Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdegustowany gosc

Byłam na takim wesele PORAŻKA

Polecane posty

Gość czy ty sie dobrze czujesz??
na wesela chodze tam gdzie musze,bo jak nie to wielka obraza majestatu jest :-D do blizszej rodziny tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam kiedys na jednym weselu
baaaardzo bogaci ludzie, 3 sklepy miesne, wlasna ubojnia. Wesele w super exclusywnym miejscu, strzaly armatnie, pokazy pieron wie czego. jesli chodzi o jedzenie to kazdy, doslownie kazdy byl glodny. Ojciec mlodego chcial sie pokazac wiec pozamawial z menu jakies obco brzmiace dania. I tak gdy kelner przynosil talerz, na ktorym praktycznie nic nie bylo, zapytalismy co to za danie. Odpowiedzial ichal ichol wlala. Acha-stwierdzilismy, a okazalo sie, ze byl to groszek ptysiowy zanurzony w lyzeczce jakiegos mazidla z malenkim grzybkiem obok. I tak wygladalo kazde danie. Muzyka byla tez elegancka. Jakas kapela smyczkowa plus zespol grajacy muzyke na poziomie, czyli zadne taneczne kawalki a raczej *ambitne*. Po polnocy wiekszosc gosci sie zmywala. Ojcu Mlodego z nerwow to az szczeka latala, bo chcial sie pokazac a wyszedl na skapca. Za to poprawiny byly full wypac, z zarciem i normalna muzyka. Przestali gwiazdorzyc. Bylam tez na weselu w jakiejs remizie. Byl didzej, sala bardzo skromna, wesele robione na szybko za cale 5tysiecy zl, bo niespodziewanie i nie bylo wiecej pieniedzy. Ale gosci tez nie bylo duzo, tylko najblizsi. W dodatku zabraklo pradu. Ale bylo supperrrrr! Mnostwo normalnego jedzenia, czyli takiego pod wodke, didzej puszczal muzyke taneczna, biesiadna. Kazdy sie wybawil i pojadl. Gdy braklo pradu to starsi z rodziny zaczeli speiwac jakies piosenki, mlodzi cos ze wspolczesnych kawalkow wiec kazdy sie mogl wyzyc *artystycznie*. Bylo przesuper!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomijając już wszystko, naprawdę nie wiem, jak można wesele planować w maju, w Polsce - w namiocie!! ktoś tam pisał o Stanach, no wybaczcie, ale w USA, na południu zwłaszcza, mają zupełnie inny klimat! a tu jest Polska - o tej porze roku na porządku dziennym są gwałtowne burze, ulewy!! Temperatura też różna - może być nieciekawie. Wesele raczej planuje się z dużym wyprzedzeniem, kiedy naprawdę w żaden sposób nie da się pogody przewidzieć, nie rozumiem więc, jak można planować taką imprezę w jakimś namiocie na wolnym powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ty sie dziwisz
ktos zrobilby na pcozatku maja to jeszcze by ich snieg zastal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Hmm, jeżeli mlodzi potraktowali gości jak smieci, to goście mieli prawo się odwdzięczyć. Jeżeli kogos zapraszam, to chcę, aby milo spędził czas przy dobrym jedzeniu i dobrej muzyce. Jeżeli mnie nie stać, to nie zapraszam. Wybacz, mam sprosić mnóstwo ludzi, potraktowac ich z buta i jeszcze mieć pretensje, że nie są zadowoleni? A autorka dzili się refleksjami na forum, bo od tego on jest. I moze komuś, kto planował podobne wesele, wybije ten pomysł z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
Tez byłam na takim weselu!!! W namiocie, upał jak cholera, do picia tylko czysta woda ( nie mylić z wóda bo i tej zabrakło został tylko bimber)! A i tak bimber trzeba było przepijać wodą bo soki skończyły się po jakiejś godzinie) Ale oczywiście wesele na 200 osób!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak wspak
a ja bym chciala isc na wesele pod namiotem i w stylu wiejskim w stodole tez kiedys tak byly organizowane i chcialabym posmakowac ale ja niewybredna jestem i do tanca mi nawet super muzyka nie jest potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak wspak
i jeszcze jedno mam pytanie- zawsze prezenty dajecie pozniej,zeby zobaczyc jak eksluzywne jest wesele i ile ostatecznie dac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
ja zawsze daje prezenty pod Kościołem ale popieram autorkę. Wcale nie uważam się za osobę wybredną bo chodzę na różne wesela i na wszystkich się dobrze bawiłam nie ważne czy było to w remizie czy lokalu z wyjątkiem tego jednego w namiocie! ja świetnie rozumiem że nie każdego stać na wesele w super lokalu ale to nie chodzi o to!! Skoro zaprasza się gości to trzeba o nich zadabać a nie żeby nawet nie było soków do przepicia wódki zwłaszcza że na dworze upał 30 stopni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
jak według niektorych z Was ciepłe jedzenie to jest taki wielki rarytas i nie ma się o co czepiać że jedzenie zimne, że nie ma się czego napić bo po godzienie wszystko zniknęło ani czym wódki przegryżć to ja nie mam pytań!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grrobs
Jasne ze mogło sie autorce- popieram 100% . ZENADA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie- ja narzeczonym planujemy takiewesele pod namiotem ale, ślub bierzemy cywilny a gości będziemy prosić tylko 50 osób. Najbliższych i wspólnych znajomych. Zaplanowaliśmy wesele w stylu nie bogatym lecz chcemy by wszyscy dobrze się bawili. Będziemy mieć namiot który może pomieścić 150 osób lecz zamiast tylu osób będzie w środku podłoga do tańca, mój znajomy jest dj weselnym więc orkiestra nam nie będzie potrzebna. Zamówiony jest grill kateringowy- i rozno na którym będzie świnka. Będę mieć 3 koleżanki które będą obsługiwać gości- a robiły to nie raz na weselach w lokalach, obok namiotu weselnego będzie namiot mały w którym będzie cały katering i osobno parasol obok namiotu z lawkami dla ludzi palących. Noclegów nie załatwiam ale narzeczony załatwił kierowców 2 którzy mogą odwieść każdego do domu. Co wy na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Underwater
Biedne koleżanki zagonione do roboty i biedni goście pogryzieni przez komary. Fajnie się czytało Twoje pomysły, ale to się sprawdzi chyba tyko w amerykańskim filmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podobało ci się ok. Tylko czy ty jestes aż tak istotna w tej historii, żeby o tym pisac na forum? Co cie to obchodzi czy bylo ich stac. Nie wiesz co oni planowali. Zakladasz z gory ze chcieli zarobic. Widac po tobie brak klasy. Roszczeniowa pańcia.Byłaś i tyle. Nikogo nie obchodzi twoje zdanie. Jestem w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz że to zły pomysł? Oj tam komary- można się zabezpieczyć przed owadami teraz są takie środki ze w szybkim tempie można się ich pozbyć. A wieczorem lampiony które odciagaja owady latające. Nie myślę że takie bajki tylko w innych krajach. Polska też potrafi. Koleżanki same zaproponowały mi pomoc więc nie rozumiem twojej aluzji ze " biedne koleżanki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego uważasz że to zły pomysł? Oj tam komary- można się zabezpieczyć przed owadami teraz są takie środki ze w szybkim tempie można się ich pozbyć. A wieczorem lampiony które odciagaja owady latające. Nie myślę że takie bajki tylko w innych krajach. Polska też potrafi. Koleżanki same zaproponowały mi pomoc więc nie rozumiem twojej aluzji ze " biedne koleżanki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość So excited
Może nie wiedzą na co się piszą. Moja koleżanka wraz z rodziną postanowiła, że będą sami obsługiwać poprawiny. Po paru godzinach miała już dość. A z tymi komarami to życzę powodzenia. Wysmarujesz gości Ofem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może goście zamiast kwiatów przyniosą ofa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona11
Dziwię się, że ludzie decydują się na tego typu wesele, niż chociażby przez rok uzbierać więcej i postarać się o coś naprawdę porządnego, zwłaszcza że to dla nich ma być cudowna chwila... ciekawe, czy za parę lat oglądając jakieś nagranie z wesela nie zrzednie im mina oglądając jak tańczą pod namiotem :( A rok w te i we wte przecież różnicy nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czepiacie się dziewczyny nie wiadomo o co. wystarczy zrobić opryski ddt i nie będzie ani jednego komara. nikt nie musi siedzieć z offem tylko trzeba wynająć firmę czy kupić profesjonalny środek. jak chodzę latem na wesela, to gryzą mnie komary również w ekskluzywnych lokalach, które mają przecież zwykle ogród.. w zeszłym roku po jednym weselu wyglądałam jakbym wpadła do ula taka byłam pogryziona- niby jest piękny ogród, szemrzące strumyczki, stoliki itd, ale co z tego.. niestety rzadko się spotyka, żeby te "weselne" hotele, restauracje robiły odkomarzanie, co mnie zresztą zawsze bardzo dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realistkaa
Co z tego, że zrobi opryski skoro komary przylecą z sąsiednich terenów? I to jest inna sprawa, niż sala z ogrodem, bo ogrodu zawsze można zejść do środka, a tu nie będzie gdzie się schować przed komarami. Nie zgodzę się natomiat z osobą, która napisała, że to będzie brzydko wyglądać. Mi się wydaje, że przy odpowiednim namiocie, dekoracji i otoczeniu może być jeszcze piękniej niż w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem dlaczego aż tak wszystkim to przeszkadza że wesele pod namiotem, jestem osobą która lubi się decydować na oryginalne wydarzenia. Dlaczego mam rezygnować z czegoś co Nam się podoba i to ma być dla nas miły czas. Koleżanka ma rację, można zrobić odkomarzanie i po problemie. Nie widzę w tym problemu i coraz więcej par się na tego typu imprezy decyduje. Namiot można teraz tak pięknie udekorować ze szok plac przed namiotem też można pięknie przystroic- plany wspólnie podjęte będą zorganizowane. Jestem ciekawa czy każdy jest w 100% zadowolony z własnego wesela??? Na każdym weselu zawsze albo jest ktoś kto coś powie nie tak, zrobi nie tak i jest kupę śmiechu tylko nie dla młodej pary, lub nie zadowoleni goście- tak właśnie- przy czym są ludzie którzy się do tego nie przyznają i uważają ze wszystko byli idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tak chciałam
Też chciałam mieć pod namiotem w plenerku i właśnie z powodu komarów i tolalet zrezygnowałam. Więc to nie jest tak, że my chcemy Cię po złości sprowadzić na ziemię. Po prostu radzimy z własnego doświadczenia albo stawiamy się w roli gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Paulazzzzzz Masz tutaj konsktruktywną krytykę - komary, zimno, toalety.. Weźcie to pod uwage. . Pamiętajcie jedną rzecz kochani: wesele jest tak na prawdę imprezą dla gości Ja wiem, to Wasz dzień.. ale tylko mentalnie. Fajnie, że macie ciekawe pomysły, ale darujcie sobie - możecie wykazać się kreatywnością przy zaproszeniach, podziękowaniach, w podróży poślubnej, ale wesele 'musicie' dostosować do gości. Jeżeli oboje jesteście metalowcami, to jak sobie wyobrażacie imprezę przy ciężkim brzmieniu dla osób starszych? Jeżeli sami jesteście abstynentami, to nie znaczy, że macie gościom nie podać alkoholu. Jeżeli jesteście wegetarianami, to nie znaczy, że goście mają nie jeść mięsa. Jako gospodarze, powinniście uszanować preferencje sowich gości - przecież sami ich zaprosiliście, nikt Was nie zmuszał, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję- nie zloszcze się za krytykę ale gości mam tylko z rodziny bracia i siostry, a znajomych mam trzy pary więc nie chce wesela wielkiej bomby tylko coś oryginalnego, coś o czyn zawsze marzyłam, sami swoi. Ja osobiście marzyłam o bardzo skromnym weselu Ja on i świadkowie i rodzice- mały ślub cywilny i ognisko wieczorem z Mala popijawa, nic nie poradzę że chcę spełnić swoje marzenia włączając w to rodzinę. Ja mam 5 rodzeństwa i On 6 rodzeństwa wszyscy już mają żony i dzieci więc chcąc nie chcąc ludzi się uzbiera.mam sobie odpuścić i zrobić wesele w lakalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zależy jakich masz gości - jeżeli im będzie odpowiadać plener, to czemu nie? przy każdym rodzaju przyjęcia jest ryzyko, że coś nie wypali, ale taka ekstrawagancja musi być dopięta na ostatni guzik (inaczej skończy się 'katastrofą towarzyską'). przecież nie chcesz,żeby się goście zwinęli po dwóch godzinach, bo im zimno, czy leje jak z cebra a namiot nie okopany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja to przeżyłam wstyd
Restauracja elegancka z hotelem za osobę płaciliśmy 300 zł i dodatkowo za pokój 100 zł na drugi dzień w poprawiny kibli zabrakło masakra i wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja autorkę popieram całkowicie. Sama biorę ślub za niecałe 2 miesiące, gości miałam ochotę zaprosić 3 razy więcej niż zaprosiłam ale mnie na to nie stać. Wolę ślub w mniejszym gronie ale z ładną oprawą, w dobrej restauracji, z pysznym jedzeniem i odpowiednią ilością alkoholu i napojów. Za dobrą kapelę trzeba dać minimum 4 tysiące, darowałam więc sobie i zatrudniłam dobrego DJa za 2 tys. Nie traktuję swojego ślubu i wesela jako samofinansującego się przedsięwzięcia, nie liczę, że mi się zwróci ale bardzo zależy mi na tym by moi goście mieli miłe wspomnienia. Pewnie i tak znajdzie się ktoś kto mi d**ę obrobi za krem pomidorowy zamiast rosołu ale trudno, biorę to na klatę, wolę taką krytykę niż plotkowanie, że jedzenie było zimne i niedobre a muzyka do d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie ze najpierw
znalazlas filmik, a potem zmontowalas wokol niego prowo, tak? A zwyczaj, zeby dawac prezenty nie przy skladaniu zyczen, to jakies nieporozumienie, jak idziesz do kogos na urodziny, to tez dajesz mu prezent dwa dni pozniej, uzalezniajac wszystko od tego, czy Ci sie podobalo na imprezie? slabe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla Was to dziwne, ale naprawde w neiktórych rejonach ludzie dają koperte pod koniec wesela. Mój szwagier mi mowił że u nich na weselu bylo tak samo, potem się pytal dlaczego tak jest. goście przeznacają pewną kwotę na wesele, jeśli jest fajne to dorzucają, jeżeli jest źle to dają mniej niz przewidzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×