc łatwo policzyć że się opłaca...mąka z biedronki 1,49zł...żytnia 1,90zł-2zł...drożdże 1zł...pestki różne ceny ja kupuję słonecznika po 1zł...wychodzi około 3 zł z małym hakiem na wielgachny EKOLOGICZNY chleb...opłaca się...zaraz mnie wyrzucicie za referat,pa👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Oj Aneczko wpedzasz nas w kompleksy, ja czasem po pracy mam takiego lenia że szok.Wtedy jawi mi się wizja zamieszkania na wsi,w ciszy i spokoju:) Na razie jednak muszą mi wystarczyć wekendy. Margolko, też mam nadzieję ,że zmora topikowa poszła precz. Lubię ten topic ale nie jestem osobą wylewną, trochę też z ostrożności żeby nie zachecać takich osób to ataków.Zresztą nie jestem perfekcjonistką żeby mieć się czym chwalić:) Może powrócą dawne dziewczyny albo tez wstapią nowe na pajdę domowego chleba czy tez inszy przysmak:) Ale tak czy siak topic przetrwał tsunami i dalej cieszy . Cieplutkie usciski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Aneczko,Aneczko aś chętki tym chlebkiem narobiłaś,nic tyko Cię ugryść:) znów w nocy będzie mi się śnił i do tego (choć nie zdrowy) domowy smalczyk z mięskiem i kiszonym ogóraskiem - mniam :p Ofciu masz rację lepiej tu zbytnio się nie wywnętrzać,bo to pożywka dla wrednych bakterii - jak już coś to na garnku lepiej na priva.Dziewczyny czy u Was też tak zimno?U mnie mży,wieje i ziąb paskudny,a żeby było śmieszniej gardło mnie boli i mam "telepawkę",tak napaliłam w c.o.że rodzina z domu chce się wyprowadzać do piwnicy - a mnie zimno , za chwilę protetyk będzie manił co robić.Dobrej nocy Wam życzę i idę zrobić miksturę.Ciepła herbata zielona+ cytryna+grapefruit(sok) i sok malinowy,miodu nie ,żeby mnie bardziej gardło nie bolało.Pa do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
dzięki Aniu za przepis 😘 wielkie dzięki! nigdy nie próbowałam mąki z biedronki,,,mam jakieś opory,ale skoro masz sprawdzone to może się skusze,bo korzystam z tych sporo droższych ..czasy są jakie są,i trzymanie ręki na pulsie,i mądre gospodarzenie ma sens,żebym tylko miała więcej czasu,też podobnie jak Ofka :) po pracy mam już takiego lenia,zresztą szczerze jestem bardzo zmęczona,i jest po czym :O ...Aniu słabo kombinowaliście z tym byczkiem,było mu pokazać jakąś zgrabną jałówkę :D,facet to facet :P!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
Margolci szybkiego powrotu do zdrowia,kuruj się Kochana :)! i mam małą prośbę,bo dziś z koleżanką kombinowałysmy co powinna na imprezę zrobić,ma już kolejną "domówkę" ,i brak koncepcji co przygotować,by się dania nie powtarzały,bo ostatnio i po koleżankach się gościła ..wymyśliłam "Beef'a Stroganoff'a" ,czy robiłyście ze schabu?wiem ze powinna byc wołowina,ale....;) no i mam prośbę...macie jakieś sprawdzone przepisy na sałatki?być może w innych regionach Pl królują jakies inne przepisy :) najlepiej "szybkie" ;) dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry,telepawka jakby trochę poskromiona 'febrisanem" ale gardło piecze jak czort jasny:( Ivuś ja przeważnie na imprezy robię: roladę szpinakowo - łososiową "cudo" z "Wielkiego żarcia" - linku nie da się wkleić,bo wypowiedź uznają za Spam. Moi goście uwielbiają te roladki. Oprócz tego robię swoją popisową sałatkę,która też wszystkim smakuje: 6 jaj na twardo w kostkę pokrojonych 1 duże wędzone udko kurczaka - mięso w kostkę pokrojone 30 dkg pokrojonych w kostkę i ugotowanych pieczarek 1 por(biała część)pociachana w pół krążki i sparzona 1 duża czerwona papryka pokrojona w małe paseczki 1 puszka kukurydzy pół na pół - po kilka łyżek jogurtu greckiego i majonezu 1-2 łyżki musztardy sarepskiej Wymieszać,doprawić solą i pieprzem do smaku. Szaszłyki w różnych wersjach robię koperty z ciasta francuskiego z farszem jak na uszka. Miłego dnia Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Gorąco wszystkie Was pozdrawiam, zaglądam często i podczytuję Was :) Bardzo lubię Was czytać 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki 😘 Margolko :D!krzątam się po domu,ale właśnie sobie przypomniałam ,że być może tu czeka na mnie coś smakowitego :P ,a do koleżanki imprezy 2dni, ona nieźle gotuje ale z pieczeniem jest na bakier,hasło "farsz jak na uszka" też by ją zabił ;),znalazłam jej jakies zimne przekąski z kawiorem-bo przecież zjawi się "śmietanka" taka,ze ho ho mam tez gdzieś przepis na tą roladę,ale już łosoś wypada-bo będzie z niego tatar wcale się nie dziwię,że Twoi goście zajadają się tą sałatką,zaraz ją przesyłam(przepis), nawet coś wczoraj mówiłyśmy o wędzonym kurczaku,ale kiedyś kupiłam-i był "żywy" w środku odrzuciło mnie strasznie :O śmigam do spiżarki prędziutko,bym nie zapomniała,że jej obiecałam mój sos z papryki-bo teraz piszac na cafe sobie przypomniałam :) Pozdrowienia dla wszystkich piszących i zaglądających :) 🖐️ ---->u mnie słonko !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
ach to byłam ja :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
ale tak kombinuję co na to gardło,czy to angina?czy masz takie "zdarte"? są takie płukanki,saszetki-do odkażania ,bo bardzo się tam mnożą bakterie i choroba się rozwija,albo jakiś tatnum verde-aerozol ,bo po tabletkach język kołkowacieje :P albo sa tez ziołowe "psykadła" by ten stan zapalny poskromić ..z domowych sposobów-polecam kaszę jęczmieną,serio :),choć na necie polecają bardziej jaglaną,zdrowiej Margolko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ivuś:) - mam w domu super specyfik mój mąż przywozi go z Ukrainy nazywa się CHLOROFILLIPT , jest to wyciąg z eukaliptusa - jest wprost rewelacyjny,radzi sobie z naprawdę poważnymi choróbskami to i z moim gardłem sobie poradzi,ale ma jedna poważna wadę no może nawet dwie - śmierdzi i smakuje ohydnie,nie mogę go przełknąć,bo zaraz robi mi się niedobrze:p,angina to chyba nie jest ale czuję jakby w gardle siedziało mi ze 25 jeży:( Ivuś - często robimy przyjęcia z dziewczynami dla naprawdę wymagającej"elitarnej" klienteli,mieliśmy w składzie wojewodę,senatora i inne tego rodzaju osobistości i zawsze najszybciej znikały takie najprostsze,swojskie żarełka,te takie z ikrami,cudami itp.nawet nie tkneli.Może u Twojej koleżanki będzie inaczej.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
🖐️Margolu🌻 jak tylko dowiedziałam się o Twojej chorobie to zaraz wysłałam kuriera poleconym,kosmicznym czy lotniczym nie pamiętam...lada moment powinien być u Ciebie:)zapakowałam kosz uścisków,buziaków tyle ile udało mi się nazbierać od moich dzieci dla Ciebie,parę słoików pozytywnej energii takiej co choroby przegania,przewiązałam czerwoną aksamitną wstążeczką i nadałam...mam nadzieję że pomoże:)Emmi,Ivo,Ofciu,goście🌻...Iva mówisz goście z wyższej półki to ja taką sałatkę mam nasze serca i podniebienia podbiła:)3 pory,40dkg żółtego sera twardego,ostra mielona papryka,puszka ananasów w plastrach,puszka brzoskwiń,puszka groszku,70dkg winogron,3 łyżki majonezu,małe op.jogurtu naturalnego....żółty ser w kostkę i oprószyć papryką,winogrona na pół,groszek,ananasy i brzoskwinie osączyć i w kostkę pociałkać,pory białe części w cienkie półplasterki.wszystko wymieszać,zalać majonezem i jogurtem....ja robiłam tylko z majonezem później bo za pierwszym razem mi wodę czy co tam się puściło w sałatce:)))ale dla nas rewela...jeszcze raz zdrówka życzę i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Ale pysznosci!Doloze tez moj przepis na pyszna salatke. Seler naciowy-obrac i pokroic na male kosteczki,puszka kukurydzy/mozna pominac jezeli ktos nie uwielbia/odsaczone i pokrojone w kostke ananasy z puszki,ser zolty pokrojony w mala kosteczke lub jezeli sie spieszymy moze byc tarty na duzych oczkach.Majonez kielecki z jogurtem i gotowa salatke mozna posypac uprazonym slonecznikiem.Zdrowka wspanialego dla wszystkich pan zycze i pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Margolko kuruj sie, bo najgorsze lekarstwo lepsze od choróbska:) Iva, a ta kasza to jak sie stosuje?Tak przyszłościowo zapytowywuję:) Podajecie pyszne przepisy, tyle że u mnie mało sałatkowi goście bywają , bardziej korzystam z przepisów na mięsa czy ciasta, chociaz dla panów wystarczy sernik a dla pań beza i wszyscy szamają z zadowoleniem:) Rokrocznie zaskakują mnie wystawy świąteczne o tej porze, teraz gdy dzieci dorosłe, na swoim coraz mniej lubię święta, przestała działać magia świąt, czy może to starość?W prezentach ciężko o niespodziankę, uff marudzę, stop! Acha, ja strogonowa robię z tylnej łopatki , ma tą przewagę nad wołowiną że odgrzewana nie robi się łykowata.A z tym swoiskim żarełkiem to masz rację, większość z rozrzewnieniem wspomina te smaki. Aniu emanujesz takim optymizmem, siłą i radością że aż micha się śmieje do twoich postów i coraz chetniej chce się odpisywać. Buziolki dla wszystkich:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×