Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Halo!!!! Wstawac wariaty!!!!! Ktos mi noge w nocy naprawil!!!! Ale SIE ciesze ;) znow Latam zwawo do kiblowic na gore;) Dzis w planach...gotowanie pomidorowej ;) a Potem na 5;30 fryzjer hah!!!!Witam wszystkie Mamuchny poranne ...zycze milego dzionka!!!! W tajemnicy Wam powiem ze pierwszy raz widzialam we snie moja Lajluśke ;) Widzialam jej buziolke ;) podobna do mojego Georginy byla ;) czarnego wlosy I pieprzyk kolo ust hahahahahahahahahahahahahah !!!! Tak bym chciala zeby byla do Niego podobna ,ze az mi SIE taka wysnila ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszlam przed chwila....na Topik Ciaza- trudny czas..... Dziewczyna MA silne problemy emocjonalne....chcialam pomoc.... Ale dziewczyny ktore tam pisza maja chyba NIE row no pod sufitem!!! Paranoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka mi też sie śniła Mała - dwa razy i w obu taka sama taka troche starsza bo juz z wloskami po mamie fajnutka była :) lubie takie sny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Mamitas! No to ja Wam powiem, że też mi się Krzysiu śnił parę razy, ale to nie były fajne sny... :-( Konkretnie to ja nie byłam w tych snach fajną mamą. Albo czegoś nie umiałam zrobić, albo byłam na niego zła, albo coś równie niesympatycznego... Jak to Babcia mawiała: sen - mara, Bóg - wiara. ;-) A ja zaczynam dzień pod znakiem kolejnych misji nowo-mieszkaniowych. Idę wybierać rolety, szukać lodówki i kuchenki, porządnego nawilżacza powietrza, uzgodnić wycenę i ostateczny projekt mebli z firmą, która nam je zrobi na wymiar... Aleeeee... Na 11:00 mam do fryzjerki - tak na dobry początek. Tym razem koloru nie robię, tylko podstrzyżyny delikatne. Kolor będzie na początku października, jeśli się będę dobrze czuła, bo na 15 mamy zaproszenie na wesele. Znowu dobry pretekst, żeby kupić kieckę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja sie z rana wiatam:D Mi sie tylko raz amluszek snil- w sumie zanim sie dowiedzialam, ze synek;) no i karmialam go piersia, nie mialam pokarmu a maly byl taki-delikatnie mowiac- nie zaladny;-))))) Milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja sie z rana wiatam:D Mi sie tylko raz amluszek snil- w sumie zanim sie dowiedzialam, ze synek;) no i karmialam go piersia, nie mialam pokarmu a maly byl taki-delikatnie mowiac- nie zaladny;-))))) Milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
hej dziewczynki:) a ja sobie zrobiłam rewolucję na głowie nie tak dawno i super się czuję, mam żywe czerwono - czarne kolorki i porządne strzyżenie było :) dzidzia mi sie nie śni, jakoś w drugiej ciąży człowiek jakiś taki o niebo spokojniejszy jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KLAUDYNA , SYLWESTROWE ;) macie jakies fotki na FBOOK ALBO NASZA KLASA? BO MY TU Z NIEKTORYMI DZIEWCZYNAMI ;) znajomymi tam jestesmy...I dzieki temu niebawem bedziemy widziec nasze maluszki na fotkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam i FB i NK ale na nk to się ostatnio chyba malo dzieje. Zdjecie mam w kolorze sepi w takim kapelusiku. Klaudia Schneider jak chcecie mnie poszukac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
Ja niestety nie, bo nie korzystam z portali społecznościowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
Co tu tak cichutko? Pewnie wszystkie gotują obiadki... Ja w pracy, jeszcze 1,5 godzinki, ale za to czeka mnie dzisiaj popołudniowy sabacik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
hihi, dobre :) a ja za to mam ssanie na coś słodkiego i zaraz zwariuje. Niby do sklepu nie ma problemu wyskoczyć ale żeby te coraz grubsze 4 litery chciały się ruszyć hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha Aneczka....chciała bym to slyszec ;) NIE koniecznie czuc ;) Ja oczywiscie obiecalam mezowi pomidorowke , ale na koniec zachcialo mi SIE krupniku...wiec na DWA garnki pojechalam...Mamy krupnik I pomidorowa;) Wilk syty I Owca cala;) Pojadlam gestego Krupnicku I teraz wypoczywam....;) zrobilabym szrlotke przez fryzjerem...ale zakaz;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie wrocilam z zakupow bo w lodowce tylko swiatlo było:) Sylwia albo wyslalas zaproszenie nie do mnie, albo nie wiem co, bo wszystko inne dochodzi a od Ciebie nie ma zaproszenia, ale dalej czekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYLWESTROWE... NA SLODKIEGO TO MAM CIAGLE OCHOTE ;( wczoraj zamawialam telephonicznie tort z dedykcja dla rodzicow na rocznice Slubu, I wyslowic SIE NIE moglam taki slinotok mialam... Tort nazywa SIE diabelska roskosz" I jest pyszny!!!!! W lipcu go jadlam...Niebo w gebie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joł Mamitasy! Wróciłam! Złam jak osa! Za krótko mnie obcięła! W ogóle chlastała bezlitośnie! Grrrrr... Tył mam wycieniowany i wystrzępiony "w ząbek", a grzywkę skróconą i też wystrzępioną delikatnie przechodzącą w pazurkowate boki... ALE I TAK ZA KRÓTKO!!! ;) Prawda jest taka, że może raz w życiu byłam zadowolona ze strzyżenia... i to jak miałam włosy do połowy pleców... Moja fryzjerka rewelacyjnie robi koloryzację i wszelkie eksperymenty typu baleyage, pasemka, etc., ale co do strzyżenia, to jakoś nie do końca się rozumiemy... Na pocieszenie kupiłam sobie nieciążową bluzeczkę, ale nadajną na ciążę... A co! Potem poturlałam się do garmażerki i zeżarłam na miejscu steka wołowego z cybulą, pół porcji kopytek i surówkę z pora, marchwi i jabłka... Jak mi dupska nie rozerwie, to będzie cud!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
ja też mam ciągle ochotę na słodkie, dlatego staram się mieć jakiś zapas w pracy, ale dzisiaj bieda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zjadlabym cos czekoladowego ale niestety mam tylko lody- a bylam na zakupach i nawet nie pomyslalam- ciele że mnie no nic, napisze żeby doniesli:) - jak bedzie Krzysiu wracal z pracy- na pewno kupi:) a jeszcze w tym sklepie patrzylam na paczki i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
ja ostatnimi czasy nie zapominam o zaopatrywaniu sie w słodkie :) mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czasem niewierze jak sama Siebie czytam no debil jak nic!!!! No przecie gdybym tu z Wami NIE pisala to jeszcze tylko z Mamuska po Polsku przez telefon rozmawiam...ale to mnie NIE usprawiedliwia od tych wszystkich bykow!!!!! Jak mozna napisac na slodkiego to mam ciagle ochote??? Dobrze ,ze to NIE jakis erotyczny kanal ;) hahaha Na slodkie';) Ewulek zobzcymy co mi dzisiaj na glowie odstawi ;) narazie NIE zabardzo MA co bo boki nadal mam wygolone;) ale juz zapuszczam ;) chyba dzisiaj je z powrotem na typowy jasno popielaty blond pierdachne ;) a co ;) to ze gruba I Sie toczy....to niech chociaz MA balety na glowie ;) troche uwage odciagna od tych bokow z pod stanika wyplywajacych ;) Aha!!! A z tymi kopytkami to przegielas!!! No jak mozesz mi w srodku tygodnia taki numer odstawiac??? No przecie za kopytka to bym zabila I jeszcze zakopala;-p Uwielbiam...ojoj.....z duza iloscia sosu......zeberkami....I buraczkiem ....wrrrr NIE no jakis worek IDE na jezor zamontowac bo slina mi juz za uszy wyplywa!!! Ty niedobra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwuniu wybacz! W takim razie nie napiszę Ci, że na deser nabyłam naleśniczki z jabłkami i cynamonem... Bo za to, to już bym na pewno dostała wpierdol... ;-))) Udanego fryza Matka! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z tym słodkim, to mnie nawet nie wkurzajcie... nigdy nie miałam takich lotów na słodkie, jak teraz... Podejrzewam, że ciąża to jedno, a odstawienie papierochów to drugie. Mój Ojciec w ciąży nigdy nie był, a jak rzucił palenie, to się przerzucił ze śledzika na szarlotki i wuzetki... Ja też bym ciągle jakieś deserki, ciasteczka, etc. Staram się z tym walczyć, ale marnie mi to wychodzi. Miałam zastępować owocami i co? Nico! Nie podchodzą mi... Chociaż wybór teraz jest - malinki, jabłka, gruszki... co kto chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
Za te naleśniczki to kto inny chętnie by Co d...sko przetrzepał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
no ja też pożegnałam się z fajkami, w tamtej ciąży też i też miałam ssanie na słodkie. Owoce mi smakują i to bardziej niż zwykle, ale co z tego, jeśli po gruszce lub winogronkach obie z Małą rzucamy się do szafki z czekoladkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! O! O! Pięknie to ujęłaś! Jabłko jest jabłko, ale... nie ma jak kremówka, wuzetka, albo chociaż Kinder Bueno - jestem od niego uzależniona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! byłam dzisiaj z mamitą na zakupach, znów kilka rzeczy dla malucha oczywiscie kupiłam:) a ja to mam na wszystko ochotę:D co widze to jem;P słodkie to już wogóle;) wczorajsze ciasto zjadłam do połowy ja. Męzuś może kawałek zjadł;) a tak to nektarynki, banany, winogrona teraz szamie kilogramami. Na obiad musi być mięcho, jak na początku był wstręt to teraz mogę jeśći jesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×