Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jck869

protest przeciw marszowi konopii

Polecane posty

Gość dobra ale pomyślcie
tylko weź pod uwagę że próg uzależniania to sprawa indywidualna jednostki. To że Ty się nie uzależniłaś to super ale nie każdy tak będzie mógł powiedzieć. Poza tym ktoś w tej dyskusji napisał że to co zakazane smakuje najbardziej - skoro marihuana będzie ogólnie dostępna to na 100% dzieciaki które będą chciały spróbować czegoś powiedzmy "ostrzejszego" sięgną po twarde narkotyki - które nadal będą zakazane. Dalej będzie działał ten sam mechanizm sięgania po zakazany owoc - tylko ze owoc będzie bardziej trujący. Tak to działa i tak to działać będzie. Nie uważanie marihuany za zagrożenie jest dla mnie nie zrozumiałe - to tak jakby piwa nie traktować jako alkoholu etc - chociaż nie jest to temat o alkoholizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yava, czyli co jak będziesz miała syna 16 lat to co mu powiesz ? pal chłopie, tylko z głową żebys się nie uzależnił? proszę odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborca UPR-WIP
Za czyje pieniądze leczyć narkomanów? Za niczyje. Niech sami się leczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ale pomyślcie to może zaprotestujesz wraz ze mną? nadal szukam chętnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zapominajmy, że szesnastolatek nie powinien stosowac żadnych używek. jak będzie miał lat 18 to zapytana tak własnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że zmienisz zdanie, bo syn 18 lat (którego będziesz miała za 20 lat), będzie myślał o lepszych wynalazkach niż głupia gandzia z zeszłego stulecia, z epoki dinozaurów Donka i Jarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne i tym wszystkim co już palili rodzice mówili pal, ale z głową. ;) { Za czyje pieniądze leczyć narkomanów? Za niczyje. Niech sami się leczą. } Jeśli płaci ubezpieczenie zdrowotne to leczony będzie za własną kasę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak samo jest z piciem, ja coś takiego wyniosłam z domu "pij jak chcesz, ale z głową" i tego się trzymam. Zamierzam dziecku przekazać podobne zasady. A zabranianie palenia nie ma też sesnu o tyle, że dzieciaki tak naprawdę nie rozumieją dlaczego mają nie palić. Piwo można, a marihuany absolutnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noxelia, paliłaś już kiedyś ? wiesz jak to jest ? jestes tą oświeconą która wie jak to jest ? suuuuper, kól. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci i młodzież nie rozumieją wielu rzeczy i od tego są dorośli żeby im tłumaczyć. Np. że narkotyki uzależniają silnie i szybko i że nie mogą ich brać. To samo alkohol że uzależnia, że niszczy zdrowie i życie, to samo nikotyna. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok. ale smieszne jest zabranianie picia w ogóle, bo czlwoiek może się uzależnić. Ja nie powiem dziecku "nigdy nie pij, bo to szkodzi", bo tylko mnie wysmieje i na przekór spróbuje. To samo z marihuaną, bo młody człwoeik głupi nie jest, matka z jednej strony mówi, że piwo to czasem można, ale marihuany to nigdy w życiu, choć skutki powoduje te same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alkohol dla dosrosłych jest OK o ile piją z umiarem. Nie mogę i nie chcę tego samego powiedzieć o narkotykach, a marihuanę zaliczam bardziej do narkotyków niż alkoholi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ dzieci i młodzież nie rozumieją wielu rzeczy i od tego są dorośli żeby im tłumaczyć. Np. że narkotyki uzależniają silnie i szybko i że nie mogą ich brać. To samo alkohol że uzależnia, że niszczy zdrowie i życie, to samo nikotyna. Tyle. } A dorośli jak widać też nie wszystko rozumieją. Ile ludzi zapada na różne choroby z powodu choćby niewłaściwego odżywiania np. Itd. Itp. Podstawowa rzecz, której zwolennicy prohibicji najwyraźniej nie chcą zrozumieć, to że te środki są zakazane nie powoduje że ich używanie maleje, jest wciąż na takim samym poziomie. To co mówi Cole, w Szwajcarii po zniesieniu prohibicji spadł poziom ludzi sięgających po narkotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie chciałabym rozróżnić narkotyki miękkie od twardych, bo dlaczego nie nalezy zażywać tych drugich bardzo łatwo wyjaśnić. A zakazywanie miękkich po prostu nie ma dla mnie sensu i logiki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yava, po prostu uwierzyłaś w tezę że jest podział na miękkie i twarde i tyle. Teraz odchodzi się już od takego podziału. Dlaczego odstawiłaś marihuanę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin, ja żadnych narkotyków nie biorę i cieszę się z tego. Dlatego także nie zachwalam narkotyków. Czy możesz powiedzieć to samo o sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nazwałabym tego odstawieniem:) Jak nie piję piwa przez dłuższy czas to też nie mówię, że odstawiłam. W ciągu ostatnich paru lat raz mi się chyba zdarzyło zapalić, bo akurat znajomy przywiózł. A nie palę z prostego powodu, nie chce mi się bawić w szukanie osoby, która mi tą marihuanę sprzeda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak by Twój sąsiad miał dobry shit, przepraszam dobry towar, to byś paliła? bo jak będzie legalizacja to będziesz to mogła kupić wszędzie, dobrej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby sąsiad miał to czemu nie:) i nie towar a zioło, towar się z twardymi narkotykami kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yava, no dobra a powiedz, Twój chłopak/narzeczony /mąż pali maryśke ? jestem ciekaw czy Ci to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż:) nie pali z tego samego powodu co ja. Gdyby wspomnainy przez ciebie sąsiad miał maryśkę, to byśmy pewnie razem palili na takiej samej zasadzie jak pijemy alkohol. Piwo zdarza nam się pić stosunkowo rzadko, wódkę to już od wielkiego święta (wesele lub coś w tym stylu) i podobnie z marihuaną, znamy umiar, oboje wynieśliśmy z domu zasady spożywania tego typu używek z domu i tego się trzymamy:) Zresztą, gdyby mąż zadzwonił i oznajmił, ze jedzie po pracy do kolegi i będą palić to absolutnie by mi to nie przeszkadzało, podobnie jak pójście po pracy na piwo. ALe gdyby chodził palić codziennie (lub chodził na piwo codziennie) to już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
legalizacja czy nie? a co to zmieni? praktycznie niewiele! ten kto pali lub bedzie chcial zapalic i tak sobie skombinuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim pozwoli na kontrolę, czyli marihuana bez zadnych chemicznych dodatków. Sprawi, że młodzież będzie miała mniejszy kontakt z dilerami handlującymi twardymi narkotykami. I wpływy będa szły do skarbu państwa (akcyza) a nie do kieszeni dilerów narkotykowych. Dlatego jestem za:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź. Sam nie mam pretensji do żony jak raz na pół roku idzie z koleżankami na piwo. No cóż widocznie należycie do tej części populacji która się łatwo nie uzależnia - i cieszcie się z tego. Jednak trzeba mieć na uwadze że nie wszyscy są tak "odporni" - sporo ludzi ma problemy z marihuaną nawet po krótkim czasie palenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę nie znacie lub nie słyszeliście o ludziach którzy mają problem z marihuaną ? o uzależnionych młodzianach którzy palą bo lubią, na osiedlu, bez chęci do pracy, do nauki, myślących tylko o tym żeby tylko ogarnąć lufę od rana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszeć słyszałam, ale jestem pewna, że gdyby nie marihuana to alkohol. Nie słyszalam jeszcze o zawziętym przeciwniku piwa i ogólnie alkoholu, który pali nałogowo marihuane i nabawił się z tego tytułu problemów. Niestety problem uzależnienia jest głębszy, stoi za nim wychowanie, problemy rodzinne/ szkolne/w pracy, brak akceptacji natomiast absolutnie nie uważam, że legalizacja marihuany spowoduje wysyp uzaleznionych od niej. Co najwyżej ktoś, zamiast uzaleznić się od alkoholu, uzalezni się od marihuany. i tu pewnie się ze mną nie zgodzicie, ale uważam, że dla społeczeństwa lepiej, że człowiek uzalezni się od marychy niż od alkoholu (który wyzwala agresję i przemoc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jck869, A coś Ty taki zawzięty? jak chcą to niech palą i Tobie nic do tego. Przecież to było jest i będzie, z tym że teraz legalnie i nic z tym nie zrobisz, jak chcesz pajacować i protestować to zgłoś się może do młodzieży wszechpolskiej i sobie planujcie, barany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko, miło że się włączas do dyskusji dorosłych, ale uważaj na to co mówisz, aby komuś nie wyrządzic przykrości. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfwef
znaczy że knopie będę maszerować? nie ćpajcie tyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra ale pomyślcie
Oj widzę że ciągle przewija się tu argument lepiej jest zapalić, niż wypić. a to jest dylemat typu: czy lepiej być chorym psychicznie, czy fizycznie? Albo: czy lepiej chorować na żółtaczkę, czy na zapalenie płuc? Odpowiedź brzmi najlepiej być zdrowym. Zarówno dla psychiki, jak i dla ciała najlepiej jest, kiedy żyjemy na trzeźwo. Jeśli młodemu człowiekowi zdecydowanie bardziej podoba się stan po marihuanie niż np. po alkoholu - tym bardziej powinien włączyć mu się sygnał alarmowy! Może to oznaczać, że taki człowiek ma osobowość będącą doskonałą pożywką dla nałogu. Wokoło marihuany narosło tak wiele mitów że cała ta dyskusja na forum jest niezwykle trudna, i widzę że argumenty nic tu nie dadzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×