Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

heja no kupilam bilety do pl...ale jak to zawsze jest nigdy nie jest tak latwo...mielismy leciec w marcu i 18 chrzest ale moja siostra ktora ma byc chrzestna wczoraj napisala, ze nie dostanie wolnego...no to dzis Pawel zmienial urlop, i bilety sa od 13 kwietnia:-))Pawel na tydzien a ja wracam dopiero 4 maja!!!:D:D:Dto odpoczne, bedzie babcia i prababcia bawic wnuka:D:Duffff u nas w domu temp 20 stopni, tzn przed kapaniem 25, czasem w czasie dnia spadnie do 19/18 ale ogolnie 20:Dmaly kima a ja albo sprzatac,albo sie ubrac...sama juz nie wiem:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja no kupilam bilety do pl...ale jak to zawsze jest nigdy nie jest tak latwo...mielismy leciec w marcu i 18 chrzest ale moja siostra ktora ma byc chrzestna wczoraj napisala, ze nie dostanie wolnego...no to dzis Pawel zmienial urlop, i bilety sa od 13 kwietnia:-))Pawel na tydzien a ja wracam dopiero 4 maja!!!:D:D:Dto odpoczne, bedzie babcia i prababcia bawic wnuka:D:Duffff u nas w domu temp 20 stopni, tzn przed kapaniem 25, czasem w czasie dnia spadnie do 19/18 ale ogolnie 20:Dmaly kima a ja albo sprzatac,albo sie ubrac...sama juz nie wiem:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja no kupilam bilety do pl...ale jak to zawsze jest nigdy nie jest tak latwo...mielismy leciec w marcu i 18 chrzest ale moja siostra ktora ma byc chrzestna wczoraj napisala, ze nie dostanie wolnego...no to dzis Pawel zmienial urlop, i bilety sa od 13 kwietnia:-))Pawel na tydzien a ja wracam dopiero 4 maja!!!:D:D:Dto odpoczne, bedzie babcia i prababcia bawic wnuka:D:Duffff u nas w domu temp 20 stopni, tzn przed kapaniem 25, czasem w czasie dnia spadnie do 19/18 ale ogolnie 20:Dmaly kima a ja albo sprzatac,albo sie ubrac...sama juz nie wiem:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja no kupilam bilety do pl...ale jak to zawsze jest nigdy nie jest tak latwo...mielismy leciec w marcu i 18 chrzest ale moja siostra ktora ma byc chrzestna wczoraj napisala, ze nie dostanie wolnego...no to dzis Pawel zmienial urlop, i bilety sa od 13 kwietnia:-))Pawel na tydzien a ja wracam dopiero 4 maja!!!:D:D:Dto odpoczne, bedzie babcia i prababcia bawic wnuka:D:Duffff u nas w domu temp 20 stopni, tzn przed kapaniem 25, czasem w czasie dnia spadnie do 19/18 ale ogolnie 20:Dmaly kima a ja albo sprzatac,albo sie ubrac...sama juz nie wiem:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka która z was szczepiła dzieciaczka normalnymi szczepionkami (3 ukłucia)???Ja dziś byłam i jest masakra Wiki już w domu po spaniu zaczęła tak płakać jak nigdy dotąd widać było że coś ogromnie ją boli a ja płakałam razem z nią z bezsilności :( ale najgorsze było po płaczu nie umiała złapać oddechu i miała takie drgawki. Dostała czopek i Po kilku godz się uspokoiła ale do teraz jest taka niespokojna. Miała tak tóraś wasza dzdzia? Martwie się co będzie w nocy. Nie wiem czy jak cos jeechac do szpitala? Czuje sie fatalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj u nas dzisiaj dzień pełen wrażeń :) miałam kolęde no i Polinka kończy 3miesiąće :) :) :) jutro 2 szczepienie i prawdopodobnie musze iść sama :( mąż musi być w pracy :( a co do temp. w domku to u nas 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tem. 21-22 stopnie jak jest wiecej to ja nie mam czym oddychac :) raz w nocy doszło do 24 to wstałam mokrusieńka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasztanka - my jeszcze nie bylismy na szczepeniu mam zamiar w przyszłym tygodniu sie udac, ale teraz mam stracha normalnie. Pamietam ze moj syn marudzil po szczepieniach ale takich objawów to nie mial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasztanka-ja szczepiłam Julkę 3 wkłucia i nic jej nie było smarowałam miejsce kłucia altacetem Amelka też dobrze znosiła szczepienia :) kasztanka na pewno wszystko będzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mielismy mieć dzisiaj szczepienie (5w1) ale tatuś przeziebiony i pediatra kazała przyjść za tydz,bo podobno sie nie szczepi jak ktoś choruje :/eh moze trzecie podejscie wypali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialam was postrsszyc tylko sie pozalic bp to bylo dla nas strsszne przezycie. teraz mala spi tzn od ok 17 caly czas spi i je ale nie wybudzajac sie bardzo sie martwe czekam co przyniesie noc:(mam nadzieje ze jyz bedzie dobrze. jak tak moja malenka plakala zaraz sobie o tobie sylwia ponyslalam i juz wiem jak musisz sie czuc okropne jest te poczucie bezsilnosci patrzac jak dzoecko placze z bolu a ty nie wiesz jak pomoc:-(oby ta noc byla spojojna .pisze z tel dlatego tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialam was postrsszyc tylko sie pozalic bp to bylo dla nas strsszne przezycie. teraz mala spi tzn od ok 17 caly czas spi i je ale nie wybudzajac sie bardzo sie martwe czekam co przyniesie noc:(mam nadzieje ze jyz bedzie dobrze. jak tak moja malenka plakala zaraz sobie o tobie sylwia ponyslalam i juz wiem jak musisz sie czuc okropne jest te poczucie bezsilnosci patrzac jak dzoecko placze z bolu a ty nie wiesz jak pomoc:-(oby ta noc byla spojojna .pisze z tel dlatego tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasztanka ja wczoraj miałam to szczepienie. Przezywałam to co Ty:( Mały dostał dwa ukłucia w nózki, jedno w rączke. Bylismy ok 10 rano. o 14 po poludniu tak strasznie zaczął płakać ze ja razem z nim. Lewa nózka mu spuchła i była cała czewona. Zrobiłam mu okad z altacetu, dałam czopka paracetamol dla niemowląt bo pielęgniarka w razie czego kazała nam kupic. Po 2 godzinach zasnął wyczerpany i spał juz do wieczora. Wieczorem opuchlizna zeszła, został mały siniak a ja sie modliłam zeby tylko juz nie cierpiał i nie plakal. Na szczescie przespal cala noc i dzis juz jest ok. Następne szczepienie 15 marca, aż boje sie myslec co będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My za 2 tygodnie następną dawkę tego Infanrixu bierzemy. Z tego, co piszecie, to naprawdę jest ona lepiej tolerowana niż te tradycyjne. Ale równie dobrze może to być zbieg okoliczności i inne dzieci mogą tak sammo ciężko te skojarzone przechodzić... Przed wizytą mamy zrobić badania kontrolne: morfologia, próby wątrobowe i mocz. Pani pediatra dała skierowanie ze względu na to, że Szymek tak długo był żółtek. Mam problem z pobraniem moczu. Czy któraś w Was pobierała niemowlakowi chłopaczkowi za pomocą tych woreczków przyklejanych? Nie wiem, co robię źle, ale zawsze się kończy tym, że mały się usika po pachy, a woreczek pusty... A pobieranie krwi z paluszka? Zaliczała któraś? Straszne to, czy daje radę przeżyć? Samemu trzeba rączkę trzymać, czy laborantka trzyma? Nie wyobrażam sobie, jak my go na te badania zawieziemy, kiedy w tej chwili na 2 piętrze na słońcu u nas termometr pokazuje -22C. To ile jest przy gruncie? Ciekawe, ile jeszcze te maksi mrozy tu u nas na wschodzie potrzymają. Mąż straszy, że taki front idzie z Rosji, że spadnie poniżej -30C. Wolę mu nie wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jutro ma być najzimniej a my rano do szczepienia jakaś masakra :P pytalam doktorka i kazał przyjechać z naszą malizną:( kobietki jechać na to szczepienie ja to sie boje tego płaczu po szcz.ze by mi sie nie nawdychała zimnego powietrza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka u Nas dziś było -33 w nocy rano -27 zimno strasznie dobrze że nie musimy z domku wychodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pelepetka Jak pediatra mówi, żeby jechać, to może trzeba. A ile u Was mrozu? Faktycznie z płaczącym dzieckiem raczej potem nie wyjdziesz. Będziesz musiała jakoś uspokoić i ululać w ośrodku. Może nakarmić? Sama nie wiem... Ja tam nikomu własnego zdania nie narzucam, ale sama zrobię tak, że jak za 2 tygodnie będzie poniżej -10C to nigdzie z domu z Szymkiem nie wychodzę. Najwyżej zamówię wizytę domową albo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa moja Pola miała kilka razy pobieraną krew z paluszka i ja zdecydowanie gorzej to przeszłam :) trochę się pokrzywiła dużo zależy od laborantki , jak podejdzie spokojnie to ok. Ewa a werandowałaś już Szymka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia o 9.00 rano dzis bylo -22c :( czekam na odp. położnej co ona uważa mam do niej zaufanie i postąpię według jej wskazań nie wiem czy druga dawke wzw mozna przesunąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jutro ma być najzimniej a my rano do szczepienia jakaś masakra :P pytalam doktorka i kazał przyjechać z naszą malizną:( kobietki jechać na to szczepienie ja to sie boje tego płaczu po szcz.ze by mi sie nie nawdychała zimnego powietrza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój strasznie płakał ale po szczepieniu go nakarmiłam i się uspokoił przy cycu:) no i po kilkunastu minutach do auta i do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia Ja pierdziu! Rekord! Kosmiczne te temperatury! A oni chcieli moją Brataniczkę jakoś teraz chrzcić! A tam zabytkowy kościół bez ogrzewania u nich... Dobrze, że przełożyli na kwiecień! Przecież byśmy zamarzli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzis odwolalusmy usg glowki. Przelizylam na poniedzialek bo ma byc troche cieplej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po szczepieniu :) z domku do autka a auta do przychodni i nie jest tak żle :) dobrze że mamy samochody :) :) :) a u nas -18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia Werandowaliśmy się tak do -12. Wtedy w pokoju było 10 na plusie przy otwartym balkonie. Odkąd te szaleńcze mrozy są już tylko codzienne wietrzenie nam zostało, które i tak zawsze praktykowałam. Rano się przenosimy z sypialni do dziennego - przed tym pokój jest wietrzony i ogrzewany do 21C. Jak się przeniesiemy, to wietrzę sypialnię i to samo. Ogólnie codziennie przynajmniej 3 razy "wymieniamy powietrze" w mieszkaniu. Także jednak tak całkiem Szymka nie "kiszę". A swoją drogą - jakie to miłe i sympatyczne, że kompletnie obce osoby - mam na myśli Mróweczkę, wykazują tyle troski i zaangażowania w pielęgnację cudzego dziecka! Aż serce rośnie! W takim narodzie człowiek nie zginie! ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sensie pomarańczkę o nicku "Tęczowaramoffka" - nie wczytywałam się zbyt dokładnie i mi Tęczowa Mrówka wyszła... LOL!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogą... nie mogę się już doczekać wiosny! Zbierzemy w końcu manele do Dziadków na wieś. Tam to człowiek pożyje "z daleka od szosy". Dziadek nagotuje naturalnie i zdrowo, na spacery też z daleka od spalin i innych miejskich uroków. Czas chyba pomyśleć o małym białym domku, bo jednak mieszkanie w bloku z dzieckiem - kiedy jest inna opcja... Zdawało nam się, że w mieście będzie nam wygodniej, bo wszędzie blisko, ale tak jak mówicie - od czego są auta. A rodzice mieszkają 6km stąd, więc żadna odległość. Mieliśmy się budować dopiero za jakieś 2 lata, ale po Małżonku widzę, że już w tym roku zacznie akcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa normalnie jesteś sławna:D zawsze ktoś musi wtrącić swoje trzy grosze.Dobrze,ze sie tym nie przejmujesz,bo co kogo to obchodzi niech się zajmie swoim dzieckiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×