Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Mnie pierwszy raz od może 5 lat wyszło dziadostwo. Ja zawsze Hascovir stosuję. A jeszcze mi Mama podpowiedziała, żeby przed Hascovirem przecierać Octeniseptem, to się ładnie i szybciej goi. Sprawdziłam. Prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mierze zawsze w pupce, bo moja lekarka ostatnio nawet mówiła, że jest najbardziej wiarygodna, bo np dziecko wstanie i ma przeważnie podwyższoną i pod paszką mierząc to to widać. Ewa - Może tez na ząbki na temperatura. Mi lekarka poleciła na noc czopek, właśnie żeby nie wydalił i w dzień syrop, mamy ibufen. W sumie Ignacy nie chcę go pic i jest wrzask nieziemski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia ten heviran...to ja wewnetrzny " w tabletkach...jak gdzies jade na dluzej I WIEM ze bedzie duzo slonca...I woda...to 3 dni wczesniej zaczynam...I wtedy mam pewnosc na 100 proc e nic nie wylezie...nienawidze dziadostwa ;( taraz przed poprawka permanent tez bralam I DZIEKI temu nie wylazlo...bo normalnie bylby PEWNIE atak na maxa... A ogolnie jak teraz SZYMCIO? Poprawilo sie??? CZOPELEK a u Ciebie????? Moj maz troszke lepiej...a mala dwa razy rozwolnienie miala ale bez wymiotow...czekam ze Strachem na wieczor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia - U nas dobrze, ale marudny cały dzień, że hoho, patrzę wysypka się pojawia. Może daj Layli coś zapierającego do zjedzenia. np coś z ryżem lub samą marchew. A tak na zaś. Trzymamy kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas szału nie ma. W południe znowu 39,3 C. Dostał 5 ml IBUM i ładnie zeszło. Zrobił też kupsko w miarę luźne, ale nie rozwolnienie. Potem pospał z Mamunią ze 2 godzinki od 15 do 17. Dostał czopka Eferalganu 80 mg, bo znowu rozpalony, a teraz kończy deserek. Wysypki jeszcze brak. Bardzo liczę na to, że się pojawi jutro, jak Olka pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Ja kiedyś miałam "parcha" tak 2 razy do roku. Głównie przedwiośnie i jesień. Później jakoś kompletnie "zaniknął" albo nie pamiętam, żebym miała. A teraz pierwszy raz od baaaaaardzo dawna mi wywaliło. Zakażenie pierwotne może być bardzo niebezpieczne dla Dzieciaka, począwszy od opryszczkowego zapalenia jamy ustnej, a skończywszy na zapaleniu opon mózgowych albo sepsie. Dlatego natychmiast wzięliśmy Szymka do lekarza, jak dostał gorączki. Inaczej sami byśmy zbijali. Jak powiedziałam o opryszczce (bo teraz już nie mam śladu), to lekarka dała skierowanie na cito na morfo, CRP i mocz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie czytam. Biedne maluszki . Temperatura, wysypki...... RETY ...Oby Laylunie ominęła jelitowka. Ewa też mi wyskoczyła opryszczka....już tydzień się leczę... wrrrr... kradne pomysł z octeniseptem. Ani wczoraj wyszła prawa jedynka. Więc mamy 2 dolne jedynki... zarwalismy z J przez tą jedynkę 2 noce... jednak obyło się bez gorączki... ale płaczu co niemiara. Ja byłam dzisiaj u dentysty. Zaplanowała mi siódemkę :)))) bez znieczulenia . Ale nie bolało. Za tydzień idę usunąć kamień, bo przez opryche nie mogła mi tego dziś zrobić. Ewelina ja na razie z rodzicami mieszkam. A raczej oni że mną :D. Mamy duży dom i przerabiamy go na dwa oddzielne mieszkania. Jak dobrze pójdzie to za rok będziemy mieszkać oddzielnie. Oby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie mówili, że jak się "buduje" i jak jest pecherzyk, i później jak się sączy. Czyli pewnie dopiero, jak się całkowicie zagoi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No juz jestem pewna, że to sławetna trzydniówka.... Standardowa wysypka wyszła już w pełni. Ogólnie na pogotowie sie nie wybieram, może jutro skoczę do lekarza ale w sumie to jak dzwoniłam to mówiła, że to może byc to i że tego się nie leczy. Także zastanawiam się czy warto się wybierać.... Sylwia H - No i jak tam Layla się ma? Ewa - A Szymon? Poza gorączką wszystko normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina Wszystko inne ok. Jak Mu schodzi po syropie albo czopku gorączka to dokazuje jak zwykle. Apetyt bez zmian, czyli ogromny. Najgorzej, jak środki przestają działać. Ścina Go i zaczyna się "przelewać przez ręce". :((( Dzisiaj zrobił jedną luźniejszą kupę, ale nie biegunka, tylko raczej od tego syropu, bo już parę ładnych dawek dostał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...MOJA SPI...trzymajacia za Nia kciuki w nocy... A ja za to pomodle sie za wszystkie NASZE chole Misie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymucho też padł i to bez kaszki. Ale chociaż deser duży zjadł późno i z kleikiem ryżowym. Pewnie, że trzymamy kciuki za Layluśkę. Na pewno jest odporniejsza niż jej rodzice. W końcu odziedziczyła po każdym co najlepsze. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy się :) Noc dziś przespana:) Ale przez tą gorączkę nauczył się znów jeść dwa razy w nocy. Ehh... Sylwia - I jak tam Milusińska przespała noc? Wszystko gra? Ewa - A jak u Szymona? U nas też tak było, że tylko temperatura prawie 39, i leżał jak wrak bez ruchu, buzia cała czerwona. Ja to robiłam jeszcze okłady na główkę i jak była kąpiel, to najpierw normalna woda a potem dolewałam zimnej trochę. Pomagało. Paulina - A u Was co? Nic nie piszesz jak dziewczynki? Aga - Jak tam Maja, przybiera na wadze? Jakieś postępy w mobilności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! U nas noc koszmarek. Gorączki już nie było, tylko tak 37,5 najwięcej, ale za to ta brakująca kaszka! Jak pospał od 20:00 do 1:00 tak potem, co 2h był ryk na karmienie. O 8:00 dostał kaszkę i walnął po niej ogromną mokrą kupę. I teraz mam problem, bo dla Szymka to nowość samodzielna i jeszcze do tego taka rzadka kupa. Paweł twierdzi, że była kompletnie normalna, tylko Szymon teraz bardzo dużo pije, no i od tych syropków może mieć sensacje żołądkowe. Sama nie wiem. Nie ma chyba co panikować. Ani pienista, ani ze śluzem, ani taka znowu wodnista... Ale niepokój zawsze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy się:) Ależ tu się porobiło jak mnie nie było...;/ Masakra jakaś...Biedne te Wasze Dzieciątka:( Wstrętne trzydniówki i zębiska! Buziale dla Maluszków cierpiących:*** A my nad morzem byliśmy i podjęliśmy decyzję, że w przyszłe wakacje za granicę wyjeżdżamy...Bałtyk to masakra jakaś jednak...Może i ze mnie kiepska patriotka, ale pierdzielę, żeby się co wieczór modlić, żeby pogoda była i można było na plaży pobyć...Oczywiście ciągle lało i zimno było:/Nie liczę już tłumów i wydanej kasy.Powtórki nie będzie. Franio za to super.Próbuje już stawać bez trzymania, co przyprawia mnie o zawał.Zębiska wyszły i chyba idą następne, bo się nagle mocno płaczliwy zrobił. Też myślę już nad pierwszymi butkami, ale póki co w antypoślizgach, albo na bosaka lata. Te rajstopy do raczkowania mu zamówię, bo w chłodniejsze dni ślizga się w dresach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - U nas na 3ci dzień zaczęły się kupy rzadsze, nie biegunka ale trochę luźniejsze niż zawsze. Nie ma co się przejmować wg mnie. A słuchaj czemu na noc nie dasz czopka po prostu żeby nie faszerować non stop syropkiem skoro myślisz, że od niego takie kupy? Kitka- - No widziałam fotki na fb:) Bardzo fajne, ale chyba nie było tak zimno jak Franio w pampersie śmigał:) A jak moczenie nóżek mu się podobało? Ale tak jest z naszym morzem, nawet jak jest ładnie to dla dziecka za zimno wg mnie. Bułgaria, Tunezja czy Turcja pewniejsze. Co chodzi o kasę to tak jest, wycieczki zagraniczne bardzo często tańsze niż wczasy nad morzem. A długo trwała podróż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina, Franio śmigał w pampersie dokładnie pól dnia, bo tyle mieliśmy upałow nad morzem.O 14 nadeszła burza i znowu zimno;P Podróż trwała 3,5 godz.Mieliśmy jeden godzinny postój, bo mi żal Franka w foteliku było i chciałam, żeby kręgosłup mu odpoczął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaa, moczenie nóżek mu się nie podobało, bo za zimno.Piszczał i podkurczał je cwaniak;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo...jestesmy... U NAS noc poplakiwania...ale bez wymiotow garaczki, I bez rozwolnienia...mam nadzieje ze JUZ dzis nie zlapie...bo my JUZ dobrze... EWA Tutaj mowia ze najlepsza kupka wyglada jak jajecznica;) to znaczy ze maluch dobrze nawodniony;) tzw kupsztyl doskonaly ;) Czesc Kicia;) czesc Czopelku;) jak dzisiaj Wasze Maluszki??? Ma sie ku lepszemu? Kicia Layla tez sie pszcza ale konczy sie to zawsze upadkiem...ale cos mi sie wydaje ze to wina tego chodzika""" czuje sie niezniszczalna ;) I bezpiczna...a tu dupa!!! Bo leci na buzie albo jak pamieta to przysiad robi I klap na tylek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u nas też masakra już widać dwie jedynki na dole Natalia dala mi tak popalić ze ledwo żyje. czekam jak moj wróci to ucieknę z domu na chwilę !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia H. - To super, że jelitówka nie dopadła Layli:):):) Aj u nas gorączki nima, wysypka znikła ale ząbkowanie pozostało. Ehhh....... Pelepetka - łączymy się w bólu... A u nas od wczoraj obiadek niet.... Płacze jakby skórkę obdzierali. Owoce jak najbardziej, kasza również, obiad nie, mimo, że wcześniej ten sam zajadał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinka Ja nie daję tylko syropku. Dawałam przemiennie Ibum syrop i Eferalgan czopek. Tak mi lekarz kazał. Ostatni raz dostał czopa wczoraj o 17:00 i od tamtej pory daje radę bez, ale temperatura ciągle powyżej 37 C delikatnie. Szymon bardzo się poci, szczególnie przez sen, pościel mokra pod główką i pod karczkiem. Wysypki brak, a to już trzecia doba mija. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się wydaje, że jednak zęby tak zmordowały mi Dziecko. Jak spojrzałam na Szymka dziąsła, aż mi się płakać zachciało. Wygląda na to, że idzie lewa jedynka - jest już "dziurka" (prawa na wierzchu) i dwójki górne oraz dwójki dolne. Przynajmniej te miejsca są bardzo napuchnięte. Ale się Bidulek umorduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - Nie wiedziałam, że ten eferalgan to czopki przeciwbólowe:) A to lepsze niż paracetamol? Oj to się biedactwo wymęczy:(:( Ale niestety nie mamy na to wpływu ile ząbków idzie naraz. Jedyne co to podać przeciwbólowy jak ostry ból będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eferalgan ma bodajże 80mg paracetamolu. To po prostu nazwa handlowa producenta. Podobno dobrze tolerowany. Z moich obserwacji działa wolniej niż syrop, ale za to dużo dłużej i konkretniej. Szymucha wygląda jakby maraton przebiegł, bledziunie, oczy podkrążone, ale mi Go żal. Cud, że P. ma urlop, więc naprawdę możemy się Małym dobrze zaopiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×