Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agawa_Agawa

Sterylizacja butelek i smoczków - do jakiego wieku?

Polecane posty

Babki, które karmią butelką - do jakiego wieku sterylizowałyście butelki? A potem co - tylko myjecie, ale już bez sterylizacji lub gotowania? Mój maluch skończył 3 miesiące. Butelki sterylizuję w sterylizatorze - czytałam kiedyś, ze trzeba to robić do 6. miesiąca, potem wystarczy tylko wyparzać wrzątkiem. Ale ostatnio się zastanowiłam nad czymś takim - zauważyłam miesiąc temu, ze mój maluch ma dość brudne pod paznokciami - nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić, wuięc nic nie robiłam. a teraz widzę, że ma już czyściutkie i doszłam do tego, ze to dlatego - ze często ssie sobie paluchy! I tak się zastanawiam - jaki jest sens sterylizowanai butelek, skoro on sobie i tak brud spod paluchów wysysa? :-) Ale moze jestem jakaś dziwna z tą logiką .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie sterylizowałam nawet przez tydzień, potem do końca 1 miesiąca wyparzałam, a potem już myłam zwyczajnie woda z mydłem i tyle :) jestem raczej przeciwnikiem sterylnych warunków, zresztą przy dwóch kotach sterylne warunki są niemożliwe :) synek póki co (ma pół roku) nie ma alergii na nic i nawet kataru jeszcze nie miał :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, to znaczy, ze może mogę sobie darować sterylizację .... Kursuję trochę z małym między moim domem, a mojej mamy (po kilka dni), a sterylizator to wielka torba - już i tak samochód jest zawsze wypchany po brzegi rzeczami małego (wózek, bujak, walizak, sterylizator, pieluchy ....) Może jeszcze ktoś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgb3w rnb
Ja mojemu dziecku kupiła tabletki do sterylizacji ktore rozpuszcza sie na dobe jedna w wodzi i tam moczy butelki,smoczki itp.tak robily w szpitalu tez,ale jak te tabletki ejchaly domestosem :O chlorem,ze porzuciłam w cholere to i wrzatkiem sparzam od 2 miesiecy,czasami myje tylko pod woda z kranu bradzo goraca.Jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama
Ja sterylizowalam do konca 4-go miesiaca... pozniej juz tylko wsadzalam do zmywarki na wyzsza temp (70 stopni).... a jeszcze pozniej (ok 8 miesiecy) juz na normalna (55 stopni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i właśnie się zastanawiałam...skoro bierze do buzi gryzaki,grzechotki,które myję wodą z mydłem,to chyba dokładne umycie i sparzenie wrzątkiem wystarczy...Mały ma 3.5 mies.A próbowałyście może płyn do mycia butelek NUKa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie probowalam zadnego pznu specjalnego do butelek, ale myje butelki zawsze plynem do naczyn ekologicznym Sonet - ponoc bez chemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy dzieciom nie gotowalam butelek ani smoczkow; przy corce mylam recznie, plynem do mycia naczyn, przy synku butelki szly do zmywarki; problemow z tym zwiazanych - zero;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sobie jajka robisz? :D Ja tylko wyparzałam butelkę i smoczek, nie gotowałam a tym bardziej nie kupowała sterylizatora :D A po kiego grzyba? I bakterii i zarazków dziecko msi trochę skosztować bo sie nie uodporni i później byle pierdoła i już będzie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez pierwsze dwa miesiace
przelewałam raz na dzien wrzątkiem, a raz w tygodniu wygotowywałam. od ukonczonych dwóch miesiecy tylko myje. od czasu do czasu przelewam wrzatkiem ale rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po pierwszym miesiącu nie wyparzam- miałam wtedy laktator Canpola który trzeba było (według instrukcji" wygotowywać po każdym użyciu- odpuściłam jak kupiłam butelkę którą trzeba było tylko sparzyć... Bo jaki to ma sens? I to samo zauważylam, mały ostatnio na spacerze dorwał folię od wózka, którą czuć gumą, z brudną deszczówką i też do buzi... oczywiście zabrałam, ale co złapie to chce zjeść i kontakt z bakteriami ma. Butelki, smoczki i części laktatora myję porządnie płynem NUK (może to komercyjny chwyt ale się czuję spokojniejsza, płyn do naczyń mam mmocno sztuczny). I płukam przegotowaną wodą, też żeby być spokojna- zawsze mam w dzbanku więc to żaden problem. Co kilka dni tylko sparzam wrzątkiem.Mały ma 3 m-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyparzam pod parą w mikrofali i bedę to robic do póki mała bedzie piła mleko z butelki. Smoczki uspakajające , gryzaki i inny plastik zlewam wrzątkiem pod koniec dnia . Ja tylko wsadzam butelki i smoki do pudełka z małą ilością wody do mikrofali na 5 minutek i z głowy , nie robi mi to problemu a wiem że wszystko porządnie czyste. Ja słyszałam że należy tak robić do końca 3 miesiąca.Co do odporności na bakterie to dziecko i tak jej nabierze bo ciągle wsadza coś do buźki a także ma kontakt z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dziś
Ja tylko przelewałam wrzątkiem ok 3 miesięcy, sterylizowałam tylko nowe po kupieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_6587
Mój synek ma skończone 3 miesiące i nie sterylizowałam mu butelek ani smoczków. Jeżeli już to wyparzam co 2 dni butelkę a tak myję płynem do naczyń. Małemu nic nie jest a rączki już dawno pakuje sobie do buźki. Znajoma wyparzała dziecku wszystko, co mały brał do rączek, zabawki, gryzaczki itp i to codziennie a nawet kilka razy dziennie. Teraz mały ma 7 lat i odkąd wyszły mu zęby cały czas się psują. Dentystka powiedziała jej że to jest od nadmiernego dbania i wyparzania tak jak ona to robiła. Nie wiem jaki to ma związek jedno z drugim ale wiem że dziecko teraz bardzo cierpi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psucie się zębów od wyparzania?:) Jeżlei mu się psują to pewnie dlatego że nie ma czyszczonych po posiłku (nawet niemowlętom czyści się dziąsła i pierwsze ząbki gazą namoczoną w wodzie i rumianku ale może też być tak że mały ma genetycznie słabe zęby albo też bardzo wcześnie mu wyszły i słabe ale na pewno sterylizacja nie ma tu nic do rzeczy:D zresztą nie ma się co bać , nawet jak maluch jada z czystego smoczka to i tak złapie gdzie indziej bakterii(rączki, kontakt z innymi osobami, dziecko dotyka naszych rąk , buzi i ubrań a potem wsadza do buźki) także to że ktoś sterylizuje butelki nie oznacza że dzieciak jest chowny sterylnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama
Ja corki tez w sterylnych warunkach nie chowalam ;).... grzechorki i gryzaki tylko mylam co kilka dni, ale co innego bakterie powstale w procesie fermentacji np mleka a co innego te "codzienne".... Dzisiaj corka ma ponad 2 lata i byla 2 razy przeiebiona ... a antybiotyku na oczy nie widziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_6587
Kaja24 nie wiem czy od tego czy nie napisałam tylko co mówiła dentystka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antoine
To jakaś lipna ta dentystka twojej znajomej albo też znajoma coś pokręciła. Od dwóch lat jestem praktykantem dentystyki w państwówce i pierwsze słyszę żeby to mogło być powodem, no chyba że przespałem jakiś zjazd;). Bakterie na zębach inaczej niż na skórze ludzkiej nie uodparniają szkliwa na nie . Szkliwo zwłaszcza u najmłodszych ma tak delikatną strukturę że kwasy powstałe po posiłkach (po nieoczyszczonych zębach i dziąsłach) powolutku sobie nadtrawiają to szkliwo. Co do sterylizacji to myślę że nie zaszkodzi;) , nie osłabi w żaden sposób układu immunologicznego natomiast uchroni przed innymi bakteriami które tworzą się po połączeniu sliny i odżywki. Czysty wysterylizowany smoczek nigdy nie przyczyni się do próchnicy czy psucia zębów i nie wiem skąd wogóle ten pomysł i to u dentystki......natomiast niedomyty smoczek (nie mylić z niewysterylizowanym) nie tyle zaszkodzi zębom co śluzówce jamy ustnej drogi panie (pleśniawki, stany zapalne gardła (niewidomego pochodzenia;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×