Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość ania03
Dziękuję za troskę...to miłe gdy tyle osób przejęło się losem mojego synka,nadal kaszle,inhaluję,daję leki i mam tylko nadzieję że nie rozwinie się w coś gorszego...Raduś zanim skończył rok i 2 miesiące 3 razy chorował na zapalenie płuc,leżeliśmy w szpitalach.pierwszy raz zachorował gdy miał 4 tygodnie,później 4miesiące i ostatnie zap.płuc gdy miał 1rok2mce.mało brakowało a straciłabym Go,żebym nie zrobiła awantury na cały szpital że chcę karetki i żądam przetransportowania do kliniki to ....nie mogę o tym pisać,nadal boli.ale moja determinacja uratowała Go,miesiąc dochodził do zdrowia bo tym jak weterynarze próbowali leczyć...inaczej pisać o nich nie potrafię.mam zakaz wstępu na oddział,ale nigdy nawet nie patrzę w tamtą stronę.jak mały zachorował tak poważnie to miała być komunia najstarszego,nie byłam.wyłam w szpitalu ze strachu nad Radkiem i z tego że nie mogę być z pierworodnym w tak ważnym dniu:(na dodatek kilka dni później mąż dowiózł mi resztę dzieci.i tak leżałam na oddziale ze swoją chorą trójką:(biegając między salami(oni nie byli w szpitalach więc to też był stres dla nich:(teraz już starszaki lepiej znoszą przeziębienia,szybciej...został tylko najmłodszy do odchowania...sorki że się rozpisałam ale tak mi smutno jak patrzę jak cierpi:(........piszecie o bezdomnych zwierzętach,u nas ludzie są podli jadąc samochodem przez moją wioskę wyrzucają psy na ulicę a później psy błąkają się po polach wychudzone i agresywne,wójt olał sprawę...szok...pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
bardzo współczuję Tobie Aniu i Twojemu mężowi,że tyle nerwów i stresu mieliście w związku z tym,że Wasz synek tak chorował :( ja bym chyba oszalała ze zgryzoty i nerwów!Jeszcze raz zdrówka dla "młodego"! ...a pamiętam o tej rodzince jeży Magolki :D,ja też mam w ogrodzie,ale rzadko się na oczy nam pokazują,i nawet wiewiórki się pojawiły ostatnio,bo u sąsiadki rośnie orzech,pękałam ze śmiechu jak skakały po drzewach a w "paszczu" tkwił wielki orzech,normalnie widok jak z kreskówki -Epoka lodowcowa :P,podobne były do tego wiewióra,który pojawia się na samym początku filmu... Margo masz dość pokaźne stadko kocie :),..Czesiek,Zdzisiek..piękne imiona :P Kropka i Mela są bardzo cwane,potrafią otwierać szuflady,szafki,nawet Mela mną otwiera drzwi do pokoju mojej siostry,którą kocha nad życie...a robi to tak,że o każdej porze nocy,szura łapkami po moich drzwiach dotąd,az wstanę i wpuszczę ją do tego drugiego pokoju :O wie,że młodej i tak nie obudzi,a mnie i owszem :D! Kropka,zaś ...do niedawna miała manię,włamywania się do wc,i tam ;;no papier toaletowy był jej wrogiem-obserowałam ją kiedyś,stawała łapami i rozwijała rolkę,by potem pogryźć wszystko w strzępy-dostawałyśmy szału bo toaleta była zazwyczaj cała do sprzątania po takiej akcji drugi motyw,jak słyszała,że ktoś myje ręce,w rozbiegu wpadała i wskakiwała do umywalki,to ją po prostu kręciło :P ale pomysłowością pobiła wszystkie moje kociaki jakie miałam,jakie znam(np u znajomych),otwierała szafkę nocną,a właściwie szufladę,i kradła tampony :O kiedyś zmieszany mój tato,przyniósł mi garść,-----że kot po domu roznosi i się bawi .... zatkało mnie teraz jestem już przezorniejsza,a kicia już tak nie psoci,na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Aniu, zdrowia życzę synkowi,trzymam kciuki żeby sie na tym skonczyło. Iva świetne opowiadasz o swoich kociakach .Koty to ogólnie cwane bestyjki:) Margolko stado jeży ,hmmm tak a propo rożmnażania , ciekawe jak one się no właśnie rozmanżają:):):) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Witam wieczorowa pora!Wszyscy dzis zapracowani.Mialam tez duzo roznych domowych zajec,bo padal deszcz,wiec dzialalam w kuchni.Efekty to krokiety z mieskiem i barszcz na obiad,papryka faszerowana na jutro i babeczki z masa krowkowa.Po poludniu zaswiecilo slonko i wymylam jeszcze 2 okna.Mam pytanie zasadzilam czosnek i az sie wystraszylam-urosl juz taki duzy na kilkanascie centymetrow-czy nie za wczesnie,czy mroz i zima mu nie zaszkodzi?Pieknie rosnie tez zasiana pietruszka,tylko zeby przetrzymala zime.Dobrej nocy zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
Witam z rana:)dzięki jeszcze raz za troskę Radek już pyskuje co znaczy że lepiej mu:)ale 3 noce to miałam poszarpane...Ivo opowieści o kocich przygodach niesamowite,tampony mnie rozwaliły:)ja też ciągle przymierzam się do mycia okien ale u nas ciągle pada:(dopóki pamiętam dziś syn Margo ma 18te urodziny:)chociaż się nie znamy ale ja już taka jestem wiem to koniecznie muszę:)WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE,NAJSMACZNIEJSZE,BEZTROSKIE:)ZDROWIA,SPEŁNIENIA MARZEŃ I DUŻO POZYTYWNEJ ENERGI NA CAŁE ŻYCIE życzy ania z podlasia:)dziewczyny miłego weekendu azzurro,Ofka,Ivo(nie umiem robić Waszych rączek,kwiatków:)))macham wirtualnie***wszystkie czytające również pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Aneczko serdecznie dziękuję w imieniu synusia,bardzo się ucieszy z tak cudnych życzeń🌻kwiat]❤️.Teraz synuś jest na praktykach we Wrocławiu - powiem mu o życzeniach po powrocie - jeszcze raz dziękuję:) i zmiatam pichcić różności na jutrzejsze przyjątko:) Miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaaaaaa
dla syna Margo serdeczne życzenia :D życzę temu młodemu Mężczyźnie drogowskazów na zakrętach życia i pomyślnych wiatrów na oceanie wyzwań. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaaaaaa
Witam Was Moje Drogie :) u mnie mgła,prasuję firanki ,gdzieś mi się jedne zapodziały :O,chciałam zmienić na inne,a tych "innych" nigdzie niet :P,cuda jakieś ! Cieszę się,że Radzio już dochodzi do siebie :) ....Kropka to niezła aparatka,chodziła dziś za mną od rana,i domagała się pieszczot nie zrobiła zwykłego "włamu" do szuflady,łapie pyszczkiem uchwyt i odsuwa,tampony były w pudełku...i tu ,lekko mnie zastanawia jak się do niego dorwała,nie mniej super się turlały ze schodów-więc zabawę miała przednią,a ja musiałam wszystkie (odnalezione)wyrzucić Miłego dnia,wracam do prac domowych pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Margolko, dołączam sie do życzen dla syna wszystkiego najlepszego w dorosłym zyciu. Azurro zaciekawiło mnie sianie pietruszki na zimę, kiedy ja wysiałaś i czy jest jakas specjalna odmiana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Co do pietruszki,to mialam wyrosnieta z ub. roku i z tych nasion,ktore celowo rozsialam,juz pieknie wyrosla,mam nadzieje,ze przetrwa pod sniegiem do wiosny. Dzisiaj maz mial wolny dzien i postanowilismy zrobic sobie wycieczke w gory.Powiem krotko-bylo uroczo.Jutro mam w planie porzadki na cmentarzu i sadzenie tulipanow w ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
Witam...nieszczęścia chodzą parami:(właśnie mój pierworodny (12 lat)pojechał na pogotowie:(gorączka,ból gardła czyli wg.mnie angina...kolejne nocki będę czuwać nad zdrowiem moich pociech:( dziś dzień akcja...dostałam cynk że jakiś tam wujek,może ale nie musi nas odwiedzić..stan przyśpieszenia-wypasione ciasto,chata na błysk....bbbuuuu przyjechał ale nie do nas:)))))jacie nie mogę,sama się teraz z siebie śmieję jak łatwo popadam w panikę:).....oby tylko najstarszy szybko wyzdrowiał...szpital w domu się zaczyna:((((pozdrawiam miłej niedzielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
o rany [łapie się za głowę] ależ Aniu masz ostatnio przejścia ! ale teraz to teraz jest taki czas jakiś,ostatnio moja koleżanka bardzo się martwiła,bo syn źle się czuł,stan podgorączkowy ciągle,a ja rzuciłam diagnozę -szykuje się angina,a ta że nie boli go gardło,,,,na drugi dzień wreszcie umówiła się na wizytę do pediatry,a tu co?angina! miałam kiedyś je cyklicznie,wychodziłam z jednej wpadłam w kolejną,i antybiotyki działały połowicznie potem przeszłam na naturalne kuracje,czosnkiem m,in pomimo,ze mojej koleżanki kolega otolaryngolog powiedział jej a;propos mnie,ze będę te ropne anginy miała ciągle i okazuje się ze się mylił :D współczuję i Twojemu synowi i Tobie,oby chłopcy szybko wyzdrowieli i oby już żadne choróbska się Was nie czepiały! p.s ja też popadam w popłoch i chciałabym zawsze ugościć jak najlepiej odwiedzających,ale trzeba Aniu mieć też troszkę zdrowego egoizmu,i albo zamrozić jakieś dyżurny kawałek ciasta,albo jakieś dyżurne pierniczki :D i będzie git!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
miałam mieć "leniwą" sobotę,a znów od rana latałam,bo piękna pogoda,więc pranie za praniem,pichcenie,a potem porządki na włosciach po babci,i padam Kobietki Drogie :),dobrze,że można pospać o godzinę dłużej w niedzielę :D pozdrawiam ciepło 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór:) - ja już po szale przyjęciowym,nabiegałam się,naskakałam ale goście zadowoleni to ja też: dziś ledwo żyję i dochodzę powolutku do siebie:) Życzę wszystkim dobrej,niedzielnej nocy.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko trzymam mocno kciuki i wysyłam dobre energię,by wreszcie te niepowodzenia odczepiły się od Ciebie a choróbska poszły won!!!!!I z dala trzymały się od Twoich skarbów:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
Cześć...jak zawsze mogę na WAS liczyć,przyjęłam całą pozytywną energię którą wysłałyście,pochowałam po kątach i będę czerpać kiedy znowu coś nas dopadnie:)Margolu pewnie super przyjęcie urządziłaś swojemu synowi,inaczej nie może być:)napracowałaś się jak pszczółka,ale masz racje satysfakcja bliskich to radość w sercu gospodyni...dziś po południu pojadę na kontrolę z Radkiem bo cosik jeszcze pokaszluje,a najstarszego zatrzymałam jeszcze dziś w domu chociaż już lepiej...Ivo,Margo wszystkie kobietki ściskam na calutki tydzień,pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko witaj:) To w takim układzie jeszcze Ci podeślę duuuuuuużżżżooooo dobrej energi,byś jeszcze ją po szafach i meblach poupychała i żeby Cię wszystko co złe z daleka omijało,bo będzie to paskudztwo ze mną do czynienia :o 18 udana ,żarełka nagotowane jak na "wojnę",tydzień będziemy dojadać,ja to nie mam umiaru na komunię synka też taki numer zrobiłam ,że przejeść tego nie mogliśmy i pół zamrażarki wypchane było,ale lepiej jak zostanie niż miałoby zabraknąć. Aneczko? A mogę sobie na Ciebie pokrzyczeć?Co Ty tu nas na cały tydzień pozdrawiasz,nie masz zamiaru tu aż tydzień zaglądać? Oj po się "rozedrę":):)💤.Pozdrawiam wszystkich w nowym tygodniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Margolko ratuj,zapodaj jakiś zestaw surówek do twoich pysznych zrazików z suszonymi grzybkami plus kluski ślaskie, normalnie brak weny a Ty po 18-tce syna jestes w transie:) Aniu ja tez wysyłam pozytywne mysli:)możesz je schowac do komórki , bedą na potem:) Miłego tygodnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu drogi do tych grzybowych smakołyków najbardziej lubię surówkę z kiszonych ogórków,ścieram na tarce o grubych oczkach ogórki kiszone i 1 cebulę,odsączam sok,przyprawiam pieprzem i odrobiną cukru do smaku,dolewam nieco oleju.Dobrej nocy życzę Wam wszystkim i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Ten gośc to ja, jak zwykle roztrzepana, dzięki, nie robiłam nigdy, czas wypróbować. Uściski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ofciu Słuchaj może jeszcze surówka z kiszonej kapusty? Kiszona kapusta,marchewka,słodkie jabłko,cebula + szczypior,oliwa,przyprawione do smaku pieprzem i cukrem - nic innego mi nie pasuje do tego dania.Może do Ciebie mój wujek z Wrocławia zajechać na obiadek?On po prostu przepada za taką wersją:) U mnie cieplutko,trochę rano poudawało,że pada ale teraz przestało.Naznosiłam materiału "twórczego" i zacznę robić stroiki na Wszystkich Świętych.Miłego dnia życzę i pozdrawiam serdecznie:) Ivuś,Aneczko,Azzurro pojawcie się i może Wy podsuniecie Ofci pomysł na surówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
Witam słonecznie :D ..gorący okres w pracy i tak ogólnie,bo wiadomo,,,,u mnie już wiązanki na groby "prawie gotowe".ale znów młoda "zjedzie" i już w głowie układam co jej nagotuję,dzięki tutejszym podpowiedziom[dzięki! 🌼 już nie musze się tak "produkować" i wymyślać :) ...też mi pasuje surówka z kiszonej kapusty,ale w sumie to chodzi o to by było coś co uzupełnia "witaminowo" tez zestaw :) ale przecież może być i z kapusty pekińskiej,seler ze słoika w zalewie) + coś co lubicie,czy nawet marchewka z jabłkiem, albo buraczki-taka jarzynka-ugotowane buraczki,starte na grubych oczkach,drobno ścięta cebulka,marchew starta tez na grubych oczkach(można sparzyć wrzątkiem-jak twarda bardzo) i doprawione solą,pieprzem,sokiem z cytryny i odrobina oleju(oliwy z oliwek) Miłego dnia Drogie Moje :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Witam przy porannej kawie!U mnie dalej pieknie i slonecznie,ale podobno to juz ostatnie godziny.Tez mysle o zrazach,zeby wczesniej przygotowac na 1 listopada do tego najbardziej pasuje mi surowka z kiszonej kapusty lub salatka z kiszonej kapusty na cieplo albo moja salatka z czerwonej kapusty z owocami,ktora mam w sloiku.Dobre tez sa buraczki-tez mam gotowe.To sa moje smaki,ale inne tez chetnie przyrzadzam.Malo w tym roku mamy jablek.Z tych co opadly gotuje kompot do obiadu.Koniecznie trzeba jeszcze cos upiec,ale na razie nie mam pomyslu.Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
Pojawiam się:)Margolu musieliby mnie zamknąć w schronie na głębokości 1000km i zasypać tonami żwiru i zalać betonem żebym do Was nie zajrzałam:)tak zżyłam się z Wami kobietkami że aż mi na sercu ciepło:)))skoro już tak sobie krzyczymy to kiedy oblukam jakieś Twoje Margolu zdjęcie na garnku...tęsknimy(przynajmniej ja:)po komentowałabym coś:)jakieś potrawy,zresztą co ja pouczać będę wstawisz co chcesz i kiedy chcesz:)))))taka już gaduła jestem:)a co do surówek to ostatnio robię nałogowo taką:gotuję buraki w łupinach,obieram i ścieram na grube wiórki,jabłka w kostkę,cebulę w kostkę i ogórki słone(kiszone?)w kostkę,sól,pieprz i oleju konkretnie...mąż aż doczekać się nie może kiedy ją zrobię,a oprócz tej to mam z 10 różniastych rodzajów ogórków,buraczków,kapustów,leczów i fasolków szparagowych (w słoikach wszystko) które też na zimno do mięsa jemy:)co kto woli:)tak więc dopóki mnie nie wyrzucicie to ja zawsze chętnie napiszę cosik,pochwalę się i pożalę...a za energię dzieki wielgachne,zawekowałam trochę bo już szafki,kufry i miski pełne:)))))))cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak trzymaj Aneczko!!!!Bo bardzo Ci polubiłam,jak zresztą wszystkie tu piszące"obywatelki":) - przyjemnie pisać z takim fajnymi osobami,podzielić się smutkami i radościami,to tak jakbyśmy znały się w realu:),bo czasem więcej wsparcia czy dobrej rady dostanie się od wirtualnego przyjaciela niż od tego "namacalnego".Foty będę wrzucać,ale chłopaki zagarnęli komóry,które dobrze robią fotki a mnie zostawili "łomota" starego,o którym żal pisać,bo fotki robi takie,że mój piesek tarzał by się ze śmiechu,ale jak się dorwę to zaraz wklejam ciekawe fotki:) O właśnie wróciło moje synkowe szczęście to zaraz pstrykam:) Uściski dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meduza w kropki
Cześć kobietki Dobry wieczór:) Dziś kupiłam kilka plastrów marynowanych śledzi,nie wiem jak ta kobita mi je zapakowała,że nie zauważyłam jak bardzo są ohydne:p prawie cuchnące,a taką miałam ochotę na śledzie w śmietanie.Robicie takie?I czy też kupujecie marynowane gotowce?Ale ze mnie frajerka.Pozdrawiam wszystkich stałych i goszczących bywalców i idę walnąć te śledzie z piętra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Dzięki dziewczyny za podpowiedż surówkową:) Meduzo, sledikami to najlepiej walnij w ekspedientkę:) Fajne i pomocne jesteście,tylko żeby się znów jakaś "przemądrzała" nie znalazła,bo wtedy zniechęca do pisania. Trzymajcie sie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Meduzo nie kupuję gotowych śledzi marynowanych ,bo przeważnie są "przeoctowane" i pozbawione dobrego smaku,nic tylko sól i ocet.Kupuję płaty do robienia na wagę i zwracam uwagę,by były białe i dość grube.Nigdy nie kupuję takich w wiaderkach,których nie mogę obejrzeć.Najpierw kilka godzin je moczę w zimnej wodzie,by pozbyć się nadmiaru soli(wodę ze 2-3 razy zmieniam.Potem gotuję zalewę z 3 szklanek wody 1,5 szklanki octu,5-6 łyżek cukru,dodaję kilka listków laurowych,kilka kulek ziela angielskiego,1 łyżeczki gorczycy i kilka ziaren pieprzu czarnego,studzę zalewę i wkładam płaty na ok 4 godziny.Po tym czasie sprawdzam czy są już dostatecznie kwaśne i robię już wtedy w takim wykonaniu jakie lubię.Np.2 serki homogenizowane naturalne,trochę jogurtu greckiego(kilka łyżek),posiekany szczypiorek,pokrojony w cienkie plasterki,zasolony i odcedzony z soku ogórek zielony.Przyprawiam pieprzem i cukrem do smaku.Lub po kaszubsku lub zaparzam wrzątkiem drobno pokrojoną cebulę,odcedzam ją,wlewam do niej olej,dosypuję nieco cukru,papryki ostrej niezbyt dużo i papryki słodkiej oraz pieprz,mieszam i zostawiam na kilkanaście minut.Potem przekładam warstwami śledzie i przyprawioną cebulę.Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania03
Witam:)ja tu czegoś nie rozumiem:)skoro mamy dzień dłuższy to dlaczego mi wiecznie brakuje czasu:)wieczorem padam,a robię głównie te standardowe domowe rzeczy,to chyba starość:)ostatnio mamy problem z dzikami ryjącymi nasze łąki i bobrami budującymi tamy,zalewając przy tym wszystko dookoła:(ale boję się poruszać ten temat bo zaraz jakaś fanatyczna ekolożka mnie zakrzyczy:)ale nerwów i pracy przy tym co niemiara....wiosną będę równać łąki chyba miesiąc,tyle ciężkiej fizycznej pracy bo dziki są pod ochroną i nie można z nimi zrobić należytego porządku:(cóż taki los...ponarzekałam tera idu kolacyję robotać moim dzieciukom:)miłej nocki i kolorowych snów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofka63
Aniu, zawsze twierdzę że rolnicy mają pod górkę, ale Ty nadrabiasz pracowitością i humorem. Raz na ruski rok mam ochote na sledzie i wtedy jak mi sie trafią dobre to podjadam jak sie jeszcze moczą ,albo trafię na niefajne i wtedy rzut z okna by był najlepszy:) U nas kropi deszcz, robi błotko na piątek. Cmoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×