Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jck869

protest przeciw marszowi konopii

Polecane posty

Gość evilucifer
jck - jeśli chodzi o presję środowiskową wśród młodzieży, to powiedziałbym raczej, że jest ona tym silniejsza im bardziej zakazana jest działalnośc którą dzieciaki mają wykonac pod tą presją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koledzy będą namawiać bez względu na to czy to będzie legalne czy nie, to nie argument, IMHO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprika87
jck869, a od kiedy to wolno palić mlodzieży ? w szkole się ją usilnie gania i można nawret dostać naganne za to, w domu to samo. W gimnazium i liceum wszyscy się z tym kryli przed dorosłymi. Więc gdzie to przyzwolenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jck869 "Proszę Cię kolego, nie pisz takich rzeczy - bo mijasz się z prawdą". Prosze o dowody naukowe. Konkretnie :) Mysle ze poziom uzaleznienia marihuany, jezeli jest, to taki sam jak poziom uzlaeznienia od czekolady (ktora tez ma dzialajacy na psychike zwiazek chemiczny, poprawiajacy nastroj). MaGdAlEnA82: Ale to nie jest wina tych ludzi, z enie mogli dostac czystego towaru, tylko represyjnego podejscia panstwa, i tego ze ono na tym zarabia. Dlaczego wiec nie obwiniasz tych, ktorzy sa odpowiedzialni, tylko chces zinteligentnym ludziom zabronic dostepu? Jestem doroslym czlowiekiem, sam decyduje o swoim zyciu. Nie chce aby ktos, kto uwaza ze jest nieomylny mowil mi co mi wolno a co nie. Bo niby z jakiej racji? Bo mu sie wydaje? Jezeli ktos sie uzaleznia, i z tego powodu ginie, to jego sprawa, jezeli ma dobra rodzine, to mu pomoze. JEzeli nie, sams obie wybral taki los. al nie zrzucajmy odpowiedzialnosci na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hept , Ty nie lubisz nazywac rzeczy po imieniu, Ty lubisz obrażać ludzi, ale to na marginesie. Intersuję się tematem od roku, nie mam zaplecza zaukowego do swoich teorii i nie wstydzę się do tego przyznać. Jestem ojcem 18-latka który tak jak Ty chce iść na marsz i domagać się legalizacji. Tyle. Dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evilucifer
hept noż kurwa proszę cię nie zaczynaj. jakie to ma znaczenie dla sprawy legalizacji. i teraz jck i przeciewnicy legalizacji zamiast podyskutowac o meritum będą uskuteczniali dyskusję czy marihuaną można się uzależnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evilucifer
jck - czyli rozumiem, że twój syn pali? skoro masz poglądy : jest za legalizacją = cpun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucyfer - tego nie wiem, czy pali. Nie powie mi przecież , no co ty ? własnemu staremu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprika87
Czyli wyszło szydło z worka ;] Masz poczucie winy zastanawiasz się czy mogłeś lepiej wychować syna, gdzie zawaliłeś. Powiem Ci tak, jeśli Twój syn tylko eksperymentuje to to naturalna kolej rzeczy, tak samo jak np. młodzież eksperymentuje w czasie dojrzewania z tą samą płcią, co wcale nie oznacza homoseksualizmu, tylko próby określenia swojej tozsamości. Analogicznie z marihuaną. Jeśli jednak Twój syn się kiedyś od czegoś uzależni to znaczy że dałeś ciała jako rodzic. Szczęśliwi ludzie się nie uzależniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hept skoro Ty nie palisz to dlaczego wmawiasz innym (może mojemu synowi) że trawa nie uzależnia ? dlaczego to robisz ? jeśli byś sam palił to bym to zrozumiał, ale tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papryka, będziesz miała swoje dzieci to pogadamy....na razie przypuszczam że nie wiesz co to znaczy wychowywać dzieci :) bez urazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evilucifer
no wcześniej trwiedziłeś, że każdy kto jest za legalizacją musi brac. dla mnie tak naprawdę sprawa rozbija się o 2 rzeczy. po pierwsze ile osób nie bierze, a brałoby gdyby to było legalne. wiemy ,że ja i ty nie jesteśmy w tej grupie. tak naprawdę ci co chcą brac już biorą. po drugie - a co z niezdrowym żarciem? też go zakazac bo sobie ludzie szkodzą? tak można rozszeżac to w nieskończonośc. tylko proszę - jak nie masz argumentu, to napisz tym razem,że nie masz argumentu, a nie że "tego nie możesz porównywac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś mi zarzucił że tyle mam racji ile popracia na tym forum.....mnie to nie zniechęci, tylko martwi mnie że tak wiele osób ma światpogląd "zbliżony do narkomańskiego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evilucifer
jck - trawa uzależnia, po co ciągnąc ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprika87
Znowu zero argumentów. Czyżbyś zaprzeczał współczesnej psychologii która twierdzi że to rodzina najbardziej kształtuje człowieka, że to czego się nauczy we wczesnym dzieciństwie jest dla niego kluczowe w dalszym życiu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jck869: a jezeli Twoje dziecko ma racje? Nie wziales tego nawet pod uwage, ze czasami moze byc madrzejsze od Ciebie? Moze tez zauwaza rzeczywiste problemy, jakie niesie za soba obecny stan rzeczy, i chce je poprawic. A Ty na sile starasz sie wmowic ze jestes nieomylny? Bez argumentow? czym Ty chcesz go przekonac? Bo nie i juz? Psychologia czlowieka jest prosta. Jezeli ktos cos demonizuje, tworzy mity, opisuje cos ze jest zle bo robi, to, to, to i tamto. A ja pozniej to cos wezme, i jedno z tych "to", ktore mialo sie ukazac, wcale sie takie nei stanie na mnie, to z zalozenia skresle wszystkie pozostale argumenty. Tak dziala psychika czlowieka. Nie mozesz wiec opierac swojego rozumowaniu na tym, ze cos ci sie wydaje. Nie mozna przekonywac mlodych ludzi ze narkotyki sa zle, ze marihuana jest zla bo uzaleznia. Bo potem oni ida do kolegi, ktory sobie czasem przypala, i widza ze on na imprezie wcale tego nie potrzbujje. Mysla wiec sobie "co oni pieprza za glupoty". I juz nie doszukuja sie ze cos moze faktycznie byc w srodku. Odrzucaja cala polemike. Dlatego trzeba nauczyc sie mowic konkretnie, z prawdziwymi argumentami, a nie widzimisie. Wracajac do tego ze nie masz zadnego zaplecza, to musze Ci powiedziec ze jest to podstawowy problem. Tu nie chodzi oto nawet czy jestes na tak, czy na nie. Chodzi oto jak do tego przekonujesz. Ja pokazalem Ci film, w ktorym policjant, walczacy z gangami narkotykowymi przez wiele lat, mowi o tym ze jest to zle. Moge ci tu przytoczyc wiele konkretnych ypowiediz profesorow. Kiedys mialem na potrzby pewnej ksiazki, dokument WHO, w ktorym stwierdza sie, ze marihuana nie uzaleznia. Nie moge Ci go pokazac, ale jest to faktem. Ja nie chce Cie przekonac, bo wiem ze sie nie da, ale sa inni, ktorzy byc moze to zrozumieja, jak sytuacja wyglada w rzeczywistosci. evilucifer: spokojnie. Uzaleznienie jest czesciowo meritum. Bo ludzie nie chca marihuany dlatego ze jej kolor jest zly, tylko obawiaja sie uzaleznienia. Nie rozumiajac czym ono w sumie jest. Dlatego trzeba obalic ten mit, zeby spokojnie mozna im bylo pozniej powiedziec, jak to dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucyfer, nie mam argumentu. pozdrawiam i odchodzę. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evilucifer
"jck - a jaki pogląd mają narkomani? " jak zalegalizują to będę mógł cpac? oni mają legalizację w dupie i tak sobie towar skołują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprika87
Nikt tu nie ma światopoglądu zbliżonego do narkomańskiego tylko światopogląd pozwalający ludziom uczyć się życia, samemu wybierając sobie doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evilucifer
hept - nie sądzę. osób które uważają, że uzależnia i tak nic nie przekona. chocby z tego powodu,że badania na ten temat są sprzeczne. i wy będziecie pokazywac swoje a oni swoje. a i tak jestem pewnien, gdyby się okazało że nie uzależnia, nadal byłaby opcja nie bo nie, i co z tego że nieuzależnia jak wpływa na świadomośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hept, doceniam co piszesz ale niestety muszę kończyć - jesteś mądry chłopak i pozdrawiam Cię oraz wszystkich dyskutantów: papryka, lucyfer, magda oczywiście i Myrevin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evilucifer
acha - a co do tego co stwierdza WHO : nie to żebym jakieś tam spiski węszył, ale czy to nie jest organizacja która w sprawie pedałów zmieniała zdanie? raz to była choroba a potem nie? cholera wie czy w przypadku uzależnienia nie zmienią zdania jak porobią jeszcze jakieś badania. mimo wszystko naukowcy to też ludzie, też się mylą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jck869: ja nie jestem Za marihuana, i nie wybieram sie na ten marsz. Nie zamierzam tez sobie sadzic drzewek w ogrodku, uprawiam pomidory koktajlowe, ktore jak dla mnei sa duzo lepsze. Ale nie podoba mi sie, kiedy jedni ludzie, chca drugim narzucac co im wolno lub nie, wbrew logice, wbrew rzeczowym argumentom. To nie marihuana jest problemem, tylko podejscie ludzi, ktorzy mysla ze sa madrzejsi, ze wiedza lepiej - bo tak. Z tym trzeba walczyc, bo nie zawacham sie uzyc znowu tego slowa - jest go glupota. Walka bez argumentow "bo tak" to glupota. Obnazanie jej jest, jak widac w dyskusji latwe, kiedy najpierw przyznales sie, ze uwazasz sie za nieomylnego w tym temacie, a pozniej ze nie masz za soba zadnych podstaw naukowych. Wiec jakie? Ano takie, ze Ci sie wydaje, wyobrazasz sbie jakas sytuacje. A nie wpadles na to, ze moze wyobrazasz ja sobie po prostu zle? Znam ludzi, ktorzy pala marihuane regularnie, znam takich co palili ja czesto za mlodu i przestali. Znam takich co palili ja za mlodu rzadko, i tez przestali (sam sie do nich zaliczam). Marihuana nie jest czyms "niewiadomoco". Jest nieporownywalnie slabsza od 50tki wodki. Po jej zazyciu nie pojawiaja sie zadne silne mysli agresywne. Nie ma kompletnie zadnego negatywnego wplywu na charakter czlowieka. Pewnie bardziej organizm reaguje z kawa, albo herbata. Sytuacja, w ktorej marihuana stala sie nielegalna, i ludzie kupuja rozny syf, ktory jest w niej zawarty jest gorsza, od sytuacji, w ktorej marihuana jest legalna, i kazdy ma do niej dostep, w czystej formie, ktora tak nie szkodzi, jak w dzisiejszych czasach obecne jointy, skuny itp. To po prostu trzeba by naprawic, i za tym sie opowiadam po prostu. To nie jest wojna, to jest chec pobudzenia zdrowego rozsadku, i powrotu do normalnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jck869 jak chcesz cos madrego zrobic, to pusc chlopaka na ten marsz, niech leci. Pewnie na miejscu wypali kilka jointow. Pozna troche fajnych ludzi. A pozniej wroci dod omu, postawis zmu piwo i zapytasz jak sie udala impreza. To bedzie lepsze niz proba przekonania go ze to zly pomysl. Jezeli ma charakter po ojcu, to i tak go przeciez, nie przekonasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evilucifer: owszem, sa sprzeczne, ale wtedy wlasnie, kiedy dostal bym sprzeczne, musial bym poszukac swoich, i mueialy by obie strony stwierdzic, ze nie mozna podnosic tego argumentu, bo byc moze nie jest on jednoznaczny. Jak bylem nastolatkiem to imalem kontakt z ziolem, i ngdy nie mialem pozniej poczucia, ze musze do tego wracac :) Z doswiadczenia wiem ze to bzdury po prostu, i nie potrzbuje zadnych ksiazek. Ale w dzisiejszych czasach, pewnie zamiast czystej trawy, dostal bym niewiadomo co z marihuana, i sytuacja byla by inna. Wiec kto wie, moze jednak warto ja zalegalizowac. I teraz pytanie, czy to nie jest konkrenty, i dobry argument? Dla mnie jest. Ja tez nie chce na sile nikogo przekonywac, bo to sie mija z celem, i az tak bardzo mi na tym nie zalezy. Zalezy mi natomiast na tym zeby bylo normalnie. Zeby ludzie sami o sobie decydowali, bez kontroli panstwa, bo kazda kontrola jest zla. Zalezy mi na tym, aby ludzie mogli sami dokonywac wyboru. A marihuana jest tylko jednym z elementow ukladanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może masz rację Hept, kto wie ? Ale teraz to już naprwdę spadam.pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jck869 to TROLL
jak mogliscie sie dac wmanewrowac? ://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jck869 to TROLL
kurwa sami idioci pisza na tym forum albo trolle ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvrgvrvr
ja powiem tak... sama nigdy nie palilam, bo sam zapach mnie odrzuca ale jestem za legalizacja z prostej przyczyny: ludzie jak chcą to i tak bedą jarać nie ważne ile ma lat...a jesli byłoby legalne to i hodowano by to w normalnych warunkach a nie na eterze... nie THC uszkadza tak mozg a właśnie eter ktory powoduje szybszy rozwój rośliny... wiec poczytajcie trochę dokształccie się a potem organizujcie sobie marsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a narabany marycha narkoman jak dokonuje przestepstwa to tez dokonuje swiadomego wyboru no nie?" Narabany czy narkoman, czy nie uzywajacych narkotykow to ktos, kto dalej jest narabany, i nic nie zwalnia go to z odpowiedzialnosci za to co robi :) Jezeli wiesz ze po alkoholu sie nieodpowiednio zachowujesz, to go nie pije. Proste chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×