Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ddddaaarrriiiA

Smutno mi :(

Polecane posty

Gość ddddaaarrriiiA

Mam 21 lat i chciałabym już mieć dziecko, ale niestety jeszcze chyba nie czas. Zazdroszczę Wam dziewczyny, że możecie się cieszyć takim szczęściem jakie posiadacie dla mnie niestety jeszcze to nie pisane. Gdy czytam te wszystkie topiki jak się cieszycie na tą wiadomość albo jak ie jakaś kobieta z brzuszkiem to aż łzy stają mi w oczach i jest mi tak smutno, że to nie ja :( ahhh niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze bardzo młoda
i całe życie przed Tobą. Na razie korzystaj z życia, bo później nie będziesz mieć czasu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiek87654
glowa do gory, ja tez swego czasu czytalam topiki i myslalam o dziecku... teraz jestem w 7 miesiacu ciazy. Na wszystko jest czas, przyjdzie tez czas na ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrościsz wiadra w kroczu
czy wielkiego dupska i obwisłych cycków?:o fajne masz priorytety :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gegerg
A może to problem deficytów miłości z domu rodzinnego? Rodzice cię za mało kochali że chcesz mieć kogoś "dla siebie" czyli dziecko jeszcze sama będąc prawie dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne dla mnie jest Twoje podejście - też chcę mieć dzieci ... ale 1. muszę zapewnić im odpowiedni stan życia... ( w miarę dobrze zarabiać ) 2. Muszę mieć żonę, którą będę kochał najbardziej na świecie 3. Muszę mieć dom... WŁASNY... To ważne Masz to wszystko, że tak marzysz? Poza tym obecnie studiuję by mieć kiedyś to wszystko ( dziewczynę już mam ... ) Ale... życie jest od tego by bawić czyż nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sputnik, przesadzasz z tym, że życie jest po to by bawić się.. niejaki Murakami pięknie napisał 'bo Ziemia nie po to z takim trudem krąży wokół Słońca, by ludzie beztrosko się na niej bawili" ;) podpisuję się czterema łapami.. i jestem młodą mamą, autorko.. studiuję i najbliższą rodzinę mam 150 km od siebie. Jest trudno, ale jednocześnie rozumiem Twoją potrzebę.. sama ją kiedyś czułam. Nie powiem - nie przejmuj się problemami, nie przejmuj się niczym, zajdź w ciążę i ciesz się macierzyństwem.. ale nie powiem też, że teraz jest pora na zabawę, bo i z tym się nie zgadzam. Tak czy inaczej dobrze odpowiedzieć sobie na pytania, które zadał kolega wyżej.. na dziecko potrzeba sporych pieniędzy, wielkich pokładów miłości i tyle samo cierpliwości.. Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno masz jeszcze czas na dziecko:) chociaż jak byłam w Twoim wieku to miałam już moje szczęście:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaarrriiiA
Nie rozumie Was, piszecie mi ze jestem za młoda, że jeszcze czas na dziecko żebym korzystała z życia a same w tym wieku miałyście już dzieci... Wypowiadacie się tak jak reszta a same wcześniej o tym nie myślałyście, ze jesteście za młode :/ Dziwi mnie takie podejście do tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczyno w tym wieku to powinnas sie uczyc bo z czegos musisz zyc jak sie dziecko urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Autorko nie obrazaj sie. Rzeczywiscie jestes jeszcze w bardzo mlodym wieku (z czego powinnas sie cieszyc) wiec do tego abys miala dziecko masz jeszcze duzo czasu. Rozumiem Twoja chec posiuadania bobasa ale poki jeszcze nie masz mozliwosci to wykorzystaj ten czas na zdobycie lepszego wyksztalcenia, lepsza prace tak abys potem mogla zapewnic swojemu dziecku lepsze warunki bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaarrriiiA
Mam już psa. Tak, tak będę czekać jeszcze kilka lat aż obudzę się koło 30-stki tak jak większość kobiet a bo to jeszcze to osiągnę a to lepsze mieszkanie, a może jeszcze coś się wydarzy aż potem będą problemy i płacz, że nie zaryzykowało się jak było się młodszym... Zawsze będzie "coś" żeby zaczekać z tą decyzją. Ktoś pisał żebym znalazła "odpowiedzialnego faceta" posiadam go już prawie od 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapałka123
"Nie rozumie Was" kto Was/nas nie rozumie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli macie gdzie mieszkać i stać was na utrzymanie siebie i dziecka to nie uważam Twojego wieku za jakiś problem. Pytanie podstawowe- czy tak samo dziecka pragnie Twój partner? Kobiety, które piszą, że 21 lat to bardzo młody wiek niech lepiej przeanalizują zarówno za jak i przeciw posiadania dziecka w tak "młodym" wieku. Z resztą nie lata na karku są tu priorytetem tylko możłiwości materialne i DOJRZAŁOŚĆ, która nie idzie w parze z wiekiem, nie zawsze. Masz racje autorko, też uważam, że dkładanie tak poważnej decyzji na później bo "praca", bo "dom", bo "wykształcenie" to zły pomysł. W końcu w wieku 35 lat okaże się, że masz możliwości finansowe, ale już nie możesz mieć dziecka. Albo, że już nie masz siły na wychowanie. Proponuję Ci sprawę głęboko przemyśleć, najpierw samej, później z partnerem, rodziną. Oby ludzie na forum nie wczują się w Twoje położenie na tyle by doradzić tak, jak zrobią to Twoi najbliźsi. Życzę powodzenia bez względu na to, jaką drogę obierzesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaarrriiiA
Możemy zamieszkać u mnie, ja obecnie pracuję mój partner też zarabia nieraz nawet w jeden dzień tyle co niektóry człowiek w ciągu miesiąca. Mówi, ze jak by się trafiło to by nie "płakał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to kwestia tego, czy jesteś gotowa na taką diametralną zmianę w życiu, dziecko to nie tylko obowiązek, to również sposób na przewrócenie życia dosłownie do góry nogami, nic już nie będzie takie jak dawniej. Jeśli jeszcze się nie wyszalałaś, to lepiej na pare lat (2,3) sobie odpuść i się wyszum:) Bo później to ani czasu ani siły nie będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaarrriiiA
Może to dziwne ale nie mam czegoś takie ze muszę się "wyszaleć" nie byłam i nie jetem duszą imprezowiczki, co nie przekreśla tego ze lubię spotkać się z rodziną na jakiejś domówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azsxdzcxfvghjhg
Mam 23 i od jakiegos czasu tez bardzo pragne dziecka, ale to poki co i tak niemozliwe bo nie mam nawet partnera... Pomijajac juz brak mieszkania i swiadomosc ze obowiazkow. Chcialabym aby starsza siostra zdecydowala sie na dziecko, bylby w rodzinie maly szkrab ale ona chce dopiero po 30stce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mija siostra chciała tak w wieku 25 lat po czym okazało się, że nie może mieć. teraz co mnie widzi, to aż jej się łezka kręci w oku. Czasem nie warto czekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykobieta
Prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, ja swoje
pierwsze dziecko urodziłam dopiero w wieku 31 lat, a już będąc w Twoim wieku o nim marzyłam...to jest właśnie instynkt macierzyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaarrriiiA
Julianna_Szcz - właśnie. W końcu ktoś mnie rozumie - chwała Bogu. Obawiam się tego co napisałaś, że u mnie będzie to samo co u Twojej siostry a takiej wiadomości na pewno bym nie przeżyła :(. Tylko jest mały problem otóż planujemy pod koniec sierpnia zacząć starania albo po prostu kochać się bez zabezpieczenia, do czego zmierzam ? Do tego, że mój partner mówi żeby jeszcze zaczekać bo chce zarobić więcej pieniędzy ale jak tak będziemy czekać to co będzie zarabiał więcej to mu stale będzie mało i stale będziemy to okładać na półkę. I jeszcze to, że często dochodzi u Nas do kłótni... :( Boję się tego, że jak będziemy czekać to nigdy się na to nie zdecydujemy i każdy pójdzie w swoją stronę i na tym się skończy... życie jest ciężkie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim TŻ jestem od 5 lat, obecnie jestem w ciąży, ale to była kompletna wpadka, nie chcieliśmy mieć dzieci w ogóle, lub przynajmniej nie w najbliższej przyszłości. Powód? Wygoda, kasa, kasa, kasa.... Mój partner też chciał zarobić jak najwięcej. Na poczatku zarabiał 2tys i stwierdził " ok, jak bede zarabiac 4tys miesięcznie to będę zadowolony!". Na tą chwilę są miesiące kiedy zarabia i 2x tyle ile chciał, ale wciąż mu mało. Dlatego czasem lepiej pójść na spontan. Co do kłótni- ooooo jeny, dzień bez sprzeczki to dzień stracony;) przynajmniej u mnie ;P Ale wolę związek ze spięciami niż związek bez emocji. I dodam, że nie planujemy ślubu, ale oboje jesteśmy nastawieni na bycie dobrymi rodzicami, nie idealnymi, bo tacy nie istnieją, ale jak najlepszymi, bez względu na to czy na koncie jest co miesiąc 2tys, 4 tys czy wiecej. I w sumie to się liczy najbardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaarrriiiA
U mnie jednak wpadka jest niemożliwa ponieważ "faszeruję" się tabletkami anty :(. Jejku ale Ci zazdroszczę. Więc sama widzisz jak MÓJ chce zarabiać więcej niż teraz to jak będzie miał to swoje więcej to i tak będzie MU mało wrrrr i co tu mam zrobić ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jechałam na plastrach, ale lekarz zaproponowal zmiane leków, przepisał mi jakieś tabsy, które apteka musiała sprowadzić to był piątek, wiec odbior w pon, a mojemu akurat w poniedziałek wzięło się na amory, a tak jakoś wypadło, że mi się jajeczkowanie pojawiło przez weekend i ... bach :D co robić? porozmawiaj z nim. Wyjaśnij mu, że nie kasa jest najważniejsza, a czasem człowiek w pogoni za określoną stawką godzinową, czy odpowiednio wysoką pensją po prostu gubi to co najważniejsze- czas. Ok, Ok, maie go duuuużo. Tzn, jakoś 7-8 lat, bo późńiej to już nei zawsze jest tak bezpieczne. Ale jeśli macie możliwość już teraz? to co miało by was zatrzymywać? Obliczyłaś czy realnie starczy wam na zycie z dodatkowym domownikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaarrriiiA
To miałaś szczęście :p Raczej by starczyło na utrzymanie dziecka, moja siostra ma dziecko i moja bratowa również w zależności czy by była dziewczynka czy chłopczyk ciuszków bym miała multum :). Trzeba by było kupić tylko coś nowego do szpitala i ewentualnie do lekarza a i kosmetyki dla maleństwa i później mleko itp rzeczy więc z tym by nie było problemu, wiem ze to "duperelki" ale też by wyszła niezła suma :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×