Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość
słabo straszyłaś sate :P:):D ..spałam smacznie i Twoje pohukiwania nie wybiły mnie z głębokiego snu :) ogród zarósł w tydzień tak,że oczom nie wierzę,może młoda się zlituje i trochę uporządkuje ,,,ja teraz mam trochę innej roboty,,,, co do pytania.. nie!absolutnie bym nie puściła,no chyba,że bym była gdzieś w pobliżu,,,tzn bardzo blisko,,, nie podejrzewałam się o to,że jestem taką "konserwą" ale jesli nawet ja mam do młodej zaufanie,to nie oznacza,że w jej towarzystwie nie znajdzie się jakaś "menda" co narobi smrodu i problemów to samo z Twoim synem sate,,,chłopaki w tym wieku jeszcze są dziecinni a już czują "dorosłość" ,,więcej alkoholu a być może jakiś mądrusi jeszcze co innego będzie miał ,,,i teraz pytanie jak ,który zareaguje na % i inne sprawy i co się bedzie działo,wiadomo,nie można dzieci trzmać pod abażurem ale czasy są bardzo ...niespokojne i pełno jest różnorakich zagrożeń... ja po maturze jak zaczęłam eksplorować ze znajomymi Pl i nie tylko,to lata w stałym towarzystwie się pętaliśmy,ale to byli ludzie "normalni" ani nie zainteresowani %,ani czym innym,jeśli były pary to nikt nie odczuwał skrępowania w ich towarzystwie,bardziej byliśmy nastawieni na poznawanie,zwiedzanie,a czasami były jakieś imprezy ogniska,tańce przy ogniu,no i spora grupa świetnie grała na gitarach,,,więc było cudnie,szkoda ,że never nie zapisywałam słów piosenek tworzonych na poczekaniu...bo wszyscy byli bardzo kreatywni :) było miło,bezpiecznie i nigdy nie było żadnych problemów,niby nas jechało sporo,a w sumie nikt nikomu w drogę nie wchodził i tylko szkoda ,ze te przyjaźnie nie przetrwały próby czasu,ale każdy teraz ma rodzinę właściwie i swoje życie..... natomiast z młodą był mam nadzieję jednorazowo problem,,,ale w sumie nie z nią,tylko jej głupkowatym towarzystwem,,,, ja jej ufam,ale i oczekuje ,że nas poinformuje ,gdzie,co i jak... i tak zawsze było,nie mniej niektóre jej koleżaneczki spuszczone ze smyczy dostają "świra" i są żenująco nieodpowiedzialne a potem się okazuje ..że odpowiedzialność jest grupowa,,, więc trzeba uczyć młodzież,by sobie dobrze dobierali przyjaciół i mogli na nich polegać poczyniłam zaś leczo,,,,to moje stałe menu ,,,i tak do jesieni :D pozdrawiam ciepło🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam i ciekawe czy mnie kafe puści???u mnie upał...roboty wykonałam masę..jak jakaś wariatka maluję wsio co się da...grzejniki,komin..piekę sernik..sprzątam świeronki i silosy...padam ale jestem szczęśliwa...aby do soboty...Ewela była w Ustce...supcio ten mój braciszek...będzie młoda miała super wspomnienia....chłopcom przed wyjazdem kupił lego technica za 200zł....szok...taka rekompensata że nie pojechali:P.....kocham mojego brata...i ściskam i kofam Was👄...cmokaskiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniu litości, jest pod dobra opieką! Zebyś całej wsi nie zaczęła porządkować:) Sate, tez bym nie puściła, tak jak Ivcia pisze , on moze byc oki ale towarzystwo musi byc tez na poziomie, znane,sprawdzone. U nas zwyczajowo 4 godzinę burzy dalej albo bliżej ale ciągle słychac grzmoty, deszcz co jakis czas przychodzi ....i jak tu żyć ? jak życ panie premierze;) Ktoś miał podobno straszyć? i co? i nic! Cmoki Ofka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
O wy mialyscie sie bac i strachac a tu nic nie wyszlo prosze , prosze zasluzylyscie na odznake,, odwazny zuch,, ha ha ha.Mam takie wrazenie ze jak Ani dzieci zaczna wybywac w swiat to ona wypucuje pol Podlasia.Tu nie raz pisza takie desperatki co posciel zmieniaja codziennie.he he he a mnie od skautow przezywala taka bystra .Przerobilam 40 kg wisni czesc zrobilam kompot , czesc drylowane w cukrze zasypane , czesc w zamrazarce bo lubie taki zapach jak sie z nich w styczniu kompot gotuje.Skrzynka papierowek zostala na jutro.Teraz leze i czaruje zaklinam bol , lyklam prochy i jestem grzeczna bo zaraz wszyscy wroca i sie zacznie ...ja ? nie to Michal i krasnoludki. Dzieki dziewczyny za rade bo maz sie zastanawial i to ja bardziej bylam konsekwentna ale zadne tam zakazy i jakis ostre gadki.Szczera , cicha rozmowa wytlumaczylam co i jak ze jest swietnym synem super chlopakiem i ma tez super kolegow ale ....puszcze go za rok.Przetrawil.Buuu uuujuz nikt z nami nie chce jezdzic na wakacje.caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie upały,takie,że wieczorem "odpadam" ,zero energii :O dziś już przywdziałam jakąś zwiewną sukienkę ,żeby jakoweś przewiewy były,i stojąc na światłach,majtałam nią,,,aż zatrąbił tirowiec :P,być może za wysoko majtnęłam :P,,,ale już mi wszystko było jedno,,,w następnym tyg ma być jeszcze upalniej ... znajoma z Zakopca dziś mi fotę przysłała,dość poubierana i w płaszczu przeciwdeszczowym ...:O nie mam już siły na nic,prawie codziennie nocą gadam z koleżanką,urządza sie w nowym lokum...ale lada chwila znów zjedzie i się spotkamy,bo chce swoją mamę odwiedzić... przesyłam buziaki Dziewczyny :)🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trajkota
Spróbuj zrobić, jak lubisz takie rzeczy, żeberka z grilla wg przepisu z grillujgotuj.pl http://grillujgotuj.pl/przepisy,32,293,zeberka-z-grilla-czyli-ribs-bbq.html czyli Ribs BBQ. Przepis na 4 osoby z sokiem pomarańczowym i ananasowym, bardzo ciekawy pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margola
Hej koleżanki:) Ofcia podziel się tym wymarzonym deszczykiem,na Dolnym Śląsku to jakaś wścieklizna zapanowała,pali niemiłosiernie i o takich cydnych prawd****ach to w tym roku tylko pomarzyć będzie można,czuję się jak grilowane kosteczki i po co? I tak takie cóś jest niejadalne:pOd rana latam i podlewam resztkami zgromadzonej deszczówki - ratuję ogórki,marchew,buraki i pietruszkę i pomidory,bób oberwałam i zamroziłam,ten sam los spotkał fasolkę szparagową,ogóry w słoiki i może zimą nie padniemy z głodu:) Aniu Ty trochę mniej biegaj,bo Ci roboty zabraknie,znając Twoją pracowitoś,to Ty jeszcze z tej tęsknoty całe swoje województwo pozbawisz pracy:):) Sete nie wystawiaj Ty skarbie różków,nie udawaj,że jesteś taka grzeczna(pamiętaj o kijaszku),Wszystkie kobietki pozdrawiam i zdrówka życzę kochanym chorowitkom:)😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Margolko chetnie oddam wszystkie burze i deszcze za tydzień słonca, normalnie można deprechę podłapać. Grzybki owszem ładne, uwielbiam zbierać, jest potęzny wysyp , bo codziennie opady i trochę słońca.Kolezanki zadowolone bo ich równo zbiorami obdzielam. Przez ta pogode to chęci do życia tracę;)Rano gdy jestem w pracy świeci słońce, ok 13 zaczyna grzmiec, jak wychodzę to juz albo własnie, albo przed , albo powtórka burzy. Jakby mogła któras z mocniejszych czarodziejek coś na to zaradzć?:) Sciskam wszystkie pracusie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba już masz załatwionie Ofciu,bo burze i opady "przejeszły"ku mnie,lało jakby było oberwanie chmury,mnie spłukało do spodu :O,sporo aut utknęło w mieście w wodzie :(,raczę się ciepłą herbatką i musiałam z młodą pogadać,bo ma pełno zadań dla mnie ,,, przeglądałyśmy net,,,namawia mnie na rolki,tzn żebyśmy razem jeździły ..ale ja mam schizy,po miałam strasznie kolana porozbijane po wypadku na rowerze,i cierpiałam miesiącami... troszkę się cykam,ale lubię się poruszać,a takiej "bomby" na rolkach to ja jeszcze nie widziałam :) kwiatki "wymentlone" przez burzę :O,pranie przepłukane deszczówką :O Cudne te prawdziwki,szkoda ,że to taki kawał drogi ,bo bym wpadła na takie owocne :P grzybobranie.. Ale Gosia szaleje w ogrodzie i jakie zapasy robi,aż się boję jaka nas zimna czeka :(... a deszcz....wysyłam dalej ,,,,nawet podam dokładne namiary ,i niech Gosiny ogród podlewa :) Przesyłam buziaki 🖐️Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
donoszę,że skwar totalny :O,po plecach mi strużka ,,,okropny gorąc a dopiero 10ta :O sprzątam po wczorajszej burzy ... popijam kawkę,herbatkę,,,miło,bo dopiero późnym popołudniem pracuję gdzie Ania się nam zgubiła?juz chyba uprzątnęła całe Podlasie :) miłego dnia :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam ikafe mnie blokuje...czytam codziennie...ale pisania nie puszcza ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Hej kobietki.Po wczorajszych newsach chodze z myslami nad glowa.Przeraza mnie strasznie jak nic nie warte jest zycie ludzi dla tych wszystkich wielkich przywodcow nawet dla pierwszego lepszego wybranego co mu sie od razu zdaje ze jest wladca zycia i smierci .Zgineli zupelnie niewinni ludzie i tak naprawde nikogo z nich to nie przerazilo tylko od razu jazgot jednych na drugich.To jest potworne , ogromna ludzka tragedia a ci dalej swoje ineteresy ....przepraszam was kochane ale tak mi sie ulalo tej goryczy.Biedni ludzie i ich bliscy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margola
Ha Ivuś oby tylko:) podobno nasza Ania blisko Dolnego Śląska była widziana,tu latała z szybkością światła i ludzi roboty pozbawiała,chciłam ją złapać ale ino śmignęła.Ofciu mnie na odwrót już w deprechę wbija to gorąco,robić można tylko o świcie,dzień w dzień 33 - 34 stopnie,żadnego wytchnienia,deszcze zapowiadają a ani kropla od ponad tygodnia nie spadła,ludzie u nas na serce umierają jeden po drugim,w zeszłym tygodniu 39 latek,dziś 49 latek,karetki wyją co trochę no masakra jakaś i gdzie ta sprawiedliwość - jednym deszcz dokucza innym upał,lać pewnie zacznie jak przyjdzie żniwa robić. Sete też mnie podłamały te tragedie,piekielny ten wczorajszy dzień był,najpierw rodzina przy tym szambie potem samolot. Pozdrowienia zasyłam i idę pomóc chłopakom drewno zładowywać z przyczepy,taki sobie dzień trafiliśmy masakryczny na wywózkę drewna z lasu:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
Dramat,dramat,dramat :(....nie mam czasu na tv,ale na necie czytałam...koszmar ...zginęli niewinni ludzie ,a ich rodziny pogrążone teraz są w rozpaczy...:( Mam takie przerwy w pracy,że mnie już lekko 'telepce'...zle ustalony grafik...a upał na zewnątrz straszny...Miłego popołudnia.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Tez 30 stopni w cieniu , ja tam akurat ciepelko lubie moze jak by trzeba bylo robic w pelnym sloncu to bym pewnie plakala.Tak , Margolciu tak Ani sie kijaszkiem nalezy a mnie oszczedz toc ja i tak poprzetracana.Zwloklam zakupy wszystkie dzisiaj bo synek zjezdza toc trza go zaprowiantowac odpowiednio.Zadowolniony bardzo bo prace dobra zlapal ani sie wiele nie naszukal , sami go znalezli.Mysle teraz chwilke oddech sprobowac bez jeku zlapac i mikser odpalic jakiesi ciacha poczynic , niby goraco a ja nie zauwazylam spadku apetytu .Ofciu kochana te grzyby piekne takie jak najbardziej lubie zbierac az mnie zakulo bardziej jeszcze z zazdrosc***iszesz Ivcia ze rolki....hmmm....jednak ja tam wole miotle i rower bezpieczniejsze i latwiej sie zatrzymac .Ania dzis tez po moim niebie latala machalam coby ladowala ale gdzie tam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
jestem tak zmęczona tym dniem i upałem,ze zaraz zaliczę zgon,bo ostatnio to zapomniałam co oznacza słowo "bezsenność" ,nawet odpuszczę pogawędki z koleżanką ... jakieś rolki w sumie są gdzieś w domu,ale mało "trendy" chyba,no i mały rozmiar,kiedyś próbowałam na nich śmigać ale ,,,boleśnie odczułam ,i okazało się ,że mam ,,,,,,kość ogonową :P! wiem,gdzie młoda chce mnie wyciągnąć na te rolki,na szczęście z jednej strony jest rów porośnięty trawą a z drugiej pole :D,i asfaltowy dywanik,więc jest gdzie "hamować ",,najbezpieczniej chyba w burakach cukrowych lub zbożu :) ale niech ona śmiga,ja jej potowarzyszę na rowerze,tylko muszę mieć power .. Aniu [nu nu nu] jak krzyczymy to Ty nie słuchasz a potem źle sie czujesz albo coś boli,wiadomo pełno teraz jest pracy i obowiązków,ale i trzeba pamiętać o swoim zdrowiu!!! Chyba napisze maila do Twojego proboszcza,żeby na next raz za pokutę Ci zadał ...odpoczynek :P:):D Podejrzewam,że to byłaby najsurowsza pokuta ,bo Ty na swej pelagii szanownej nie potrafisz chwili usiedzieć :O! Też sate patrzę z zazdrością na te pikne borowiki,i pewnie Ofcia zaś nazbiera okazów ...jutro :) i ja nie narzekam na brak apetytu,wczoraj na noc nawtykałam się placków ziemniaczanych,to mnie przez całą noc suszyło :) Ktoś dziś do pracy przyniósł dla mnie i szefowej dwie paczki słodyczy,i nie mogę skapczyć ,,kto to był ...jakie to szczęście,że nas jest dużo,i koleżanki się zajęły tymi słodyczami :) Miałam też , dziś super ofertę,znajomi jechali nad morze,na kilka dni,i mogłam się z nimi zabrać,ale muszę być na pn na rano w pracy,i jednak taki kawał drogi i tylko 2 dni to małoooo czasu ...trochę mi szkoda,bo bym wielką niespodziankę koleżance zrobiła :),jakbym świtem w sobotę zapukała do jej drzwi :D zmykam,spać,i myślę nadal o tej tragedii,bo mi mama opowiadała ile zginęło dzieci,że niektórzy lecieli na wakacje życia,zresztą każda osoba ,która zginęła to osobna tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O nie tylko nie do proboszcza..plissss...budu grzeczna obiecuję..dawajcie na G.ciacho Ivusi pokroiłam...super pyszne..moja córa zmierza do Gdańskiego zoo i powoli ku domu jest bliżej.....znacie mnie i kofacie jako i ja Was kofam:)Sate sorki ja machałam ale pędu dostałam i nie było jak lądować:)ściskam i idę pomalutku,powolutku jak żółw jak ślimak popracować:)cmokania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy "sposoba" na Anię !:D! po gotowaniu,i pieczeniu,musiałam przelecieć przez prysznic,bo w tym ukropie można zejść Dobrze,że Ania ciacho podzieliła,rozdzieliła i poczęstowała,bo rodzince wielce "podejszło" więc znika w ekspresowym tempie :) Podlewam kwiatki właśnie,bo mdleją i oblukałam ogródek,pomidory spoko,nawet już dojrzewają,ogórki....porażka totalna,zieleninka tak se,dynie już są :),no i brzoskwinia łamie się od nadmiaru owoców,resztę nada kupować na targu,za to chwasty dorodne i bujne ,że ho ho Miłego weekendu🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
A mnie to sloneczko kochane energie daje .Narobilam rolad z piersi kurczaka z piczarkami , zoltym serem a to wszystko uduszone w smietance , z ziemniaczkami i buraczkami. Zamzrynowalam tez miecho jutro na grila i zrobilam pycha kremik do wczoraj upieczonego biszkopta.Kremik nowy zobacze jak sie przyjmie to napisze przepis i jeszcze wielgachny gar kompotu z papierowek zimniutenki z piwnicy .No to zapraszam wskakujcie na miotly ...jakbyscie jaka burze po drodze spotkaly to mozecie smialo zabrac ze soba bo susza straszna i podlewac ciagle trza a wody w studni tez juz malo.Dom tez w miare ogarniety....tylko ....prasowanie.Lece caluski i sciski.Ja nie wiem dlaczego mi nigdy wekend tak jak innym wolny nie wychodzi.Co sobota to samo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margola
Widzę,że nie tylko na Anię księżula cza nasłać,nasza Setuś też na turbo obrotach lata,a ja jak stary kapeć się czuję,na termometrze 35 stopni,wszystko schnie na potęgę,ja nawet nie wychodzę z chaty,źle znoszę takie piekiełko:p Setuś na ciasta to ja pierwsza,więc dla mnie ciachaj wielgachny kawałek,bo jak się kobietki zlecą szybciej niż ja to zostanie mi tylko patera do wylizania:p udanej soboty i niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
żar,od rana,tak jak napisała Gosia,na zewnątrz trudno w ogóle egzystować ,widocznie jesteśmy w takim samym "pasie" temperaturowym,w ogóle Podkarpacie już od lat ma tropikalne lata,a wczoraj zerkałam nawet w tv i faktycznie u Ofci to całkiem przyjemne,normalne lato ,bez szału ,byle tylko nie padało ciągle ...choć jak oglądałam te okazy na fotach u Ofci ,to trudno uwierzyć,że natura stworzyła coś tak pięknego i doskonałego ,chętnie bym się wybrała na takie grzybobranie :),a jak pokaże mojemu "dad" te prawdziwki - to się chłopina pochoruje chyba :O:p? chyba to borowik ceglastopory,te takie rudawe? ,u nas bardzo rzadko występuje,najczęściej pojawiają się borowiki szlachetne Miłej niedzieli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej hej u na drugi dzien słoneczny , normalnie szał:) Ivciu, to normalne borowiki tylko tak fajnie słoneczko na nie przyświeciło, fakt że grzybów multum ale duzo robaczywych, niemniej wypad bardzo udany. Samo łażenie po lesie to dla nas relax. Miłej niedzieli ze słońcem , deszczem jak kto woli....cmoki Ofka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margola
Wybieram tan z deszczem:) Choć trochę,żal patrzeć jak wszystko usycha:( Ofciu ja to chyba na mietłe właduję swe kościste ctery literki i na te borowiki ruszę,uwielbiam leśne wyprawy na grzyby,u nas za to dużo jagód,ale w lesie trudno wytrzymać,tną komary,bąki i jakieś różne latające potwory i to piekielne gorąco:o Wszystkie kobietki pozdrawiam i udanej niedziali życzę pa,pa,pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też się przewietrzyłam,i to konkretnie,nawet tak strasznie u mnie robactwo nie gryzie,ale za to sporo jakiś wijących się ,,,brrrr teraz godzinami gadam z koleżanką,jak tylko mamy czas,ona nadrabiała tydzień z praniem i prasowaniem a ja ,,pedałowałam,i opowiadałam albo słałam mmsy ,jakie ładne zakątki mijam :) byłam na tradycyjnym pysznych lodach ,,coby zbilansować straty w kcal :P,odwiedziłam seniorkę i lewie dotarłam do domu :O,w lesie nawet miły cień,tylko czasami dukt leśny tonął w upalnym słońcu,grzybów zero :O,chyba trzeba miotłę odpalić i z Ofcią wybrać się na borowiki :),miłego wieczoru 🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Wlasnie male takie wijace sie i jest ich straznie duzo co to ?....przecinki na to wstreciostwo mowimy , okropne wrazenie na skorze i we wlosach ...i nawet na parapetach bo przedostaje sie przez siatki.Buuuu uuuu synek odjechal oczywiscie w pelni zaopatrzony coby dziecko glodne nie chodzilo.Slonce piecze 34 stopnie i deszczu wszyscy wypatrujem bo schnie wsio.Podlewamy ile mozemy.Ogoraski podlewane to zaczly rosnac i juz mam sporo sloikow i kiszonych i konserwowych.Ochotke mam wielka postawic wisienke w baloniku coby na Boze Narodzenie miec dobre slodziuskie wineczko mmmm.Zaczne tez jutro chyba juz fasolki zamrazac ogorkow tez naciachalam i zamrozilam bo mi sie wczoraj zrywac nie chcialo i mi przerosly i na mizerie pasowaly.Ciagnie nas na wywczas ale urlop dopiro na koniec lipca.A napisze wam jeszcze po cichutku ze obydwoje z mezusiem jestesmy na odwyku papierochowym i chodzimy jak te chmury gradowe i bez kija nie ma co do nas podchodzic ale decyzja podjeta tym razem jakos tak twardo bo mam dosc zeby rzadzil nam jakis nalog.Trzymajcie paluszki za nas kofane.Plery bola i juz tak chyba musi byc jak pochodze tzn pobiegam i porobie to masakra.Ofko te grzybki jak marzenie poprostu przepiekne.Ania juz pewnie ma coronie w domku i rozpieszcza.A Ivka buszuje na rowerku po lasach jak ja jaki borowy ukradnie to dopiero bedzie i nawet Margolka nie upilnuje i trza bedzie latac i szukac ha ha ha.Ale jak by borowy byl niczego chlop to ...Ivcia przecie sliczna je jak rusalka no to...pa pa caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
ja podejrzewam ,że to syndrom odstawieńczy sate tak Ci dowcip zaostrzył :p,,,ja i rusałka ,,,,no to Ci się udało tak,że o mało się nie zapowietrzyłam z dzikiego rechotu :D jakby takie rusałki po okolicznych borach grasowały,to żaden wilk głodny by nie chodził :P,a jakby taka do stawy plusknęła to gwarantowane tsunami :P:):D Ja to tylko czasami na fotach dobrze wychodzę,a jestem kawał baby,tylko dość szybko się kończę :P,bo Ania to prawie głową chmur sięga :),ale to młoda i pikna laska :D nie ma czym u mnie oddychać,no okropnie jest,zmęczona jestem okrutnie ale nie mogę sobie w domu miejsca znaleźć,a w doopę jeża,,,,z takimi upałami nad ranem taka zadyma była,z grzmotami,błyskawicami,latałam w amoku i okna zamykałam,bo tylko strzelało wsjo :O,,,więc jest wilgotność jest straszna plus te temperatury :O ...a o paleniu sate,to Ty już zapomniałaś!jestem wrogiem fajek,a ostatnio i wysłuchałam od znajomej dentystki jak uświadamiała pacjenta,bo już nie wyrabia z nim,taki ma osad na zębach,przebarwioną śluzówkę na żółto,co już podobno źle wróży,mówiła,że była niedawno na szkoleniu i tam był ten temat poruszony jak wzrosła liczba nowotworów,począwszy od ust(które są u palaczy wciąż podrażnianie od wysokiej temp -palącego się papierosa),a potem kolejny narząd ,który jest narażony to język,a potem,,krtań i cała reszta.... ja nie ględzę,to czyste fakty ..no i mojej koleżanki matka,która walczy z nowotworem to efekt 50lat palenia papierosów... ja wiem,to nałóg i to wymaga ,,,wielkiej determinacji ,ale jak trza to trza. Trzymam kciuki za Ciebie i Twojego męża!ściskam mocno i pozdrawiam bardzooo ciepło 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki za Sate, dasz radę! ja już 6 lat nie palę, najgorszy był pierwszy tydzień........ ale nie będzie mną paczka papierosów rządziła! Ivciu fajne wizje roztaczasz, woż do lasu nóz i widelec coby wilcy elagancko się posilali.Na moja starą d......szynke już raczej się nie skuszą chociaz stada poważne grasują, wiec na grzybki można..... Ściskam wszystkie czarodziejki, u nas znów burza:( Ofka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki Sate...Ofcia ma rację pierwszy tydzień najgorszy najwięcej mordów wtedy:)ja już 6-7lat jak nie palę...razem z mężem rzuciliśmy i jedno drugiego pilnowało...pomogło(ja jesce podpalałam bo wola słaba-ale ze strachu przez Michałkiem raz na zawsze won)....a i astma by mi nie pozwoliła...popłakałam się..powaga jak przeczytałam ripostę Ivy na Sate pisanie te o rusałce...szok ta kobieta to ma gadane.....zaje..iste....córka w domu zdrowa i cała do roboty pognana...ja all day w kuchni spędziła...fasolke męczyła,szpinak i szczaw zamroziłam i cuknie kompot wstawiłam znów..pozdrawiam padam idu umyć jedną nogę,kawałek zęba i narek ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zglasza sie azzurro po dluzszej nieobecnosci,ale wszystko poczytalam i jestem z Wami na biezaco.U mnie tez ukrop i duchota,maliny obsychaja,a z wisni spadaja zolte liscie,ale najwazniejsze,ze wisnioweczka sie juz robi,wisienki na razie plawia sie w spirytusie,a pozniej beda wylegiwac sie w cukrze i jak to wszystko sie polaczy i polezy to mozna degustowac....Zapraszam serdecznie!Ostatnio kolezanka zachecila mnie do picia czystka. Poczytalam troche i warto sprobowac,poniewaz duzo dobrego ponoc czyni w organizmie,a i w smaku jest nawet dosc dobry. Sate,powodzenia w rzucaniu palenia,mam tez palacza w domu,wiec wiem,ze to wielkie wyzwanie,ale razem motywacja jest wieksza. Grzyby Ofki tez podziwialam,baaardzo fotogeniczne....Pozdrawiam i dobrej nocy zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margola
Hej wszystkim kofanym.:) Ivuś czy Ty chcesz żebym jakiejś chichrawicy bolesnej dostała czy cóś??Masz Ty kobietko dowcip superaśny.Sete trzymam kciuki za pozbycie się nałogu,trudne to zadanie,ale możliwe do wykonania - też kiedyś kopciłam jak parowóz,motywem do rzucenia kopciuchów było komiczne zajście - mając 19 lat szłam z wizytą do mojej babci mieszkającej we Wrocławiu w bloku na czwartym piętrze,na trzecim tak się zasapałam,że oddechu złapać nie mogłam,idący obok mnie ponad 70 letni sąsiad babci zapytał,czy mogę ci jakoś dziecko pomóc? Wtedy pomyślałam jaka ze mnie kretynka i rzuciłam - no nie bez bólu,raz to mało mnie o molestowanie facet nie zaczął podejrzewać:):):):):) szaedł sobie spokojnie paląc a ja za nim jak ciapek niuchałam dymek,on sobie co innego pewnie pomyślał - jajka z tego wyszły nieziemskie.U mnie też nadal pali żywym ogniem,wszystko schnie a ja latam jak dziki zając z konewkami,wkoło pada i burze szaleją .Pozdrawiam wszystkie czarodziejki.Pa do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×