Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grill pytanie co sądzicie

rodzina męża zaprosiła nas na grilla i ...

Polecane posty

Gość Sucofina..
Sama jesteś głupia, skoro nie masz pojęcia co to zaproszenie.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98298920
Skoro ma robić tylko dla siebie, to po co ma tam jechać.. Przecież może sobie zrobić grilla u siebie, a nie to taszczyć tam... Buachachachacha... może chodzi o pobycie razem? No tak, ale polacy to tak zrzędliwy naród że chyba tego terminu w ogóle nie znają. a 4 kiełbasy 1 ltr coli trzeba taszczyc na taczce....bo oczywiście taka ilośc do siatki sie nie zmieści :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueBerry00013
wiochą jest to, że nie rozumiesz tego porównania. Spróbowałabym inaczej, jednak sądzę, żę innego porównania też nie jesteś w stanie ogarnąć. wybacz wręcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Impreza składkowa, to zupełnie co innego niż zaproszenie! Jeśli się zaprasza, to WIOCHą jest oczekiwać przywiezienie żarcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmnnnnnnniiiiiiiaaaaaammmmmuu
Niektórzy to mają problem ze zrozumieniem tematu. Przecież autorka wyraźnie napisała, że i tak coś by ze sobą wzięła.Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by ktoś mnie zaprosił, a potem powiedział, bym sobie jedzenie przyniosła. Owszem, czasami znajomi dzwonią i pytają: może byśmy zrobili grilla, to sama pytam , co przynieść. Panie mądralińskie: dljlojwlojweg i aliksandra, chyba rozróżnienie co to jest zaproszenie, a impreza składkowa nie powinno sprawiaćWam aż tak dużego problemu. Autorka o czymś innym , a Wy swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BlueBerry00013 -poszłaś kiedyś na grilla bez niczego ? no powiedz szczerze usiadłaś z doopą i gospodarze cię obsługiwali, najadłaś się mięsa , sałatek ,wypiłaś , strzepałaś okruszki i poszłaś nie sprzątając ? bo JESTEŚ ZAPROSZONA ? wielka Damo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Jeśli mnie zależy na pobyciu z kimś, to nie zaznaczam że ma sobie coś przywieźć do jedzenia.. bo nie mam pieniędzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka miała wziąć tylko dla siebie co uważa a buntuje ludzi i mówi że każą jej przyjęcie całe robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98298920
Sama jesteś głupia, skoro nie masz pojęcia co to zaproszenie.. sa rózne dodzaje zaproszeń, formalne i nieformalne. Rzecz byłaby istotnie bardzo nie na miejscu jakby dotyczyła grilla bardziej formalnego na przyjęciu, i zapraszałoby sie kogoś co gości pierwszy raz, z dalszej rodziny, itp. Dla mnie ta sytuacja i cały problem jest śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueBerry00013
Sucofina ma 100% rację. Polecam zapoznanie się z definicją słowa ZAPROSZENIE a także z popularnym słowem zrzutka. Może wtedy dotrze jakoś. chociaż powątpiewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Co innego jest przyjść z czymś od siebie, a co innego zaznaczanie, że mają coś przynieść bo nikt nie będzie żywił takiego stada ludzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj np też robimy grilla od nikogo nie oczekujemy aby coś przynieśli ale zawsze coś przynoszą bo jak już pisałam tak się przyjęło. Z chęcią zjemy różne potrawy, powymieniamy się przepisami. pobawimy do późna przy muzyczce , piwku i jedzonku. Ja zaproszona na grilla do kogoś nie siedzę jak księżniczka pomagam posprzątać , pomyć naczynia. nic dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueBerry00013
aliksandra czy ty jesteś taka głupia czy mnie się wydaje? Przecież pisałam wcześniej, że to jest wiadome, że jak się jest zaproszonym do kogoś na grilla, to zawsze się ze sobą coś przynosi, czy flaszkę, czy jakieś chipsy czy coś innego, tak od siebie, że nie idzie się gołymi rękoma bo po prostu nie wypada! Czytaj ze zrozumieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
98298920 - przeczytaj sobie, a potem rozkminiaj się z podziałem na formalne i nieformalne... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grill pytanie co sądzicie
nikt mnie nie wyrzuci jak przyniosę wyliczone kiełbasy dla siebie, męża i dziecka ale ludzie zazwyczaj tak nie przynoszą tylko przynoszą więcej, żeby głupio nie wyglądało, to chyba logiczne nigdzie nie napisałam, że ja mam zorganizować całego grilla, mamy to zrobić wszyscy razem, za tydzień znajomi do nas mają przyjechać i ja coś na pewno przygotuję na tą okazję, na tyle na ile będę w stanie, nie będzie kawiorów itd. bo mnie teraz nie stać ale jakiś poczęstunek na pewno zrobię, coś naszymi siłami, i nawet nie wpadłam na pomysł, żeby im kazać przywieźć sałatki i co tam by jeszcze chcieli!!! bo w końcu ja ich zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokladniefff
Impreza w ogrodzie na którą się ZAPRASZA np ludzi z pracy, szefa z żoną itd wiadomo, że gospodarz sam robi jedzenia, sam wszystko przygotowuje i sam kupuje alkohol! Ale na Boga:/ o jakim wy zaproszeniu mówicie:/ To rodzinna impreza, bliscy ludzie:/ Autorko, nie idź tam skoro taka wielka pani z Ciebie i widać z rodziną to Ty blisko nie jesteś:P skoro na luźną imprezę, zwykłe towarzystkie spotkanie, trzeba Cię oficjalnie zapraszać i jeszcze myśleć czy na pewno człowiek czasami nie powiedział czegoś nieodpowiedniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Ja nawet jak na kawę wpadam, to zabieram coś dla dziecka i jakieś winko... Ale to ja decyduję o tym.. nikt tego ode mnie nie oczekuje.. ani nie wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrakuda...
ja mysle, ze racja lezy po obu stronach wszystko zalezy od kontekstu i stopnia zazylosci... gdyby np. moj brat robil grilla, ale bylby w kiepskiej kondycji finansowej i poprosil, zeby cos przyniesc ze soba to byloby to zrozumiale Ale gdyby to byli jacys dalsi znajomi , z ktorymi nie jestsmy w bardzo zazylyh stosunkach (np. dopiero sie poznajemy) to dla mnie nie do zaakceptowania i wtedy buractwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem o co Ci chodzi, też dziwnie bym się poczuła, ale z drugiej strony myślę, że powinnaś wrzucić na luz i się tak bardzo nie przejmować, idźcie i się dobrze bawcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn autorce chodzi o to że : _sama by przyniosła coś na grilla bo zawsze tak robi _ ale chodzi że poprosiła o to teściowa więc zwrot teściowej był niestosowny biedna teściowa sie naraziła synowej księżniczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grill pytanie co sądzicie
tak i my też braliśmy butelkę alkoholu + piwa + napoje + chipsy jak do nich jeździliśmy dodam, że u nas to nie cotygodniowe imprezy tylko ze 4-5 razy w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
To szef powinien więcej sałatek przywieźć, bo go stać... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokladniefff
barrakuda: masz rację! o to chodzi! ale rodzice męża to dla niego najbliższa rodzina i sądzę, że dla niej też! więc o czym my tu rozmawiamy? autorka po prostu ma się za bóg wie co i lubi konflikty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grill pytanie co sądzicie
aliksandro co ty pieprzysz o teściowej jak to nie teściowa nas zaprosiła, bądź uprzejma nie wymyślać na mój temat niczego to jest rodzina, z którą spotykamy się powiedzmy te 5 razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sucofina..
Co to za rodzice, którzy zaznaczają, że syn jeśli chce ich odwiedzić to ma sobie przywieźć jedzenie, bo oni go żywić nie zamierzają.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dljlojwlojweg
sucofina: jesteś taka tępa serio? szef jest Twoim szefem i nie ma co tu ironizować, zaproszenie jest oficjalne a my pozostajemy w kontaktach biznesowych, interesy itd natmiast najbliższa rodzina!!!! tu nie obowiązują reguły i durne zasady savoir vivre o zaporszeniach. Wyluzujcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grill pytanie co sądzicie
LUDZIE DO K........ TO NIE JEST NAJBLIŻSZA RODZINA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! skąd wy tą informację wytrzasnęliście??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dljlojwlojweg - oczywiście masz rację inaczej zaproszenia w stosunku do szefów, ludzi dalszych - wtedy fundujemy a najbliżsi to rodzina i zawsze może poprosić o przyniesienie bo z kasą nie za wesoło a to wielka obraza majestatu chce żyć z rodziną jak w kontaktach biznesowych - no to róznica jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×