Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

koralina87

STARACZKI NA ROK 2012

Polecane posty

zapraszam WSZYSTKIE dziewczynki które,w niedługim czasie pragną zafasolkować...jako że ciężko się przebić w grupach już istniejących....zapraszam do nowo powstałej którą ja zainicjuje...mam 24 lata,staramy się z partnerem o maleństwo od 16cykli...puki co nie ma upragnionej fasolki...tak bardzo wyczekiwanej.....przez nas.chętnie podzielę się doświadczeniami z innymi dziewczątkami i wymienię informacje....itp...ponarzekam,pociesze i razem z wami bd po prostu trwała i wspierała się nawzajem w staraniach o dzidziusia.ZAPRASZAM CHĘTNE......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...smerfetka...
witaj! nie wiem czy tu pasuje na to nowo powstałe forum ja staram sie z moim męzem nie co dłuzej w czerwcu mamy kolejna wizyte w klinice leczenia niepłodnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to dlaczego nie....tu każda mile widziana....witam serdecznie mam nadzieje ze zostaniesz na dłużej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka!!!!Powiedz coś wiecej o tej klinice leczenia niepłodnośći.....czy daje to jakieś rezultaty...lekarze z tamtąd powinni mieć pojęcie o tym czym sie zajmuja...ale na takich czasem wbrew pozorom cięzko trafić.pewnie wiele cie to kosztuje.....kazda wizyta musi być wielkim przeżyciem,jak sądze nie łatwym.....cięzki nasz los staraczek.....naprawde......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesniej chodzilismy do lekarzy konowałow u mnie podejrzewali PCO okazało sie potem ze jest wszystko w porządku bo tak serio to leczymy sie od stycznia b.r.e czerwcu teraz bede miala robione HSG w celu sprawdzenia droznosci jajowodów oj ,,,,,,tak kosztuje mnie to duzo az za duzo:/ zwłascza ze w najblizszej rodzinie w tym roku urodzą sie dwie dzidzie strasznie to boli naprawde ja juz nie daje rady psychicznie juz dawno dalisym sobie spokoj i raczje na ciąże naturlane nie mamy szans bedziemy próbowac inseminacji zobaczymy jak wyjdzie reszta badan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to moja droga własnie jest z tymi lekarzami...ja tez taka miałam miła panią ginekolog....która leczyła mi infekcje a po konsultacji z innym lekarzem okazało sie ze nic mi nie dolega.a tu antybiotyk za antybiotykkiem.....i pieniądze w błoto.....tylko szły....a szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justas83
Witam:)To ja się też przyłącze:)Parę dni temu po dłuuuuuuuuugim namyśle zdecydowaliśmy się z mężem że rozpoczynamy starania:)On się cieszy a ja waham.....moja pierwsza ciąża skończyła się poronieniem i trochę się cykam....ale ile można odwlekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec witamy...oby nas wiecej tu było....będzie przyjemniej.....poronienie...no współczuje,tak bywa.....ty wiedziałąś o ciązy.....a sa tzkie które nie wiedzą ze sa i poraniaja....co uznaja za normalna miesiączke...no cóż tak też bywa...smutne ale prawdziwe.....jeszcze raz witam gorąco!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justas83 nie ma sie czego bać....konsultacja z lekarzem i do dzieła!!!!pod jego czujnym okiem powinno być dobrze.....nie można sie zniechęcać choć,czasem cieżko.jesli oboje chcecie i jesteście pewni decyzji to życze powodzenia w staraniach.....ja jak narazie 16 cykl i nic.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka11987
Witajcie dziewczynki:) to i ja się przyłączę :) ja również razem z mężem zaczęliśmy starania o dziecko :) bardzo chciałabym być mamusią, ale nie wiem, czy mam owulację... Planowanie dziecka zaczęliśmy kilka miesięcy temu, udałam się do ginekologa (mam bardzo nieregularne cykle 45-do nawet 60 dni), dostałam skierowanie do endokrynologa .... zrobiłam hormony, niby są w normie, usg- pęcherzyki są.. niby ok. Zalecenie od lekarza... " prosze sie nie stresowac" . Po moim pytaniu, czy przy takich cyklach mam w ogóle owulację, usłyszałam "a skąd mogę to wiedzieć, proszę się starać przez 3 miesiące, jak nie wyjdzie proszę znów przyjść". Wróciłam do ginekologa... po czym ten powiedział, że jest zaskoczony, że nie dostałam nawet luteiny, ale nie będzie wchodził w kompetencje endokrynologa, a że mam 24 lata, to nie ma pośpiechu.... załamałam się :( dziewczynki staram się, myślę o tym wciąż, co prawda nie długo, bo teraz 2 cykl... ale tak się martwie, że nie mam owulacji, a nikt nie chce mi pomóc :((( czy znacie może jakiegoś dobrego lekarza w Warszawie, ktory nie zbagatelizuje mojego problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justas83 jesli masz zamiar tu zostać na dłużej to zaczernij sie aby nikt sie pod ciebie nie mógł podszyć.zarezerwuj sobie nicka.bd prościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :-D To ja też chętnie się przyłączę :-D Mam 32lata, z mężem staramy się o dziecko od 3lat :(:( w styczniu tego roku zmieniłam lekarza, jestem po serii badań hormonów, są oki, męża nasienie oki, hsg w maju 2009roku - oki, moim problemem jest brak owulki :(:( Ale mam nadzieję, ze nowa pani doktor coś zaradzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do"karolinka11987" no z tymi cyklami to tak własnie jest......ja też tak miałam jakieś poł roku temu...i od tamtej pory nigdy nie wiem kiedy dostane następna miesiączke......a kiedyś,no.....jak w zegarku......a lutka pomaga......ja stosowałam....była dobra ale jak dla MNIE TO NA 2 PIERWSZE CYKLE NA UNORMOWANIE a potem znowu burza hormonów i @ jak jej sie podoba.ach no i witam serdecznie na forum karolinka11987!!!!!!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba dobra droga zmiana lekarza,wiem z doświadczenia ze lekarz lekarzowi nie równy.odczute na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa karolinka11987 witam:) Miśkaaaa to witaj w klubie my tez jakos juz 3 lata jest jak ise staramy u mnie to jeszcze nie do konca wiadomo czeka mnie hsg a moj ma słabo ruchliwe plemniki w czerwcu kolejna wizyta a nie mysleliscie nad klinika? leczycie sie u specjalisty od nieplodnośći?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem... ja też brałam luteinę w zeszłym roku na uregulowanie cyklu, brałam ją przez pół roku od 16 do 25 dc. Pomagało. Po odstawieniu, dwa normalne cykle, a potem masakra... Najgorsze, że nie jestem dobra w obserwowaniu zmian w swoim ciele, i nie wiem kiedy jest czas na sex :) hehe, muszę zacząć się wtajemniczać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie co jest najgorsze? sisotra jest w 25 tygodniu ciązy a szwagierka w 12 stym co ja przezylam i nadal przezywam to jest istny koszmar:/wiadomo ciesze sie ich szczesciem ale jak gdy sama nie moge miec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obloczek
Witam dziewczyny ja tez sie dolacze.Mam 25 i jedno dziecko z ktorym z zajsciem nie mialam zadnego problemu (ma juz 4 lata) teraz postanowilismy sie starac o drugie,nasze staranka trwaja prawie rok i nic nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jeszcze raz Was Wszystkie :) Smerfetko --> nie, jakoś daleko mi do myślenia o klinice niepłodności :( nie wiem czemu nawet. Rok czasu zmarnowałam na jednego lekarza, rok na drugiego, który nie pofatygował się nawet o zrobienie badań hormonów i teraz trafiłam na kobitkę (z polecenia), która pomimo zwykłej specjalizacji widać, że wie co robi.....:):) Poza tym opinie wśród pacjentek ma rewelacyjne!!!! Zobaczymy za jakiś czas....Na razie jest oki... A tak na marginesie - czy my się nie znamy z innego forum??? Karolinka11987 --> ja dostałam w zeszłym cyklu luteinę na wyregulowanie cyklu od 16-25dc i @ pojawiła się w 36dc, zobaczymy jak teraz będzie, wczoraj zaczęłam brać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka.. rozumiem Cię :( wiesz chyba każdej z nas, wydaje się, że wszystkie kobiety dookoła są w ciąży, urodziły, są szczęśliwymi mamami, swoją drogą dzisiaj mają swe święta, tylko nie my :( to jest takie przytłaczające i przykre... ale pamiętaj nie jesteś z tym sama :) może to niewielkie pocieszenie, ale jednak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinka11987 Właśnie z ta luteina to tak juz chyba jest.....ja od tego cyklu na własna rękę przerzuciłam się na castyngusa mam nadzieje ze pomoże.zioła wiec nie szkodzą.....mogą pomóc...lecz niekoniecznie na każdego działają.....a co do obserwacji ciała,mysle ze sie tego z czasem nauczysz...mi też było na początku cieżko,ale nauczyłam....sie.jest w necie wiele informacji na temat badania śluzu czy też mierzenia tempki. dasz rade kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa mozliwe ze tak mialm inny nick wczesniej tak zapytalam o klinike poniewaz 3 lata juz sie staracie i nie wiem czy nie lepiej by bylo wlasnie udac sie do kliniki no ale oby ta lekarka wam pomogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooooooooooooooo jeśli chodzi o zachodzenie w ciąże moich koleżanek, znajomych i kuzynek itp to ostatnimi czasy mogłabym wymieniać, wymieniać i końca by nie było widać.... Ostatnio sie dowiedziałam, ze koleżanka, która kiedyś niezbyt ceniła instytucję małżeństwa, męża, dzieci - 2 m-ce temu urodziła trzecie dziecko :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to prawda...patrzenie na kobiety w ciązy czy na matki z maleństwami bardzo dołuje....wiem jak sie czyłam jak u mnie w pracy był wysyp wiosenny......a ja...no dalej nic:(a kiedy...nie wiem.....nie tracę nadziei.....musi sie nam udać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinka11987 tak wiem to doskonale tylko tez inaczej sie odczuwa jak osoby z najblizszej rodziny sa w ciazy w ubieglym roku mialam przyjemnosc byc na weselu we wrzesniu u siostry, i tydzien pozniez tez tyle ze u szwagierki a teraz one obie sa w ciazy my w pazdzierniku bedziemy miec 3 rocznice slubu nie wiem czemu ten los jest tak nie sprawiedliwy a jak reagują wasi najblizsi na to ze nie macie jeszcze dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koralina87 ooo :) witaj w klubie, ja też biorę teraz castagnus... 2 tabletki z rana. Nie dostałam recepty na luteinę, to, żeby nie siedziec z zalozonymi rekami polecialam do apteki po castagnus :) kiedys co prawda go bralam.. ale za wiele nie pomogl. Moze dlatego, ze bralam go tylko miesiac, a zalecana kuracja to 90 dni ;) mam nadzieje, że tym razem dotrwam i dostanę okres chociażby w 30 dc, a nie 50....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetko moi nabliżsi milczą póki co, nieprzyjemne pytania napływają raczej ze strony znajomych, oczywiście tych którym się udało i mają dziecko, albo się spodziewają ... Powiem Wam Kochane, ze teraz zaluje, ze nie zaczelam staran o dzidzie odrazu po slubie (jestesmy ponad 2 lata malzenstwem ), tylko czekalam... cholera wie na co.. przypomina mi się głupie zdjęcie z demotywatorów jak dziewczyna ma 15 lat to modli się, aby tylko dostać okres, jak 25- aby go nie dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooo karolinka11987!!!!! dobrze ze na temat castyngusa bo własnie zapomniała bym tabletke lyknąc...lepiej pożno niż wcale......no a co do tabletek...to ja jeszcze zjadam falvit MaMa i wiesiołek na sluz...witaminek nigdy za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×