Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Magda A Ty jak się czujesz w tej nowej sytuacji? Staraliście się o drugie dziecko? Jak to przyjmujesz po takiej długiej przerwie od pieluch, nieprzespanych nocy, etc.? Pewnie, jako dojrzała kobieta, spokojnie to wszystko przyjmujesz? Nie trzęsiesz się jak my - pierwiastki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej wiesz Ewcia no na pewno inaczej nie panikowałam przyjęłam z radością i spokojem a właściwie to sie rozpłakałam u lekarki ale ze szczęścia No z tym planowaniem początkowo bardzo chciałam mięć drugie dziecko ale ciągle nei było kiedy czasu i w ogóle wiec odpousciałam sobie teraz maż nabrał ochoty ale i tka moj dzidiuś to wpadka teraz ale sie cieszymy troche wszystko sie zmieni juz zapomniałam o nie przespanych nocach ale kolezanki rodizna z taka radością przyjęły wiomosc ze czuje sie z tym super teraz każdy o mnei dba i cieszymy si ejuz i kolezanki w piatek chciały robic przemeblowanie w domu . MOj mąz narazie mówi ze on czeka az sie urodzi dopiero bedzie palnowął i kupował i przerabiał po prostu nie chce zapeszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik! Ty Draniu! Teraz na mnie przeszło! I mnie zaczyna łeb boleć! A miałam iść na zakupy po pracy... Buuuuuuuuuuuuu! :( Anka opowiadaj co tam dzisiaj! Znowu Szefowa Ci kuka przez ramię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda Mnie już od dawna wszyscy cisnęli, że na co czekam, że mam już 30 na karku, że to tak bardzo późno na pierwsze dziecko... A ja Ci powiem, że nie żałuję, że czekałam. Ja osobiście mogę powiedzieć, że wcześniej nie byłam gotowa na dziecko i nie byłam na tyle dojrzała, żeby być dobrą mamą. Wiem to i już. Teraz pomimo, że mam 31 lat też oczywiście przeżywam, denerwuję się, ale tak jakoś bardziej...powierzchownie - bo tak naprawdę wewnętrznie jestem spokojna i silna. I wcale bym nie chciała teraz cofnąć czasu i mieć dziecka wcześniej. To jest kwestia indywidualna, ale ja się wcześniej po prostu "nie nadawałam" do tego! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja:-) zrobiłam właśnie pierogi z truskawkami, których zawsze nie lubiałam, dziś mam straszną ochotę:-) jutro idę na badania, hormony tarczycy i mocz. Ciekawe czy infekcja minęła.oby.. fajnie że znów więcej dziewczyn się odezwało:-)jest co czytać;-) Ewcia co dziś na obiad zamawiasz?:-)może poddasz jakiś pomysł na jutrzejszy obiad;-) ja biorę się za naukę, przede mną ostatnia sesja i obrona mgr;/...mało czasu mi zostało więc się trzeba zmobilizować;/ czuję się znakomicie, to już 8 dzień bez wymiotów i mdłości :)) aż chce się zyc:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szefowa na spotkaniu, dlatego nawet nie mialam jak powiedziec o ciazy, moze jutro u mnie nic..nudy glowa mnie nie boli;)pogoda calkiem znosna...ot byle do 17:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, ja mam egzamin jutro i nie jestem w stanie sie uczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Ja byłam na stołówce i jestem "niedopieszczona"... Zjadłam pierogi ruskie, bo mi się już mięso z ziemniakami znudziło i w sumie dobre były, ale tak - bez szału. Nie "dogodziłam sobie". A do tego surówka z kiszonej kapusty była okrutnie kwaśna, więc tylko odrobinę dziobnęłam... Zdecydowanie zjadłabym "coś innego" - bliżej niesprecyzowane coś, niestety... Ale moja wyobraźnia dryfuje gdzieś w kierunku jakichś naleśników może? Sama nie wiem. Pójdę po pracy na dłuższy spacer po sklepach, zgłodnieję, to jeszcze czymś sobie powetuję te straty moralne po pierogach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos badań! Ja na czwartkową wizytę mam zrobić tylko mocz. Doktorre powiedział, że wyniki analizy moczu mam mieć na każdą wizytę - niezależnie, czy on mi przypomni, czy nie. TSH robiłam w styczniu - czyli jeszcze przed ciążą. Obejrzał ten wynik jak mi potwierdzał ciążę i już nie kazał powtarzać na razie. Nie wiem, czy to dobrze, bo TSH się chyba może zmienić w ciąży? Na razie nie będę wybiegać przed szereg. Zobaczę, co mi powie po tej wizycie... Dzisiaj odbiorę jeszcze grupę krwi moją, bo leży wynik w laboratorium już chyba drugi tydzień - nie miałam kiedy zalecieć, a nie była mi potrzebna na razie... A! Robiła któraś z Was badania na cytomegalię? Co to jest i kiedy się robi takie badania? Ja robiłam toksoplazmozę i wyszło, że jest ok. Ale wiem, że jeszcze cytomegalię się robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania Dawaj racucha! Albo nawet dwa! Ooooooo! Kochana! Wkręciłaś mi! W ogóle ostatnio przechodzę sama siebie, taki mam apetyt. Mam ogromne wyrzuty sumienia, bo wiem, że w ciąży wcale nie trzeba jeść "za dwoje", tylko "dla dwojga"... A ja niestety chyba bardziej to pierwsze... Jem dużo więcej niż przed. Waga mi leci w górę bardzo szybko. Przed ciążą było 59 kg, a teraz już 64 kg. Jak myślicie? Szybko nie? Mnie się wydaje, że to częściowo przez odstawienie fajek - wtedy się tyle i bez ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia ostatnie dwa:D ja sie wazylam i waga stoi w miejscu-58.6, caly czas tak mam od jakis 2 lat- 57/59 zalezy czy przed czy po kolacji sie waze;) ja mam badania krwi pierwsze dopiero 19 lipca.....ehhhhhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania No ja skoczyłam z wagą ładnie - ale tak widzę, że wszystko mi idzie "w brzuch", jak to koleżanka z pracy dzisiaj stwierdziła. A ten mam już całkiem pokaźny - mam nadzieję, że Pan Doktor nie zrobi mi niespodzianki i nie powie we czwartek "Pani Ewo, mamy dwójkę!". Naprawę jak na początek 4 miesiąca to mam spory brzuszek! Do tego należy u mnie przyjąć poprawkę między rano, a wieczór: rano ważę 61/62 kg wieczorem 63/64 najczęściej Wkurzające! I wiem, że to wszystko woda w nogach i brzuchu obrzęknięte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia Tam piszą, że diagnozuje się dopiero w III trymestrze, to coś wcześnie Ci lekarz zlecił. Kurczę! Muszę nad sobą panować, żeby tak całkiem nie kontrolować każdej decyzji i każdego posunięcia mojego Doktorre, bo go wykończę nerwowo... i siebie przy okazji też! Ale... jak się ma istotne powody, żeby nie mieć za grosz zaufania do służby zdrowia... To tak potem jest. Mam okrutny uraz i po ginekolog-endokrynolog, i po dermatolożce... Partacze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez cytomegalie miałam na poczatku. Na szczęście mam odpornosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra Kobietki Moje Kochane! Zbieram się powoli do wyjścia... Jednak idę na zakupy, muszę się trochę "rozchodzić". Dzisiaj co prawda nogi mi nie opuchły, ale zauważyłam inny nieprzyjemniejszy objaw za długiego siedzenia. :( Mam taki napięty brzuch dołem. Taki jak przed okresem. Bardzo niemiłe i niepokojące uczucie. Na pewno powiem o tym lekarzowi. Czuję się tak, jakby mnie ktoś tam ścisnął dużo za ciasnymi spodniami. :( Kurczę! Wychodzi na to, że w ciąży gorsza jest praca siedząca, niż taka mieszana: trochę chodzenia, trochę siedzenia, trochę stania... Mam nadzieję, że spacer mi trochę pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik Poczytaj sobie, bo odporność z tego co zrozumiałam = uśpiona infekcja. W tym artykule było napisane, że to oznacza, że się ma tego wirusa i przy słabej kondycji może się on uaktywnić. Tam jest tabelka z interpretacją wyników. W każdym razie, jeśli Twój lekarz powiedział, że ok - pewnie wie, co robi i nie masz się czego obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mykam! Miłego popołudnia wszystkim Grudnióweczkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak z innej beczki:) skoro mam jeden termin na 26 a drugi na 31/12/2011 to mam nadzieje (oczywiscie zakaldam, ze wszytsko toczy sie do konca tak jak nalezy), ze urodze po Wigilii bo chcialabym jeszcze zjesc uszek z grzybami i pierogow z kapusta:) no takie mnie przemyslenia wziely i chcialam sie nimi podzielic:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre Aniu;) Tobie może się to udać:P mi raczej nie, jak wszystko pojdzie jak należy to przy dobrych wiatrach będe karmić w okresie Świąt:P i nici z kapustki, uszek z grzybami, smażonej rybki:-|:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia261985............26........Wojnicz...........13..... .......02-12-2011 Onk3(Magda).............36........Osiek..............13.. ...........02-12-2011 Ewa1311...................31........Puławy............13 .............07-12-2011 olcik777...................26........Kraków............1 3.............11-12-2011 mamazuzki76(Monika)..34........Świecie............10.... .........15-12-2011 elizka_84.................27........Gdańsk.............1 0.............16-12-2011 nutkaaa86(Paulina).....24.......Dąbr.Górnicz.......9... ..........21-12-2011 a co tam(Ania)...........28.......D-ca.................10........ ....26-12-2011 Oleenka_KR(Ola) .......30........Kraków.............10.............12-2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, masz rację, to jest wirus, który powracać może jak opryszczka. Ale również w tym artykule jest napisane, że jeśli kobieta przeszła przed ciążą pierwotne zakażenie cytomegalią, to płód jest chroniony przez wytworzone w organizmie matki przeciwciała. Wyniki widział i lekarz i pytałam pielęgniarki odbierając wyniki. Więc się nie martwię. najniebezpieczniejsza jest sytuacja, kiedy kobieta załapie cytomegalię pierwszy raz podczas ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1,2,3 pierwszaaaaa!!!! :D Witam z rana. Wczoraj do Was pisałam ale mi posta wcięło. wrrrr Z domu nie bardzo miałam jak bo moja mamuśka w ramach wieczornego relaksu zajeżdża gierkę mahjonga :D Wczoraj nie chcialam jej odrywać od laptopa a na laptopie mojego T to ja się tylko wkurzam. Jak on informatyk to wszystko ma tam ucudacznione. Czytaj usprawnione hahaha ofkors. Stawiam kawkę z ranka jaką sobie chcecie i zmykam popracować. Dzisiaj ostatni dzień miesiąca więc można paść na ryj tyle roboty. Pozdrawiam serdecznie. Ach moja mała ma dzisiaj pokaz tańców, których sie nauczyli przez ten rok w przedszkolu :D Juz nie mogę się doczekać. W domu jak się roztańczy to potrafi walnąć prawie szpagata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×