Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

tak tak Sate a świstak siedzi i zawija w te sreberka:D...ja ładna?żarty się Was trzymają kofane kobitki...ale to miłe...dostawa od Gosi przyjechała,znaczy się chłopy na zad wrócili:P...Margolu Margolu ależ ich przetrzebiłaś...w gajerkach chodzą,nie piją nie palą,na mszy codziennie bywają:P...dobra jesteś...uważajcie kobietki bo to jakaś czarodziejka na bank:)..znikam chatkę spratać bo jutro pielgrzymka u nas ma odpoczynek..idzie docelowo do Różanegostoku...czasami jak organizatorzy pozwalaja to chodza po domach,napić się,odpocząć...lubię patrzeć jak tłumy idą i spiewają w imię Pana:)pozdro młode

Anuś słonko Ty nasze,to niemozliwe,że te chłopaki to odemnie wrócili,jeszcze nigdy nikogo na lepsze nie odmieniłam,raczej na odwyrtkę,diablikowaty mam charakterek i przeważnie z grzecznych chłopców niesfornych łobuzów czyniłam,wszystko zbyt grzeczne mnie nerwiło z lekka i musiałam się zająć odpowiednią przeróbką.U mnie nadal posucha,rano zimno,że chodziłam lekko sinawa.Ania i Ivuś nie krygować mi się tu,laski są z Was bez 2 zdań,obie jak z obrazka,aż dziw,że do mnie te Anusiowe kawaliry "dobrowolnie"przybyły,bo co one na Dolnym Śląsku szukają jak u nich takie kobietki jak Ania a i Ivunia pewnie się opędzić nie może,zwłaszcza,że oczyska ma takie cudne:) Pozdrawiam i buziole zasyłam:):):)

pewnie ta Gosia czego chce ,ze tak tu lukruje :) jak znam życie,to liczy,że oddam za friko najlepszą samczą sztukę :O, no oddam ,oddam bo matka przełożona ma fory,i pierwszeństwo,,,,się należy,a ja i tak nie w formie :(,więc Małogorzatko weź i mi przypisanego i go "przetresuj" upodobania kulinarne mamy podobne,to i o resztę jestem spokojna :D! wyjazd odwołany,bo ma się pogoda zepsić,a możliwe,ze młodej z pn odwołają zajęcia... to i dobrze,bo coś marnie się czuję, lada chwila dzień Ojca,więc trzeba ruszyć na jakieś zakupy...:) ...nie mam już siły na ..więcej,pisania,przesyłam buziaki,pa

Dzien sobotni pracowity u mnie jak zawsze i nigdy jakos wyrobic sie nie potrafie zeby wekend caly byl luzny .Wczoraj sie juz , juz prawie pozalatwialam ze wszystkim ale mi goscie po poludniu zagramaniczne zjechaly i gosciowalismy do nocy bo sie z kuzynostwem lata cale nie widzielim i strasznie duzo do opowiadania bylo.Student jutro jedzie i trzeba bylo mu znow na dwa lub trzy tygodnie zarelko naszykowac coby dziecie glodne nie chodzilo.I jeszcze placucha z bita smietana i galaretka utrzaskalam bo po wczorajszym keksiku pozostalo wspomnienie.Dziewuszki w moich stronach tez by sie niejeden kawaler znalazl chetny i do psoty i do roboty takze tu tez zapolowac mozna .Ania z Iva niech sie nie kryguja tylko slowa starszej kolezanki prosze uszanowac .Ania szalej na weselu ile wlezie i z parkietu z Michasiem nie schodzcie no chyba ze ...na jednego .Uwielbiam tez weselicha i bywamy zawsze , goscie z nas stuprocentowe do bialego rana z poprawinami wlacznie.Ide jeszcze jaka salatke posiekac .Milego wieczorku zycze i sciskam wszystkie mocniachno.

też sobotnio zawsze mam pełne ręce roboty,ale cos mi sił brak,poleguje troszkę,gorączkuję gdzieś..ale też musiałam zaopatrzyć młodą w jakieś tam zapasy,pogoda u nas w kratkę a to zaświeci słonko,a to przeleje deszczem i od razu się chłodniej robi,,,dziwnie jest jakoś,,,, Sate dzięki za miłe słowa,ale ja czasami dobrze na zdjęciach wychodzę,a żadna ze mnie piękność,no i już swoje lata mam :O Pozdrawiam ciepło,miłego wieczoru Iva

Hejka...mama przywiozła suknię ślubną dla chrześnicy męża...normalnie jak księżniczka...za tydzień wstawię fotki po weselu...a kreacja mojej Ewelki bajka...talenciara z mojego mamusika...na dodatek dostałam zlecenie od szwagierki na upieczenie 2-3 ciast na wesele...szok...normalnie...200osób ma byc i moje wypieki między innymi jeść...ale mam stresa:)ale normalnie wyróżnienie dostałam...o tak tera wysoko głowę noszę:P...pozdrawiam i znikam bo tydzień do wesela a robotki masa..pokoszone łąki,goście maja się u nas zadekować...kobietki kofane

Cieszę się Aniu,Twoją radością,jestes mega pozytywna i zarażasz optymizmem,dodajesz energii!Fatalnie się czuję.....ale najpierw obowiązki a potem....ja,milego dnia dla Wszystkich

Prosze proszę dina na mnie nasłała Gosia:)dziś to mnie wsio jedno,niech mnie zje...Twój wpis Ivus zaskoczył mnie:)bo ja na odwrot się czuję...pozdrawiam szybko coby nie napisac niczego co bym mogła potem żałować...

Z takim kiepskim nastrojem to Ty Anusi nawet nie licz na to,że dinuś Cię wszamie,on tylko usmiechnięte i pogodne osoby zjada,może do Ivuni go podeślę?Pozdrawiam wszystkie koleżanki i buziaki zasyłam - Ivuni poprawy samopoczucia a Anuli humoru:)Od zmędzenia to ja tu jestem a nie nasza Ania:)

Oj w smetkach i w zamartwianiu sie to ze mnie jest mistrzyni i potwierdzilaby wam to cala moja rodzina .W kazdej radosci czy sukcesie jakims potrafie od razu na zapas znalezc cooos i juz mam to w tyle glowy i chodzi za mna to cooos krok w krok ...a zwlaszcza o dzieci ...masakra.Dlatego baaardzo baaardzo potrzebuje takich osobek przyjaciolek wszedzie w necie i obok i na szczescie takie mam , takie znajduje jak np Anulka , Ivusia , Margolcia i jeszcze inne i dzieki wam ze jestescie .A tera prosze o pomoc bo moj synus ma potwornie trudny egzamin ....pomodlcie sie i ...pomozcie coby zdal.Obrodzil mi groszek zielony tak ze nalupalam sie od rana cale wiadro ale mialam pomocnikow mamusie i tatka a tak naprawde to prawie oni wylupali a ja nagotowalam zupy ,, na szage przez ogrod ,,tzn ze wszystkich warzyw i wyszla taka pyszota mmmniam.Aniu taka krawcowa w rodzinie jak twoja mamusia to skarb wielki ... jam lekko nie foremna jest i duzo rzeczy wlasnie szyje u pani krawcowej.A co tam ja ci Ancia jeszcze napisze a co tam i innym wszystkim dziewczyna tutaj jeszcze raz superr wszystkie jestescie i fajnie sie z wami pisze .No a teraz ide ten moj groszek powsypywac do torebek i do zamrazary .Sciskam was do utraty tchu i nie smutascie sie juz Anusia .

A na G Ofka straszy Brunchilda ale ja sie tam nie boje bo ze mnie tez jest Brunchilcia i to w ...niejedna noc Ofciu ta woda piekna az straszna.Margolka ty wsiadaj na tego dinusia i piorunem bedziesz u mnie , skoczym jeszcze po Ive i Ofke po drodze i hajda na Podlasie zaciagniem tez slonce i zrobim sianowanie w trymiga ...

Oj Sate ,szkoda zycia na zamartwianie się, niemniej kazdej mamie i nie tylko zawsze cos tam pika,tylko głupcy zyją bezstresowo.Trzymam kciuki za synusia! A na groszek podeślę Ci moją córke , każdą ilośc swieżego by chyba wszamała Ja spedziłam wspaniały weekend z córkami+zięciami ale teraz to tylko miłe wspomnienia:) Gosiaczku ,jakby tak dino mnie równo boczkami poobgryzał? bez wyrzeczeń smukła;) Aniu zdolna jesteś, docenili Cię! smętek domowy moze spuścic nos na kwintę:( Ivciu sex podobno leczy 99 chorób:):) Przesyłam dobre myśli i cmokam każdą:)

po pierwsze mam net,,,bo młoda ma tyle werwy ,ze jak szarpnęła kabelajek tak wziął się i zrobił osobno ,i router nie działał a w komórce to ja nie lubię ślipać :O... Po drugie lepiej mi,falami mnie dopada,ale noc była nieciekawa,a poranek równie,,,musiałam być w pracy wcześniej,siedziałam nad robotą i kap kap :(,,,miałam czarne myśli,,,

ale za 1,5 tyg skonsultuję się ze specjalistą,to się okaże jaki jest mój stan zdrowia,nie mniej ogłosiłam wszem i wobec,że na mnie liczyć nie mogą,i mam zamiar o siebie zadbać,bo nikt tego za mnie nie zrobi... Ofka Ty mnie tu tak nie pouczaj,bo jeszcze posłucham,i jakby co,,,tam tego teges,,,to do niańczenia będę wzywała Cię na Podkarpacie :D ..bo chyba jeszcze co,,,mogę ...przeszarżować ..:P Co do modlitw,to wątpię by moje zostały wsłuchane ;),ale dobrą energię spróbuję skumulować i przesłać,by dobrze było Sate!:) Ewentualnie Dziewczyny "mietły" w dłoń ,stwórzmy okrąg i czarujemy,,,a przy okazji ten deszcze przegonimy z Podlasia :D!

..A z Ofką mamy podobne marzenia,ja tylko odleglejsze,,,, zastanawiałam się kiedyś czy nie zbierać kasy na wyjazd nad Amazonkę,i tam rzucić się w jej toń ,,,a piranie dokonały by dzieła,tylko nie wiem na ile rozwinięta jest ich inteligencja,bo ja bym im zrobiła obrysy ołówkiem kopiowym i żeby tak pięknie mnie wyrzeźbiły:D!echh... miłego wieczoru Iva p.s blokuje mnie cafe :(,ale na wszystko są sposoby :P

Tak szybko mija czas,że już nie nadążam.Weekend też spędziłam ciekawie-zaliczyłam Kraków,Dolinę Prądnika i Ojcowski Park. Nawiozłam sobie truskawek i dodatkowej pracy,ale poszło szybko. W tym tygodniu pilnuję domu i kota mojej sąsiadce,bo wyjechała na tydzień,więc muszę zmienić swoje plany,ponieważ poprosiła mnie o to dzień przed wyjazdem.Sama się zastanawiam,jak zgubić kilka kilogramów,bo to dodatkowy balast dla kręgosłupa. Mam wycięta tarczycę i trudno gubi się kilogramy wtedy. Aniu,jak Twoja mama tak pięknie szyje,to już sobie wyobrażam jaką dla Ciebie uszyła ślubną sukienkę i jaka byłaś prinsezna .... Życzę Ci,żebyś dobrze się wybawiła na weselu i żeby wszystko się udało Tobie i wszystkimDobrej nocy

Jeszcze raz ,bo zapomniałam się podpisać to ja azzurro!

No to widzę,że mój dinuś z głodu nie padnie - a juz biedak zwątpił jak łypnął na mnie okiem i stwierdził,że na takiej chudej pelagii uczty nie będzie,pewna raczej śmierć głodowa:p,proszę listy kolejkowe tworzyć i obrysy ołówkiem i będzie supcio.Ja natentychmiast mietłe odpalam i do Sete gnam - uwielbiam zielony groszek w ilościach hurtowych.Pozdrawiam Was kuliżanki wszystkie i również bardzo się cieszę,że moge pisać z tak kapitalnymi osobami - sete nielakierowane pazurki u nóg i rąk zaciśnięte w kciuki,energia dobra skumulowana - wszystko za powodzenie synka na egzaminach:):) Buziole:)

Ranek zaliczony , krewke na badanka oddalam coby sie troche o sobie dowiedziec ale aby troche ....mam nadzieje wystarczy.Ja sie tez Margolciu na to darcie sadla do dina pierwsza ustawiam albo moze jedzmy tzn frunmy na te piranie ...beda z nas szkiletory.Bierz sie Iva za siebie moze na poczatku zacznij od magnezu bo on za wiele rzeczy odpowiada.Oj Azzurro od dawna marzy mi sie wyjazd w te strony i zawsze w koncu jedziemy gdzie indziej tzn na totalne lenistwo gdzies na Mazurach , maz po robocie jak jest jakies wolne to marzy tylko o cieplym czystym jeziorku i zielonej trawce a nie o zwiedzaniu niestety.Ide sie brac za robotke jaka a na groszek zapraszam jeszcze sporo go jest i teraz juz bede rozdawac .pa patki i dzionka milego Aniu poslalam slonko na Podlasie i sie u mnie toche chmarzy ale sucho i deszczyk sie przyda tylko ta temp 15 stpni.

oj dinuś nie padanie,mowy nie ma :D!wyżerkę będzie miał jak tralala:P! magnez to mi nic nie pomoże,ale wiem ,że jest bardzo istotny dla organizmu,jak i potas ,wszelkie zaburzenia elektrolitowe dezorganizują pracę wielu narządów,, muszę Sate porządny zrobić przegląd techniczny,tylko muszę zamknąć miesiąc,już mam zaklepane terminy na początku lipca ... podobno wyglądam strasznie,więc zmykam by nie straszyć czytających swoją osobą :P poza tym,wróciłam taka zmęczona,że zaraz rzucam swe zwłoki na kanapę,,, wczoraj,,,złodzieje splądrowali dom mojej przyjaciółce,przeorali co się dało,szukając pieniędzy,,,,marny cel obrali tak zawyrokowała moja przyjaciółka ,,bo na bidoków trafili,ale zniszczeń jest co niemiara ,,,, jedni pracują na każdy grosik,oglądając go z każdej strony jak trzeba go wydać na cokolwiek,a takim psubratom się wydaje ,że ktoś ma mannę z nieba ,,,!!! mąż koleżanki śmiał się,bo złodzieje włamali się oknem,,,a okna są przeciwwłamaniowe :O...niezły żart... aa,,,i druga rzecz,która dziś mnie rozbawiła do łez,,, w pracy szukają nowej pracownicy,szefowa prowadzi z dziewczynką rozmowę,(bo to sa b młode dziewczynki :P) i pyta o jej doświadczenie,i że widzi ,ze miała 2 lata przerwy.... i zapytała,,to co pani wtedy robila,,,? -a ta oburzona,jak to co?byłam mężatką !!!!!!! ...ja tego w C.V umieścić nie mogę :P!dobrego wieczoru papa Iva

Hej...normalnie padam,widziałyście tego przystojniaczka co go Margola wyczaiła?słodziutki pyszczek...buzi buzi:D...ja też się pisze na te piranie,widze kolejka już się pisze...trza tam maila podesłać coby ich nie karmili z tydzień bo jak będą najedzone to mało nas poskubią:)...azzurro jak się ślubowałam to sukienkę zaprojektowałam sobie sama z Sis i szyła ciocia(siostra mamy)mamcik jeszcze w ślubach nie robiła...była skromna ale mnie sie podobala,na strychu leży:)...Sate kciuki moje masz,tak jak zawsze mocne najmocniejsze...ja dla Was wszystko...kolorowych snów żabki kofane...Margola chcesz deszczu?ile litrów?

Oj fajne jesteście dziewczyny, humor poprawicie, dobre słowo człek usłyszy, porad dot .odchudzania zasięgnie:) Normalnie jak słyszę o waszych plonach to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera, u nas ciągle chłodnawo, nic nie rośnie, żartujemy że to chyba ozime bedzie tzn na druga wiosnę zaowocuje. Azurro- Ojców, Kraków z przyległościami to cuda same w sobie. Mi się nie nudzą. Ivciu, może Ty juz jestes w tym hmmmm ....stanie?;)trzymam kciuki i zdrówka życzę, Margolko super pieszczoch ,słodziak! Aniu, Ty lepiej się nie odchudzaj, jesteś w sam raz! Sate,taka zupa jarzynowa ze swieżym groszkiem mmmm....pycha, babcia taką gotowała. Ściskam mocno, miłego wieczorku:)

tak,tak, 'zaorana' jestem,taki to stan-praca,dom,seniorka,jakieś tam sprawy,no i plus młoda,,ona zawsze coś wymyśli,,,kołowacizna taka,a jak coś boli,to znajomy lekarz coś przepisze,albo sama coś sobie wezmę,,,ale plan jest ambitny,bo już czuję ,ze trzeba ...to trzeba ..nie no,,,ja Was Wszystkie na te piranie nie biorę,nie ma opcji,jeszcze ,która im bardziej posmakuje i mnie "obrąbią " nierówno u mnie też zimne poranki i wieczory,tak se wsjo rośnie jednak,ale ma się ocieplić,,,,dobranoc

można do mnie wpadać na obiad :P,kasza dochodzi "owinięta" w kocu,mięsko obsmażam.. jak która zdąży "mietłe"odpalić i złapie pomyślne prądy powietrzne to może nawet wyrobię się z podaniem obiadu na stół :D!(przed pracą ) Tak o tym groszku tu rozprawiałyście,ja taki prosto z ogródka lubię,ale tak ogólnie niekoniecznie dziś od rana szybko gotuję,by rodzina miała coś na ząb,,,i tak kombinowałam jaka zupa,,jaka zupa...:) i jest z groszku :P,delikatna ,zaciągnięta śmietaną z koperkiem,,,jak nie przepadam tak może być :) kurczak w przyprawach się robi,a kasza jaglaną ,,,ze szpiankiem zmerdałam ,bo ta kasza mi kołkiem staje w gardle ale mówią,że zdrowa ,,no to ,,,:p piękne słońce się u mnie pokazało właśnie,jak miło,,,:D ,,,no to czekam,,,,lądowisko jest,nawet z dość długim pasem do lądowania a na start to się bramę otworzy i okna u sąsiada,jak która nie zdąży się wzbić na odpowiednią wysokość to przeleci przez dwa pokoje sąsiada i będzie git,,,tylko trza żyrandole omijać,,,bo się sąsiadom nie wypłacę :P:):D dobrego dnia Iva

Ale pyszności nagotowałaś....Chętnie odpaliłabym swoja miotełko-rakietę,bo na miotle nie dałabym rady się wznieść,ale znów muszę odwiedzić dentystę,bo czuję,że jakiś stan zapalny pod zdrowym zębem się szykujeA tyle miałam planów na dziś.... Pozdrawiam i pędzę dalej!azzurro

zmień azzuro dentystę,zrób rtg panoramiczne to nie jest możliwe by pod zdrowym zębem takie się cuda działy,jak jest źle przeleczony to wtedy potrafi się odezwać,ale można ratować lecząc ponownie endodontycznie pod mikropskopem,a ratuj każdy ząb,bo to majek i gwarancja zdrowia ogólnego nie chcę Cię buntować,ale poszukaj takiego gabinetu,gdzie jest zaplecze z rtg punktowym,panoramicznym,gdzie są nowoczesne metody leczenia ,bo inaczej ktoś będzie Ci kity takie wciskał żeby była jakakolwiek zmiana pod zębem zdrowym,to ewentualnie może rzutować od sąsiedniego -ale i tamten musiałby mieć zmianę pod korzeniem,która będzie widoczna na rtg, bywa ,ze stomatolog nie może dobrze wypełnić kanału zęba przy leczeniu kanałowym,,bo np korzenie są nietypowe,i wtedy też będzie taki ząb się odzywał piszę na ten temat,bo deko wiedzy mam..i tez ponoszę konsekwencje partactwa ,,bo poprawianie teraz kosztuje.. pozdrawiam,Iva

mam dla Ciebie propozycję,jestem na garnku iwaaa nick zrób zdjęcie panoramiczne,to ok koszt 60zł,ale nie na kliszy a cyfrowe i mi przyślesz ,na maila,a ja pokaże koleżance,która jest świetnym specjalistą,kształci się cały czas,i ma wielkie doświadczenie zawodowe,służę pomocą,a ona mi nie odmówi konsultacji,i wszystko się okaże , jeszcze raz,miłego dnia

Odwalilam dzisiaj tyle roboty ze mnie palce od klawiatury bola ...mam spokoj na chwile.Podobno ta jaglana naprawde zdrowa ...i ja musze zakupic i zrobic w wersji Iva.A dzis znowu obiad z ogrodka robilam tzn strasznie czerwona botwinke , salate ze smitanka , ziemniaczki zielone od kopru i gulasz .Mam na przechowaniu bratanice to jedzonko musi byc kolorowe i na talerzu jak obrazki z bajki ukladane bo to potworne niejadki.Pogoda jakas taka ...pazdziernikowa chlod zawiewa i nawet ni ma gdzie sie ugrzac bez slonka i slysze , ze tatko zamiaruje w co napalic ...koniec czerwca kurka czy to lata nie bedzie.Jutro mam troszke dzien stresowy ...wiecie egzamin starszego a mlody zakonczenie gimnazjum .Oczywiscie wielkie przedstawienie i gra glowna role i spiewa kilka utworow i na koniec ...zlapala go widze trema .Oswiadczyl nam wczoraj ze konczy ,,kariere artystyczna,,i w LO juz sie nie da w nic wrobic .Zadne teatry juz mu nie w glowie podobno ...hm ciekawe.Babka drozdzowa siedzi w piekarniku to przylatujcie i na kakalko.

leje jak z cebra,zimno jak,,,, że niby lato,,,:( kakao ..chętne ale miotła by mi zamokła a powyżej pewnie pewnego pułapu doszło by do oblodzenia,,,choć nie wiem czy w ogóle bym wystartowała... paskudna pogoda,tylko czekać jak zaczną pomidory "chorować" (deszcz,ziąb) trochę lepiej się czuję,to zaczął mnie gardzioł boleć,,,jak nie urok...to..:O Trzymamy kciuki Sate :)! ..jeszcze Was nie zanudzałam,o jakiej historii przeczytałam wczoraj, a potem oglądnęłam filmik,młodzi ludzie bardzo się kochali(mają juz 2ltetnią córeczkę),postanowili się pobrać w lipcu,ale pan młody okazało się jest śmiertelnie chory,miał 4te stadium raka wątroby,znajomi i pracownicy szpitala szybko zorganizowali na terenie placówki ślub https://www.youtube.com/watch?v=eVocnNIgKwY pan młody odszedł ..10 godzin później jest tam widoczne,ze ledwie jest w "kontakcie" początkowo,ale później jakby odzyskał siły.... oczywiście zaś się poryczę,,,ale zauważcie jaki ten człowiek jest po ceremonii szczęśliwy ,z jaką miłością patrzy na swoją wybrankę,,, i zastanawiałam się,czy to tragedia,dramat,,,(ogólnie koszmar),bo tak na ludzki rozum powinni żyć długo i szczęśliwie ale... równie dobrze,mógł jej nigdy nie spotkać,mógł nigdy się nie przekonać jak to jest kochać i być kochanym,mógł nie zostać ojcem,a tego wszystkiego doświadczył i spełniło się ich marzenie ...pobrali się... żyjemy w biegu nie i nie doceniamy wielu spraw ,chwil,,, 2lata temu zginął nagle i tragicznie znajomej mąż,bardzo późno poznała swoją miłość,już jako 50latka,2lata byli małżenstwem,jak się dotarli,zaczęło się układać,on wyjechał do Irlandii na kila mcy,bo mu brakowało lat pracy,żeby tam mu się kiedyś emerytura należała,,,2 dni przed powrotem do PL,zginął tragicznie w pracy... ..co spojrzę na jedno miejsce na parkingu pod moim oknem w pracy,to widzę tego człowieka,uśmiechniętego z burzą loków... ..bo akurat rok przed tragedią kupili mieszkanie w tym miejscu.. ..i już sobie nie zadaję pytań,dlaczego?komu przeszkadzała ta miłość?dwoje fajnych,energicznych ludzi,młodych i duchem i ciałem,szanujących się i kochających nad życie,,,., doszłam do wniosku,że "dostali" taki nie inny wycinek czasu,on poczuł co to prawdziwy związek,z szacunkiem,spokojem i miłością,gdzie kobieta o niego dbała i dogadzała,bo jest świetną gospodynią,a ona uskrzydlona tą miłością,,,promieniała.... tylko tyle,i aż tyle,,, tak mnie wzięło na wspominki w ten deszczowy dzień... pozdrawiam Iva

Dziękuję za zainteresowanie moim zębowym problemem. To jest ząb leczony kanałowo i ostatnio w styczniu też miałam taki problem,ale przepisane tabletki Clindamycin szybko działają i mam nadzieję,że tym razem poskutkują ,bo uchwyciłam początkowy stan.A prześwietlenie też zrobię.U mnie mocno padało przez cała noc i zrobiło się zimno,ale to podobno przejściowe,więc nie ma co narzekać,bo sucho też było. Trzymam za pomyślne zdanie egzaminów syna Sate i życzę wszystkim pomyślności w czwartek...i nie tylko!