Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość Iva
dziękuję Kochane jesteście:)!super przepisy,zaraz przesyłam jej kolejny pakiet przepisowy Azzurro...toż dziś podałam jej podobny przepis,ja bardzo lubię i moi goście tą sałatkę,bo jest lekka,winna ,ciekawa,a moja przyjaciółka tylko oczami przewracała,ona i jej mąż są bardzo marudni "jedzeniowo" a ich goście to głównie "doktory" -więc jeden ponad drugiego chce się pokazać,i właśnie zabłysnąć "dziwnościami" na imprezie ..ja szczerze,zamiast deski serów pleśniowych,postawiłabym pycha smalczyk,ogóry ,swojski chleb,ostatnio nawet jadłam niezły salceson i wiejską :),i akurat to są smaki na ten czas,a poza tym to jedzenie jest maniam :) marudziła,że jej mama chora i nie ma jej kto upiec,w sumie powinnam się jej odwdzięczyć za coś tam,ale wieczorem jak dziś nie mam już powera,jutro późno wracam :O,a w sobotę młoda ze studiów zjeżdża,więc jej musze naszykować różności ..co z kaszą?gotujemy i delektujemy się :) ,myślę,że przy anginie-po prostu oczyszczę gardło,przy okazji ogrzewa ,jedząc trzeba ciepłą "przetrzymywać" chwilę w buzi,poza tym serio zalecają przy chorobach gardła i dróg oddechowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
masz Ofka rację ,jak moja sis była mała,i nasz mały kuzynek,kiedy jeszcze babcia żyła,rodzina jakoś bardziej była razem,i te święta były magiczne bardziej,teraz wszyscy gdześ po świecie się rozpierzchli,dziadków już nie ma między nami :(, jest jakoś inaczej teraz wrzucę przepis na pycha chleb,tak marudziłam koleżance,że jej przyjaciółka przyniosła mi specjalnie swój "osobisty"przepis 1kg mąki tortowej 1 kostka drożdży(10dkg) opakowanie otrębów pszennych(10dkg) 1 łyżka stołowa soli 1 garść siemienia lnianego 1 garść słonecznika orzechy posikane dość grubo 1 szkl ciepłego mleka 2 szkl kefiru lub maślanki 1 szkl wody troszkę cukru do rozczynu mleko+drożdze+cukier,rozpuscic,poczkac mąkę połączyć z otrębami,solą,słonecznikiem,..itd -połączyć z rozczynem,wyrobić,musi podrosnąć, przełożyć do foremek(2szt)natłuszczonych,i znów zostawić do wyrośnięcia ,potem do piekarnika na 1,5-2h ....najpierw w weekend wypróbuję przepis Ani dobrej nocy🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻witajcie...mam nadzieję że nasz Margo czuje się lepiej...jutro mam rocznicę po wujku,różaniec:(((u Was też jeszcze panują takie obchody?dziś pojadę pomóc ciotce trochi bo oni dzieci nie mieli,katering zamówiła ale i tak w domu trzeba poustawiać wszystko...rok temu jak wujek nagle zmarł to 4 dni pomagałam nie ma wody(ze studni),łazienki.. wszystko trzeba było na podwórze nosić,jedzenie niby też było zamówione ale roboty w malutkiej chatce żeby to wsio pomieścić,50 osób-multum...sama ciocia została ja jestem najbliżej mieszkającą krewną(to siostra mojej babci)...rano już posprzątałam domek swój jakbym przeczuwała że będę potrzebna...coś myślałam że nie tak jak ja podłogi szafki szoruję przed 7:)u nas bywają też różańce śpiewane,brałam udział w czymś takim 4 godziny śpiewów z podziałem na męskie i żeńskie role..magiczne,ale wymiera bo śpiewaki już stare a młodzi nie chcą się uczyć...Ofciu to nie starość ja już dawno nie czuję magii świąt...pracy fura,teraz pomaga mi Ina ale i tak większość ja biorę na klatę:)wydatków dużo i tak minie jak pstryknięcie i po świętach...miłego dnia kobietki moje kochane...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania03//:) Tu gdzie mieszkam też te obrzędy są, ale tak jak piszesz, mało kto z młodych chodzi i pomału odchodzi w zapomnienie... sama nie mam czasu, a to za daleko... albo to zwykłe wykręty, teściowa jak przyjechała to latała do kościoła codziennie... Ona znalazła czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale obciach :O, zapomniałam... dzień dobry wszystkim :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim: Zmusiłam się i piję to zielone paskudztwo:p - ale przeczytałam na necie,że są tabletki do ssania to po co ja się tak męczę,następnym razem zamówię je,bo ten płynny zajzajer jest okropny dużo gorszy niż mikstura z dzieciństwa stosowane przez mamę czyli ciepłe mleko z miodem,masłem i czosnkiem.Czuję się dużo lepiej,dziś zastosuję patent Ivy,bo kasze uwielbiam i taka kuracja to czysta przyjemność:) .U mnie już od dość dawna magia świąt nie jest czarująca,mama umarła na 3 dni przed Wigilią i od tego momentu święta szykowałam dla głównie syna,teraz on też dorosły facio,więc pewnie nie będą go już tak bardzo cieszyć prezenty pod choinką i sama choinka:) Aneczko Ofcia ma rację Ty jesteś taką naszą iskierką,przyjemnie wejść na temat i Cię poczytać i nawet jak jest mi czasem smutno - to od razu mi się "micha" cieszy,wszystkie Was bardzo lubię i cenię.Pozdrowienia zasyłam cieplutkie,bo u mnie nadal zimno i deszcz pada, i idę podłożyć do c.o,bo jak mi zagaśnie to bieda z paleniem,przy podpalaniu w tym nowym piecu trzeba tak głupio się wygiąć,że tylna część ciała sterczy wysoko,pyszczydło nisko a mój pies korzystając z okazji,że mam ręce zajęte zawsze mnie liźnie po pyseczku:) - teraz to ja marudzę sorki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś piątek więc pochwalę się rybą jaką robię,uwielbiam po grecku ale ta też jest fajna,kiedyś podałam dla gości...smakowało:)1 kg płatów rybnych,9 łyżek octu(daję mniej),7 łyżek oleju,4 łyżki przecieru pom.,2 1/2 szkl. wody,6 łyżek cukru,1 łyżka soli puszka kukurydzy 1 słoik ogórków konserwowych! 1 duża cebula...rybę pokroić na kawałki doprawić, obtoczyć w jajku i mące, usmażyć. Cebulę i ogórki pokroić w kostkę. Na 7 łyżkach oleju usmażyć cebulę, dodać ogórki, kukurydzę, 2 i 1/2 szkl. wody, przecier, sól, cukier, ocet . Do szkl. wsypać 1 łyżkę mąki rozrobić w niewielkiej ilości wody, wlać do reszty i pogotować ok. 10 min. Rybę układać w naczyniu na przemian z zalewą...śledzie po wileńsku też znajszłam jak kto potrza:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Witam, Aniu z ciekawością czytam o tych zwyczajach"rocznicy", fajna sprawa podtrzymująca bliskie więzi, czas na wspomnienia, spotkanie. U nas nie ma czegos takiego, najczęsciej zamawia sie mszę za spokój śp i tyle. Iva przepis na chleb zanotowany na pozniej, niedawno odkrylismy małą piekarnię a w niej chleb "na metry"tzn są duże bochenki i pani ukrawa tyle ile się zażyczy, waży.Chlebuś jest przepyszny, taki właśnie smak dzieciństwa, musimy się nim nacieszyć:) Kaszę tez zakodowałam, oby niepotrzebnie, zdecydowanie wolę do obiadu:) Margolko, piesek okazuje swoje przywiązanie, ciesz się że to nie bernardyn:):) Cmoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
witam Was Drogie Moje wieczorową porą :),bo rano cafe mnie olało,i zablokowało,że to co pisze to spam 😭 a ja tylko chciałam o tej kaszy dopisać,,,,robiłam porządki,przed pracą ....i w pewnym momencie odkurzacz kaput :(,raz ,że się worek skończył,dwa rura przytkała,trzy jakies tam filtry do wymiany,,,,no to "wejszłam" na cafe ,a tu taka blokada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
"Jest najlepszym źródłem błonnika. Na uwagę zasługuje zwłaszcza pewna jego frakcja o nazwie β-glukan. Jest to błonnik rozpuszczalny w wodzie. Po spożyciu, chłonie duże ilości wody i przez to pęcznieje w przewodzie pokarmowym. Dzięki temu, po nawet niewielkim posiłku, długo odczuwamy sytość. Szczególną zaletą β-glukanów jest ich niebywała zdolność do obniżania stężenia cholesterolu we krwi. Badania wykazują, że codzienne spożywanie co najmniej 3 g β-glukanu jęczmienia może zmniejszać stężenie złego cholesterolu od 19 do 24%, w porównaniu do osób, których dieta nie zawiera tego ziarna. Dzieje się to w wyniku zmniejszonego wchłaniania cholesterolu i tłuszczu ze zjedzonego posiłku oraz zwiększonego ich wydalania z kałem wraz z kwasami żółciowymi. 100g kaszy jęczmiennej (1 woreczek) dostarcza 4,3 – 5,3 β-glukanu. Warto zaznaczyć, że wyizolowane z pożywenia β-glukany (suplementy diety) nie przejawiają tak silnego działania obniżającego stężenie cholesterolu, jak β-glukany z ziarna w swojej naturalnej formie. Dodatkowo β-glukan wraz z arabinoksylanami, również obecnymi w kaszy jęczmiennej, korzystnie działają na metabolizm glukozy, zabezpieczając przed drastycznym wzrostem stężenia cukru we krwi. Z tego powodu kasza jęczmienna zasługuje na uwagę osób odchudzających się oraz cukrzyków. Kolejną zaletą β-glukanów jest ich korzystny wpływ na błonę śluzową jelita. W jelicie są one rozkładane przez bakterie naszej mikroflory. Podczas tego procesu powstają krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe (butyrylowy i propinowy), które są pożywieniem dla komórek nabłonkowych jelita grubego. Powstające związki warunkują dobrą kondycję jelita, tj. przyspieszają regenerację po operacjach, zmniejszają stan zapalny i ryzyko powstawania polipów i nowotworów jelita. Od stanu jelita zależy jednak więcej niż nam się wydaje. To właśnie tu ulokowane jest prawie 70% komórek odp***ościowych z całego naszego organizmu. Stan odżywienia jelita wpływa więc w znacznej mierze na zmniejszoną podatność na infekcje i zachorowania. Kasza jęczmienna bogata jest także w różne fitozwiązki, takie jak sterole i tokotrienosterole, które wpływają na obniżenie stężenia cholesterolu we krwi. Inne z tych związków to przeciwutleniacze (kwas felurowy, proantocyjanidyny i katechiny), które mają właściwości przeciwalergiczne, przeciwwirusowe, antybakteryjne, spowalniające procesy starzenia, przeciwnowotworowe, przeciwzapalne, wzmacniające mięsień i naczynia krwionośne, działają ochronnie na miąższ wątroby, nerki i serce."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
huraaa.....:D 'wejszło" i "poszło" ,no przecież link tez nie został wpuszczony będziecie zdumione jak przebrniecie przez ten tekst,samo zdrowie :) zaraz kończę porządki,z południa i biorę się za gary,przygotuję to i owo na jutro,by mi poszło sprawniej,bo młoda zjechała i jak zwykle liczy na fajną wałówkę ;) mam nadzieję,że u Margolki z gardziołkiem lepiej,przecież takie poświecenie (bleee preparat zdrowotny :P ) nie może pójść na marne :O! U nas nie słyszałam o takiej "rocznicy" ,na pewno,nie działa to tak,że rodzina się zjeżdza,ale u mnie w domu,bardzo ważna pamięć o bliskich,którzy odeszli. i często odwiedzamy ich groby,choć powiem ,że nie jest to w moim regionie takie powszechne,a to już jest bardzo przykre,bo z pamięci o bliskich jest utkana nasza własna tożsamość ..zmykam do kuchni coś wyczarować-jakaś to będzie improwizacja na temat tego co młoda lubi :) kolorowych snów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam👄ja tylko chciałam powiedzieć cześć:)na najbliższy okres mam już dość różańców,koronek i innych tego typu rzeczy,bardzo dołują mnie takie rzeczy...strasznie wtedy odczuwam brak tych co odeszli...w sumie to macie full wypas jak nie musicie robić obiadów na 50 osób...u nas jeszcze tak jest i na razie nie umiera...na dodatek to zamawia się mszę co miesiąc przez cały rok,ksiądz to tylko ręce zaciera ten zwyczaj to akurat nowy wszedł ale każdy przed każdym tak robi...mi to się nie podoba,ale co kraj to obyczaj...schodzę z tematu...może jutro odpocznę bo dziś to wstałam po 5 i musiałam prosiakom nagotować,chleba napiec i żarcia dzieciom na cały dzień zrobić bo wróciliśmy po 14...Ofciu bernardyn to chyba zgniótł by naszą Margol...Jej psiak malutki fajniutki jest:)))zmęczona żegnam wszystkie panie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Ani, przesyłam Ci wirtualne wspomaganie:)bo widzę ,że duuużo sił Tobie trzeba.Ten bernardyn to o zasięg jęzora chodzi:):) Margolka dzisiaj spacerowała , czyli zdrówko ok:)Mi dzisiaj dzien przeleciał przez palce, trochę połaziłam po sklepach i tak zeszło. Mąz pomaga młodym przy remoncie mieszkania bo czas nagli, a że remont od podstaw więc trochę roboty i jezdzenia po marketach jest.Więc na razie zero wypadów z miasta. Miłej niedzieli życzę, buziolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivvvvvva
witam rześko i bardzo słonecznie :)! też bardzo pracowicie spędziłam sobotę,ale faktycznie nie musiałam się krzątać koło takiej gromady gości :P chlebek upieczony,jeszcze raz bardzo dziękuje za przepis😘 Aniu zmiksowałam Twój autorski,z moim,który dostałam od znajomej,więc dodałam kefir(połowę,reszta woda) orzechówma od Ciebie z przepisu mąkę żytnią...i jak kiedyś się zniechęciłam do wypiekania chlebka,tak ten jest bardzo fajny popełniłam jeden błąd,spiekłam za bardzo w mniejszej foremce i spód jest lekko przypalony....a właściwie tego chlebka już nie ma :P ..pędzę pakować młodą,bo ledwie przyjechała a już pora na pożegnanie :( Miłego dnia i dużo odpoczynku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam👄Ofciu wirtualne wspomaganie pomogło:)-----zasięg jęzora bernardyna to pewnie musi być długaśny,hihi...dziękuję ,jak motorek dziś chodziłam,wyspałam się chociaż dziś...Ivuś supcio że chleb się udał,a co kefir dodał???miękkości?nie próbowałam...lubię ten nasz wiejski kościół na 11 jest tak mało ludzi że są nawet miejsca leżące jak ja to mówię:)nawet ślubu nie chciałam brać u siebie w mieście tylko moi goście przyjechali autokarem tu:)zbudowany jest cały z kamienia i ma taką fajną aurę...może temu że wszystkich się zna?:)kolorowych snów👄jutro kolejny tydzień pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodzę na chwilkę się przywitać i zaraz znajdę sobie jakieś zajęcie,muszę coś robić bo mam potężną chandrę,ktoś komu ufałam,komu w razie potrzeby pomagałam i wspierałam wyrządził mi ogromną przykrość,może moi znajomi mają rację? - może rzeczywiście jestem naiwniarą z zasadami,którą bardzo łatwo zranić i oszukać?Zawsze wydawało mi się,że jeśli się może, trzeba być uczciwym,pomóc innym,dotrzymać słowa - taka jestem i chyba czas się zmienić,dostosować do podłości ludzkiej:( - przepłakałam całą prawie niedzielę i dziś jeszcze uspokoić się nie mogę,bo nie mogę uwierzyć,że można komuś tak ogromną przykrość i podłość zrobić.Przepraszam,że smęcę ale nie mam nawet się komu wyżalić,bo moje chłopaki marudzą mi teraz " a nie mówiłem",bo oni zawsze mi mówili,że nie warto być takim wyrywnym z dobrocią i chyba mieli rację.Pozdrawiam Was wszystkie i dobrego ,nowego tygodnia życzę - dużo lepszego niż mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...jednak przeczucie mnie nie myliło że coś się musiało stać,za długo się Margolu nie odzywałaś...strasznie mi przykro że spotkała Cię taka niesprawiedliwość..wiem o czym mówisz przeszłam to samo z sąsiadką po lewej,obie pojawiłyśmy się w tej wiosce prawie w tym samym czasie,w tym samym czasie urodziły się nasze dzieci,jak ta durna latałam do niej pomagałam(ona z białorusi),pilnowałam dziecka,a mąż ostrzegał..ja nie chciałam się słuchać i dostałam za swoje...nakłamała na mój temat w ludziach,bajek o moich dzieciach naopowiadała,gdy jej to powiedziałam to nie wyparła się a jeszcze dołożyła,zwymyślała mnie na czym świat stoi..i tak odpłaciła się za lata pomocy i bycia dobrym...wtedy jak na mnie naskoczyła to mnie zatkało i nie odezwałam się kontakt urwałam całkowicie z jej rodziną...jednak z jej mężem miałam kilka poważnych pyskówek tylko że teraz to nie jestem już naiwną anią tylko walę wszystko co mi ślina na język przyniesie i nie będzie mi taki ktoś ubliżał,facet wie co ja potrafię...ale nerwów to mam napsutych...mimo tej lekcji nadal jestem ufna,jak mogę to oddam wszystko z siebie aby pomóc i nigdy nigdy nie liczę na zapłatę...robię to z serca,ale są ludzie którzy to wykorzystują...jednak to oni nie ja będą się rozliczać z tego na górze...Margolu trzymaj się jestem z Tobą,dla mnie jesteś bardzo ważna zresztą wszystkie poznane dziewczyny tu i na G.już na zawsze będą w moim sercu...pozdrawiam❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Oj dziewczyny na ten temat to i ja mogę dłuuuugo i namiętnie, niestety tak to bywa że jak się ma miękkie serce to trzeba miec twardą d**ę i to jest najprawdziwsza prawda. Margolko nos do góry , alleluja i do przodu , nie płacz tylko pomyśl że nauka kosztuje, a to własnie byłą nauczka.Ja po kilku takich jazdach a może i z racji wieku ostrożnie podchodzę do ludzi, oszczedziło mi to trochę stresów i przykrości. Aneczko Tobie jak zwykle kibicuję ze szczerym uśmiechem:):)Pozdrowienia dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
..i ja mam jakiś nos na kwintę,nie wiem czemu i po co ,wylazło coś co zakopałam głęboko...głęboko ,wydawało mi się,że to już wszystko za mną a słowa,które rzucił sobie w kłótni ktoś,na kim mi bardzo zależało...wróciły jak bumerang :( ,Boże jak one bolą nadal :( ,a ja za tą osobę dałabym się "posiekać" normalnie też jestem naiwna,i wiele razy angażowałam się w pomoc,całym sercem i nie tylko,a potem...bywało tylko b.przykro podobnie jak Wy Drogie moje,trochę spasowałam, wycofałam się,i raczej z dystansem podchodzę do ludzi a i z rodziną bywa różnie,na tym polu ,też niestety mam niezbyt miłe doświadczenia nie mniej podobnie jak Ania,nie dam sobie na głowę wejść,ani nikomu nie pozwolę "bawić się" moim kosztem Margolko,czy nie szkoda łez na kogoś podłe zachowanie? Dałaś z siebie wszystko co najlepsze ,i nie możesz nic sobie zarzucić,niech ta osoba się wstydzi,że podle postąpiła wobec Ciebie a na te czasy,ta nasza naiwność,otwartość i dobre intencje to coś szczególnego uważam,choć boleśnie się odczuwa te "baty" od życia a właściwie od ludzi ..też jestem naiwniarą z zasadami,i pewnie już się nie zmienię :) ale i raczej już się nie opłaca wprowadzać zmian,bo za leciwa jestem :P Trzymajcie się ciepło Kobitki :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam rozsyłam pozytywną energię po temacie🌻 🌻 👄...jak byłam w potrzebie to masę jej nagromadziłam i teraz dzielę się...mam nadzieję że dziś już lepiej u moich ulubionych dziewczyn wszystkich?:)ja szaleję od rana porąbałam furę drzewa tę co wczoraj mąż przywiózł,namieliłam furę osypki(to mąka dla zwierząt),w między czasie obiad,pranie,pieczenie chleba i małe przeróbki krawieckie..chwaliłam się że lubię szyć na maszynie?:))))80%pościeli w domu a mam masę poszewek to sama uszyłam:)to tak na marginesie bo pewnie Wy wszystkie szyjecie...Ivuś te rany już zapomniane a na nowo rozdrapane najbardziej bolą,mam całe serce pociachane ranami psychicznymi,na przykrości ludzi mi obojętnych reaguję agresją ale najbliższe osoby ranią najmocniej...najgorsze że mam tak dobrą pamięć że potrafię określić rok,sytuację w której zabolało,słowa raniące...żebym miała sklerozę to nie miałabym tyle przepłakanych nocy za sobą...ale nie będę smucić bo miałam być na plusa dziś:))))ciężka praca uszczęśliwia i oczywiście ulubiona muzyka na uszy w mp3:)mam jakieś przeczucia że czeka mnie coś wyjątkowego albo to kolka :)))buziaków moc,uścisków jeszcze więcej Margo,Ofciu,Ivuś,Emmi co zagląda na chwilkę oraz reszta dziewczyn czytających i piszących👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania jak zwykle wulkan energii :),a ja wpadałam tylko na chwilkę,zostawić słówko,bo sobie popisywałam z Wami,co było dla mnie wielką przyjemnością i chętnie jeszcze tu zaglądnę,ale zniknę na czas jakiś,bo wyjeżdżam na troszkę, a właśnie dopiero co się dowiedziałam :) Pozdrawiam papa 🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
[kiss ] 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
no widać że w całowaniu wypadłam z wprawy :O więc jeszcze raz 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Ja tak na sekundę, pozdrawiam wszystkich :) Ania03//:) A zaglądam , zaglądam :D Margolciu//:) Ale nie zmieniaj się. Boli to prawda, ale to Twoje postępowanie jest właściwe. Ogromnie przytulam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄Witam...to smutne że Ivuś wyjeżdża,bardzo się przywiązuję do osób nawet tych wirtualnie poznanych:)szerokości...i wróć do nas:)nawet jak na temat nikt nie będzie zaglądał to ja będę:)mam nadzieję że jeszcze nie raz pośmiejemy się wszystkie,pogadamy o rzeczach ważnych i pierdółkach:)))bo w fajnych towarzystwie czas płynie inaczej...ściskam na cały dzień...dałam się wkręcić do trójki klasowej córki i dziś mają dyskotekę andrzejkową więc muszę jechać ciasta pokroić,poustawiać wszystko...buziaki...zostawiam pytanie...mam foremki do babeczek ale przepis jakiś do bani,bo zawsze jak wylepię foremkę to po upieczeniu kurczy się ciasto,mocno...jakiś sprawdzone przepisy,bo foremki się kurzą a to fajne danie dla dzieciuków:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytywaczkaaaaa
Aniu podaje mój sprawdzony przepis na ciasto do babeczek:) Babeczki Składniki: -1/2 kg maki tortowej -3-4 żółtka -25 dag masła -3/4 szklanki cukru pudru *można dodać mielone orzechy lub migdały Wykonanie: Masło utrzeć z cukrem i żółtkami,dodać mąkę(migdały,orzechy),zagnieść. Uformować kulke i włożyć do foliowego woreczka i do lodówki na 30 minut. Po wyjęciu ciasto podzielić na 2 części,brać małe cząstki,ukręcać rękoma małe kuleczki i wyklejać nimi natłuszczone foremki.Piec 15-20 min na złoty kolor.Wyjmować gorące. Wychodzi około 40 sztuk z małych foremek(o średnicy ok.6 cm) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję podczytywaczko:)ja nie wkładałam do lodówki i używałam całych jajek (chyba) zaraz przepiszę i spróbuję przy najbliższej okazji,oczywiście podzielę się wrażeniami...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Witam pieknie i mam nadzieje,ze juz minely zle dni z ktorymi,niestety,kazdemu czasem przyjdzie sie zmagac.Najgorsze jest to,ze przynajmniej ja,dlugo o tym mysle,nie moge spac i natarczywe wspomnienia wracaja.Ostatnio tak bylam zajeta i roztrzepana,ze w niedziele wylalam rosol do zlewu,bo bylam przekonana,ze odcedzam ziemniaki....Odwiedzilam dwa centra handlowe,w ktorych nic nie kupilam,a chcialam nowa zimowa kurtke sobie sprawic.I coz,dopiero przypadkiem zajrzalam do sklepu Tchibo i jest-moj rozmiar i kolor i inne wymagania a w dodatku jeszcze 20% taniej!Z rozpedu zrobilam sobie prezent do kuchni i kupilam zestaw do dekoracji ciast z silikonowym workiem na stojaku. Mam nadzieje,ze posluzy mi dluzej niz poprzedni,ktory po napelnianiu rurek z kremem sie rozkleil.A co sobie przypomne Margolke i tego"bernardyna z ozorem"to sie smieje...... Nie martw sie juz Margo,tylko wracaj do nas,ludzi Ci zyczliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Jakoś mi tak ciężko na duszy, wczoraj rodzina mojej znajomej z pracy miała koszmarny wypadek, 3 osoby na miejscu , a czwarta w ciężkim stanie.Tragedia , a mędrcy komentują i wszystko wiedzą lepiej. Dlatego ogólnie zakopiankę uważam za jedną z niebezpieczniejszych dróg. Iva, bedziemy czekać ....a teraz to szczęśliwej drogi juz czas....:)Margolko hop hooop :) Azzurro , Aniu, Ivo , Emmi uściski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×