Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Czesć kobietki. Nie pisałam chyba 2 dni a czuje , że wiecznosć. Nie miałam czasu coś ciekawego naskrobać i wpadałam tu i wypadałam :) I inezz- nie martw się jest moment , że forum zwalnia żeby za tydzień przyspieszyć do stanu, że ciężko jest nadrabiać :) Co do metrażu- nie wiem nawet ile mam w gościnnym. Mam dwa pokoje w bloku. Teraz mamy możliwość i będziemy się starać o zamianę z sąsiadem co ma 3 pokojowe mieszkanie tylko niewyremontowane... Ale z mężem pomyśleliśmy, że wyremontować można powoli, systematycznie a 2 pokoje to dla nas stanowczo za mało :/ I Dziewczęta- oj bierze mnie na wspomnienia. Przypominam sobie dzień po dniu cofając się o rok. Mogę Wam powiedzieć , że termin miałam na 16 a byłam rzekonana , że urodzę na poczatku lutego, jak widać myliłam się :) Zbieram myśli aby 18 Wam napisać historię pojego porodu i uczuć jakie wtedy miałam w sobie. I Ostatnio mi mąż dobrą nowinę przyniósł z pracy. Istnieje w wojsku taki program jak ,,tanie wczasy". I my możemy z niego skorzystać . Polega to na tym, że jedziemy w wakacje do wybranego przez nas spośród około 20 miast i spędzamy do 14 dni. Mamy zapewniony nocleg i całodzienne wyżywienie za co płacimy tylko 18% całej ceny. Tak wybraliśmy Zakopane( ze względu na spacery z dzieckiem). Ile można nad morzem na plaży z dzieckiem siedzieć. I Basiu- Dasz radę. Może będę się nad zalew Z. wybierać z Tobą ;) Myślę, że samolot ze Świdnika do Holandii to kwestia czasu :) I Życzę Wam dziewczyny dziś aby maleństwa pięknie zasnęły i abyście mogły spędzić upojne Walentynki ze swoimi mężczyznami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja na chwilę, bo szykujemy się do pediatry na bilans. Dziś w nocy od 1ej do 3ej Kuba płakał, chyba przez te zęby, bo 3 sztuki na dole prześwitują... Niestety nadal się nie przebiły... Na szczęście lekarka wszystko zaraz sprawdzi, mam nadzieję, że z uszkami w porządku, bo w nocy też tarł te uszka... Napiszę, jak wrócimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Tomato wyjatkowo sie meczy w nocy. cos od kilku dni popisy ladne daje. non stop na lozeczku wisze, albo go nosze :( ufff biedne to moje malenstwo! chyba jakis zebol idzie. mowie chyba bo nie da sprawdzic! budzie zamka, zelem posmarowac sie nie da. tylko jak placze to mam mozliwosc zajrzec co tam w gebulce sie dzieje. we wtorek wieczorkiem sprzeczke z R zaliczylismy, wczoraj caly dzien sie nie odzywalismy tylko po to zeby wieczorem jak juz maluchy spac poszly wybuchnac smiechem :P wyjasnilismy o co chodzi i jest ok :P niby dorosly facet a czasem zagrywki ma jak rozkapryszony 10-latek :P dzis maz jedzie z Frankiem do dentysty na kontrole. oj troszke sie denerwuje! I Inezz - tak jak wiola pisala, czesto forum zwalnia, zeby potem ruszyc z kopyta :P I Aneczka widzialam nocnik na fb. calkiem fajny :) najwazniejsze ze Wiktor zadowolony :) I Mamamblazeja - super ze imprezka udana :) no bez meza ciezko, ale mozecie latac :) choc raz na jakis czas :) wiem ze szans na wspolne mieszkanie tam nie macie, ale to "tylko" 6 mies. dacie rade :) sa telefony, skype, samoloty.... I Wiola oj w 2 pokojach nam tez bylo ciasno. a mieszkalismy na 2 pokojach do czasu az Franke nie skonczyl 2 lat. potem mieszkalam z mama (na swoim wlasnym pietrze) sama z Franusiem na 3 pokojach i teraz tez mamy 3 i chetnie bysmy jakies 4 pokojowe znlezli,ale ciezko jest. zwlaszcza ze jestesmy troche uwiazani lokalizacja, bo chce na tyle blisko do przedszkola miec zeby autem nie jezdzic. co do wczasow to ja bym morze wybrala. gory uwielbiam ale nie z dziecmi. ja lubie takie wyzsze partie a z dziecmi na takowe nie pojde. a lazic po dolinach albo traktem nad Morskie Oko....oj nie to nie dla mnie :) my szukamy czegos nad woda :) choc nie wykluczam ze ostatecznie gdzies w Tyrolu wyladujemy na kilka dni :P ale potem jakas woda obowiazkowo! kurde 3 lata bez urlopu....gryyyyy. moze w tym roku sie uda! musi bo oszalejemy!!! I Beatriks - Tomes tez uszy ciaga strasznie :( ale on je zawsze trze jak zab ma wyjsc! choc ma dopiero 5 zebow a przy 2 z nich zapalenie ucha bylo :( bida moja. mam ndzieje ze Kubus tak po prostu na zebole reaguje i uszka czyste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka- ja tak sobie to tłumaczę. Jechać na 7 dni do przykąłdowo Sopotu. 1 dzień, plaża i spacer po Sopocie , 2 dzień plaża i sacer po Sopocie,3 dzień plaża i .... itd. :) Miasta nadmorsskie są piękne ale można je zwiedzić w 1 dzień. A w Zakopanem planujemy na 1 dzień podjechać do Term. 2 połazić po Centrum, 3 na Gubałówkę, 4 na jakiś prosty szlak i zobaczymy jeszcze... My nie nalezymy do wysportowanych ludzi którzy się porwą na wyższe partie:) Pewnie GOPR musiałby nas z tamtąd znieść :D I beatriks- mam pytanko. Bilans roczniaka? Jest coś takiego? Lucynka to moje pierwsze dziecko więc nie wiem jak to wyglądaz bilansami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola - jasne ze tak :) tylko pisalam o nas :P ja w Zakopanem to z 8 czy 10 razy bylam i na tych nizszych partiach z bratem (mial 3 i 4 lata jak go zabralam - dwa razy pod rzad), i troszke wyzej z drugim bratem (mial 9, 11 i 12 lat - trzy razy bylam z nim) i z mezem bylismy kilka razy :P trasy mam obcykane :P ale jak macie okazje to pewnie ze korzystajcie :) no ja tez raz sie balam ze mnie GOPR ratowac bedzie musial :P ale jakos sie udalo :P nagle zalamanie pogody, deszcz i silny wiatr nas na Granatach zlapal :( gryyy strasznie bylo, ale sie udalo zlezc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej x Basiu ja takie same sandałki bedę zamawiać, ale bliżej lata bo niewiem jaki rozmaiar a niechce kupić w ciemno, żeby póxniej nie leżały, za kurtka też rozejrzę sie latem a bedę chciała pewnie taki kombinezon 2 cześciowy jak ma Nikola tchibo, teraz też mamy puchowa i też zakładamy tylko cienką bluzeczkę. chociaz mój m nie wyjeżdża ale wiem co to znaczy samotność latem wychodzi do pracy około 5 rano i często wraca po 21 więc zazwyczaj zamienimy 2 słowa i on sie kapie je i spi i od nowa, czasem zdarza się że i niedziele pracuje jak ma jakaś prywatkę , więc wiem co czujesz ;/ ale bedzie dobrze, dasz sobie jakos radę jest internet no i raz na te 6mies to można lecieć, chociaż rzeczywiście 500zł to troche drogo. Ja jeszcze karmie ale pierwszy okres mam już za soba o ile mozna go tak nazwać (miałam 3dni plamień) x Wiola100 ja też mam 2 pokojowe mieszkanie 50 metrów kwadratowych, ale ponieważ będziemy sie budowac to jeszcze troche tu wytrzymam, ale jak masz możliwość zamiany na większe to się zamieniaj, wyremontować mozna pomału. Ja tez kocham góry ale mój M woli morze więc to tam zawsze jeździmy, w zeszłym roku niemiał wolnego więc w tym napewno wybierzemy sie nad morze pewnie tam gdzie zwykle jeździ mój tata do Władysławowa. x beattriks napisz później co tam na tym bilansie, mam nadszieję że ze uszkiem wszystko ok, mój tez tak je pociera i dotyka ale niemamy zapalenia ucha. x Agatka mój też czasem zachowuje sie jak dzieciak ale naszczęście dłużej niż 1 dzień bez rozmów nie wytrzymuje ;) Pisałas że Tomaszek robi siusiu na nocnik co ile go wysadzasz i czy daje Ci wcześniej jakieś "sygnały" że będzie zaraz siusiac, np mój chrześniak trzymał sie za siusiaka, tu jeszcze nie wyczaiłam kiedy to nastąpi. x Ide własnie połozyc małego na drzemke, posadziłam go dziś na nocnik ale nic nie zrobiła, chodził bez pieluchy ja poszłam do kuchni a on przychodzi pokazuje na spodnie a tam kopa, hehe,. Byliś \my u teściowej w niedzielę i troszke mnie zdenerwowała mówiąc że nienaucze małego w lato sikac na nocnik, ale ja jej pokaże że mi się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka - ja wysadzam Tomaszka ogolnie co ok godzine. zawsze po wstaniu z lozeczka, zawsze przed spaniem, przed i po spacerze. reszta to wlasnie tak srednio co godzine. jak duzo pije to co 30 minut, jak mniej to rzadziej. na razie nie daje znac. jak chce kupke to tak, patrzy na mnie, i mowi "uuuuuu" i widze ze sie skurcza :P i biegniemy na nocnik, ale siku nie daje znac. Franek w tym wieku ladnie wolal susiu a ten nie chce :P ale ma czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamablazeja ja karmię piersią i też jeszcze nie mam okresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i prawdopodobnie zapalenie ucha prawego. Jest woszczyzna i nie widać co pod nią, dlatego dostaliśmy skierowanie i idziemy jutro do laryngologa (jak do jutra nie przejdzie) Na razie Kubuś śpi i dziś nie płakał. Dziąsła nabrzmiałe, ale ząbków nie wyczuwam... Wiolka - ja raz w roku chodzę na badania profilaktycznie i mój starszy syn też i nazywam to bilans w sensie przegląd :D Wzięłam skierowania na morfologię dla nas i na TSH dla mnie, tylko nie wiem kiedy to zrobię... Ach i w końcu chcę sprawdzić jaką gr krwi ma Jakub, bo nie ma zrobionej, a jest badanie płatne... Idę spać do Jakuba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- znów się odchudzam...4 dzień nie jjem słodyczy. Jestem zła i nie wyobrażam sobie tam żyć na dłuższą metę! Nie jjem chleba ,,jasnego" , słodyczy i po kąpieli Lucynki odrazu robię kolację lekką i potem już nic. Biorąc pod uwagę , że zasypiam koło 00.00 to wydaje mi się , że nie jest to za późno na jedzenie... Trzymajcie kciuki bo sił mi brak a to dopiero początek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądralińskaaaa
uczyć niemowlaki nocnika w wieku 1 roku??????????? przeciez to udowodnione, że optymalny wiek to ok. 2 latka, dla chlopców czasem później. Nie wariujcie. Nie róbcie z dzieci cyborgów. A co do diety: jeść trzeba. tylko trzeba ćwiczyć (najlepiej to wie chodakowska), więc lepiej wziąć się za siebie niż bezsensownie głodować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty mądralinska nie wtrącaj się, ja go niechce na siłe nauczyć tylko chce go spróbowac przezwyczajać, żeby w lato było mu chłodniej bo wiadomo w pampersie jest gorąco. x Agatko dziekuję za odpowiedź będę go wysadzać co godzinka i ogólnie tak jak pisałaś. x Wiola ja za Ciebie trzymam kciuki, dasz radę ;) x beattriks kup taki preparat do usuwania włoszczyny, mój synek też ma jej sporo i to właśnie dlatego łapie sie za uszka ja mam taki cerumex, wszystko ładnie wypływa samo nie trzeba tam tym patyczkiem ingerować w środku. x Jutro idę z dzieciakami na kontrol, mam nadzieję że są już zdrowe, mały już nie kaszle i niema kataru, a Nikolka rano jeszcze kałśnie ze 2 razy i to wszystko oby do soboty jej przeszło ma zaproszenie od kolegi na kinderbal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i starsi pojechali do stomatologa. Tomasz spi, ale znow strasznie czujnie i nic zrobic sie nie da w domu. I co do nocnika - udowodnione, nieudowodnione w mojej rodzinie wszytkie dzieci tetrowe najpozniej w 14 mies zycia byly odpieluchowane, pampersowe pozniej, ale najdluzej do 2 lat. i to tak chlopcy jak i dziewczynki. a Tomaszek teraz jest glownie tetrowym dzieckiem (poza spacerami i noca). co jest zlego w PRZYZWYCZAJANIU do nocnika? ja nie widze nic zlego. maluch wie ze cos takiego jest, po chwili staje sie dla niego rzecza calkowicie naturalna ze po przebudzeniu, spacerku idziemy robic siusiu. tak samo jak naturalne jest mycie raczek po spacerze, przed i po jedzenu. tak samo jak naturalne jest to ze mamusia daje buzi na dobranoc. ja nie oczekuje ze Tomek zacznie wolac siku za tydzien! absolutnie nie! widze przeciez ze on nie jest na to gotowy, ale widze tez jaka frajde sprawia mu spuszczanie siuskow w wc, albo jeszcze lepiej robienie kupy na nakladce jak starszy brat :D I Beatriks oj mam nadzieje ze to jednak nie uszko chore :( zdrowka dla Kubusia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądralińskaa- Ja się nie głodzę. Tak jak napisałam nie jjem słodyczy, chleba jasnego i późnej kolacji. Mi jest źle bo bardzo brakuje mi słodyczy :( A co do nocnika to nie zgodzę się z Tobą bo Lucynka w 99% przypadków jak ją posadzę to robi siusiu :) Moja siostra od 5-6 miesiąca życia sadzała też córkę i ona w wieku 2 lat już nie nosiła pieluszki.Pozatym wątpie aby matki sadzały na siłe płaczące dziecko. Ale masz prawo mieć własne zdanie ;) I Aneczka- tez trzymam kciuki za zdrówko! A z nocnikiem masz rację, ucz, ucz. Przynajmniej kasę się zaoszczędzi na pamperach :) I Ale dziś mam jakoś duuuzo czasu na wszystko. Aż mi się nudzi. Posprzątałam, ugotowałam obiad Lucynie, poprałam białe i kolory, byłam u siosty a przy tym mam czas na kafeterii posiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, my byliśmy już na tym bilansie, a to z powodu Stasiowego brzuszka. dokładne badanie, mierzenie, ważenie, pytania, co dziecko potrafi. nasz mały spacerowicz codziennie przemierza coraz większe partie naszego mieszkania :) co do grudek na ciele jest to początek skóry atopowej, podobny do wysypek - na drugi dzień rozlało się na ciałku w wielkie plamki, ma to Stasio na większości skóry, na szczęście nie jest to krwawiące, smarujemy dokładnie i delikatnie. znalazłam gluten w podawanych Stasiowi produktach, tropiłam 3 dni wszystko i wszędzie i niestety konkluzja smutna jest taka, że gluten is everywhere. znalazłam też na internecie strony z podanymi różnymi tajemniczymi nazwami składników produktów z glutenem - to się mi bardzo przyda. upiekliśmy też chleb bezglutenowy - cyrk z tym jest przedni, ale wyszło i Stasio je. Basiu dasz sobie radę z tą rozłąką, trzymam kciuki!!! ja w pracy bardzo tęsknię za dzieckiem, nawet nie umiem opisać. nadal tyję - mam już 5kg na plusie. będę robic badania, ponieważ ostatnie 2 tygodnie byłam na diecie -nie jadłam kolacji, a na obiad jedno danie, odstawiłam słodkie owoce - słodyczy nie jadam - i efekt jest odwrotny do zamierzonego , na basen chodzę 2 razy tygodniu, cosik mi jest. pozdrawiam Was ciepło!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagna a tsh badalas? i ft3 i ft4? prl tez proponuje. u mnie wlasnie tsh i prl sa przyczyna tycia. biore juz leki i waga stanela :) na szczescie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie badałam na razie nic. muszę iść do tego lekarza naszej drużyny pływającej, żeby mi wypisał skierowania, bo nie chce płacić, hormony są drogie. mówił, że jak do miesiąca nie przejdzie, to muszę się zbadać. no i muszę :( teraz jeszcze kończę pracę o 18 ponieważ mam szkolenie strategiczne 2 godziny po pracy i tak przez 2 tygodnie :( basen jest do 20, ale lekarz tylko jeden dzień od 14 do 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny kiedyś w wolnym czasie opiszę Wam mój poród i co się działo po, będzie to dla mnie forma terapii. wiem, że pewnie niektórzy tego nie zrozumieją i stwierdzą, ze jestem przewrażliwiona, ale czasem wciąż to przeżywam, a wiem, że nie przetrawiałam wszystkich myśli do końca, muszę się w końcu z tym uporać. od dziś zaczynam zaraz kucharzenie na sobotę, pierwsze będzie pesto z pietruszki. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no drogie sa hormony, ja 35 zl za 1 placilam, ale chociaz wiem o co chodzi :) odpowiednie leki i waga w koncu stoi :) teraz czas zeby spadac zaczela, no ale na to potrzeba czasu i ruszenia du.py :P a jak du.pe ruszyc jak zatoki rozwala czlowiekowi i tak przymulona siedze :( kazdy szybszy ruch to takie zawroty ze malo nie leze na ziemi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatriks biedny Kubus, tak doskonale sie trzymal do tej pory. To moze tak byc ze tylko ucho zachorowalo a ogolnie jest zdrowe dziecko, bez katarki czy przeziebienia. A i biedne dzieci zimowej mamy, chyba ich ten ostatni spacer doprawil. Mam pyt bo chodzi mi ono po glowie. Czy Franka kapiesz dzien w dzien od urodzenia? Igla czy ty tez Hanie kapiesz codziennie od dziecinstwa? o Moja jubilatka dostala namiot cyrkowy ikea i byla to dla niej rewelacyjna zabawka. Jak do tej pory nic nie zrobilo takiej furory. Wnosi tam wszystko, siedzimy tam razem... Swietnie nada sie w lecie na dwor,,bardzo zadowolona jestem z tego prezentu. A nasz domowy jedzik tez byl nieodpuszczany, byly dzieci 8 i 11lat i tak na nim szalaly... a na koncu moja doroasla siostra zaczela na nim jezdic i ... zepsula go. Ale zrobilismy juz nowy, lepszy, ladniejszy. Wiki uwielbia zeby ja na nim wozic. q co jeszcze, nie pamietam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamablazeja a ja myslalam ze cos sie stalo... ja karmie i nie mam @ q Mala znowu tylko na cycu wisi, nie chce jesc innego gryzie mnie strasznie. A wogole o dziecku chcialam napisac, bo jest takie ... niesamowite i dziwne i nie wiem jak to jeszcze nazwac. Wręcz po kazdej drzemce widze w niej jakies kolejne zmiany, tak szybko sie rozwija, rozumuje. Pokazuje charakterek, rozkazuje, wszystko "da(j)", wszedzie musi wsadzic lapki. Najgorzej niestety z jedzeniem, wypluwa, zrzuca ze stolu, jedynie cos zje o ile wtym samym momencie miesza lyzka w jedzeniu.... Bardzo duzo sie odzywa, nasladuje wszelkie dzwieki, czasem powie "koch" gdy jej mowimy kocham cie. Siostra meza podobno zaczela mowic za 15 miesiecy...wiec mozliwe ze i ona. Nie chodzi jeszcze sama Jest straszny pieszczoch, ale to straszny, przychodzi i lapie za szyje, sciska, calauje... Eh wykonczona jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez aszczescie nic sie nie dzieje :) tylko zastanawia mnie czy przypadkiem u Błażeja uszko nie boli:( jest marudny i nie daje sie po uszach dotykać. Bedziemy małego obserwować póki co . Juz mysłam ze tylko ja nie mam jeszcze miesiączki. Moj mały tez duzo na mnie wisi i tak samo córką znajomej co jest 2 dni starsza od Błazeja tez sie cyckuje u mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawialam sie w jakich okolicznosciach najda mnie skurcze porodowe i czy napewno zdaze dojechac do szpitala. Ale ominelo mnie to bo na porod wyczekiwalam od 4 dni lezac w szpitalu. Nie bylo to konieczne ale "tak wyszlo". Bo pojechalam z torba do szpitala w dniu (tj 2 luty) kiedy wedlug mnie mijal rowno 40 tydzien ciazy. Jakkolwiek moja lekarka wyznaczyla go inaczej bo dopiero na 5 luty. W szpitalu "odpowiednio"mnie pouczyli ze pewnie konczylam lepsze szkoly niz lekarze, skoro lepiej znam sie na wyznaczaniu terminu......po tym nie mialam ochoty tam juz zostac ale nie bardzo byl sens wracac sie do domu, pozatym jakies skurcze na ktg wyszly. Oczekiwalam w spokoju i bez strachu. W niedzielę (5 luty) wczesnie rano odeszly mi wody, a po 3-4 godzinach na dobre zaczely sie skurcze. Bylam tak optymistycznie nastawiona i wierzylam ze bedę Tą Którą Ma Lekki i SZybki porod, i ze nie podtrzymam tradycji siostry i mamy ktore az drża na wspomnienie wlasnego porodu. Niestety szybko sie okazalo ze nie bedzie latwo ani szybko. Klasyczny przyklad kiedy macica nie wspolpracuje z szyjka. Skurcze mega bolesne od godziny 9-10 przy rozwarciu 2 cm, nie postepujacym az do poznych godzin wieczornych. Nadal dobrze pamietam ten bol. Czuje i widze te biale plytki na scianie kiedy opieralam sie o nie myslac ze to sie nigdy nie skonczy, ze nie mam gdzie uciec ....... Mialam mozliwosc korzystac z pilek, lin, stolkow etc ale moim wybawieniem byla kąpiel w wannie. Jeszcze dobrze sie nie zanurzylam w wodzie a chwycily mnie parte. Ale doznalam wtedy szoku, zdziwiona bylam tym nowym rodzajem skurczu. Polożna mi optymistycznie mowi, ze jzu zaraz urodze ale okazalo sie ze mimo partych nadal nie ma calego rozwarcia. Kazala to jakos wstrzymywac..... Niestety ta faza przedluzala sie niepokojaco, dziecko tracilo tetno a ja przestawalam ufac sobie ze jestem w stanie urodzic. Pytali sie mnie dwa razy czy moga naciac, skoro dziecko nie chce wyjsc. Zgodzilam sie ale okazalo sie ze naciecie wcale nie pomoglo. Mialam tez podawana oksytocyte, nie bylo efektu. Lekarz nagniatal lokciami na brzuch.... Ale jak widac, w koncu Ją urodzilam o 19.10. Jak wychodzila glowka to powiedzieli zebym ja dotknęla.....mięciutka.. i wkoncu Niesamowity widok sino-rozowego stworka z pepowiną. to zdecydowanie najpiekniejszy obraz moich wspomnien, i jej pierwszy nerwowo wyczekiwany dluzasza chwile krzyk. Nie byloby sprawiedliwe gdybym nie wspomniala tutaj o męzu moim, który byl ze mna calutki czas i bardzo mi pomagal mimo iz byl po nocce pracujacej. Bez niego chyba nie dalabym rady psychicznie tego przejsc. Przecial pepowine i potem tylko cieszylismy sie nią razem. Lezala mi na piersiach, nie umiala ssac i dlugo jeszcze nie nauczyla sie. Ale na szczescie ominely nas dramatyczne sytuacje. Wszystko bylo idealnie. Ale sam porod, trudny, dla mnie osobiscie traumatyczne przezycie.... dlugo myslalam ze nigdy wiecej, ale teraz ..tylko wspomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez - nie raczej ja ich doprawilam :P ode mnie sie zaczelo. choc tak szczerze to teraz nie wiem czy oni na bank chorzy, bo Franek juz calkiem zdrowy (katar mial 12 godzin), a Tomek ma taki sobie katarek leciutenki, bardziej na wstep do zeba wygladajacy, bo poza nim nic, nawet oczka ma ok (u niego wszystko z oczu wyczytac idzie :P takie "chore" od razu mu sie robia). wiec jak na razie to tylko ja chora :P tak Franka kapie codziennie od urodzenia. poza jakimis sytuacjami wyjatkowymi. Tomka tez. co do jedzenia Wiki to jakbym Tomka widziala :) tylko ze ja pozwalam mu na samodzielnosc w tym temacie :P nie zakazuje. jak je obiad to mam dla niego 2 talerze, na jednym ma dla siebie np kawaleczki ziemniaka, kawaleczki miesa i to je sam - lyzka, widelcem, palcami, jak umie, jak chce. czasami chce (pokazuje to bardzo wyraznie) zeby mu pomoc trafic lyzka do buzi to pomagam, naprowadzam, jak nie chce to sam celuje :P coraz wiecej trafia do dziubka :) a na 2 talerzu mam dla niego to samo i daje mu ja, bo sam to by malo zjdl :) no i nauczona doswiadczeniem nie daje mu na talerz burakow :D inne surowki tak, buraki nie :) za stolem mam jasna kanape i raz nieopatrznie dalam buraczki, ktorych cala wielka lyzka na niej wyladowala :P jesli nie pozwalasz malej jesc samodzielnie to sprobuj :) fajna zabawa :) moja mama mowi ze nigdy nie pozwalala, bo nie chcialo jej sie potem sprzatac, wolala nakarmic, raz dwa i tyle! a ja pozwalam, tak robilam przy Franku i przy Tomku tez robie tak samo :) I Basiu oj biedny Blazejek! mam nadzieje ze to nie ucho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inez - no to sie nacierpialas troszke przy porodzie :( oj parte przy braku rozwarcia, bryyy na samo wspomnienie! ale najwazniejsze ze juz po nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimowa mama ja tez jej pozwalam jesc tak jak chce, ona musi trzymac w raczce sztućce i mieszac, nadziewac.. tez czsami nabierze i trafi do buziaka czesto daje do jej raczki loub kawalki klade przed nia, wtedy zbiera zjada a czasem zrzuca ze stolu podobnie jest ja u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimowa mama pamietam ze mialas podobnie z tym wstrzymywaniem parcia wlasnie zbieram dla was zdjecia i widze ze mam takie z nauki samodzielnego jedzenia ale az wstyd pokazywac takie naciapane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×