Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Hejka :) Aga zajży na grupona to na pewno znajdziesz fotografa "po taniemu" ja płaciłam 200zł 3h sesji 500zdjęc które dostane w tym 30obrobionych i 20 wywołanych w formacie 20x(niewiem :D ) wiec sie kaliło :). a na chrzcinach fotki robił mój szfagier i tez sa super. Aga jeszcze takie pytanko do ciebie bo pisałas ze pediatra zezwolił ci podawac jabłuszko od kiedy je dajesz i w jakiej postaci??? Aaa a my po szczepieniu ok kupiłam małej ta skojażona i obyło sie bez zanoszeń po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki! Cześć Sylwia! Eeeehhhhh no to zazdroszczę, bo zawsze tak raźniej jak wpadnie na obiad i w ciągu dnia się na chwilę widzicie. No i gdyby cokolwiek, to masz Go praktycznie pod ręką. Ja już powoli "dostaję na łeb" od tego siedzenia samemu w domu z Szymkiem praktycznie do 17:00 codziennie - a często i dłużej, i te służby całodobowe, strzelania i inne taktyki... Jutro znowu wróci pewnie po 20:00. :((( Ogólnie to albo mnie jakieś choróbsko rozbiera, albo dół dopada z przemęczenia. Jednak tak zupełnie szczerze, karmienie cyckiem to jest duże obciążenie dla organizmu i nie wiem, jak dużo mam jeszcze wpierdzielać, żeby mieć więcej siły... Już nawet słodycze pojadam, jak mi kompletnie brak energii. Porcje obiadowe jem dwa razy takie jak mój Małżonek. Jak mi wczoraj usmażył schaboszczaka, to na całą patelnię! A i tak się czuję jakoś kaprawo od paru dni... I fizycznie, i psychicznie... Tak bym chciała już na tą wieś pojechać na dłużej, jakoś tam mi się lepiej funkcjonuje. Ale to jeszcze trochę, bo Starzy się dopiero wzięli za remont pokoju "wnusiowego". :/ Póki co kilkudniowe wypady pozostają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Nie mam dużo czasu bo młode mi tu jojczy, wskoczyłam sie przywitać ;) Ja też się zastanawiam nad spacerówką, czymś lekkim i łatwym do złożenia, zeby na wyjazdy zabierać ze sobą. Ewa, zdecydowałaś się w końcu na jakąś matę? Też bym musiała kupić, bo póki co młoda na łóżku urzęduje, ale wkrótce będzie potrzebna większa przestrzeń :P ja muszę mieć coś co też trochę izoluje, bo mieszkam na parterze i podłoga u mnie zimna :( Fajne są te maty i Ikei, ciekawe jakby sie spisały. Co do leżaczka to tez mam z fishera, tylko taki zielony. Super sprawa. Młoda w nim chętnie siedzi, łatwo ją przenieść w nim, i jest bardzo stabilny, więc do karmienia jak najbardziej się nada :) U nas pogoda niby fajna, bo ok 18 st, ale takie wietrzysko że głowe chce urwać :O i jak zawsze mam dylemat w co ubrać szkraba :O Witam nową grudniówkę :) napisz coś więcej o swoich szkrabach :) skąd jesteście? Lece, bo Maryśka wzywa, je ciągle jak oszalała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka No faktycznie trochę zapłacić trzeba, no ale jak za wszystko w przypadku chrzcin. To jak i ślub, od razu z mety 100 % przebitki, albo i więcej. Hasanana A Twój mąż jak można spytać to wojskowy?? Bo widziałam na nk fotki i zastanawiam się do tej pory co za służby noszą takie mundury:) Pelepetka Jakbyś miała chwilkę to napisz jakie przykładowe ćwiczenia robicie na rehabilitacji. Pytam bo mój Synek też ma taki problem a jest tylko o dzień starszy. I co, pani rehabilitantka nic nie mówiła, że za wcześnie na rehabilitację??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa Podzielam Twoje zdanie, karmienie piersią strasznie wykończa, jak ja to mówię, wysusza. Ja to mimo, że jem sporo to często mam zawroty głowy, a jak wrócę ze spaceru to muszę pół godziny odpoczywać bo się słaniam na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kiedy Wasz maluszki zrobiły się sztywne, znaczy główka im nie latała?? Ignacemu jeszcze leci troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czopelek u nas też jeszcze lata jak go wezmę pionowo do góry, teraz głownie nosimy się plecami do mnie bo na leząco jest płacz. Ewa ja też jestem słaba, włosy lecą, pekają mi kaciki ust, od kilku dni serducho tak mnie kłuje że szok,że powietrze cieżko złapać.nie brałam ostatnio żadnych witamin, wczoraj kupiłam falvit mama bo zaczynam się o siebie troche martwic. My zaraz idziemy na spacer i do koleżanki, u nas też dzisiaj pochmurno. Co do mat też się zastanawiam, ciężko cokolwiek wybrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co racja to racja za wszystko trzeba sporo zapłacić nic tylko pasuje wygrać w totka kasztanka dzięki za pomysł z gruponem zaraz tam pogmeram może mi też uda się wyhaczyć coś extra faktycznie bardzo tanio znalazłaś aż oczy przetarłam czy dobrze widzę cenę :P jabłuszko po prostu utarte...przyznam się,że moja mamunia szaleje i pod jej opieką dała małej właśnie startego jabłuszka już jakiś czas temu...nic jej nie było, a i tak większość się znalazła na ubranku -to ją wydało,że coś małej podała, bo inaczej bym nie wiedziała...eh udusić:)ja zacznę po 4msc-u czyli po 6.04 Ewelka u mojej małej też główka trochę leci Sylwia dużo ma mąż rodzeństwa pewnie wesoło mieli w domu:)sam nie chce mieć tak licznej rodziny? Ewa mojemu mężulowi jak się sezon zaczął to też wraca ok 20,wychodzi o 7.00 cóż taki nasz los :o ale mi to tam na rękę ja dość się z nim wysiedziałam w zimie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doszłam do wniosku, że jednak zwykły dywan musimy i tak kupić do dziennego, a na to jedna z tych dwóch mat: http://allegro.pl/tiny-love-mata-gigant-100-x-150-cm-3gratisy-kurier-i2223210905.html http://allegro.pl/tiny-love-mata-gigant-maly-odkrywca-new-100x150cm-i2207702394.html Na taką gładką sztywną na lateksie do raczkowania przyjdzie jeszcze czas. Teraz już tylko możecie mi podpowiedzieć, która z tych dwóch wydaje Wam się "lepsza" i ciekawsza dla ponad 4miesięcznego Szymucha. Z fotelikiem mam problem, bo chyba jednak muszę "pomacać" zanim kupię. Muszę na żywo zobaczyć. Pocieszyłyście mnie, że to nie tylko ja odczuwam skutki karmienia małego ssaka. Też czasem kręci mi się w głowie i nie mam siły, pocę się bardzo jak coś podźwigam, albo porobię intensywniej. Włosy też mi lecą. Nie tak nagle i okropnie, ale stopniowo, stopniowo, wszędzie się plączą, przy każdym myciu dużo wyczesuję... W sumie byłam na to nastawiona, więc nie rozpaczam zbytnio. Wiem, że odrosną. Już kiedyś to przechodziłam przy okazji problemów z hormonami. Zaczną się pojawiać takie krótkie odstające spod tych długich "starych". W pewnym momencie widać takie sterczące "odrosty". Szymek nie trzyma jeszcze głowy jakoś tak supersztywno. Cały czas asekuruję i przy trzymaniu przodem do świata, i przodem do mnie. Nigdy nie wiadomo, kiedy będzie miał fantazję się gibnąć. W tym temacie jestem zwolenniczką zasady, żeby nie poganiać natury i dać dziecku się rozwijać swoim tempem. Przyspieszanie sztywnego trzymania głowy, siadania, jedzenia, raczkowania, chodzenia - wg mnie może mieć tylko opłakane skutki. Ja uważam, że dziecko należy uważnie obserwować i ono samo pokaże, kiedy i na co jest gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuuuu i znowu zabrzmiało, jakbym kogoś krytykowała... Nic podobnego! Raczej chciałam napisać, że nie trzeba się specjalnie martwić, jak maluch nie robi czegoś w książkowych ramach czasowych... :))) Jak to się mówi, jest kłamstwo, większe kłamstwo i statystyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia, mi włosy lecą strasznie, jeszcze troche i bede lysa :P Czesto mi sie kreci w glowie i taka "pitoma" jestem, ale pogoda sie robi coraz lepsza wiec moze sił witalnych przybedzie ;) fotelik dokarmienia mamy zamiar kupic koło maja. tez musze go wczesniej zobaczyc na zywo, jaki material, czy jest stabilny itp. Mnie moj slubny tak wkurza od kilku dni ze szok :( juz nie mam sil dobra, spadam na spacer, młoda spi trzeba korzystac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Co do maty do raczkowania w zwiazku z tym że wynajmujemy mieszkanie mala nie ma swojego pokoju wiec nie zamierzam nic takiego kupowac. Mam zamiar kupic jakis pstrokaty kocyk i na dywanie rozkladac a jak już dorobimy się swoich 4 scian to wtedy mysle jakis dywanik bo posluzy na dluzej. A jeśli chodzi o krzeselka czy foteliki do jedzenia ja mam o tyle dobrze że mala "odziedziczy" po swoim kuzynie wiec nawet się nie rozgladam za tym. Ale ostatnio mala zafascynowana swoimi stopkami, pamietam że ktoras tutaj wrzucila link (chyba olcik) do skarpetek z grzechotkami. Mysle wlasnie żeby kupic. Mala wierzga nozkami, chwyta się za kolanka a takie skarpetki pewnie by pomogly jej w codziennej "gimnastyce" pediatra mowila żeby dotykac jej raczkami o stopki, a w skarpetkach takich moze zacznie chwytac:) Milego dnia zycze i lecimy na spacer. Cieplo, ale troszke wietrznie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czopelek/ RNP. w Polsce to zandarmeria a Tutaj krolewska policja wojskowa . Roznice jest taka ,ze Tutaj maja wieksze prawa niz zwykla policja. Ale tak naprawde to SA od wszystkiego. Moj maz jest tez tlumaczem;) ale polskiego niestety JESZCZE nie zna;););) choc np..." IDE kupe" albo glupi cep" powie bo go moj brat wyszkolil. I podstawy prosze dziekuje ladna pogoda ...takie tam. A JAK sie wita MOWI ... Dzien dobry jestem gruby stefan;) I MOJA mama placze ze SMIECHU;) Ewcia bido...JESZCZE troche I zawitasz na wioske;) Ja dzis okra pomylam I firanki;) nareszcie sie zebralam;) Zara naspacer lete!!! A tak mi sie nic nie chcialo!!!! Ale odzyskalam energie , przez ta pogode;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamusie grudniowe :) Tez mam synka z grudnia 2011 r. Powiedzcie mi czy wasze dzieci tez sie tak awanturuja podczas ubierania na spacer? Moj szkrab to jak zobaczy czapke krzyczy wniebogłosy. Nie mam pomyslu jak mu to umilic. Moze cos poradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema Marata;) MOJA krzyczy JAK diabli!!! Czy ja ubieram czy rozbieram;) nie lubi I JUZ;) nie mam zielonego pojecia JAK Ci pomoc;) JAK jestem z mezem to on ja zabawia a JAK go nie Ma to dupa blada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiedziec ze nie jestem sama :))) na poczatku mialam jakies schizy ze robie cos nie tak ze mlody tak ryczy bez powodu..teraz juz troche odpuscilam :) krzykacz jest i tyle! ot co! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mala to przy zakladaniu czapki to wdrze się w nieboglosy a przy kurtce to jakby ja że skory obdzierali, ale jak laduje we wozku to jeszcze nie zdaze wyjechac za drzwi a ona już spi. Ostatnio czapke zakladam jej jak siedzi na lezaczku, albo jak jej zaloze i się rozplacze to biore ja na rece jak się troche uspokoi to js klade i zakladam kurtke. Wogole też ja ostatnio cos wzielo i bunt mam przy zakladaniu bodow z dlugim rekawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marata Mój Szymek bardzo się złości, kiedy ja Go ubieram. Pręży się płacze i krzyczy. Natomiast znosi wszystko cierpliwie, kiedy ubiera Go Tata. Mąż twierdzi, że ja się sama denerwuję przy tym ubieraniu i dlatego Młody płacze... Niech Mu będzie! ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie juz wszystko przerabialam. I na raty ubieranie + noszenie na rekach i grzechotki i pluszaki gadajace, nawet psa! :D i tez jak wyladuje w wozku i otworze drzwi to milknie :) szalone te dzieciaczki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, u mnie niestety nie ma opcji "mąż ubiera". Sama sie musze ze wszystkim bujac. Ale nie narzekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie opcja "mąż ubiera" jest od czasu do czasu - w weekendy i czasem w tygodniu dzień po służbie. Jak ubieram sama to jest ryk i już. Szczególnie przy zakładaniu czapki. spokój jest dopiero jak wezmę na ręce, bo do wózka wkładam dopiero na dole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hasanana Dzięki za odpowiedz:) Marata U nas jak był malutki to uwielbiał ubieranie i rozbieranie. Jeszcze niedawno jak zakładałam czapeczkę to się chichotał. A ostatnio wierci się niemiłosiernie, ale od razu jak zakładam czapkę to wkładam smoczka i jest w miarę. Patrzę im dziecko starsze tym wszystko zaczyna przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Charakterki sie zaczynaja ujawniac :)))))))))))))) Ja jeszcze do niedawna korzystalam z odkurzacza nagranego w tel. przy usypianiu bo ni huhu nie chcial zasnac tak "normalnie". teraz juz sam zasypia w lozeczku ok 20.30 chwile sie powierci i spi :) chociaz tyle ;) a jeszcze czasem wlaczam suszarke jak sie nie daje uspokoic :) wczoraj sie nauczyl pisków wrzasków i szaleje na kocu....musze sie chyba w stopery zaopatrzyc :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj znam to placz przy ubieraniu jest u nas na porzadku dziennym najbardziej nie lubi ubierac własnie czapki i rękawów płacz jest jakbym nie wiem co jej robila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki mialam troche załatwień i niby sie wydaje ze człowiek w domu jest z dzieckiem to nie problem a jednak nie wesoło bo karmienie, przewijanie, zabawa :) i czasu jak na lekarstwo nie mowiac ze spacer tez musi być :) olcia pierwsza wizyta to w połowie zeszła na pokazaniu mamie jak ma teraz pielegnowac swojego bobasa w czasie rutynowych czynności ktore maja teraz rozwijać dobre nawyki u nati. ale ty to zresztą wiesz . dzis za to ćwiczyła prawie godzinke od samego poczatku jak przyszłyśmy tyle ze jak już sie zmęczyła to tak sie rozpłakała ze musieliśmy skończyć bo juz i tak nic z tego nie było a płakała mi przez całe ubieranie az wylodowala w foteliku zaciumkała smoka i zasnela zanim doszlam do samochodu. czopelek trudno to opisać ale nawet samo podnoszenie dziecka i noszenie ma znaczenie bo barki sa wolne co jest ważne. ZawitkowskiNoszenie niemowląt - tych nieco większych i obroty na brzuszek z plecków są bardzo ważne jak znajde dobrze pokazane to w kleje ze byś sobie zobaczyła. nam rehabilitantka nie powiedziala ze to za wcześnie tylko ze unas to nie duża wada i damy sobie szybko rade :) a dziewczyny jak wasze dzieci zaciskają piąstki z kciukiem do środka to trzeba dziecko delikatnie za każdym razem poprawiać tylko nie otwierać rączki na siłe tylko delikatnie klepać paluszki ze by samo otworzyło rączkę i pokazywać jak prawidłowo powinna zaciskać piąstki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelpecia my wlasnie to wszystko praktykujemy od samego poczatku. Chociaz czasem sie zapomnimy;-) No moja pod koniec cwiczen tez juz kwiczy i placze przy ubieraniu ale w fotekiku od razu zasypia. Co do kciukow to masz racje. JaMalej tez poorawiam ale wiekszosc dzieci tak robi i samo mija. Ja na zdjeciach jak mialam 4 mies tez tak robilam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czopelek a czy twoj synek dobrze trzyma gółwke (wysoko tak nawet do 90c)jak jest na brzuszku i czy obraca bez problemu na boki za zabawkami bo jesli tak to na pewno nie ma o co sie martwić. mam też nie odbijać po karmieniu w pionie czyli na ramieniu tylko na kolanach i też chwilke za bawić w ten sposób nati http://www.youtube.com/watch?v=pUQ7tPF5Dns ------ leżenie na brzuszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcia ja tez doszlam do takich samych wniosków ze my same jak byłyśmy małe nie jedna z nas miala takie kłopoty i co wyrosłyśmy na zdrowych ludzi moze tylko troche mam duzej zeszło za nim nauczyliśmy sie same chwytać zabawke, raczkować czy chodzić moja mama nie pamieta ze by ktoś z jej znajomych chodził na rehabilitację z dzieckiem a ja już 3 osoby naliczyłam w swoim otoczeniu :O ty to co innego jednak tak skrajny wcześniak jeszcze 30lat temu nie miał szansy na przeżycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ta rehabilitacja to kazdego wysylaja :/ ja bylam z mlodym u pediatry bo mu sie chlustajaco ulewa. To stwierdzila ze sie uklada asymetrycznie i ze rehabilitacja bedzie potrzebna :/ a on lezal i patrzyl caly czas na lewo bo tato tam stal i tyle! Zwlaszcza ze chwile temu bylam u ortopedy na usg bioder i on nic takiego nie zauwazyl. I badz tu madrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudyna za to twoja mała z tego co piszesz to ci powiem ze sie rozwija ksiazkowe a taka sie modra robie po tych całych spotkaniach hehe marta nasi znajomi tez zostali wyslani z tego samego powodu kiedys na reh ale ze to ich 3 dziecko bylo to nigdzie nie poszli a doktorce powiedzieli ze chodza i mala ma teraz 4 lata i wszystko oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×