Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arizonnna

Jest Bóg, czy go nie ma?

Polecane posty

Gość o rzeszty
licencja, na jakiej podstawie zostalo to sformulowane masz napisane we wpisie ponizej ;) zwykle fakty bez dospiewywania teorii do praktyki ;) a ci ludzie ktorzy kradna itd. bywaja wierzacy. sami ci to przyznaja. jesli mieszkaja w polsce, beda to za pewne praktykujacy katolicy, skoro pytasz w co oni wierza ;) co do cierpienia ... jedni cierpia mniej, inni wiecej, ot kwestia przypadku. cierpial jezus, cierpieli inni glosiciele uniwersalnych wartosci dobra i milosci, jak swiat swietem ustroje panstwowe raczej tego typu wartosci nie forowaly, bo zaprzeczaja one idei wojen, bogacenia sie, zagrabiania dobr innym ludom itd. nic w tym nadzwyczajnego. aczkolwiek jest to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko tekstu jeśli będziesz postępować według przykazań i wierzyć czynnie to zostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest Bóg, czy go nie ma?
Panie Boże pomóż mi jak to przeczytasz -- zobaczysz. to tyle :(:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poetk@@@
Boże którego nie widzę a kiedyś zobaczę przychodzę bezrobotny przystaję w ogonku i proszę Cię o MIŁOŚĆ jak o ciężką pracę/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poetk@@@
Boże którego nie widzę a kiedyś zobaczę przychodzę bezrobotny przystaję w ogonku i proszę Cię o MIŁOŚĆ jak o ciężką pracę/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a słuszeliscie o cudach ojca
Pio nawet po śmierci ludziom pomaga mi pomógł rozwiązać umowę telefoniczna bez płacenia kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co kobiety dojżałe
Sir Fred Hoyle "Prawdopodobieństwo powstania choćby jednego z polimerów żywych organizmów przez przypadek jest takie samo jak prawdopodobieństwo, że całkowicie wypełniający przestrzeń Układu Słonecznego niewidomi, obracający w rękach kostkę Rubika, ułożą ją prawidłowo i równocześnie." "Nie ważne jak olbrzymie środowisko jest brane pod uwagę, życie nie mogło mieć przypadkowego początku. Stada małp bębniące na chybił trafił na maszynach do pisania nie mogłyby wyprodukować dzieł Szekspira z tej praktycznej przyczyny, że cały dostępny obserwacjom wszechświat nie jest wystarczająco olbrzymi by pomieścić niezbędne hordy małp, niezbędne maszyny do pisania i, z pewnością, niezbędne śmietniki, do których wyrzucanoby nieudane próby. Tak samo rzecz ma się z żywą materią."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co kobiety dojżałe
Sir Fred Hoyle (astrofizyk) oraz Chandra Wickramasinghe (profesor matematyki stosowanej i astronomii w Uniwersity College w Cardiff) - zaszokowali świat naukowy wynikami swoich obliczeń, które jednoznacznie negowały możliwość spontanicznego powstania życia. Ich odkrycie było kilkakrotnie opisywane w prasie (np. Daily Express w Londynie z 14 sierpnia 1981; The Sunday Mail w Brisbane z 20 września 1981): obaj uczeni, jeden niezależnie od drugiego, wykonali obliczenia, w których chodziło o przypadkowe utworzenie się początku 2000 protein jednokomórkowca-ameby (każda proteina składa się z setek aminokwasów ułożonych w odpowiedniej kolejności) - "Kiedy obaj skończyli, spojrzeli na wynik prawie z niedowierzaniem. Każdy z nich uznał, że owe prawdopodobieństwo powstania przypadkowo iskry życia na ziemi wyraża się, w matematycznym żargonie, jak 1 na 1040 000." Wickramasinghe, który dotychczas był ateistą, został szczególnie potrząśnięty tym odkryciem:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co kobiety dojżałe
Twierdzenie jakoby żywe organizmy wytworzyły przez przypadek mózg czy skrzydła można przyrównać do twierdzenia, że starożytni Egipcjanie przez przypadek (lub może na drodze prób i błędów) wynaleźli komputer czy samolot odrzutowy. Równie dobrze można stwierdzić, że bomba atomowa czy żarówka powstały przez przypadek. Przypadek może zadziałać tam gdzie mamy do czynienia z czymś niezbyt złożonym, a metoda prób i błędów jest przydatna tylko wtedy, jeżeli istnieje jasno określony cel badań a badacze dysponują olbrzymią wiedzą. W przyrodzie napotykamy jednak na systemy i rozwiązania, które można dogłębnie zrozumieć dopiero po wielu latach badań, a które są przecież wykorzystywane przez bezrozumne i mało inteligentne organizmy. Ponadto, liczba narządów, których funkcja w danym organizmie nie jest jeszcze znana jest znikoma: jeszcze sto lat temu wymieniano niemal 200 organów w człowieku, które określano jako bezużyteczne (np. gruczoł tarczycowy czy gruczoł grasicy, wyrostek robaczkowy, migdałki, kość ogonowa itp.), podczas gdy obecnie wiadomo już, iż każdy z nich spełnia określoną - mniej lub bardziej istotną - funkcję w ciele ludzkim. Skoro wszystkie narządy są doskonałe i wykonują określone zadanie nie ma mowy o przypadku - nawet w skamielinach nie znajdujemy poczwarnych istot z połowicznie rozwiniętymi czy też bezużytecznymi częściami ciała. W teorii ewolucji mówi się o dostosowaniu, o powalająco inteligentnym, złożonym, doskonałym dostosowaniu żywych organizmów do danego środowiska i trybu życia. Mówi się, że ryby głębinowe wytworzyły 'światełka', bo taka była potrzeba; nietoperze rozwinęły zdolność echolokacji, bo taka była potrzeba; rekiny nauczyły się wytwarzać niezliczone ilości nowych zębów, bo taka była potrzeba; naczelne wymyśliły mowę ludzką, bo taka była potrzeba. Jednakże, każda z tych rzeczy wymaga olbrzymiej wiedzy i inteligencji. Jak organizmy głupsze od ludzi, były w stanie opracować rozwiązania, które wprawiają nas w zachwyt i osłupienie. Ponadto, można przytoczyć liczne przykłady jasno wskazujące na fakt, iż taka 'wynalazczość' nie jest zależna od wiedzy i inteligencji organizmu - na przykład, skąd zwierzęta pozbawione narządów wzroku wiedziały o tym, że istnieje światło, i że można dzięki niemu rozpoznawać otoczenie? A organizmy pozbawione mózgu? Kwiaty rzekomo nauczyły się wydzielać woń i wytwarzać nektar, które przyciągają owady dzięki czemu możliwe jest zapylanie; rozwinęły one także zdolność przetwarzania substancji pobieranych z gleby na różnokolorowe barwniki - Skąd kwiaty wiedziały jakie zapachy zwabią owady? Skąd wiedziały jak przyrządzić kuszący nektar? Nie posiadają przecież mózgu ani też nie potrafią dogadać się z owadami... Cała wiedza potrzebna do opracowywania takich zaskakujących, użytecznych i doskonałych rozwiązań musiałaby więc być zawarta wewnątrz komórek. Czy tak jest w rzeczywistości? Czy komórki kwiatów lub komórki ludzkie są naprawdę mądrzejsze od nas samych? Czy są one istotnie tak inteligentne, mądre i wyuczone, iż potrafią wytworzyć dowolny organ, jakiego potrzebuje dany organizm? Czy w pierwotnej komórce była rzeczywiście zawarta wiedza i zdolność do przyszłego wytworzenia tego wszystkiego co widzą nasze oczy? Dlaczego organizm górali nie rozwinął im dotychczas skrzydeł i dlaczego organizm kobiet nie wytworzył w nich jakiegoś jadu czy substancji wybuchowej dla obrony przed zboczeńcami i przemocą? Dlaczego też najdoskonalszy organizm ludzki tak bardzo się pomylił wymyślając wiarę w Boga (pytanie z punktu widzenia ewolucjonisty)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurydza232
„Oczywiście każdy dom jest przez kogoś zbudowany, ale tym, który zbudował wszystko, jest Bóg (HEBRAJCZYKÓW 3:4). „Na początku Bóg stworzył niebiosa i ziemię (Rodzaju 1:1) IELU twierdzi, że nauka zaprzecza biblijnej relacji o stwarzaniu. Ale w rzeczywistości przeczy tylko poglądom tak zwanych chrześcijańskich fundamentalistów. Niektórzy z nich błędnie utrzymują, iż według Biblii wszystkie materialne dzieła stwórcze powstały jakieś 10 000 lat temu w ciągu sześciu 24-godzinnych dni. Tymczasem Biblia nie popiera takiego stanowiska. Gdyby było inaczej, sporo odkryć naukowych dokonanych w ostatnim stuleciu zdyskredytowałoby tę Księgę. Dokładna analiza jej tekstu nie ujawnia jednak żadnej sprzeczności z uznanymi faktami naukowymi. Dlatego też Świadkowie Jehowy nie zgadzają się z wieloma kreacjonistami i innymi „chrześcijańskimi fundamentalistami. A czego naprawdę uczy Pismo Święte? Kiedy nastąpił „początek? Księgę Rodzaju otwierają proste, dobitne słowa: „Na początku Bóg stworzył niebiosa i ziemię (Rodzaju 1:1). Bibliści są zgodni co do tego, że przedstawione tu działanie Boga należy odróżnić od Jego działań podjętych w czasie dni stwarzania, opisanych od wersetu trzeciego. Ma to niebagatelne znaczenie. Ze wstępnych słów Biblii wynika, że zanim rozpoczęły się dni stwarzania, wszechświat, łącznie z naszą planetą, Ziemią, istniał już przez nieokreślony czas. Geolodzy szacują wiek Ziemi mniej więcej na 4 miliardy lat, a według astronomów wszechświat może liczyć nawet 15 miliardów lat. Czy odkrycia te bądź ich ewentualne przyszłe modyfikacje zaprzeczają Księdze Rodzaju 1:1? Nie. Biblia nie precyzuje wieku „niebios i ziemi. Nauka nie zaprzecza więc relacji biblijnej. Ile trwały dni stwarzania? A co powiedzieć o długości dni stwarzania? Czy były to okresy 24-godzinne? Niektórzy uważają, że skoro Mojżesz, pisarz Księgi Rodzaju, powiązał cotygodniowy sabat z dniem, który nastąpił po sześciu dniach stwarzania, to każdy z nich również musiał trwać literalną dobę (Wyjścia 20:11). Ale czy tekst Księgi Rodzaju pozwala wysnuć taki wniosek? Absolutnie nie. Hebrajski wyraz tłumaczony na „dzień może oznaczać różne odcinki czasu, nie tylko 24-godzinne. Na przykład, podsumowując relację o stwarzaniu, Mojżesz określił wszystkie sześć dni stwórczych mianem jednego dnia (Rodzaju 2:4). Poza tym w pierwszym dniu „Bóg zaczął nazywać światło Dniem, ciemność zaś nazwał Nocą (Rodzaju 1:5). W tym wypadku słowo „dzień odnosi się jedynie do części okresu 24-godzinnego. Pismo Święte nie daje więc podstaw do twierdzenia, że każdy z dni stwarzania obejmował literalne 24 godziny. Jak długo więc te dni trwały? Sformułowania użyte w pierwszych dwóch rozdziałach Księgi Rodzaju 1, 2 wskazują na bardzo długie okresy. Stopniowe pojawianie się dzieł stwórczych Mojżesz sporządził swoje sprawozdanie po hebrajsku i napisał je z punktu widzenia ziemskiego obserwatora. Jeśli oprócz tych dwóch istotnych faktów uwzględni się, że wszechświat już istniał, gdy rozpoczęły się „dni (czyli okresy) stwarzania, pozwoli to rozstrzygnąć większość kontrowersji wokół biblijnej relacji. Dlaczego tak mówimy? Księga Rodzaju nie uczy, jakoby wszechświat został stworzony w ciągu krótkiego okresu w stosunkowo niedalekiej przeszłości Z dokładnej analizy Księgi Rodzaju wynika, że działania rozpoczęte w jednym „dniu nie musiały się zakończyć przed nastaniem drugiego mogły trwać nawet kilka „dni. Zanim na przykład zaczął się pierwszy „dzień, światło z już istniejącego Słońca nie docierało na Ziemię prawdopodobnie ze względu na grubą warstwę chmur (Hioba 38:9). W pierwszym „dniu bariera ta zaczęła zanikać, dzięki czemu rozproszone światło mogło przedostać się przez atmosferę.* W drugim „dniu atmosfera najwidoczniej dalej nabierała przejrzystości, tak iż między gęstymi chmurami (unoszącymi się w górze) a morzami (na dole) zaczęła powstawać wolna przestrzeń. W czwartym „dniu atmosfera tak dalece się oczyściła, że „w przestworzu niebios pojawiły się czyli stały się widoczne z Ziemi Słońce i Księżyc (Rodzaju 1:14-16). Wszystko to działo się stopniowo. Według Biblii w piątym „dniu, gdy atmosfera była jeszcze czystsza, zaczęły się pojawiać stworzenia latające. W języku hebrajskim określenie to może odnosić się do owadów oraz zwierząt wyposażonych w błony lotne. Ale w szóstym „dniu Bóg nadal „kształtował z ziemi wszelkie dzikie zwierzę polne i wszelkie latające stworzenie niebios (Rodzaju 2:19). Jak więc widać, język Biblii dopuszcza taką możliwość, że w każdym „dniu, czyli okresie stwórczym, pewne doniosłe wydarzenia następowały powoli, a nie nagle. Niektóre mogły trwać nawet kilka „dni. „Według ich rodzajów Czy stopniowe pojawianie się roślin i zwierząt oznacza, że Bóg posłużył się ewolucją, by powstała ogromna różnorodność form życia? Nie. Pismo Święte jasno mówi, iż Bóg stworzył wszystkie podstawowe „rodzaje fauny i flory (Rodzaju 1:11, 12, 20-25). Czy wyposażył te pierwotne „rodzaje w zdolność adaptacji do zmieniających się warunków? I co determinuje granice „rodzajów? Biblia się na ten temat nie wypowiada. Oznajmia jednak, że od żywych stworzeń „według ich rodzajów zaroiły się wody (Rodzaju 1:21). Słowa te sugerują, że w obrębie „rodzaju mogą zajść jedynie ograniczone zmiany. Zarówno zapis kopalny, jak i współczesne badania przemawiają za tym, że mimo upływu bardzo długiego czasu podstawowe kategorie roślin i zwierząt niewiele się zmieniły. W przeciwieństwie do twierdzeń niektórych fundamentalistów Księga Rodzaju wcale nie uczy, jakoby wszechświat, łącznie z Ziemią i wszystkimi żywymi tworami, powstał w ciągu krótkiego okresu w stosunkowo niedalekiej przeszłości. Biblijny opis stworzenia wszechświata i pojawienia się życia na Ziemi harmonizuje z wieloma niedawnymi odkryciami naukowymi. Ze względu na osobiste poglądy sporo naukowców odrzuca biblijne wyjaśnienie, że wszystko stworzył Bóg. Co ciekawe jednak, w Księdze Rodzaju Mojżesz napisał, że wszechświat miał początek i że życie pojawiało się etapami, stopniowo, w ciągu pewnych odcinków czasu. Skąd Mojżesz, żyjący jakieś 3500 lat temu, miał wiedzę zgodną z obecnymi odkryciami naukowymi? Istnieje tylko jedno logiczne wyjaśnienie: Źródłem tak rzetelnych informacji musiał być Ten, który dysponował mocą i mądrością potrzebną do stworzenia nieba i ziemi. Jeszcze większego znaczenia nabierają teraz słowa Pisma Świętego, iż jest ono „natchnione przez Boga (2 Tymoteusza 3:16).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×