Powrót do starych imion w dalszym ciągu jest popularny?

Kilka lat temu na czasie były Marysię, Zosię, Antosie, a wśród chłopców: Jan, Antoni, Franciszek. Uważacie, że te imiona w dalszym ciągu są modne, czy tylko krzywdzą dziecko? Bo nie raz taką opinię czytałam na kafe.

Modne nadal są, nie sądzę że te imiona które wymieniłaś, krzywdzą dziecko...to już szybciej jak się nazwie dziecko Krysia, Heniek...

Zawsze można dac imię takie neutralne typu Ania (ostatnio znów popularne), Paweł, Wojtek ( też ostatnio popularne), Małgosia...ale według mnie trochę zbyt zwykłe, choć udziwnień też nie lubię ;)

Jedno wiem, będę unikać jak ognia imion: Maja, Gabrysia, Wiktoria, Nadia, Julia, Zuzia, a dla chłopców: Kuba, Bartek, Ignaś, Szymon, Antek...

a jakie to ma znaczenie, co jest modne? Ja dałam imię takie, jakie podobało sie mi i mężowi i nikogo o radę nie pytałam. Modne/niemodne to pojęcie względne, tak samo jak to, czy imię "krzywdzi" dziecko. To nie imię krzywdzi, tylko inne dzieci, których rodzice nie nauczyli, zarówno z nazwiska, jak i imienia innego nie powinno się wyśmiewać. Mimo, że mi nie podobają się niektóre imiona, nie komentuję tego głośno, by moja córka sama mogła w przyszłości wyrobić sobie zdanie o kimś na podstawie tego, jaki jest, a nie jakie ma imię.

Zgadzam się z postem powyżej...

Choć muszę przyznać, że jest kilka imion, którym rodzicie mogą skrzywdzić dziecko...

na imię nie dała ale to wszystko kwestia gustu. Mnie się te imiona nie podobają tak samo jak nowoczesne Nikole czy Kewiny.

Z tych teraz popularnych podoba mi się tylko Jan...no i Dawid ale dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest popularne, choć jednak dużo mniej niż np. Kuba...

Z tymi Kewinami i Dżesikami, Brajanami, pisanymi po polsku, to chyba jednak jakieś przegięcie, ja nie znam ani jednego tak nazywającego się dziecko...to już szybciej Nikole i Klaudie...