GRUDNIÓWKI 2011

wow ile typow na 7ke wiedzialam ze bedzie mial branie powiem szczerze tez myslalam jak Ewcia nad cytatem JPII,ale kurcze moze innym razem hehe np na slub koscielny (chociaz ostatnio mi sie nie uklada z druga polowka-ciagle sie klocimy dlatego jak pelepecia pytalas o przytulanie to u mnie nic nie bylo i nie bedzie -niedlugo zabieg)dzis to juz przeszlo wszelkie granice znow mnie ponioslo przez te bioderka Ewka mi tez nie dal zadnego papierka ani nic i w konsekwencji tego mala ma nosic to http://dlapacjenta.pl/sklep/product_info.php/products_id/1228 Boze za co:(

ineezz Ty się ciesz, że to TYLKO ta poduszka... dziewczyny tu pokazywały jakieś dużo gorsze ustrojstwo. Ola będzie wiedziała, o co chodzi... Jakieś takie pasy/szelki - wyleciało mi z głowy! A co do drugiej połowy... to chyba jednak normalne, kiedy w związku pojawia się "to trzecie". Kwestia adaptacji do nowych warunków -jednym zajmuje mniej, drugim więcej czasu. Dacie radę Ciotka! ;)))

Mi też nie dał papierka żadnego dlatego jak teraz poszłam to spytałam czy mogę dostać wyniki badań bo pediatra chciała do karty ostatnio wpiąć a ja nie miałam i to ją bardzo zdziwiło. To dostałam ksero:D I zobaczyłam, że ostatnio Mały dostał stopień IIb a teraz Ib. A ja pieluchowałam mojego Synka flanelową pieluchą to też miała z 20 cm w kroku. Tylko to problematyczne było przy ubieraniu. Bo ciuszki większe musiały być

czopelek a wez mi kochana nie mow jak ta moja dziecina w tym wyglada az sie chce to wziac i wyje*** do kosza tez sobie tlumacze ze to dla jej dobra ale postanowilam jutro dzwonie gdzies i sprobuje umowic sie na usg wczesniej niz 21.03

Ineezz To jest tak jak mówisz błąd lekarza bo powinien na poprzedniej wizycie powiedzieć jak robić żeby było dobrze. Nam od razu powiedział, że źle nosimy dziecko itp... Najgorsze co możesz zrobić to wywalić to, naprawdę. Jak byś tak jak ja będąc na wizycie zobaczyłam, a raczej usłyszała jak dziecko gipsowali w takim szpagacie to byś inaczej podeszła do tego. Ja po tym każdego dnia mówiłam sobie, że zrobię wszystko, żeby te bioderka były za miesiąc super. I Ewa ma rację, są gorsze urządzenia, u nas od razu zakładają szelki.

Inezz przetrwacie to jakos. Moje dziecko nie ma normalnego dziecinstwa. Pelno blizn po wkluciach ze szpitala, rehabilitacja, masa lekarzy i co kilka tyg kontrolne morfologie. Zal mi jej strasznie ale wszystko dla jej dobra aby po tym koszmarnym starcie bylo tylko lepiej

Szelki Pavlika- Baska miala nosic gdyby sie nie poprawilo, bo powazne uposledzenie stawu biodrowego miala, ale pieluchowalam przez bite 3tyg a pozniej tylko na noc I lekarz sam zdziwiony byl ze tak sie poprawilo, na drugiej wizycie, etyg temu dostala Ib czyli prawie idealne

No to mam stresa i dupa dupa dupa! :((( Mam nadzieję, że Szymkowi nie będzie dane zaznać tych przyjemności, ale stresa mam! :(((

Klaudyna 123 U mojego synka było tak samo właśnie, tylko, że lekarz nie kazał pieluchować, a zmienić styl noszenia itp I szczerze mówiąc na początku jak powiedział, żeby nóżki dziecka na talii swojej rozciągać to włoś mi się zjeżył al e po paru razach nawet było mi i małemu wygodniej tak leżeć, on na mnie i szeroko nóżki.

Ewcia ja wiem,że "inni maja gorzej"no ale jednak pluje sobie w brode ze tego usg nie wykonalismy w 6tyg zycia moze juz by byl postep w leczeniu a tak jestesmy w czarnej du** Isia23 Muszę się wypowiedzieć na ten temat. U mojej córki stwierdzono dysplazję gdy miała niecałe dwa miesiące. Ewidentna wina lekarza, który nie zauważył nieprawidłowości przy pierwszej wizycie i nie zrobił USG. Efekt? Od razu po USG trafiłyśmy do szpitala na wyciąg, tam spędziłyśmy 5 tygodni. Nie pytajcie, co czuje matka, gdy widzi swoje dziecko z nóżkami wyciągniętymi w górę i obciążonymi odważnikami.. Po 5 tygodniach staw na tyle się poprawił, że lekarz zdecydował o wypisaniu nas do domu. Wcześniej jednak było gipsowanie.. Od pasa w dół aż do kolan (z nóżkami rozłożonymi i małym wycięciem w gipsie na sikanie) moje dziecko wyglądało jak... Serce mi się kroiło. Gips- 6 tygodni. Dzięki Bogu udało się uniknąć odparzeń i tym podobnych atrakcji. A potem, aż do 11 miesiąca życia moja mała nosiła rozwórkę Koszli. wpisalam ta rozworke no kuzwa dramat:(

Ewa Skąd stres?? Nie pamiętam z Twoich wypowiedzi wcześniejszych, nie byłaś na kontroli czy coś było nie tak??

Słuchajcie, jak mi wkręcicie jeszcze trochę, to mam po spaniu dzisiaj... A czy to jest prawda, że dysplazja częściej dotyka dziewcząt niż chłopców? W ogóle to jakiś odległy termin tego USG nam wyznaczył następnego. Brałam to za dobrą wróżbę...

olcik wiem podziwiam Ciebie ! musze tylko byc silna i nie sciagac jej tego bo faktycznie moze byc nieciekawie. dzieki dziewczyny za wsparcie znowu sie nie zawiodlam

A bo to jedni kaza pieluchowac inni nie, najwazniejsze ze pomoglo. A Baske jak kladlam sobie nabrzuchu to tez wlasnie z nozkami tak rozlozonymi szeroko na boki a I nie kazal mi jej ukladac na bokach do snu.

Dziewczynki mają częściej dysplazję. czynniki ryzyka: porody pośladkowe, ciąze mnogie, czynniki genetyczne.

kuzwa odlegly termin dlatego jutro wszedzie wydzwaniam moze cos sie znajdzie szybciej...Ewcia spokoj oddychaj gleboko

i teraz ja mam stres bo my jutro mamy dopiero PIERWSZE usg bioderek bo wczesniej nie było terminu a prywatnego nie ma...;/ noż k...wa

czopelek A bo byliśmy w 6 tygodniu u takiego "dochtora" co w sekundzie zbadał i USG zrobił, i następny proszę... Ani wyniku, ani wydruku, ani nic. Burknął, że jest ok, kłaść na brzuchu, pupę dociskać, etc. następna wizyta za 6 tygodni i tyle. Żeby było śmieszniej - to miało być w ubiegłą środę, a jego nie ma 2 tygodnie teraz - tego "dochtora"... Czyli w skrócie: nie mam za grosz zaufania do lekarza, który robił pierwsze badanie, a kontrolne w przyszłym tyg. dopiero.

WŁAŚNIE moja siostra miała operacje bo w dawnych czasach nie robili usg(ona miala rok jak sie dowiedzieli) i moj tata tak byl wyczulony na punkcie malej :(

U nas było najpierw Ib (pod koniec listopada) a w styczniu Ia i facet już nie kazał nam przychodzić, ale jutro zapytam naszego neonatologa, czy nie uważa, że jeszcze za jakiś czas powinniśmy pójść.

Tym bardziej, że ja z małą ćwiczę, a nie jestem wprawna jak rehabilitantka...

A ja dziś znowu robię zamach na Szymkowy harmonogram karmień... będę próbowała chłopaka "na śpiocha" dopaść koło 22:30, żeby dał pospać dłużej niż do 1:30... Poprzednie zamachy z mizernym skutkiem. Zeżarł, a i owszem chętnie, dodatkowe papu, ale i tak o 2:00 była pobudka zgodna z harmonogramem... ;)))

No u mnie też, Ignaś od miesiąca już śpi i leży wyłącznie na plecach i na brzuchu. I jak nosić to ręka między nogami ma być. Kurcze bo te bioderka to bardzo ważne, żeby dziecko potem normalnie chodziło, nie kulało. Mi tez się serce kraje jak mały płacze, u lekarzy, ale sobie tłumacze, że większość rzeczy związanych z leczeniem nie jest przyjemne ale konieczne i będą skutkować w przyszłości. Także głowa do góry:)

Aaaaaaaaaaaaaaaa! Zwariuję przez Was! Już mam w bani, żeby jutro dzwonić, lekarza zmieniać, Szymka w samochód i sprawdzać! sprawdzać! sprawdzać! Czarownice! ;)))

Moja Antosia zjadła pół godziny temu i do 4-5 mam gwarantowany spokój...Tyle, że ja to chyba bym wolała, żeby jadła częściej a ona tylko 5 razy na dobę, ale już sporo zjada bo 120-170 ml

No mi jeszcze kazal pieluchowac z 2 tyg.a pozniej na noc, ale mala wierzga macha rekami to sie poci a z taka pielucha to tylek napewno odparzony by byl, wiec tylko na 2-3godz dziennie a na noc wcale bo jeszcze pod kolderka to bu mi sie ugotowalo dziecko

Ola... nie mów, że byś wolała... ja w dzień dzisiaj chyba z 6 razy do tej pory, a w nocy będą 2 albo 3... w sensie 23:00 i 5:00 (moje marzenie) albo 23:00 2:00 i 6:00 (opcja Szymkopodobna). W ogóle widzę, że jak tylko jest cieplej w domu - temp dojdzie do 23C, Młodemu się normalnie chce pić i częściej sobie życzy cyca. A propos picia? Mamy cycowe, czy Wam się też tak okrutnie chce pić? Ja spijam w ciągu dnia 2 x 1,5 mineralnej i przestaje mi to wystarczać, bo na noc już mam otwartą trzecią sztukę... Podobno nadmiar płynów też niedobrze dla laktacji, ale mnie się po prostu CHCE PIĆ!

U nas mimo wszystko, że lekarz orzekł, że bioderka są zdrowe to ok 4 miesiąca znów kontrola. Niema co się stresować, że to dopiero pierwsze usg:) Bo u tak małych dzieci w dwa tygodnie mogą się poprawić bioderka, które nie były do końca ok przy pierwszym usg tak jak u nas.

Klaudyna, ja tez zaciskam zęby...Mała się drze przy niektórych ćwiczeniach, ale wiem, że trzeba i już. Leżenie na brzuchu już coraz lepiej jej idzie. A niedawno było tak, ze 10 sekund i ryk

Ewa, ale wiesz, u nas o wagę chodzi. Ona nadal mieści się w normie dla swojego wieku korygowanego, ale bliżej tej dolnej granicy...Moja Za dwa tyg konczy 6 miesięcy, a 3 korygowane.