rodzina męża zaprosiła nas na grilla i ...

grill to impreza inna niż komunia, wesele ,imieniny powtarzam :D teraz wszystko drogie okropnie jeśli ktoś przyznał się że nie ma za dużo pieniędzy a jednak chce sie spotkać to w czym widzisz problem ? zrobienie grilla to też koszt - węgiel, rozpałka , żywność , sprzątanie , mają za mało pieniędzy i poprosili o wsparcie a ty jesteś okropna, nigdy nie chciałabym kogoś takiego zaprosić nawet jakby miał przynieść swoje żarcie i alkohol

oj, to wyzej komentowane to zwykly podszyw. ale- zamiast sie cieszyc, ze ktos chce z Toba spedzic czas, to wymyslasz. Powtorze jeszcze raz- nie chcesz, to nie idz. Ja, jak nie chcialam spotykac sie z tesciowa, to po prostu wykrecalam sie czyms i nie szlam. A, wiem, zarejestrowalam, ze to nie tesciowie, podalam tylko moj przyklad.

tak ale mam świadomość, że to rodzina męża i jak już pisałam nie powinnam ograniczać mu kontaktów ze swoją rodziną więc raczej muszę iść

"ja prosiłam ich o grilla? chciałam, żeby zorganizowali? nie, oni sami wyszli z tym tematem i sami chcą robić więc podzwonili i pozapraszali ale dodając, że nie mają pieniędzy, żeby nas żywić więc sami sobie mamy przynieść to co chcemy zjeść " nie nie ty prosilas nie nie ty chcialas, zeby organizowali tak, to oni sami wyszli z tematem tak to oni zapraszali tak to oni kazali przywiezc cos do jedzenia --poniewaz postanowili zorganizować rodzinne spotkanie ALE TY NIE MASZ OBOWIĄZKU TAM IŚĆ!!!!!!!!!!! pieklisz sie jakby cie zmuszali naprawde :D

myslisz, ze ty im laske robisz, ze sie tam pojawisz? lepiej by ci bylo jakby cie nie zaprosili na tego grila? wtedy to bys zakladala topik, ze ciotka zorganizowala, a ciebie nie zaprosila.. tak zle i tak niedobrze :D

autorko czy wydanie 20 zł na tego grilla jest powodem do założenia iście kłótliwego tematu? dziś idę na grilla wydałam 20 parę złotych za piwa, czipsy napoje i paluszki grillowe

ona nie chce tam iść ale musi :D

jw. powinnam bo nie mogę ograniczać kontaktów cokolwiek myślę gdybym nie poszła to byście pewnie powiedzieli, że jestem pi.... bo mogłabym zacisnąć zęby i nie robić cyrków i nie zabierać rodziny mężowi

a mimo wszystko zycze dobrej zabawy i mam nadzieje, ze chociaz twoj maz stanie na wysokosci zadania, skoro ciebie na to nie stac. On chyba jest bardziej normalny, a i nos ma na wlasciwym miejscu, nie gdzies powyzej normalnego miejsca jego polozenia.

jakie 20 złotych? butelka wódki, piwa, napoje, cola, kiełbasa, mięso, jakieś dodatki kupił, boczek ... to jest 20 zł. ?

wcześniej autorka pisała że boi się,że mąż za dużo kupi bo jest chojny to ją boli :D

BlueBerry00013- ale autorka nigdzie nie napisala, ze jej rodzice kompletnie nie maja zamiaru czegos przygotować :D glowe i rece daje uciac, ze sami tez cos przygotuja do jedzenia, poza przygotowaniem samej imprezy i pozniejszym sprzataniem :D

wiec polowe tego, co twoj maz zakupil byl, zostaw w swojej lodowce i masz co jest przez najblizszy tydzien, Ty, a nie twoj wujek, lub, co gorzej, twoja specyficzna ciotka :-P

tak stanął za wysokości zadania, zakupy zrobił a rachunek leży i go nie zapłacę rzecz jasna, dobrze, że ma nos na swoim miejscu to mogę teraz posiedzieć z jego rodziną, a że mi telefon odetną to trudno, ważne, żeby oni byli zadowoleni

jakie 20 złotych? butelka wódki, piwa, napoje, cola, kiełbasa, mięso, jakieś dodatki kupił, boczek ... to jest 20 zł. ? a kto ci każe kupić wódkę czy drogie mięso?

Autorko, nie słuchaj ich i rób swoje, masz rację i to wszystko. A widać te Panie maja okazję do naśmiewania się. No cóż, każdy dowartościowuje się jak może.

cale szczescie, ze sa tu ludzie, ktorzy sa w stanie zrozumiec autorke.

aliksandro widzę, że nigdy nie miałaś problemu finansowego, boli mnie, że mój mąż kupi za dużo bo jest za chojny? co ty piszesz kobieto? gdybym miała kasę na takie rzeczy to nie ma problemu ale nie mam, rozumiesz? mam dziecko, mam swoje życie, rachunki, muszę myśleć troche też o innych rzeczach niż o chlaniu i jedzeniu kiełbasek, niestety mąż jest troche lekkomyślny więc musze myśleć za niego

rozdwojenie jaźni bo pisze z kilku nicków myśli że po IP się nie sprawdzi

jak pisała lozaap i nie jęcz już.

chodzi ci o to że mąż za dużo żarcia zawiezie że ktoś zje twoje kiełbachy , napije sie wódki którą kupił twój mąż wiesz co ? idź sie leczyć w psychiatryku kobito ! i tyle w temacie

no, ale skoro wczesniej 3 razy zapraszali was na grilla bez proszenia o przyniesienie prowiantu to znaczy ze, az takimi sknerusami nie sa. Wy przynosiliscie napoje, ale na pewno ich ta impreza wiecej kosztowala. Moze fatycznie sa teraz w gorszej sytuacji finasnsowej i samo przyniesieni napoi ich nie uratuje..dlatego poprosili zebyscie cos przyniesli

wiec moze powinnas o tym z nim porozmawiac, a niekoniecznie czepiac sie tresci "zaproszenia" na grilla. Faktycznie, przesadzil, ale to nie jest problem zwiazany z ciotka czy wujkiem, tylko tkwiacy w nim wlasnie. Powtorze- baw sie dobrze i postaraj sie zapomniec o tym nieszczesnym rachunku. Mam nadzieje, ze mimo wszystko bedziesz zadowolona z czasu spedzonego z wujkiem i reszta rodziny.

to siedź w domu w czterech ścianach i nie spotykaj sie z ludźmi bo każde spotkanie wiąże sie z jakimś wydatkiem ja idę na komunię i daje 500 zł i też mi sie nie przelewa ty pewnie byś sie powiesiła z rozpaczy

ps. niektore rzeczy sa nieprzeliczalne na mamone, a czasem takze o wiele od niej wazniejsze.

aliksandro brak mi słów na ciebie, ty zgodziłabyś się bez zastanowienia, żeby nie mieć za co zapłacić rachunek ale wywaliłabyś kasę, żeby komuś sprawić przyjemność? nie masz chyba dzieci albo nigdy w życiu nie brakowało ci pieniędzy z tego co widzę bo żyjesz tylko imprezami i balowaniem, ja musze myśleć o innych rzeczach jeszcze

tak to się chyba musze powiesić bo też mamy komunię w jego rodzinie i już usłyszeliśmy, że teraz to laptop albo quada trzeba kupić więc te twoje 500 to nic przy tym co oni chcą od nas

twierdzisz że nie możesz złożyć sie na grilla bo nie masz na rachunek telefoniczny ? to już chyba histeria jesteś samolubna i konfliktowa wszystko przeliczasz na mamone , nie możesz zdzierżyć że kupisz kiełbache na grilla jak masz mało to zatytułuj inaczej temat "MĄŻ KUPIŁ ZA DUŻO NA GRILLA SKŁADKOWEGO"

w odwrotności do ciebie ja mogę imprezować wtedy kiedy mnie na to stać a kiedy mnie nie stać to cóż ale muszę niestety jakoś żyć a za darmo raczej nie ma, więc niestety kiedy nie mam kasy muszę ograniczyć lub nawet całkowicie zarzucić imprezowanie bo trzeba być przynajmniej troche odpowiedzialnym tym bardziej jeśli masz za kogo

co do prezentu na komunie to badz laskawa zalozyc osobny topki, tu nie bedziemy ci juz doradzac w tej sprawie ;-) :-P