Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

Agbr idz do gina, lepiej dmuchac na zimne!!! Dziewczyny nie dajcie sie sprowokowac!!!! Szkoda by było kolejnego topiku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojego malego znow bola dziaselka.zagladalam mu dzis do buzki i myslalam ze padne.chyba mu sie troja wyrzyna bo ma tam diaslo rozpulchnione i cos twardego pod spodem.nie wiem czy to mozliwe zeby najpierw 3 wychodzila...poczekamy zobaczymy.na szczescie po czopkach troche przechodzi.te zele na dziasla to chyba lipa bo pozmarowalam sobie dzis zeby zobaczyc czy cos dziala ale nic nie czulam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena wszystko jest możliwe, dla mojej znajomej synka najpierw wyszły górne jedynki a dopiero później dolne, dla większości dzieci zęby wychodzą po kolei ale zdarzają się odstępstwa od tej reguły:) Ja smarowałam dziąsła Dentinox N i w nocy spał spokojnie ale smarowałam tylko 2 dni bo zaraz przebił się drugi ząbek i już go nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj Wojtus dzisiaj przespal cala noc czyli 11,5 godz:), sama w nocy nawet kilka razy wstalam, bo myslalam, ze po prostu nie slyszalam jak mnie wola do karmienia, a on sobie smacznie spal. w dzien tez mi zrobil niespodzianke zasnal w poludnie i spal trzy godz. mysle jednak, ze to tylko taka jednorazowa przemiana nova widze, ze my jedziemy na tym samym wozku, z moim jest tak samo nigdzie nie wyjezdzamy, bo on ciagle pracuje, teraz jest sezon i nie mozna i takie tam, tylko jednodniowe wypady i co mi z tych wypadow, skoro dzieckiem wiecznie ja sie zajmuje, on sobie usiadzie za stolem, a jak ma sie na chwile zajac dzieckiem to niezadowolony no bo przeciez on caly tydzien pracuje:/ powaznie mam tego dosyc.... on mysli, ze jak bedzie siedzial za stolem i pil kawe to dziecko bedzie spokojnie sobie siedzialo obok niego, rece mi opadaja... tez nie pamietam kiedy bylam ostatnio u fryzjera, ale nie wiem z kim Malego zostawic, juz nie moge sie doczekac kiedy pazdziernik przyjdzie i semestr zimowy sie zacznie, weekendy bede miala przynajmniej wolne:) nie zebym wlasnym dzieckiem nie chciala sie zajmowac, ale wiecie o co chodzi, wlasnie o te monotonie:/ tak myslalam, zeby moze w moim miescie jakis klub dla matek z dziecmi zalozyc, albo cos w tym rodzaju, czytalam o tym kiedys w mamo to ja, ale pewnie przy tym troche zachodu by bylo, a nie wiem czy ktos na takie spotkania w ogole by przyszedl:P oprocz mnie wojtus tez nie chce jesc tych sloiczkow, on najchetniej tylko butelke by mogl dostawac i bylby caly szczesliwy, czasem sie zastanawiam czy jest sens dawac mu te sloiczki skoro tak i tak mu to nie smakuja ale dzisiaj na marudzilam, sorry dziewczyny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koala 1111
U mojej Oleńki nic żadnego ząbka ani objawów. A co do wystającego brzucha też mam taki problem, gdybym cały dzien nie jadła byłby super płaski, a tak to wywala mi się niesamowicie. Też miałam cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza doskonale wiem o czym mówisz i nie wiem ja u Ciebie ale u mnie najgorsze jest to ze mąz w ogole nie rozumie o co mi chodzi!!! Nie widzi ze mam juz dosc, ze jestem zmeczona, według niego jest wszystko oki:( czasmi nie wytrzymuje i sie złoszcze, wtedy jest jakis czas lepiej:) no ale zlosc nie jest dobrym rozwiazaniem!!!!! Jaktak sobie na spokojnie mysle o nas to nie moge narzekac, a przynajmniej nie powinnam, znam dziewczyny ktore maja gorzej i nie zamieniłabym mojego S na innego za zadne Skarby!!!! U nas póki co bez zebów, dziasła nieco spuchniete ale zebów ni hu hu nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje - pójdę to jeszcze sprawdzić. Ale pewnie mi powie, żeby mniej żryć! Iza, a o co chodzi z tym semestrem zimowym - ktoś Ci pomoże. Musisz jakoś męża zaangażować, to przykre, jak tak faceci robią. Ja mojemu też od czasu do czasu muszę nagadać, ale w sumie, to naprawdę super się sprawuje, dużo się małym zajmuje nie mogę powiedzieć. Ale od czasu do czasu trzeba go spionować. Wczoraj na przykład szykowaliśmy sie do moich rodziców, a on rozsiadł się jak hrabia przed komputerem i czeka aż ja wszystko przygotuje. Więc musiałam mu uświadomić, że się samo nie robi i poszedł grzecznie małemu myć buzię i nakarmił go kaszką. Tak, że co jakiś czas trzeba przypomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik340
Witam:) Moja córeczka urodziła się 09 lutego 2011r. waga urodzeniowa do 4780 gram długość 56 cm. 1 września wracam do pracy i jestem przerażona. Pewnie będzie płacz z mojej strony no i mam wyrzuty sumienia że ją zostawiam. Jak Wy sobie z tym uczuciem radzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czekam do października bo od tego mniej więcej czasu wraca wcześniej do domu a tak to późno np dzisiaj jeszcze go nie ma, akurat jest pogoda, nie pada i pracuje:( W tamtym tygodniu mi obiecał że na długi weekend pojedziemy nad jezioro ale niestety też musiał pracować, ja się wkurzyłam że obiecuje a później i tak nigdzie nie jedziemy, trochę mu nagadałam, podąsałam się i dzisiaj dzwoni w południe i mówi żebym szukała domku na ten weekend:) Jak zamówię to już nie będzie odwrotu, będziemy musieli jechać:) Spadam bo mały mi się obudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach dziewczyny, co my mamy z tymi facetami !?! Ja też raczej nie narzekam na niego bo potrafi się małym zając nawet cały dzień i świetnie sobie radzi ale w natłoku tych obowiązków mam wrażenie,że czasem zapomina o mnie. Świetnie to rozumiem, że pracuje i po pracy jeszcze mi pomaga ale nie chcę, żeby moje małżeństwo kręciło się tylko wokół pracy, domu i opieki nad dzieckiem. Czasem mam wrażenie, że tylko wymieniamy się obowiązkami. On w pracy, ja przy dziecku. On przy dziecku, ja sprzątam, gotuje bądź robię zakupy. A jak mamy wolny czas to M idzie na siłownie a ja przy dziecku albo on przy dziecku a ja kawa z koleżanką. Ech, szkoda gadać :( Z jedzeniem papek ,od niedawna nie mamy już problemu. Całkiem nieźle mu idzie :) Ładnie otwiera buzię, siedzi dość grzecznie i wszystko mu całkiem smakuje. madzik, pamiętam jak pierwszy raz wychodziłam sama. Natan miał wtedy 2 tygodnie i zostawał z moim mężem ok 2 godz. To była dla mnie psychiczna męczarnia, cały czas myślałam czy nie płacze, czy zmienił mu pieluszkę itd. Ale jak okazało się, że wszystko było ok to przy następnym wyjściu już nie miałam wyrzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas noc spokojna.maly dostal czopek i chociaz troche mu ulzylo. ja na mojego meza z opieka nad synkiem nie moge sie zalic.zreszta to dobry czlowiek i ciesze sie ze na niego trafilam.malym zajmuje sie w kazdej wolnej chwili(a ma ich duzo bo jego praca polega na tym ze raz na jakis czas jedzie na 2-3 dni za granice i potej jesy juz w domku).Oliwier byl jego marzeniem od dawna wiec zupelnie zwariowal jak sie urodzil.maz jest 11 lat starszy wiec szybciej dorosl do bycia tata i ciagle mnie namawial na dziecko ale u mnie to dorastanie do roli mamy troche lat zajelo:)z wychodzeniem tez nie ma u nas problemu bo idziemy gdzie sie da i kiedy bo oboje nie jestesmy domatorami i meczy nas siedzenie w bomu.ale to tez jest zaleta pracy meza bo mamy na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja na męża też narzekać nie mogę, ale o tym już pisałam wcześniej :) Brzuch też mam... :( ale to raczej z jedzenia, w sumie odkąd rzuciłam palenie i ustatkowało mi się życie (czyli jakieś 4,5roku) to stopniowo zaczęłam przybierać na wadze więc piórkiem nie byłam, po ciąży zostało mi dodatkowe 5kg, więc w sumie to tak z 15kg przydałoby się zrzucić... Ale po całym dniu z moim łobuziakiem to nie ma mowy o jakimkolwiek wysiłku fizycznym... a jeść lubię :) Więc chyba pozostanę z tymi nadprogramowymi kilogramami :( chyba, że jak mały zacznie biegać i wszystko ściągać to w pogoni za nim schudnę... ;) Daniel ma od kilku dni rzadką kupę :( ale żadnych więcej objawów- ani gorączki, humorek i apetyt mu dopisuje. Je już tylko mleko. Może to na zęby? Nie wiem. Zobaczymy. Kupiłam mu smecte i jak do jutra nie przejdzie to muszę do przychodni lecieć. Tylko, że nie ma naszej dr. a jakiś stary (ma ponad 80lat) lekarz przyjmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza rozumiem Cie,my mielismy bardzo powazna rozmowe ostatnio, powiedzialam mojemu męzowi co mi sie nie podoba, co chce zeby robil, on tez swoje żale wyrzucil z siebie i teraz jest duzo lepiej, staramy sie oboje siebie zrozumieć. Zanim urodzil sie nasz synek bylismy super parą, zero konfliktów, dopiero pare miesiecy temu sie zaczelo. Standardowe konflikty o podzial obowiązków. A myslalam ze nas taki kryzys ominie. Mam nadzieje ze najgorsze juz za nami i bedzie juz tylko lepiej. Nie martw sie to minie napewno, zauwazylam ze jak ja jestem lepsza dla swojego męża to i on chetniej pomaga, to dziala w dwie strony. U nas noc znow do bani. Dawid o 9 zjadl kaszke duzo nawet, potem popijal jeszcze cycem i myslalam ze dlugo sobie pospi taki najedzony, a tu pobudka byla za pol godz!!! Budzil sie dzis co 1-2 godz i płakał, kręcil sie strasznie, ostatecznie wstal o 6.30!! Bylam dzis w nocy strasznie zła, bo w ciagu dnia tez był marudny, juz poprostu nie mialam sily. Teraz spi sobie ale ja nie zasne o tej porze. On marudzil ja sie na niego zloscilam a potem bylam znow na siebie zla ze sie na niego zloszcze!!!! oszalec mozna. Nie wiem czy to zęby czy moze za duzo zjadl??? dzis na noc mniej go nakarmie i zobacze jaki bedzie efekt. Czekam na viburcol az mi mama z PL przysle moze to pomoze, jesli bolą go dziąsła. Abgr, sprawdz koniecznie co z brzuchem, bedziesz spokojniejsza jak bedziesz wiedziec ze wszystko ok. Ja mam brzuch lepszy niz przed ciąża, czemu sama sie dziwie. Ale chyba od kolysania noszenia bujania, tak sie zawsze staram robic zeby poczuc miesnie brzucha wtedy przy okazji spala sie tłuszcz ;-P Lena 3mam kciuki zeby te zęby wyszły, i Oliwierek juz Ci nie marudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena u nas tez 11 lat różnicy i ta sama sytuacja o ,,moim'' dorastaniu do decyzji o dziecko;) U nas noc ok..usnął o 20..wstalismy o 6..bez budzenia,wiercenia.. Ale za dnia roznie bywa...wczoraj raz marudził raz był spokojny...W niedziele nie poznałam własnego dziecka;) nie pisnął cały dzień..a byliśmy u moich rodzicow na wsi..Nie wiem co mu sie podziało..czy psy mu sie spodobały czy otoczenie ale był jak zaczarowany..siedział i sie patrzyl...Za to nadrobił w poniedziałek.. Róznie wiec bywa..loteria jak to sie mówi i kompletnie nie wiem od czego to zalezy... Kurcze wlazłam na tego galeriusa,dodałam jedno zdjecie na probe i wiecej nie umiem...nie dodaje..Moze jakaś podczytywaczka pomoże??? I wytłumaczy jak to sie robi..Bo wiem,że dziewczyny miały własnie galeriusa do fotek...Bedziemy wdzieczne za porade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smile to na jedziemy na tym samym wozku:)ja na codzien nie odczuwam roznicy wieku miedzy nami.ale jak czasem patrze na facetow w moim wieku to wiem ze bym sie z takim nie odnalazla.ciesze sie ze moj maz mlodziencze wariacje ma za soba i teraz wariuje tylko za zona i dzieckiem:)najbardziej lubie to ze jest juz w pelni "uksztaltowany" i na tym etapie zycia juz dobrze wie czego chce.a z mlodszymi to czasem jest roznie...kazdy wiek ma swoje prawa.ale dla faceta kilka lat to ogromny postep w "dojrzewaniu":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas noc byla do kitu, to zanczy nie plakal, ale wiecznie sie wiercil, budzil, wolal mnie, glodny nie byl, uspokoilo sie kiedy wzielam go do lozka, staram sie tego nie robic, zeby Maly wiedzial, ze jego miejsce jest w lozeczku a nie z mama i tata, no ale dzis juz zrobilam wyjatek.... obudzil sie o 6.30, no i od tej godz jestesmy praktycznie na nogach, w dzien do tej pory sobie zrobil tylko dwie drzemki po 15 min, dluzej trwalo usypianie go :( teraz lezy i pedaluje raczkami i nozkami w najlepsze ja na swojego meza nie narzekam, ale w tej jednej kwestii jakos nie mozemy sie dogadac, miedzy nami tez jest 10 lat roznicy, nie odczuwam jednak tego, poza tym on jak na swoje lata, calkiem niezle sie trzyma;) i nie jest to tylko moje zdanie... probowalam z nim rozmawiac na temat opieki nad malym, niestety do niego nic nie dociera, nie chce isc na zaden kompromis i zawsze konczy sie klotnia, nie wiem co jeszcze mam zrobic, moze ja zbyt emocjonalnie do tego podchodze....| tez mam brzuch. chociaz na swoja figure nie narzekam, po ciazy zostaly mi jakies 3-4 kg, a przytylam 25 kg, jakos nie potrafie ich zrzucic, chcialabym, ale jakos o diete specjalnie nie dbam, nie cwicze, nie chce mi sie, nawet nie mobilizuje mnie to, ze nadal w nic z przed ciazy sie nie mieszcze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego od pazdziernika troche sie zmieni?? bo studiuje zaocznie i jak mam zjazd w weekend to maz sie zajmuje dzieckiem:), wtedy wujezdzam i to mnie nie ma caly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloooooł:) ja juz nawet nie pisze jaka była noc, tak jak zawsze HARDCOROWA!!!! Napisze jak sie polepszy;) A mi moje drogie zostalo po ciazy 1 kg!!!!! ciesze sie nie powiem:) mieszcze sie we wszystko co zakłada sie na tyłek bo cycy w nic poki co nie moge upchnac:/ cicho tu dzisiaj piszcie dziewczyny. Smile jak plesniawki???? Znikły???? Patrzyłam na tego galeriusa ale ja baba ze wsi i nie kumam jak to sie zakłada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowa to najlepsze wyjście z konfliktów, szkoda tylko, że trzeba to co jakiś czas powtarzać :) Najpierw jest suuuper, potem dobrze i normalnie a na końcu znowu kłótnia :D i tak w kółko. Po ostatniej rozmowie mój M zaprosił mnie jutro na randkę :D oczywiście we troje :) Dziewczyny serdecznie współczuję Wam nieprzespanych nocy :( Ale każde dziecko prędzej czy później przesypia noc. Dacie rade. Mój mały przespał pierwszą noc jak skończył 4 m-ce i od tego czasu tylko czasem się budzi między 3.00 a 4.00 na jedzenie. Ale zawsze był dużym dzieckiem i dość szybko się rozwijał. W dzień dość dużo je więc nie potrzebuje w nocy. A jek już jesteśmy przy temacie spania to napiszcie mi ile Wasze dzieciaki wytrzymują bez snu ? Nataniel wytrzyma w dzień max 2,5 godz a przeważnie po 2 lub nawet 1,5 musi się zdrzemnąć . Mnie po ciąży zostało parę kilo, choć liczyłam na więcej :) Zawsze byłam bardzo chuda i osobiście uważam, że kobieta o niebo lepiej wygląda jak ma o parę kilo za dużo niż za mało. A brzuch troszkę został ale nad tym pracuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarejestrowałam się dziewczyny na galeriusie ale moje zdjęcia są za duże żeby załadować. Musiała bym wszystkie zmniejszać. Pochwale Wam się moim synkiem na Voila. W sumie to nie przejmuje się tym, że ktoś jeszcze poza Wami go zobaczy . http://www.voila.pl/092/9prec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jago Kamila ale przystojniak!!!! I jaki pulchniutki:) ehhhhhh bobasy są świetne, jest z nimi urwanie głowy ale sa po prostu boskie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamila slodziutki twoj synus! u nas dzis mily dzien.przyjechala kolezanka z mojego rodzinnego miasta i nagadalysmy sie za wszystkie czasy.maly tez byl spokojny co mnie bardzo cieszy.moglysmy isc na obiad,polatac po sklepach a Olivierek caly czas smial sie i "spiewal". dzis znow pojawil sie problem braku przewijakow w miejscach publicznych.w restauracjach to tragedia,w sklepach mozna zapomniec wiec wszedzie trzeba kombinowac jak malucha przebrac.wszedzie za granica przewijak to standart a u nas lulsus:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, stworzyłam dla nas konto na galerius, wszystkie mamusie które są w tabelce mogą sie zgłaszac do mnie po dane i hasło. kontakt natik_m@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAmil - super fajny Twój chłoptaś. No i łysolek jak mój, to nie jesteśmy sami bez włosków -:). A propos różnucy wieku, to moja siostra cioteczna ma męża 11 lat starszego - ma on teraz 42 lata i jest fantastycznym facetem. Dla mnie jest jak rówieśnik - naprawdę uwielbiam spędzać czas w ich towarzystwie. Kamil - mój to w nocy nawet nieźle śpi, ale w dzień to po trafi nie spać i ciurkiem 8 godzin - taki mutant. Dzisiaj go zabrałam na długi spacer licząc, że zaśnie, bo spał dwa razy po niecałe pół godziny. Tyle, że wyszliśmy na ten spacer przed czwartą i spacerowaliśmy coś ponad 2 godziny i mały uznał jednak że to za długo. Zdrzemnął się pół godziny, trochę porozglądał, a potem urządził mi 50 minut koncertu. A że byłam daleko od domu jak zaczął, to prawie biegłam z wózkiem, żeby szybciej. Nogi to mi wlazły nie powiem gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imago mi też wyślij jak możesz madziulek6667@wp.pl Dziewczyny wyjeżdżamy jutro na URLOP!!! Wprawdzie w niedzielę wieczorem będziemy już w domu ale to zawsze coś. Bardzo się cieszę że dał się namówić a wczoraj sam stwierdził że bez niego firma nie upadnie a on musi odpocząć i koniec, normalnie go nie poznaję:) Mam nadzieję że pogoda nam dopisze i nie będzie padało. Kamila ślicznego masz synka, mam nadzieję że połapię się jak wstawiać zdjęcia na galeriusie i też się pochwalę swoim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila śliczny bobasek, jaki pogodny!! Abgr ja tez tak czasem mam ze wracamy biegiem ze spaceru bo Dawidek nie chce za dlugo siedziec w wózku. I mam 2 wyjscia albo brac go na rece i wózek pchac 1 ręką albo pędem do domu z płaczącym dzieckiem. :-) chociaz ostatnio jak mu sie pokaze jakies drzewka czy liski jest spokój na jakis czas. U nas noc dzis super, byly ze 3 pobudki ale zasypial szyko bez brania na rece co sie wczesniej nie zdarzalo. Za to wczoraj marudzil cale popoludnie i wieczor dopiero po kąpieli się ogarnął. czytalam wczoraj o skokach rozwojowych i właśnie okolo 6 miesiaca dzieci mają tzw. lęk separacyjny i panicznie boja sie zostawac same bez mamy. Rozmawialam o tym z siostra po pedagogice i ona mowi zeby na dluzej dziecka samego nie zostawiac jak bardzo to zle znosi bo potem moze mu to na dlugo zostac. Moj rzeczywiscie to ma bo wczoraj nie moglam go na chwile zostawic wyjsc do lazienki czy po pieluche, bo plakal ciagle chcial byc na rekach. No i wczoraj sie budzil co chwie jakby sprawdzal czy nie jest sam, Mam nadzieje ze szybko to przejdzie bo to tylko kolejny etap ktory trzeba przetrwac. Ja tez poprosze dane do galerii. archaniol85@vp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imago musisz Ty nam podac dane na podane maile bo inaczej łatwo o wejście innych osob ktore sie moga podać za jakąś z nas;) Moj mail katjaw4@wp.pl Anulka pleśniawki chyba zeszły..nic dzisiaj nie widziałam juz..a pomogła piochtanina;) wszystko było fioletowe ale najwazniejsze ze zadziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO ja tez prosze wulwo@o2.pl Nova udanego wypadu:) hehhe Agbr miałas jogging z maluchem:) Nasza Ola spi w dzien co 3, 4 godziny dłuzej raczej nie wytrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smile masz racje nie pomyslalam o tym. u nas ciężkie dni, Szymonek caly czas płącze albo marudzi a ja jestem na skraju wyczerpania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×