Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grill pytanie co sądzicie

rodzina męża zaprosiła nas na grilla i ...

Polecane posty

Gość BlueBerry00013
wtedy, kiedy robi się zrzutkę to owszem, każdy przynosi coś po trochu, to jest norma, ale nie wtedy, kiedy jest się zaproszonym. Można wziąć ze sobą jakąś flaszkę i coś dokupić, ale nie cały ekwipunek jak na wojnę, ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czora2
nie koloryzuję :classic_cool: w cywilizowanym świecie tak się robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grill pytanie co sądzicie
tak jak piszę my na pewno coś byśmy wzięli chociaż pewnie alkohol, po tym tekście pozostał dla mnie duży niesmak, oni chcą grila ale nie mają kasy więc zrzucają to na nas, a najlepsze, że jak znam resztę rodziny to druga ciotka przywiezie wyliczone na swoją albo nawet za mało itd. a mój mąż oczywiście jest inny, już widzę ile nakupi co mnie wkurza bo sami kasy nie mamy ale co tam, nie no wysiadam poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn my zawsze coś na grilla ze sobą weźmiemy nawet jak jesteśmy zaproszonymi gośćmi po prostu u nas tak się już przyjęło wśród znajomych "wpadają z czymś" zresztą mieszkamy w rekreacyjnej miejscowości i tu inaczej to wygląda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
czora - to dobre, też chyba wywieszę w holu cennik odwiedzin. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dljlojwlojweg
,,skoro ONI mają ochotę na spotkanie i na grilla to muszą przeanalizować czy stać ich na to, mnie nie stać teraz na robienie imprez więc ich nie robię po prostu,, nie będę tego komentować:/ Moi rodzice mają domek zaraz na obrzeżach naszego miasta. Moja rodzina jest strasznie wyluzowana i właściwie trzymamy się razem (kuzynki są przyjaciółkami, ciotki najlepszymi kumpelami itd) Uwielbiamy się ze sobą spotykać a jak tylko przychodzi ładna pogoda to chcemy grilla i u moich rodziców najwygodniej. Mama dzwoni po wszystkich ciotkach kuzynkach i mówi, że jutro imprezka przy grillu, przynieście alkohol i jakieś żarełko. I rodzice wcale nie czekają żeby zajrzeć kto im co przyniósł:/ Sami też szykują jakąś kiełbasę czy szaszłyki i alkohol, ale wiadomo, że to nie starczy na 20osób, więc każdy przynosi coś i ja nie widzę w tym problemu:/ Wielką Panią ktoś uraził ha ha ha nie jedź w ogóle na tego grilla księżniczko ha ha ha Porażka!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grill pytanie co sądzicie
o 12:33 to podszyw i może weź skończy z takimi tekstami bo akurat uważam, że mam rację i ich zachowanie jest w tym przypadku bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Laryss - może u was biedni znajomi. :D Naszych stać na kanapkę, czy kiełbaskę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueBerry00013
autorko, ja to bym sobie chyba odpuściła takiego " grilla z zaproszenia". To jest jasne jak słońce, że się coś przynosi, kiedy druga osoba Cię zaprasza, tak się przyjeło, ale ten cały ekwipunek to jakaś totalna katastrofa. Czora, masz rację, ja też od dzisiaj robię cennik :) przyda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jesteśmy biedni. Po prostu u nas tak się przyjęło. Grill to luźne imprezy więc ja nie wiem co w tym złego zabrać coś ze sobą aby każdy skorzystał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Jak się robi imprezę składkową, to wtedy się pyta czy ktoś jest zainteresowany, a nie informuje o zaproszeniu.. które żadnym zaproszeniem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dljlojwlojweg --> masz rację, u mnie też tak jest że sie zaprasza na grilla i mówi to weźcie coś ze sobą,normalnie na luzie, nikt nie analizuje jakie zdanie, a jak smiał, a co zasugerował , a nie wypada itp autorce też pewnie tak powiedzieli - zapraszamy na grilla i weźcie ze sobą bomy aż tak dużo pieniędzy nie mamy a ta urażona:D w damulke sie bawi , zachciewa sie dworskiego życia po obejrzeniu ślubu angielskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grill pytanie co sądzicie
sorry czy ty nie rozumiesz czegoś? ja prosiłam ich o grilla? chciałam, żeby zorganizowali? nie, oni sami wyszli z tym tematem i sami chcą robić więc podzwonili i pozapraszali ale dodając, że nie mają pieniędzy, żeby nas żywić więc sami sobie mamy przynieść to co chcemy zjeść ja jak robię imprezę, jakieś spotkanie to nigdy nie mówię GOŚCIOM, żeby przywieźli sobie jedzenie jak nie chcą paść z głodu teraz mieszka u mnie kuzyn męża przez kilka dni, mieszka, kąpie się, żywimy go itd. nie wystawiam mu rachunku bo spoko, potrzebuje przenocować kilka razy to mu pomożemy, nie jestem walnięta ani skąpa, ale nie mam sama kasy a oni wymagają ode mnie, żebym spełniła ich życzenie i marzenie i sama za to zapłaciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dljlojwlojweg
Dokładnie! Grill to luźna impreza a nie wesele! To może jeszcze niech wam transport na własny koszt zapraszają! No proszę Cię! ha ha ha U nas w wakacje takie grille robimy praktycznie w każdą sob, to nieźle by moi rodzice musieli zapłacić za takie imprezki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98298920
My robilismy często takiego luznego grilla z bliskimi znajomymi, i czasem było tak że my tylko stawialiśmy grilla i np. napoje, a oni przynosili kiełbasy... W zasadzie sam grill tez coś kosztuje bo węgiel trzeba kupic i sporo schodzi.... W bliskiej rodzinie albo wsród znajomych takie ściepy to rzecz normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueBerry00013
dljlojwlojweg czytasz ze zrozumieniem? przecież autorka napisała wyraźnie, że została zaproszona, jednak sama musi sobie wszystko przynieść. Ok, zaprasza sie ludzi i wiadomo, że każdy ma " coś" przynieść bo to jest norma. Ale jak zapraszają, więc wynika z tego, że sami powinni też coś przygotować dla gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grill pytanie co sądzicie
słuchaj ja też czasami robię jakieś spotkania z rodziną czy znajomymi i nigdy im nie każę nic przynosić bo to wieśniactwo, byłoby mi wstyd jak nie pojedziemy to będzie obraza świata, a że ja doszłam do rodziny bo to męża rodzina to oczywiście wszystko skupi się na mnie, ale może mnie też nie stać na takie przyjęcia, teraz nakupimy żarcia i picia a potem będę myśleć z czego rachunek zapłacę, ich to obchodzi? nie, ich obchodzą ich rachunki a mnie mają w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dljlojwlojweg
,,ja prosiłam ich o grilla? chciałam, żeby zorganizowali? nie, oni sami wyszli z tym tematem i sami chcą robić więc podzwonili i pozapraszali,, To widać u was raczej się nie praktykuje takich ogrodowych imprezek, skoro to takie oficjalne ZAPROSZENIE i trzeba kontrolować czy zgadza się z etykietą savoir vivre hehehe A dostajecie ją na piśmie + osoba towarzysząca?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98298920
teraz nakupimy żarcia i picia a potem będę myśleć z czego rachunek zapłacę, to stac cię albo na jedzenie albo rachunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueBerry00013
to jedź, ale kup sobie tylko dla siebie i męża, a co! Nie musisz ich też żywić, skoro oni mają na myśli tylko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
U nas to działa tak, że raz my, raz oni.. W końcu nie o jedzenie tu chodzi, a miłe spędzanie czasu ... Swoją drogą to dobry pomysł gdy się ma pustą lodówkę... Robisz wspaniałą imprezę, zapraszasz gości z wyżerką i po imprezie masz żarcia na 2 tygodnie. :D Cwane... :D Mają łeb na karku.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dljlojwlojweg
Dobra ja uciekam, bo widzę, że ja widocznie z jakichś slumsów jestem a tu wyższe sfery ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że autorka powiedziała że sama musi wszystko przynieść, to jej indywidualna nadinterpretacja sama powiedziała że złości sie bo mąż dużo nakupuje a ona chciałaby mało zanieść powiedzieli jej zapewne, żeby przynieśli coś a ona wymyśliła ten cały ekwipunek wierzysz jej w to , że gdyby przyniosła 4 kiełbasy to teściowa by ją przepędziła ? na pewno nie,po prostu tylko żeby coś wzieła a ta sie produkuje że musi przyjęcie fundować autorka jest bardzo konfliktową osobą i nie jest na luzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Skończy się wyżerka, to znowu zaproszą .. .i tak lato całe na tym wyżyją... :D A jeszcze wyjdzie, że tacy wspaniałomyślni i zapraszają.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98298920
coś mnie zastanawia, powiedzieli, że nas zapraszają i mamy sobie przywieźć kiełbasę i co tam jeszcze chcemy do jedzenia i picia no dokładnie, przecież miała przywiezc tylko dla siebie a nie dla wszystkich... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zobaczyłam że niektóre tutaj grilla porównują z przyjęciem weselnym to żenada :D i własnie jeszcze powinny dostać zaproszenie imienne ,na okładce "Przyjęcie grillowe " wiocha normalnie, dla mnie to jest WIOCHA ! przez duże W takie wysmętnianie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueBerry00013
... ręce opadają... nie możesz jej oceniać po temacie o grillu. Ja też bym miała nie smak, gdyby znajomi zadzwonili zaprosili i powiedzieli helo przynieś sobie wszystko sama. z resztą dalsza wymiana myśli, jest bezsensowna, każdy i tak ma swoje zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Skoro ma robić tylko dla siebie, to po co ma tam jechać.. Przecież może sobie zrobić grilla u siebie, a nie to taszczyć tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewhfffffffffsw
Sucofina.. :/ glupia jestes, u nas tez na grilla kazdy przywoi zarcie, bez wzgledu na to czy u ciotki u mnie czy mojego brata, jak ktos robi salatke czy kotlety to w miare malej ilosci i nikt nie zre swojego ale wykladamy na stol wszystko, ja swoich rzeczy np w ogole nie jestem, bo na co dzien robie np zapiekane pieczarki z serem i mam ich dosyc, jem salatki ktore leza na stole a oni moje pieczarki. boze ludzie zwala z was, wielcy urazeni. A po imprezie nic zaracia nie zostaje! siedzimy cala noc przy grillu, osob jest duzo, na koncu zostaja jakies marne resztki do kosza, sprzatamy... tak tak, wiem ze to dla was straszne ale zbliza sie 3 w nocy a my wstajemy GOSCIE i gospodarz i wszystko do worow, zeby gospodarze na drugi dzien mieli jedynie stoly do pomycia. A no i moj maz zawsze grilla jeszcze zanosi im na strych, to tez wykorzystywanie goscia? ŻAL!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas teraz średnio grill ogniska co tydzień. Mieszkamy nad zalewem masa tu turystów więc jest to w jakimś sensie "obrzęd cotygodniowy" :D i to jest wspaniałe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×